Na chłodno: Szara Lechowa jesień

Cykl „Na chłodno” to stałe dopełnienie m.in. materiałów meczowych w których w trochę inny sposób przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników czy indywidualnej postawie piłkarzy. Czasem poruszamy też aktualne sprawy dotyczące naszego klubu w bardzo chłodny sposób. O wszystkim przeczytacie co poniedziałek po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Od lata 2016 w materiałach „Na chłodno” przyglądamy się również temu, co dzieje się w Lechu, oceniamy działania zarządu lub ich brak bacznie spoglądając na sytuację wokół klubu.


Witamy wszystkich w kolejnym odcinku cyklu „Na chłodno”. Atmosfera wokół klubu jest fatalna, a teraz przyjdzie nam jeszcze zmierzyć się z trzecią tej jesieni nudną i szarą listopadową przerwą na kadrę. Wielu z Was czeka obecnie na to, kto będzie nowym trenerem Lecha Poznań? Tak naprawdę po co? Nowy trener pomoże tutaj na krótko o czym szerzej pisaliśmy tydzień temu. Lech jest w kryzysie od ponad 3 lat, prędzej czy później wygra 2-3 mecze z rzędu, ludzie narobią sobie nadziei na silnego Lecha, zaczną marzyć o trofeach, a później zespół znowu wpadnie w tradycyjny i w kolejny już kryzys. Podczas niego cała wina znów spadnie tylko na trenera i tak będzie przez lata każdego roku jeśli w tym klubie nie dojdzie w końcu do poważnych zmian zarówno w zarządzie, w szatni jak i w myśleniu osób tymczasowo tworzących Lecha Poznań.

Poruszając dziś temat trenera trzeba przypomnieć wszystko od początku. Przede wszystkim Lech nie miał w planach zwalniać Ivana Djurdjevicia o czym pisaliśmy choćby tydzień temu. Serb wyleciał nagle, szybko podjęto decyzję o jego zwolnieniu i dopiero potem zaczęto szukać nowego trenera. Na polskim rynku czysto na papierze nie ma nikogo kto nadawałby się do prowadzenia Kolejorza oprócz Adama Nawałki. Naszym zdaniem były selekcjoner, który w piłce klubowej osiągnął pierwszy i ostatni sukces 20 lat temu nie był wart tak wysokiej pensji. Gdyby Lech miał pomysł na trenera, a ten cały słynny „skauting trenerski” rzeczywiście działał wówczas można by spodziewać się kogoś ciekawego zza granicy zamiast rozpaczliwie nakłaniać Nawałkę do podjęcia pracy w Poznaniu na klubowych zasadach. Przed 2 laty w sierpniu poszukiwania trenera trwały miesiąc aż w końcu przyszedł Nenad Bjelica, którego nazwisko udało się ukryć aż do dnia poprzedzającego prezentację Chorwata. Teraz poszukiwania nowego trwają dopiero od kilku dni i nadal nie wiadomo, kiedy się zakończą. Adam Nawałka o którym tak wiele jest ostatnio mówione w różnych mediach pełni władzy przy Bułgarskiej na pewno nie dostanie, a te wszystkie nazwiska kandydatów zagranicznych można traktować z przymrużeniem oka. Tak jak w przypadku transferów do Lecha – często są to zwykłe plotki, stek bzdur, wymysły autorów albo informacje od managerów. Nie będzie niespodzianką jeśli w najbliższych dniach z zespołem nadal będzie pracował Dariusz Żuraw. Sezon i tak jest praktycznie stracony, naiwni mogą sobie żyć nadziejami, liczyć kolejki do końca i bujać w obłokach.

