Z przeszłością w obu zespołach

W sobotę wieczorem Lech Poznań zmierzy się przy Bułgarskiej z Koroną Kielce, która wygrała z Kolejorzem w 2 ostatnich meczach. Jutro szansę gry przeciwko „niebiesko-białym” może dostać jeden z byłych zawodników naszego klubu, który mimo wszystko w ostatnim czasie przegrywa rywalizację o miejsce w pierwszym składzie „Koroniarzy”.


Byłym lechitą w Koronie Kielce jest Mateusz Możdżeń. 27-latek w pierwszym zespole Lecha Poznań od jesieni 2009 do końca sezonu 2013/2014 rozegrał 131 meczów. Strzelił 12 bramek, zanotował 12 asyst, zobaczył 23 żółte kartki oraz 3 czerwone. Mateusz Możdżeń wraz z Lechem Poznań sięgnął po Mistrzostwo Polski w 2010 roku, a także po 2 wicemistrzostwa kraju za kadencji Mariusza Rumaka. Grał również w 1/16 Ligi Europy oraz w finale Pucharu Polski 2011. W Kolejorzu był rzucany po całym boisku. Zwiedził wszystkie pozycje w pomocy i pozycję prawego obrońcy. Występując na prawej flance defensywy miał bardzo udaną wiosnę 2014. Lech Poznań chciał zatrzymać Możdżenia w klubie, ale ten wolał częściej grać w środku pomocy. Kolejorz negocjując z nim nową umowę przystał na jego żądania. Mimo to, Możdżeń zdecydował się odejść ze stolicy Wielkopolski, a żegnając się bredził jakoby w Polsce mógł grać tylko w Lechu Poznań z którego na razie odchodzi, bowiem chce spróbować swoich sił za granicą. Wkrótce potem trafił do Lechii Gdańsk w której nie osiągnął nic konkretnego. Następnie przeszedł do Podbeskidzia Bielsko-Biała z którym spadł z ligi.

Mateusz Możdżeń występując w Lechu Poznań słynął z nielojalności oraz udzielania kontrowersyjnych wywiadów głównie w warszawskich mediach. Na boisku słynął za to z bardzo dobrego dośrodkowania czy ładnych goli. Bramka wbita Manchesterowi City na zawsze zapadnie w pamięci wielu kibiców. Tak samo zresztą jak kilka trafień z rzutów wolnych w tym m.in. z Zagłębiem Lubin czy z Podbeskidziem Bielsko-Biała już w doliczonym czasie gry w ostatniej akcji spotkania.

Poza Możdżeniem jeszcze wiosną w Koronie Kielce występował Jacek Kiełb. Prawonożny skrzydłowy trafił do Kolejorza przed sezonem 2010/2011 właśnie z Kielc. Nie grał u nas źle, lecz regularnie nękały go dziwne problemy. Jacek Kiełb często był chory lub przeziębiony. Regularnie wypadał ze składu i po roku został wypożyczony z powrotem do Korony. Po sezonie 2011/2012 popularny „Ryba” na chwilę wrócił do stolicy Wielkopolski, jednak nie znalazł uznania w oczach Mariusza Rumaka tak samo jak nieco później nie poradził sobie w Śląsku Wrocław. 30-letni pomocnik latem 2012 trafił zatem do Polonii Warszawa. Jacek Kiełb, który latem 2016 wrócił do Korony Kielce w „niebiesko-białych” barwach rozegrał 34 mecze w których strzelił 1 bramkę i zaliczył 3 asysty. Z Lechem Poznań rywalizował w 1/16 Ligi Europy ogrywając wcześniej w grupie m.in. FC Salzburg czy Manchester City. Wystąpił też w przegranym finale Pucharu Polski w Bydgoszczy. Obecnie były zawodnik Lecha oraz Korony gra w Termalice.

W Kielcach jeszcze w zeszłym sezonie 2017/2018 grał również Maciej Gostomski, czyli Mistrz Polski z Lechem Poznań w 2015 roku. Przez prawie 2 lata „Gostek” nie uczestniczył w poważnym futbolu. Grał mało albo nie występował wcale. Jesienią 2017 roku wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie „Koroniarzy”, zimą podpisał kontrakt z Cracovią Kraków ważny od 1 lipca 2018 roku, zatem decyzją sztabu szkoleniowego sobotniego rywala Lecha Poznań został odstawiony od wyjściowej jedenastki.

Wcześniej wiosną 2006 roku i w sezonach 2006/2007 oraz 2007/2008 zawodnikiem Korony Kielce był Marcin Robak. 36-letni w tej chwili napastnik Śląska Wrocław rozegrał dla „Koroniarzy” 73 mecze w których zdobył 22 gole i zaliczył 10 asyst (w Ekstraklasie 66 spotkań oraz 19 bramek). Swego czasu w Koronie Kielce grali bramkarze, którzy u nas nie zaistnieli notując łącznie 4 występy. Są nimi Maciej Mielcarz oraz Radosław Cierzniak. Zimą 2005 roku bezpośrednio do Kielc odeszli za to Krzysztof Gajtkowski i Paweł Sasin.

Po grze w Kolejorzu później barwy Korony Kielce reprezentowali też m.in. Marcin Drzymont, Piotr Świerczewski, Tomasz Szewczuk, Marcin Kuś czy Arkadiusz Kaliszan. Wypożyczani do „Koroniarzy” byli za to choćby Ilijan Micanski, który nawet wrócił później do Kielc czy Maciej Wilusz, który jeszcze nie tak dawno był wypożyczony do „Koroniarzy”. W dotychczasowej historii Korona Kielce bardzo chętnie sięgała po piłkarzy Lecha Poznań, którzy przy Bułgarskiej przeważnie radzili sobie różnie. „Koroniarze” szczególnie korzystali z usług byłych graczy Kolejorza w latach 2005-2008. Był czas kiedy Korona Kielce była bogatszym klubem od Lecha Poznań werbując od nas właśnie Gajtkowskiego i Sasina.



> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <