Sonda: W jakim ustawieniu widzisz Lecha?

Spór o ustawienie w jakim powinien grać Lech Poznań pojawia się wśród dyskusji kibiców Kolejorza od czerwca, a w ostatnim czasie w komentarzach czy to w „Śmietniku Kibica” nie ma dnia, by jednym z głównych tematów nie był system z 3 stoperami wprowadzony latem przez Ivana Djurdjevicia. Na razie w nowym systemie Lech jest dużo lepszy w ofensywie, ale też dużo słabszy w defensywie.


System 3-5-2, który nie jest systemem sztywnym i często przechodzi w inne ustawienie wzbudza wiele kontrowersji. Część kibiców Lecha Poznań jest do niego negatywnie nastawiona od samego początku, inni uważają m.in. że ustawienie nie jest złe tylko brakuje do niego dobrych wykonawców zarówno w linii obrony jak i przykładowo na wahadłach, a jeszcze inni są z nowego ustawienia bardzo zadowoleni. Temat w jakim systemie powinien grać Lech? oraz dlaczego? przewija się od dawna i na pewno zbyt szybko się nie skończy.

Ze względu na gorący temat ruszamy dziś na KKSLECH.com z kolejną okazjonalną sondą za pomocą której chcemy poznać Wasze zdanie na temat w jakim systemie widzicie Lecha Poznań? Po komentarzach nie można było tego jednoznacznie stwierdzić. Każdy ma inne argumenty z którymi chętnie zapoznamy się m.in. poniżej. W ankiecie do wyboru jest kilka różnych opcji. Kto widzi Kolejorza w jeszcze innym systemie niech zaznaczy ostatnią opcję i rozwinie swoją myśl w komentarzach.

Sonda jak zwykle potrwa tydzień. Będzie dostępna tutaj oraz w „Śmietniku Kibica”. Jej wyniki przedstawimy w osobnym newsie w przyszłą sobotę. Zachęcamy wszystkich internautów do wyrażenia swojej opinii.


[wpgform id=’152056′]

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







50 komentarzy

  1. Ostu pisze:

    3-2-3-2 to ustawienie na teraz z Cywka-Tralka​, którzy mogą odbierać albo wspomagać obrońców… A Cywka w razie czego gra do przodu…

  2. mr_unknown pisze:

    4-3-3 z dwiema 8 wzorowane na Napoli czy Liverpoolu.

  3. slash pisze:

    Jak sobie przypomne takie pary jak Araszkiewicz-Okoński czy Żurawski-Reiss, a w obronie choćby Pawlaka z Adamcem to innej opcji jak 4-4-2 nie widze

    • Soku pisze:

      Mam podobnie, trójka obrońców to moim za mało (więc dajmy 4), a na „jedynkę” z przodu trzeba by było mieć kozaka typu Lewy czy Artjom. Stary, sprawdzony system mi się marzy – wysoki napastnik wygrywający główki (ile można patrzeć na 127676 wrzutek na niskich napastników?) i zbijający piłki na mniejszego, bardziej zwrotnego partnera.

      Na gole środkowych pomocników obecnie za bardzo nie liczę. Trała idzie w odstawkę, Jevtić to śmiech na sali, jedynie Tiba coś pokazuje, ale to raczej (chyba?) zawodnik dogrywający a nie etatowy „finiszer”.

  4. Bart pisze:

    Imo najodpowiedniejsze ustawienie dla naszej kadry to 1-4-2-3-1 przechodzące na 1-4-4-2 z Amaralem grającym jako cofnięty napastnik i wolny elektron za plecami Gytkjeara, Tibą grającym jako cofnięty rozgrywający, Jóźwiakiem klepiącym z Kostevychem na lewym skrzydle, Makuszewskim klepiącym z Gumnym na prawym. Do tego jako zmiennicy/rywale do składu Gajos, Jevtić, Radut, Tomczyk, Dioni.