W obecnej sytuacji Lecha Poznań trener to najmniejszy problem. Nikt nigdy nie dostanie przecież pełni władzy przy Bułgarskiej i każdy musi być nadzorowany przez zarząd, który się nie podda o czym każdy kibic (nawet ten naiwny wierzący jeszcze w reanimację trupa) powinien wiedzieć. W Lechu rządzi zarząd wraz z niektórymi piłkarzami z którymi każdy trener musi się liczyć. Jednym z takich zawodników jest Łukasz Trałka, który nie ma ostatnio łatwo. Choć jest poklepywany po plecach przez zarząd, ludzi mu podwładnych pracujących w korporacji na różnych stanowiskach, firmę managerską i kolegów z boiska, to wśród wielu kibiców nie ma łatwo. Trałka przeciwko Lechii nie wystąpił. Wcześniej miał pogadankę z różnymi kibicami, którzy byli niezadowoleni z jego postawy. Sprawa rozeszła się docierając do jego kolegów z boiska przeważnie reprezentujących tę samą agencję managerską oraz do agentów firmy, która jest bardzo, bardzo blisko Lecha Poznań. Głos w obronie Trałki wziął nawet Jan Bednarek, który nie po raz pierwszy robi za rzecznika kolegów z murawy. Kiedy 4 lata temu Dariusz Formella był jeszcze związany z agencją Bednarka ten bronił kolegi na jednym z portali społecznościowych po tym jak Formella napisał na innym z portali do kibica – „w dupie byłeś, g*wno widziałeś”. To wywołało aferę, Formella zwalił wszystko na siostrę, która rzekomo używała jego konta, a co było dalej to zapewne wielu z Was pamięta do dziś. Teraz Bednarek znów wpieprza się w nie swoje sprawy stając w obronie kolegi zamiast zabrać się za siebie i dbać swoje interesy w tym o własną reputację. Jego zdanie nie ma nic wpływu, każdy z kibiców ma swoje zdanie, a kto jest bliżej Lecha ten dobrze wie, że Trałka święty nie jest, nie był i już nie będzie. To twarz firmy managerskiej, która w Lechu również była, jest i z tymi osobami z zarządu – już zawsze będzie. Napisalibyśmy coś jeszcze, ale po co? Warto co jedynie zwrócić uwagę, kto odpisał Bednarkowi na ten zbędny wpis. Wśród komentujących był m.in. Radosław Majewski z takim oto zdaniem – „O masz. To już wszystko na Trałę poszło, czekamy na rozwój wypadków.” Nie zabrakło też też paru innych osób z otoczenia Trałki.

null

Kończąc na dziś. W kalendarzu mamy 12 listopada. Lecha nie ma od dawna w Lidze Europy, nie ma już w Pucharze Polski, a w połowie sezonu zasadniczego Ekstraklasy jest on na 8. miejscu w tabeli ze stratą 10 punktów do lidera i idealnym bilansem ligowego średniaka – 6-3-6, gole: 21:21. Tak naprawdę nie chce nam się zajmować w przerwie na kadrę tym serwisem, jednak z drugiej strony nie działamy dla tych wszystkich chorych, nieudolnych ludzi ośmieszających Was i nas każdego dnia swoimi działaniami tylko istniejemy dla Was, dla kibiców i dzięki Wam, dlatego w miarę chęci, czasu, możliwości każdego dnia coś się będzie działo. Przy okazji mamy nadzieję, że skoro Lecha było stać, by ludzi w Białymstoku karmić rogalami pod hotelem, to po tym przegranym 2018 roku i po tej szarej, nudnej, przegranej Lechowej jesieni ktoś będzie miał w klubie honor i przygotuje akcję, która osłodzi kibicom gorycz wszystkich ostatnich klęsk. Do końca tego roku Lech zagra przy Bułgarskiej z Wisłą Płock oraz ze Śląskiem Wrocław. Będzie to idealny moment, aby pomyśleć choćby o obniżce cen biletów na ostatnie spotkanie. Skoro ludzie tymczasowo tworzący Lecha zatłukli atmosferę, wprowadzili zniechęcenie i obojętność, uczynili Lecha trupem, który z takimi nieudolnymi działaniami nie podniesie się do czego jesteśmy w 100% przekonani – na koniec 2018 roku mogliby choć raz zrobić coś dla tych wszystkich kibiców, którzy musieli Was oglądać przez cały 2018 rok.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







