Jeszcze raz: Górnik – Lech

„Jeszcze raz” to nowy cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.


Najlepsza akcja meczu:

77 minuta – Indywidualna akcja zakończyła się golem na 2:2, którego nie byłoby gdyby nie zadziorność oraz ambicja Kostevycha. Po zmianie systemu na 3-5-2 ukraiński lewy obrońca stał się wahadłowym. W tej sytuacji najpierw pociągnął akcję lewą stroną, stracił piłkę, ale szedł za nią do końca. Kluczowe w tej akcji było także minięcie Bochniewicza za sprawą przełożenia futbolówki na słabszą prawą nogę. Determinacja Kostevycha oraz spryt w polu karnym pozwolił mu na zdobycie pierwszej bramki w „niebiesko-białych” barwach. Oby lechici częściej z takim zaangażowaniem szli za akcją do samego końca. Volodymyr Kostevych w 77 minucie nie odpuścił ani na moment co opłaciło się zarówno jemu jak i Lechowi

null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

41 minuta – Świetny przykład, jak nie należy wyprowadzać kontr. Górnik zagapił się przy swoim rzucie rożnym pozwalając Lechowi wyprowadzić szybką kontrę 6 na 3 zmarnowaną przez duet Tiba&Amaral. Pierwszy z Portugalczyków będąc już na połowie rywala miał 2 opcje. Albo zagrać piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Jóźwiaka albo podać ją na prawą flankę. Tiba wybrał 2 wariant zagrywając do Amarala, który mógł poszukać podania w pole karne lub dograć futbolówkę wbiegającemu Wasielewskiemu. Niestety. Drugi z Portugalczyków zdecydował się na strzał z dystansu, który trafił w Loskę. Gdyby Amaral strzelił chociaż po długim rogu, to zapewne to uderzenie byłoby znacznie groźniejsze. Niestety szybka kontra 6 na 3 została koncertowo zmarnowana. Przede wszystkim przez Amarala, który oddał bardzo słaby strzał bez trudu sparowany przez golkipera zabrzan.

null
null
null
null

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

33,43 km/h – Jóźwiak

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,13 km – Tiba
11,07 km – Kostevych
10,61 km – Makuszewski
10,50 km – Gytkjaer
10,38 km – Janicki
9,91 km – Amaral
9,60 km – Rogne
8,46 km – Radut
6,83 km – Wasielewski
6,59 km – Jóźwiak
4,91 km – Putnocky
4,09 km – De Marco
4,08 km – Jevtić
2,98 km – Gajos

> źródło danych


Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

4 – Pedro Tiba. Zdecydowanie najlepszy piłkarz na boisku, lider zespołu w ofensywie i zawodnik, który dał nam chociaż remis. W piątek oddał 2 strzały (oba celne) mając jeszcze 2 kluczowe podania. Wykonał 79% udanych podań zaliczając także 68% wygranych pojedynków 1 na 1 (drugi wynik po Rogne). Portugalczyk zrobił wystarczająco wiele, aby jego koledzy z drużyny mieli z czego strzelić gola, a Lech wygrał. Niestety jeden bardzo dobry Tiba na boisku to za mało.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

1 – Rafał Janicki. Podstawowy stoper Lecha w tym sezonie dał w piątek popis już w 7 minucie, kiedy głową zanotował asystę przy bramce Jimeneza. Janicki złą interwencją wypuścił Hiszpana, który nie mógł zmarnować tak dobrej szansy i oczywiście nie zmarnował. Stoper wypożyczony z Lechii zanotował w Zabrzu tyko 53% wygranych pojedynków co jest słabym wynikiem. W powietrzu na 9 stoczonych pojedynków górą był tylko w 4. Liczby i asysta przy golu dla Górnika mówią wszystko. Rafał Janicki powinien w końcu stracić miejsce w jedenastce Kolejorza.