  5. Bolek pisze:

    Ten komentarz przy opcji 4-2-3-1 „który sprawdzał się przez wiele lat”… No chyba nie do końca się sprawdzał skoro w dupę dostawaliśmy…

    • kibit pisze:

      Wszyscy trenerzy w naszej lidze jak zaczęli grać tym ustawieniem to bez wyjątków. Mamy fachowców, którzy nie sa w stanie opanować podstawowej zasady ,że tym ustawieniem sie gra jak sie nie jest faworytem. Lech za takowego uchodzi i to ustawienie zabijało grę przez lata. Poza tym w tym ustawieniu nic nie wygraliśmy.

    • kibit pisze:

      Pomyłka Lech uchodzi zawsze za faworyta. To miałem na myśli.

  6. anonimus pisze:

    3-5-2 z nowym ŚO

    • Marecki88LP pisze:

      Też tak wybrałem. Mamy potencjał w ofensywie, ale potrzeba kozaka do obrony a reszta ogląda siwy dym

  7. Ostu pisze:

    Dodam jeszcze, że Juventus przechodzi na 3 obrońców PSG przechodzi na 3 obrońców żeby wykorzystać potencjał Neymara…

    • Pawel1972 pisze:

      Nie wiem czy zauważyłeś, ale my ani nie mamy Neymara, ani obrońców takich jak Juve czy PSG.

    • Ostu pisze:

      Ja zauważyłem… Problem w tym, że chyba Ivan tego nie widzi… Ale kto wie… Może jest wizjonerem

    • Ostu pisze:

      I ten system jest jednak przyszłością… Czego ja nie wiem… I się nie podejmuje rozstrzygnięcia…

  8. 07 pisze:

    Od zawsze Lech grał ofensywnie. I to ma pozostać bez zmian. 1-3-5-2 trzeba kontynuować, ale w defensywnie muszą występować ludzie odpowiedzialni i ci którzy w tym systemie się sprawdzą. Nie można rezygnować z tego ustawienia po zaledwie 1 porażce. Absurd. I tutaj wytknę kolejny błąd Rutkowskiemu który stopera powinien mieć sprowadzonego najpóźniej tydzień po wytransferowaniu Dilavera. Po raz kolejny szanowny junior zachował się jak amator zresztą on nim jest. 🙂

    • kolejorz242 pisze:

      w pełni się z Tobą zgadzam, też bym nie rezygnował z tego systemu tylko wzmocnił obronę, tego systemu trzeba się nauczyć i jak słusznie zauważyłeś nie załamywać rąk po jednej porażce, ten system naprawdę dużo daje w ataku pozycyjnym i pamiętajmy że z Gumnym i Kostją też będzie łatwiej

    • Bart pisze:

      No dobrze z Gumnym i z Kostą będzie łatwiej, ale co z Makuszewskim i Jóźwiakiem? Posadzimy na ławce reprezentanta kraju i utalentowanego wychowanka za którego lada moment ktoś zaoferuje z 5 mln euro? My przede wszystkim nie mamy struktury kadry dobranej pod ustawienie 1-3-5-2. Za mało stoperów, za dużo skrzydłowych, Jevtić dla którego w takim ustawieniu w ogóle nie ma miejsca na boisku. Nasza kadra nigdy nie była budowana z myślą o graniu trójką obrońców. Zaraz wraca Gumny i w 3-5-2 na boisku nie będzie jednocześnie miejsca dla Makuszewskiego, Jóźwiaka i Gumnego. Jeden to reprezentant Polski, a dwaj pozostali to utalentowani wychowankowie pukający do seniorskiej reprezentacji którzy są szykowani na sprzedaż i na których zarobimy ponad 10 mln euro. Dodatkowo każdy z tej trójki zapewnia dużą jakość na swojej pozycji. Stać nas na posadzanie na ławce choć jednego z tej trójki? Jedyne ustawienie z trójką obrońców jakie dałoby wymienionej trójce miejsce na boisku to 3-4-3, ale wtedy miejsca braknie dla Amarala. Chyba nie po to zapłacono za niego rekordowe 1,5 mln euro żeby siedział na ławce. 4-4-2/4-2-3-1 to zwyczajnie najlepsza opcja, by jednocześnie mogli grać Makuszewski, Jóźwiak, Amaral, Gumny i Kostevych. Ile ci piłkarze mogą dać w ofensywie nie trzeba chyba mówić.