73 komentarze

  1. wagon pisze:

    Ivan z Żurawiem, tak to widzę,

  2. Ostu pisze:

    Czystki robi Ivan a Żuraw Trener… Ogólnie słuszna koncepcja…

  3. Pawelinho pisze:

    To tylko obrazuje i potwierdza bagna w jakim pod wodzą młodego panicza vel człowieka nigdy się nie poddającego, który doprowadził Lecha to obecnej sytuacji. Tylko i wyłącznie ci nieudacznicy z zarządu z młodym odpowiadają na czele za to co złego dzieje się z Kolejorzem! Niestety, ale tym wpisem Bednarek tym wpisem się zbłaźnił, a już szczególnie tymże się wtrąca.

  4. Soku pisze:

    Przykładowe ceny gastronomii na Bułgarskiej:

    Zupa dnia – 9 PLN
    Bułga… burger wołowy z frytkami – 25 PLN
    Pizza Margherita – 12 PLN

    Po ostatnich spotkaniach dołożono do menu pozycję „mizeria” za …45 PLN.
    😀

    • Ostu pisze:

      Nie znam cen – nigdy niczego​ nie kupowałem ale flaszkę zawsze miałem z sobą – cwiarteczka przed wejściem reszta w trakcie…
      I dla spokojnosci i dla zdrowotności…

  5. kibol z IV pisze:

    Bednarek miast pisać wywody , niech zajmie się swoją pozycją w ekipie Świętych.Ostatnio nie ma go nawet na ławce. Jak tak dalej pójdzie to przestanie być świętym…tak jak świętym nigdy nie był i nie jest pała to po pierwsze. Po drugie jeśli tak dokładnie zorientowany jest w problemy Lecha i zna ich przyczynę to może poinformuje o tym wszystkich kibiców.

  6. Bart pisze:

    A szkoda kurwa gadać, szkoda strzępić ryja. Jedyne co mogę zrobić to trwać przy swoim postanowieniu nie przychodzenia na stadion i nie dawania ani grosza na ten kurwidołek. Jak na mecze będzie przychodzić po 5 tyś ludzi, siądzie wszelka sprzedaż i zacznie brakować kasy to MOOOOŻE do nich coś dotrze. Chociaż nie wiem czy tu nie trzeba już jedynie czekać aż całość kompletnie pierdolnie.

  7. 07 pisze:

    Lecha ma dostać trenerski strateg – gość który swoją pracą i doświadczeniem będzie wiedział co robić i nie będzie miał problemu ze stawianiem na młodych. Tylko z tej grupy można szybko coś skleić. Reszta? Myślę,że wiadomo już kto gdzie pojedzie za kilka tygodni.
    Drugi temat – zobaczcie sobie skład rezerw w ostatnim meczu – nie wygrać tego meczu tym składem to sztuka…. duża sztuka , a jednak Ulatowskiemu się udało. 🙂 Cytując klasyka – ” to jest kryminał”

  8. kibol z IV pisze:

    @Redakcja – Oni mają Nas totalnie w dupie. Niech chcę od nich nic , prócz jednego. Niech spierdalają z Lecha. Po tym co widać i słychać …w tym klubie hojnością obdarza się wszystkich. Punkty rozdawane na lewo i prawo… rogale w Białymstoku…Potrafią osłodzić życie…tyle że konkurencji.

