5 meczów, 1 punkt, 16. miejsce, większy kryzys od zeszłorocznego
Pucharowy występ przeciwko ŁKS-owi Łódź w tym wielkie męczarnie w starciu z rezerwami I-ligowca pokazały skalę kryzysu Lecha Poznań. Kolejorz jest w kryzysie zarówno pod względem gry ofensywnej, defensywnej jak i wyników, które osiąga. W ciągu 90 minut nie wygrał żadnego z 7 ostatnich spotkań, w 3 ostatnich wyjazdowych nie zdobył gola, a na zwycięstwo czeka od 12 sierpnia.
Lech Poznań nie wygrał żadnego z 5 ostatnich meczów ligowych nawiązując do jesieni zeszłego roku. Wtedy Kolejorz również nie zwyciężył w żadnym z 5 kolejnych spotkań LOTTO Ekstraklasy, jednak wtedy remisami ugrał 4 oczka przegrywając tylko 1 raz. Teraz jest o wiele, wiele gorzej. W 5 minionych kolejkach „niebiesko-biali” przegrali 4 razy z Wisłą Kraków 2:5, z Zagłębiem Lubin 1:2, z Legią Warszawa 0:1 i z Arką Gdynia także 0:1 remisując wcześniej szczęśliwie z Piastem Gliwice 1:1.
Przegrane z Wisłą, Zagłębiem czy Legią sprawiały, że wszystkie te drużyny mimo najlepszego startu Lecha od 26 lat już dawno wyprzedziły poznaniaków. Liczby za ostatnich 5 kolejek są dramatyczne. W tym czasie Wisła zdobyła 11 punktów więcej od Kolejorza, a Jagiellonia, Zagłębie, Lechia i Legia po aż 9 oczek więcej. Jednocześnie Lech Poznań z bilansem 0-1-4, gole: 4:10 w tabeli za 5 ostatnich meczów jest na ostatnim 16. miejscu w tabeli.
Gdyby nie doskonały start poznaniaków w lidze, lechici byliby już teraz w grupie spadkowej. Na dodatek nie wiadomo, czy obecne straty nie będą miały przełożenia na końcową tabelę. Wówczas może zabraknąć Lechowi punktów, które stracił właśnie na przełomie sierpnia i września. Na dodatek każda ewentualna najbliższa strata oczek przez Kolejorza przy jednoczesnej wygranej najpoważniejszych rywali może już definitywnie przekreślać niepoprawne marzenia największych optymistów.
Rok temu Lech Poznań będący mimo wszystko w mniejszym jesiennym kryzysie serię 5 ligowych gier bez wygranej zakończył na Wiśle Płock, którą szczęśliwie ograł u siebie rezultatem 2:1. Teraz Kolejorz również przy Bułgarskiej może przełamać się na Miedzi Legnica z którą przed własną publicznością nigdy jeszcze nie rywalizował.
Tabela za ostatnich 5 meczów:
1. Wisła Kraków 12 pkt. 15:6
2. Jagiellonia Białystok 10 10:7
3. Zagłębie Lubin 10 10:6
4. Lechia Gdańsk 10 12:10
5. Legia Warszawa 10 8:6
6. Korona Kielce 8 7:6
7. Miedź Legnica 8 9:9
8. Arka Gdynia 7 7:6
9. Piast Gliwice 7 7:8
10. Pogoń Szczecin 6 6:6
11. Wisła Płock 5 9:10
12. Śląsk Wrocław 5 7:9
13. Cracovia Kraków 4 5:8
14. Zagłębie Sosnowiec 3 8:11
15. Górnik Zabrze 2 3:10
16. Lech Poznań 1 4:10
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
A jakby doliczyć porażkę z Genk i wczorajszy remis po 90 minutach to mamy już 7 meczy bez zwycięstwa pod rząd. A Ivan nadal jest trenerem, zarząd nadal ten sam i nadal bez reakcji na to wszystko. To jest kompletny dramat. Tak źle to jeszcze nie było.
czyli rozumiem, jak nie bedzie wygranej w niedziele to bedzie dymisja trenera?
Wątpię, ta dymisja to już powinna być po meczu z uległą.
I kto mialby przyjsc za niego? Bajor? Urban? Skauting trenerow w Lechu istnieje tylko w opowiesciach zarządu
Trudno być optymistą gdy widzi się tak dozwolony zespół pod każdym względem.Nie da się odbudować tego wszystkiego jednym wymuszonym zwyciestwem.Wiara kibiców , że tak się stanie jest praktycznie żadna, bo nikt w cuda nie wierzy.Jle to już razy kibic Lecha był,wystawiany na takie pruby? Jak takie obietnice się skończyły, wszyscy doskonale wiemy
Jak mawiał Stefan Kisielewski, „to nie kryzys, to rezultat”.
Trzeba zmienić osobę odpowiedzialną za przygotowane fizyczne. Ciągle kontuzje, które eliminują zawodnika z gry a wracając po urazach potrzeba dużo czasu aby znowu wrócił do formy. Trener też ma dużo przemyślanych decyzji, więc tylko szybka decyzja właścicieli może pomóc uratować sezon.
Trzeba działać. Cały sztab szkoleniowy łącznie z trenerem do wyjeb..a. Lech gra coraz gorzej. My cieszymy się z wygranej z ŁKSem. Do czego to doszło? Ivan za to widzi światełko w tunelu.
Nie zauważyłem by ktoś i cieszyl z tej wygranej. Wrecz przeciwnie. Awans zostal odebrany jako obowiązek, wynik 1:0 po dogrywce jako wstyd.
Kosi. Ivan się cieszy
Nowy trener musi być wybrany przed październikowa przerwa na kadrę. W innym przypadku sezon można oficjalnie uznać za przegrany.
Dokładnie! Ewentualnie Iwan na asystenta!
Redakcja wyliczyła, że re cztery zwycięstwa z początku sezonu zostały odniesione nad drużynami z dolnej części drugiej ósemki ,dodatkowo z dużą dozą szczęścia wspartego fatalną dyspozycją napastników ekip z nami rywalizującymi. Trudno o optymizm po fatalnym meczu z rezerwami ŁKS, przed meczem z solidnie już okrzepniętą w Ekstraklasie Miedzią Legnica. Sądzę że obstawiając porażkę Kolejorza raczej nikt się nie pomyli, a remis będzie wypadkiem przy pracy zespolu z Legnicy. Bez natychmiastowej zmiany trenera trudno będzie o dobrą grę Lecha i trzy punkty. Tylko natychmiastowe zatrudnienie nowego szkoleniowca, po ciężkiej pracy na treningach może za miesiąc przynieść jakieś efekty w grze i punkty w ligowej tabeli . Niestety, ale dalsze trwanie Djurdjevicia na stanowisku pierwszego trenera naszego zespolu popycha Kolejorza w fale pierwszoligowej kopaniny. Rutkowscy muszą odejść z Lecha
Tak przypominając sobie te 4 zwycięstwa,to tam gra nie była jakaś porywająca,Lech miał naprawdę dużo szczęścia,mecz z Wisłą Płock słaby,Lech nie stwarzał wielu sytuacji ,no i udało się na koniec strzelić Tibie.Mecz ze Śląskiem był jeszcze słabszy,tam Śląsk grał lepiej ,przeważał,kotłowało się pod bramką Lecha,4 bramki Śląsk strzelił,tam też ktoś nad Lechem czuwał.
Mecz z Cracovią, przyzwoity ale gdyby nie przestrzelony karny Helika,to wątpię ,że Lech zdobył by 3 punkty.Mecz z Sosnowcem niezły w ofensywie ,wynik super,tyle że Sosnowiec też miał z 5 stuprocentowych sytuacji i żadnej nie wykorzystał,Sanogo miał ze 3,Nowak z kilku metrów ,i kilka bardzo groźnych kontr.
Na domiar złego ,Lech był o włos ,od odpadnięcia z Gandzasarem.Burić był bohaterem w 1 spotkaniu.Awans z Szachtiorem ,też rzutem na taśmę.
Patrze na tego Lecha i nie mam pojęcia, jak ten Lech ma zamiar grać.Kiedy będzie widoczna ręka trenera,bo mam nadzieje ,że to co teraz Lech prezentuje ,to nie jest efekt tej ręki.
Ivan dostał w zasadzie to co chciał,oczekiwał wzmocnień ofensywy,3,4 zawodników ,takich dostał,chciał napastnika,dostał.Z wielką pewnością przekonywał ,że obrońców ma na odpowiednim poziomie.Odszedł 1 kluczowy zawodnik z poprzedniego sezonu,Dilaver ,wszystkiego co złe w obronie ,też nie można składać na brak Dilavera,świetny obrońca ,ale to 1 gość.Wystarczy spojrzeć jacy zawodnicy opuścili Wisłę Kraków,Carlitos.Lonch,Gonzalez,kluczowi zawodnicy i jakoś nie przeszkadza im to w graniu w piłkę w tym sezonie.
Może przygotowanie fizyczne,liczne kontuzje ,sorry Ivan wybierał sobie sztab.Mówi się,że trenowali bardzo ciężko,jeśli tak to tej świeżości powinno brakować na starcie sezonu,w tej części powinni już być w optymalnej formie.Była przerwa na kadrę,a tu obraz gry jest w zasadzie taki sam jak od pierwszych spotkań,tyle że tego szczęścia była cała masa.
Lech nie biega ,Lech nie ma pomysłu,zero taktyki.Jak za chwilę Lech nie ruszy i to już od meczu z Miedzią ,nie pokaże wreszcie co chcę grać,nie zacznie biegać,tylko dalej będzie zamulony,to w przerwie na kadrę, chyba trzeba będzie się żegnać z trenerem.Życzę mu bardzo,żeby to wszystko zaskoczyło i ten Lech już zaczął się rozpędzać ,bo musi.Kadra nie jest tak słaba,żeby tak słabo na boisku się prezentować.Jaga spie*doliła na 6 punkty a Lech człapie oglądając plecy Piasta czy ku*wa Korony.WSTYD!!!.
Zagłębie Lubin przegrało jeden mecz i ich zarząd od razu zareagował i da po dupie zawodnikom oraz sztabowi szkoleniowemu. A to przecież klub z o wiele niższym potencjałem od Lecha. Nawet tam mają jakieś ambicje i oczekiwania.
U nas to jest niestety zielona wyspa ;/ każdy robi co chce, zarząd lubi być dymany w dupe, a piłkarze okazuje się, że są władcami bo strach coś im powiedzieć bo walną focha i zwolnią trenera. Smutne to wszystko i żałosne.