    • kolejorz242 pisze:

      dużo prawdy w tym o piszesz tylko że nie zawsze musi grać Gumny i Kostja, można na tej pozycji wystawiać Jóżwiaka czy Makiego ale w zależności od przeciwnika z jakim gramy, inaczej się gra z Zagłębiem sosnowiec a inaczej z wisłą kraków, faktycznie w ostatnim meczu wyglądało to fatalnie ale przypomnijmy sobie błędy janickiego czy vujadinovica które były szkolne i nie wytłumaczalne, dlatego uważam że temu systemowi należy dać szansę ale wzmacniając obronę, zawsze mieliśmy problemy z atakiem pozycyjnym a tutaj ten problem zostaje rozwiązany

  9. Pawelinho pisze:

    Ja zaznaczyłem pierwszą opcję czyli 1-4-2-3-1, ale z możliwością modyfikacji na 1-4-3-3 w zależności od sytuacji oraz wydarzeń na boisku. Moim zdaniem Lech nie ma wykonawców pod 1-3-5-2, które nie jest żadnym nowym ustawieniem (w przeszłości paręnaście lat temu bodajże legła grała taką taktyką) lecz odgrzewanym taktycznym kotletem. Dziwne, że nikt nie chce grać taktyką 1-4-4-2, która również jest ciekawym ustawieniem i nie wymaga jakiś dziwnych modyfikacji.

  10. slavo1 pisze:

    Bez wątpienia 4-3-3. Dlaczego bez wątpienia? Bo po pierwsze mamy – abstrahując od obecnej ich dostępności – dwóch całkiem niezłych (lub wręcz bardzo dobrych) bocznych obrońców(Gumny i Kostja). No i zdaje się rośnie nam następca Gumnego (nie pamiętam nazwiska ale wyróżniał się grą w finałach CLJ i … fryzurą) Teraz na chwilę przeskoczę środek : w ataku mamy Gytkjaera/Dioni/Tomczyk na środku a na bokach Makuszewskiego/Klupsia a po drugiej stronie Jóźwiaka/Jevtica (od biedy) no i jeden młody (znów nie pamiętam nazwiska… z CLJ). No i teraz środek. Na trzy (a w zasadzie w tym ustawieniu jedno miejsce) kandydują Trałka/Gajos/Radut i Cywka. Tiba i Amaral są dla mnie na tę chwilę oczywistością. Wymienione opcje są dla mnie zastępcami na część meczu (0.5h) lub czystą reakcją na sytuacje boiskową. Dlaczego taki układ? Bo poprzez dwie-trzy dostępne zmiany mamy możliwość przejść albo do zestawu bardzo defensywnego/obronnego : za Amarala Trałka + za Jevtica Cywka, i równie łatwo do hiper ofensywnego rozwiązania za Amarala/Tibę/Jevtica drugi (lub trzeci!) z 3 napastników. Przy inklinacjach do gry ofensywnej Gumy/Kostii mamy w skrajnym przypadku 6 (!!) bardzo ofensywnych piłkarzy a w drugim przypadku 6 defensywnych. Świadomie pominąłem środkowych obrońców, bo z tych 3-4 (pseudo) których mamy to trudno zebrać do kupy dwóch. Ale w końcu albo sie pojawią (Grek na przykład) lub wychowają (Pleśnierowicz) – jest to system nieprzewidywalny do przeciwnika, bo nie wiedza jak wyjdziemy na mecz. Nawet w wersji ultra defensywnej nic nie tracimy z możliwości kontr. Każdy inny system dla mnie jest rozwiązaniem na siłę, na zasadzie „jakby tu upchać jeszcze Jevtica” na przykład. Ostatnia uwaga : całkowicie nie biorę pod uwagę obecnej formy poszczególnych zawodników (poza obroną – no bo to się raczej in plus nie zmieni przy tym składzie osobowym).

  11. piotrekk_994 pisze:

    A ja uważam, że powinniśmy w zależności od przeciwnika zmieniać system z 3 na 4 obrońców i na odwrót. Jednak… Potrzeba jest dodatkowo stopera i defensywnego pomocnika, a w przypadku grania na 3 obrońców wahadłowymi muszą być zawodnicy umiejący i bronić i atakować, a nie tak jak ostatnio Maki i Jóźwiak.

    • WW pisze:

      Masz rację,ale jak grać z 3 obrońców jeżeli nie przećwiczy się tego w „boju”?

    • piotrekk_994 pisze:

      Ćwiczyć z takimi właśnie Zagłębiami Sosnowiec, które wybaczają błędy i którym można grając ofensywnie strzelić te 3-4 bramki

  12. legolas pisze:

    Dla mnie sprawa jest prosta, kiedy do zdrowia i formy wróci Gumny, Rogne i Kostevych, oraz kupimy porządnego ŚO to wtedy możemy uderzać w 3-5-2 wcześniej nie ma sensu tego katować, bo wahadła nie chodzą tak jak powinny, a nasi środkowi obrońcy nadają się do… sam nawet nie wiem do czego. Innym ustawieniem nad którym warto się pochylić jest w mojej opinii 4-4-2, obecnie przy katastrofalnej obronie potrzebujemy balansu i może właśnie takiego powrotu do korzeni, by wszystko poukładać, w ofensywie nie stracimy zbyt dużo, bo zakładając że w ataku zagra Amaral z Gytkjaerem, jednym z ŚP będzie Tiba, a na skrzydłach będą śmigać Maki z Kamilem to o potencjał ofensywny jestem nadal spokojny, natomiast defensywa wspierana przez Trałkę oraz z konieczności Cywką na PO(do powrotu Gumnego) możliwe że się ogarnie

  13. WW pisze:

    Ja jestem na tyle stary, że pamiętam futbol totalny Holendrów z lat 70. Po prostu grali w piłkę:) Jestem zdania, że wszystkie drużyny Lecha, od trampkarzy do seniorów, powinny grać w podstawie tym samym systemem. Jeśli większość tych zespołów gra z 3 obrońców to seniorzy (w podstawie) tak powinni wychodzić i w razie potrzeby resztę modyfikować na boisku. Im więcej rozwiązań to więcej szans na zwycięstwo. Dziwi mnie ścisłe szufladkowanie zawodników do pozycji. Gdzie wymienność, jakiś element zaskoczenia?

  14. Merkuriusz pisze:

    Totalna bzdura, żeby po jednej porażce zmieniać taktykę. Zwłaszcza, że było 2:0 i bramkę zawalił Janicki na 2:1. Czyli mental siadł, a nie taktyka. Mieliśmy trochę słupków itp. Generalnie to powinni trenować ustawienie, bo jak ciągle grają jednym ustawieniem to nic dziwnego że nie ogarniają nic nowego.

    Swoją drogą bardzo dostało się Vujo, a Janickiemu jakby mniej, a moim zdaniem to co on zagrał to już sabotaż.
    Wrócą Gumny, Kosta, niech kupią stoperka i może być git.
    A za płakanie Makuszewskiego, że nie widzi mu się gra na wahadle, to dodatkowo porcje treningu, a nie już się boi, że miejsce w składzie straci.

    • Pawel1972 pisze:

      Ta „tylko” jedna porażka w lidze jest wynikiem li tylko i wyłącznie tego, że dotąd graliśmy z ogórkami – dołem tabeli. A nawet te ogórki mogły sobie zrobić strzelnicę z naszej bramki, gdyby ofermy ze Śląska wiedziały co to spalony, a ofermy z Zagłębia S. miały soczewki korygujące zeza. Tylko są w tej lidze zespoły lepsze od Śląska i Zagłębia, a dokładniej od Śląska lepszych jest z 8 zespołów, a od Zagłębia wszystkie.

    • anonimus pisze:

      gdyby, gdyby i gdyby. Gdyby Amaral strzelił byłoby 3:0 byłoby spokojne granie ale tak się nie stało. Kurna prowadzimy w lidze, gramy fajną ofensywną piłkę i co niektórym źle. Jak napisał Merkuriusz jak niektórym nie pasi niech cwiczą na treningach a nie płaczą choć takiemu Janickiemu to i tak nic nie da.

    • Merkuriusz pisze:

      Pierdoletto 😀 A na kim mają się uczyć nowego ustawienia jak nie na ogórkach? Przecie wiadomo, że jakby zaczeli od TOP to by obskakiwali wpierdziel co mecz, a tak na spokojnie to się oni nauczą. Fajnie grają w ataku. Niech dopracują obronę i będzie moc.

      Nawet po tym wpierdzielu nie można odmówić, że mecz był widowiskowy, Oglądało się go mega dobrze, lepsze takie szoł niż bezpłciowe granie jak za Rumaka. Nie powinniśmy szybciej oceniać taktyki jak po jednej rundzie. Przecie, żadna inna drużyna nie zmienia filozofii, która była trenowana przez ostatnie miesiące po jednej porażce. Wystarczy, że teraz wygrają z 2:0 i znowu nikomu nie będzie przeszkadzało nowe ustawienie.

    • Pawel1972 pisze:

      Wasza postawa to postawa stróża, który przechodzi pięć razy dziennie pod kamienicą. „No może te cegły wystają, ale przecież na głowę mi spadła dopiero jedna, to po co poprawiać”.

      Natomiast ofensywna gra wcale nie jest zasługą nowego ustawienia, tylko transferów. Zresztą cytat:

      „analitycy „EkstraStats.pl” i podali, że właściwie nie ma w tym aspekcie żadnej różnicy między obecnym, a poprzednim sezonem. Za Bjelicy Lech strzelał średnio 13,08 razy, a za Djurdjevicia 13,00. Owszem, „Kolejorz” w nowym ustawieniu gra z większym polotem. Wydaje się jednak, że jest to zasługa dwóch Portugalczyków – Amarala i Tiby, a nie nowego ustawienia”.

  15. Bart pisze:

    A tak w ogóle to uważam, ze w klubie takim jak Lech (tj. stawiającym mocno na akademię i chcącym jak najmocniej opierać swój skład na wychowankach) powinien być odgórnie nałożony system i styl gry w jakich mamy grać i nie powinno być tak że przychodzi nowy trener i zmienia system na zupełnie inny. Czyli np. zakładamy odgórnie że gramy atakiem pozycyjnym w systemie 4-2-3-1 (albo 4-3-3-, 3-4-3, obojętnie, byle było takie jasne założenie) i od najmłodszego szczebla juniorskiego szkolimy piłkarzy do grania tym systemem i w określony, lechowy, sposób.

    • WW pisze:

      jestem tego samego zdania, ale to by było dziwne, że lokomotywa i wagony jadą w tym samym kierunku i to jeszcze po tym samym torze:)

  16. John pisze:

    Skoro większość widzi dokładnie ,że w tej chwili Lech nie ma 3 klasowych ŚO,zwrotnych ,szybkich tylko wolnych ,drewniaków to ustawienie 3-5-2 czy inne ale z 3 ŚO,odpada na ten moment.
    Jak by tego było mało ,brak wahadłowych,Tomasik to śmiech na sali,Makuszewski średnio sobie radzi a Jóźwiak musi mieć swobodę w ofensywie ,za dużo zadań defensywnych ,zmniejsza efektywność w ofensywie.
    Wszystko zależy od materiału ludzkiego jakim się dysponuje ,Lech ma kim grać do przodu i zawsze sobie sytuacje będzie stwarzał,trzeba uszczelnić defensywę.

  17. mr_unknown pisze:

    Im więcej o tym myślę, to kadra Lecha jest stworzona pod 4-3-3. Buric – Gumny, Rogne, nowy stoper, Kostevych – Cywka, Tiba, tutaj najlepiej klon Tiby ale od biedy może być Gajos – Amaral, Gytkjaer, Jóźwiak.