  9. J5 pisze:

    Nie zatrudniając od lat trenera charakternego, bądź jeśli się taki trafił- Skorża, Bjelica sabotując szatnię i jego pracę, zwlekając z zatrudnieniem Nawałki odbierając mu czas na pracę w przerwie na kadrę, wroniecki pasożyt wbija gwoździe do własnej trumny, gdzie już leży pierwsza drużyna, zmierza do niej zdychająca akademia, a na końcu trafi tam skompromitowane truchło wronieckiego pasożyta. Choć teraz są ciężkie chwile dla wszystkich prawdziwych fanatyków Kolejorza, to tak zarządzany klub przez tak niekompetentnych ludzi powiązanych ciemnymi układami z firmani menedżerskimi, z haniebną współpracą z ” Fryzjerem ” w przeszłości, upaść w końcu musi. Teraz nie ma co liczyć na trofea czy choćby waleczną, piękną grę naszego zespołu. Teraz trzeba poczekać aż ten wroniecki burdel wreszcie padnie. Oby to stało się jak najszybciej. Wronieckiego bydła w Lechu chyba już wszyscy mają dość. Nawałka z pewnością nie jest trenerem z utęsknieniem wyczekiwanym przez kiboli Lecha. Natomiast wobec niekompetencji i krótkowzroczności zarządu, który wpuścił na minę Djurdjevicia nie mając wizji jak jego przygoda może się skończyć i wobec tego braku jakiegokolwiek kandydata na to stanowisko, Nawałka mógłby potrenować Lecha. Ciekawe co z tego by wyszło?

  10. Tadeo pisze:

    Tylko puste trybuny , dopóki ta Wroniecka szmata razem z swoim przydupasem od nieprzygotowania fizycznego , Kasprzakiem który swoją fachowoscią notorycznie od lat niszczy piłkarzy i ich zdrowie .

  11. Przemo33 pisze:

    To jest już chora i beznadziejna sytuacja. Nawet nie chce się już nic mówić czy pisać, bo redakcja bardzo dobrze to wszystko opisała w tym i w wielu innych artykułach. Winnych obecnej sytuacji jest 2 – zarząd na czele Piothusiem ” Ja się nie poddam, Ja będę walczył” Rutkowskim i właściciel tego cyrku, czyli Jacek ” kasa ma się zgadzać, resztą zajmie się synek” Rutkowski. Stary Rutek kilka lat temu popełnił jeden ogromny błąd – postanowił powierzyć stery tego okrętu i władzę swojemu synkowi. Myślał zapewne ,jak każdy ojciec, że jego synek pójdzie w jego ślady i ma tak samo duże umiejętności i talent jak on. No i proszę – przeliczył się, bo synek razem z wiernym kompanem Karolkiem, zwanym księgowym, zarobili sporo kasy. Budżet coraz większy, kasa się zgadza, jest towar zwany „wychowankami” na sprzedaż, są różne układy z agencjami i firmami menedżerskimi, jest zawsze trener, który ma niewielką władzę i jest posłuszny. Można powiedzieć – przecież jest dobrze, więc o co chodzi? Ano o to, że od strony sportowej jest bardzo cienko i co chwilę są jakieś problemy. Stary co jakiś czas musi się wstydzić za synka i zwalniać kolejnych trenerów, kibice się burzą. Teraz jest mała frekwencja, za chwile trzeba będzie dokładać do tego interesu. No coś ten synek chyba spieprzył. Ale co tam. Synek wie co robić, dam mu jeszcze czas, jest młody, cały czas się uczy. Będzie dobrze, bo przecież to chwilowy kryzys.
    Można się śmiać, ale to przestało być śmieszne już 3 lata temu. Właśnie od tego czasu ten „trup” zaczął się rozkładać. A pewni ludzie rządzący tym klubem nie robią nic, żeby tego trupa reanimować. Ja widzę tylko 2 wyjścia.
    1. Stary się obudzi i pozmienia i poukłada trochę całą górę, czyli zmieni zarząd, odbierze posadę synkowi i zatrudni właściwych ludzi, znających się na prowadzeniu klubu kontrolując i nadzorując zmiany i wtedy jak zacznie wszystko po jakimś dłuższym czasie się układać to usunie się w cień.
    2. Stary sprzeda klub nowym właścicielom, którzy znają się na prowadzeniu klubu lub mają do tego odpowiednich ludzi. Dochodzi do długo oczekiwanych zmian, klub poprawia swoją sytuację i pozycję w lidze, po dłuższym czasie zaczyna więcej grać w europejskich pucharach.
    Tylko te 2 wyjścia widzę. Nowy trener niewiele tu zmieni bez odpowiedniego wsparcia i władzy. Co najwyżej poprawią się wyniki i sytuacja w tabeli, ale znając życie piłkarze wszystko zaprzepaszczą w ostatnich 7 kolejkach. Piothus oczywiście nie będzie winny razem z zarządem i się nie podda, piłkarze znowu będą bezkarni, a sytuacja się powtórzy za kilka miesięcy i oczywiście to trener będzie kozłem ofiarnym. Rutkom oprócz kwestii finansowych jedna rzecz się udała – zabili w nas emocje i zniechęcili do siebie. Obojętność na mecze, wyniki – do tego doprowadzili. Jestem zwykle optymistą i realistą, ale na prawdę nie liczę już na wiele. Pozostaje tylko cicha wiara i nadzieja, że kiedyś to się zmieni. Że przyjdą odpowiedni ludzie, którzy znają się na swojej robocie i wleją z powrotem nadzieję w serca kibiców, że Lech znowu będzie silny. Że zamiast wstydu będzie duma z klubu i piłkarzy, nawet po porażkach. Bo Lech to przede wszystkim my – kibice. My będziemy tu zawsze, a niektórzy tylko przez chwilę. Jako jedyni robimy swoje już od lat w tym klubie. I teraz możemy powiedzieć już tylko jedno: MAMY KURWA DOSYĆ!!!
    Pozdrawiam wszystkich kibiców naszego klubu. Nie przestawajmy wierzyć, bo wiara i nadzieja umierają ostatnie!