Ocena pracy trenera:

3 – Ivan Djurdjević zestawił Lecha tak jak można było się tego spodziewać. Za pierwszy, przespany kwadrans winę ponoszą przede wszystkim piłkarze, którzy źle weszli w ten mecz. Serb w piątek reagował na wydarzenia boiskowe i przy golu na 1:2 szybko zmienił ustawienie na bardziej ofensywne. Był to dobry ruch, Kolejorz po roszadzie trenera grał lepiej i doprowadził do wyrównania. Ivan Djurdjević za nieskuteczność lechitów w prostych sytuacjach nie ponosi winy.

Ocena pracy sędziego:

2 – Mecz prowadził Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Sędzia piątkowych zawodów zbyt często używał gwizdka pochopnie pokazując niektóre kartki. Bardzo chętnie sięgał do kieszonki pokazując za nic kartkę Christianowi Gytkjaerowi. Lech powinien odwołać się do tej kary, bowiem w sytuacji w której Duńczyk rzekomo zagrał nakładką nie było żadnego faulu.

Poziom meczu:

2 – Mecz był szybki, ciekawy tylko Lech w nim najpierw nieskoncentrowany, a potem nieskuteczny. Poznaniacy wyglądali lepiej niż w wielu poprzednich spotkaniach tylko co z tego skoro nie wygrali? Lech nie potrafił ograć bardzo słabej drużyny, która w końcówce meczu oddychała już rękawami. Pierwsze 15 minut było w wykonaniu poznaniaków karygodne, natomiast później nieskuteczność długimi fragmentami wręcz przerażająca. Kolejorz stracił w Zabrzu 2 punkty.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. El Companero pisze:

    Górnik za nami, raczej nie zdali egzaminu i do poprawki. Teraz Korona. Wisła Sandomierz pokazała naszym jak wygrać z Koroną. Zwycięstwo z nimi będzie obowiązkiem i jeżeli znowu stracimy punkty to Ivan będzie mógł szykować dymisję. Tu nie będzie wymówek. Zmiany w składzie muszą być i każdy wie kogo nie chce widzieć na boisku. Sobol strzelił hat-tricka w rezerwach, czas tego chłopaka sprawdzić w końcu. Dwa tygodnie przerwy to dużo żeby się przygotować, Korona zagra bez Rymaniaka i jeszcze jednego zawodnika, którzy zaliczyli dziś kartki. Tu trzeba lać gości a nie gapić się na siebie nawzajem nie wiedząc co robić. Mecz w sobotę wieczór, najlepszy termin do grania w piłkę. Nic tylko wygrywać. Jeśli zawalą nie chciałbym nawet myśleć jaka będzie reakcja kibiców. Liga bardzo wyrównania, straty punktowe niewielkie, ale trzeba gonić wywali. Legła wczoraj dostała od drukarza punkty, reszta potraciła, czas się brać do roboty bo się powtórzy zeszły sezon.

  2. arek z Debca pisze:

    Obawiam się, że Korona to za silny zespół na naszych orłów. Uratować ten sezon mogłoby natychmiastowe zakontraktowanie klasowego trenera ale z tym zarządem to niemożliwe, więc pozostaje ciułanie punktów by chociaż do tej ósemki się dostać.

  3. Michu73 pisze:

    Tez uważam, ze trzeba zamknąć ten zły okres i myśleć o przyszłości. Oczekiwałbym dwóch punktów jeżeli chodzi o trenera w kontekście najbliższego meczu. Po pierwsze odsunięcie od składu Janickiego, który od dłuższego czasu, będąc na boisku regularnie rozdaje prezenty naszym przeciwnikom, czego efektem są tracone bramki. Po drugie opracowania i wyćwiczenia w najbliższym okresie schematów wyprowadzania kontrataków co jest jednym z łatwiejszych elementów taktycznych do ogarniecia a mając tak szybkich zawodnikow jaki Maki, Kamil czy Amaral powinnismy być najlepszą drużyną w naszej lidze w tym elemencie. Dzisiaj wychodzimy dobrze z kontrą 4,5 czasami nawet 6 zawodnikami ale zawodnicy kompletnie nie wiedzą co mają robić, jak się ustawić, rozbiegać itd. Itp. (przykładem ostatnie dwa mecze). Pozostaje improwizacja i w efekcie dupowate zakończenie bez gola. To tak na początek.