  18. arek z Debca pisze:

    A mi się podoba obecny system, który jest bardzo ofensywny. Wreszcie Lech zaczął grać z przodu jak w pucharach za Smudy. Natomiast by wszystko grało, należałoby zbudować solidną obronę ale jak to w Lechu amatorszczyzna pełną gębą. System fajny ale brak wykonawców z tyłu i po bokach. Pytanie jest czy mamy wykonawców do jakiegokolwiek ustawienia. Śmiem wątpić.

  19. robson pisze:

    Póki co podstawowym ustawieniem powinno być 4-4-2 z Amaralem i Gytkjaerem w ataku. Jednak po przyjściu nowego stopera i po powrocie wszystkich rekonwalescentów można w niektórych meczach próbować 3-5-2 albo przechodzić do tego ustawienia gdy trzeba gonić wynik. A jeśli w kolejnych okienkach sprowadzi się klasowych stoperów i szóstkę, to wtedy 3-5-2 może stać się ustawieniem podstawowym.

  20. F@n pisze:

    3-4-3 lub 4-3-3 gdzie skrzydłowi to napastnicy plus 1 defensywny pomocnik – tak jak Napoli czy Liverpool.

  21. Pawel1972 pisze:

    4-4-2. Bo tylko na takie ustawienie mamy skład.

    • WW pisze:

      Odbierasz myślenie zawodnikom i możliwość dalszej edukacji:)

    • Pawel1972 pisze:

      Edukację to mieli w grupach juniorskich, a teraz są już zawodnikami z ukształtowanymi preferencjami. Jak chcemy grac 3 obrońcami, to Makiego albo Jóźwiaka sprzedać, a za to kupić wahadłowego.

  22. legolas pisze:

    Myślę że wiele ludzi ma opinię, że 3-5-2 to JEST DOBRA formacja, ale tylko wtedy gdy ma się zawodników na odpowiednim poziomie. Ja uważam tak samo, niestety Lech nie spełnia tego kryterium. Niedawno ktoś napisał w komentarzu w śmietniku, że może i mamy słabą obronę ale nawet jeśli stracimy 2 bramki, to jesteśmy w stanie strzelić 4, jednakże jak widać nasza obrona jest aż tak dziurawa, że możemy stracić 5 bramek w meczu i to nie z rywalem z najwyższej półki, nawet ligowej

  23. kilo82 pisze:

    System systemem, Lech powinien zawsze grać ofensywnie, niezależnie od tego, czy boisku będzie trzech nominalnych napadziorów, czy jeden.
    Ja zaznaczyłem opcję 3-5-2 przy odpowiednich wzmocnieniach, choć nie mam przekonania, że przyjście jednego obrońcy czy nawet nowej „6” załatwi sprawę. Sam system wydaje się ciekawy i dający sporo możliwości w ofensywie, ale, jak już wyżej jest wspomniane, kiedy ma się do tego odpowiednich wykonawców we wszystkich formacjach i kiedy jest on odpowiedni przećwiczony i wszyscy wiedzą co mają na boisku robić, działają automatyzmy. U nas i z wykonawcami nie wygląda to najlepiej (choć Kostia i Guma jak wróci wydają się idealnie pasować na wahadła, ale ta obrona…) i zawodnicy faktycznie chyba nie czują tego ustawienia i nie bardzo wiedzą jak się zachowywać w niektórych sytuacjach.
    Ważna jest też umiejętność płynnego przechodzenia do innego ustawienia podczas meczu, kiedy ewidentnie widać, że coś nie funkcjonuje tak jak powinno.

  24. Miglantz pisze:

    4-3-3 Amaral/Jóźwiak i Maki obok Gytkiera, Tiba, Cywka i Trałka pomoc a obrona Kostia Guma i jacyś dwaj elektrycy.

