Najcięższy teren w lidze

Pogrążony w kryzysie Lech Poznań w 15. kolejce LOTTO Ekstraklasy 2018/2019 nie będzie miał łatwo. Los nie oszczędza Kolejorza, który pojutrze zagra z Jagiellonią Białystok mającą już 7 punktów przewagi. Na domiar złego stadion Jagiellonii w Białymstoku to dla „niebiesko-białych” najtrudniejszy teren w lidze na którym 11 listopada o wygraną będzie piekielnie ciężko.


Pojutrze Jagiellonia, która już 2 razy z rzędu uplasowała się na koniec sezonu przed Kolejorzem w tabeli może odskoczyć lechitom na aż 10 punktów. Taką stratę poznaniakom bardzo, ale to bardzo ciężko byłoby odrobić, a obecna forma Kolejorza nie napawa optymizmem. Na dodatek złego nowy obiekt w Białymstoku to dla Lecha najtrudniejszy teren w Ekstraklasie. W 6 ostatnich spotkaniach na stadionie Jagiellonii poznaniacy przegrali kolejno 0:2, 0:1, 0:1 i 1:2, a także 2-krotnie zremisowali prowadząc – 2:2 oraz 1:1.

Kolejorz po raz ostatni zwyciężył na Podlasiu (rezultat 1:0) w kwietniu 2013 roku jeszcze na starym obiekcie. Długo bo ponad lub 3 lata lechici czekają też na triumf w Warszawie, Gdańsku oraz w Kielcach. W tym roku kalendarzowym po prawie 4 latach „niebiesko-biali” zwyciężyli przy Reymonta w Krakowie, po raz 2 w historii w Płocku oraz po 8 latach we Wrocławiu i po raz 1 na nowym stadionie Śląska.

W Ekstraklasie drużyna Lecha Poznań jeszcze nigdy nie rywalizowała w Legnicy. Z kolei w Sosnowcu na najwyższym szczeblu w naszym kraju Kolejorz ostatni raz wygrał ponad 28 lat temu. Wtedy „niebiesko-biali” pokonali miejscowe Zagłębie w Ekstraklasie aż 6:1. Jeszcze tej jesieni Wielkopolanie zawitają do Sosnowca w którym ostatni raz gościli wiosną 2016 roku przy okazji pojedynku w Pucharze Polski (wówczas padł remis 1:1).


Miasto i ostatnie zwycięstwo Lecha Poznań w Ekstraklasie:

Sosnowiec – wrzesień 1990 (6:1)
Białystok – kwiecień 2013 (1:0)
Warszawa – październik 2015 (1:0)
Gdańsk – listopad 2015 (1:0)
Kielce – grudzień 2015 (1:0)
Zabrze – marzec 2016 (2:0)
Gliwice – luty 2017 (3:0)
Szczecin – luty 2017 (3:0)
Gdynia – marzec 2017 (4:1)
Kraków (Cracovia) – sierpień 2017 (2:0)
Kraków (Wisła) – kwiecień 2018 (3:1)
Lubin – kwiecień 2018 (1:0)
Płock – lipiec 2018 (2:1)
Wrocław – sierpień 2018 (1:0)
Legnica

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. John pisze:

    W tym momencie,Lech mógłby jechać do Sosnowca i równie dobrze mógłby wrócić bez punktów.
    Nie ma co patrzyć ,czy teren ciężki czy nie ,bardziej liczy się dyspozycja obu zespołów.
    Lechia w takim razie ,nie miała po co do Poznania przyjeżdżać ,a to Lech nie miał żadnych argumentów w tym spotkaniu.
    Jedyna szansa ,to tzw.efekt nowej miotły,oraz to że przyszły trener obserwuje.

    • arek z Debca pisze:

      Jaka nowa miotła? O ile się nie mylę to Żuraw był asystentem Ivana.

    • John pisze:

      Przecież nie był,Żuraw rezerwy prowadził.Nawet nie chodzi o nową miotłę ,tylko ,że grają już prawdopodobnie pod czujnym okiem przyszłego trenera.Żuraw może jedynie powiedzieć:Wyjdźcie,zagrajcie,pokażcie ,że wam zależy.

    • arek z Debca pisze:

      John, masz rację co do Żurawia. Zespół jest tak rozbity pod każdym względem, że nawet w efekt nowej miotły ciężko wierzyć.

  2. klaus pisze:

    Dobra przestać beczeć tylko kanapki w plecak i szykować się na wyjazd…Już się nie mogę doczekać!!

  3. Bart pisze:

    Trudny teren, ciężko tam wygrać, w ostatnich latach co najwyżej wywoziliśmy stamtąd remis, jesteśmy w fatalnej formie. Czuję, że właśnie dlatego (tj. wbrew logice) akurat teraz tam wygramy.