  25. Franco pisze:

    Eee, to i ja się wpiszę. Przy założeniu, że już nikt nie dojdzie i gramy tym czym mamy. 3-4-3
    ————————————————
    ——–Rogne—–Trałka—–DeMarco——-
    ————————————————
    Gumny——————————-Kostewicz
    ————————————————–
    ————–Cywka——Tiba——————
    ————————————————–
    —-Makuszewski—–Gytkjaer—–Amaral—-

    Pora zastosować stary dobry niemiecki wariant z „libero”. Trałka jest w tym wieku i na tyle ma doświadczenia, że już od pół roku powinien oswajać się z tą rolą.
    W tym ustawieniu Kostek i Gumiś nie muszą zapuszczać się aż pod pole karne przeciwnika.
    Po to są Maki i Amaral. Gdy trafią nam się leszcze,
    naturalnie chłopaki mogą sobie pofolgować z przodu. Ale standardowo powinni trzymać się z tyłu, a wspomagać głównie pomoc, a nie atak (wyjątkiem gra z leszczami).
    Co do libero, to podręcznikowo. Gdy jest potrzeba i Trała widzi dla siebie szansę, powinien pójść do przodu (a że potrafi czasem coś zdziałać w ofensywie pokazał w zeszłym sezonie) Dwójka zostaje z tyłu na zabezpieczenie.
    Oczywiście mogą być momenty, że Trała może nie wrócić, wtedy jeden z bocznych (w skrajnych przypadkach obydwoje) obowiązkowo wraca i trzyma linię z pozostałą dwójką. Wtedy łatwo można zrobić 4 z tyłu. (przy 3-5-2 powrót wahadłowych jest trudniejszy bo często siedzą pod polem karnym rywala). Normalne abecadło asekuracji.
    Tiba skierowany do przodu. Cywka musi mieć baczenie na tył. W przypadku gdy Trała ruszył by do przodu, Cywka albo asekuruje tył, albo w przypadku gry z leszczami może sam podejść do przodu (tu kłania się inteligencja samego piłkarza).
    W tym ustawieniu Maki, Amaral i ewentualnie Kamil nie muszą ganiać pod linię własnej bramki i z powrotem. Wystarczy, że cofną się na pozycję bocznego pomocnika. Oczywiście są sytuacje typu stałe fragmenty czy „Obrona Częstochowy” w ostatnich minutach gdzie powrót jest wskazany ale to inna bajka.
    Maki, Gytek, Amaral i Don Pedro mają mieć w głowach ofensywę. Jeśli sytuacja na to pozwala, mogą dostać do pomocy Cywkę, Trałę lub jednego z bocznych wysuniętych.
    I jedziemy z koksem.

  26. Ostu pisze:

    A jutro meczyk… I zobaczę czy ktoś z 1 zespółu albo nawet że sztabu czyta to forum​… I jak bardzo jest uparty Ivan… Albo jakim jest wizjonerem… Albo…

  27. Michu73 pisze:

    Mając w składzie Gytkiaera, Jozia, Makiego, Amarala i Tibę obojętnie jakim systemem zagramy w ofensywie będzie to wyglądać dobrze. Patrząc na aktualne dokonania drużyny i grę obronną pewne jest, ze nie możemy grać w taki sposób. Musimy wychodzić na boisko 4 obrońcami. Czy to będzie 4-4-2, 4-3-3, czy nawet 4-2-3-1 dla mnie nie ma znaczenia. Jak ta piątka bedzie w formie będziemy strzelać bramki. Będąc trenerem wychodziłbym chyba 4-4-2. Christian i Amaral z przodu. Boki Józiu i Maki. Środek Tiba i będzie dobrze, jak gra obronna zostanie poukładana.

  28. inowroclawianin pisze:

    4-4-2, ewentualnie 4-3-3. 3-5-2 można stosować z najsłabszymi zespołami, trzeba mieć do tego odpowiednich obrońców, których na tą chwilę nie mamy. Mam nadzieję, że z Zagłębiem zagrają już 4.

  29. Ekstralijczyk pisze:

    Też jestem tego zdania jak @piotrekk_994.

    Ustalać formację drużyny pod każdego rywala.

    • WW pisze:

      Ekstralijczyk, to by było piękne, ale jak oni nie ogarniają podstaw to są tylko marzenia.