  12. zinek pisze:

    Redakcjo,napisaliście że Lech za Rutkowskich się już nie podniesie na 100% i nic z tego nie będzie ,a wiadomo że rutki nie odejdą .To ja się pytam po co dalej się zajmować Lechem skoro ci ludzie go zniszczą,nie lepiej zająć się losami naszego klubu dopiero po odejściu tych pajaców.Redakcja napisała że lepiej nie będzie,a oni mają w porównaniu do nas pełny dostęp co tam się dzieje,to ja się pytam czy wiara w lepsze jutro w Lechu ma sens?

    • DAMGOR84 pisze:

      Powtórka z 20 maja i tak do skutku.

    • Grimmy pisze:

      Nie będzie powtórki z 20 maja, bo w maju 2019 to już wszyscy kibice będą mieć od dawna wyjebane na ten przegrany sezon.

    • inowroclawianin pisze:

      Jak to nie odejdą? Odejdą, tylko pytanie kiedy i czy sami odejdą, czy my kibice ich zniechecimy.

  13. arek z Debca pisze:

    I o tym już tu pisałem. Zarząd sprowadzał piłkarzy hurtowo za grosze, ale pozorne grosze, ponieważ kontrakty były tak skonstruowane by piłkarz był nie do ruszenia bez względu na to co sobą reprezentuje, a agent miał z tego konkretną działkę. Doszło do tego, że agencje i agenci trzymają na smyczy ten słaby i nieudolny zarząd. Piłkarz może sobie grać wtedy kiedy mu się tylko chce a zarząd i trener co najwyżej może się temu przyglądać. Za taką patologiczna sytuację jest całkowicie odpowiedzialny papa i jego synek, którzy na takie rozpasanie świętych krów pozwolili i nawet prawnie to zalegalizowali.

    • 07 pisze:

      To by tłumaczyło dlaczego tak jest. Pytanie czy to prawda czy jedna z 100 -ek plotek.

  14. DAMGOR84 pisze:

    Redakcja mogłaby napisać osobny artykuł o powiązaniach Klubu z agencjami menedżerskimi a w szczególności z FF. Dlaczego jest tak a nie inaczej itd.

  15. Bart pisze:

    A swoją drogą to jeśli Trałka czy Fabryka Futbolu są szarymi eminencjami, to dlaczego zarząd pozwala by ogon kręcił psem? Klimczak jest tak zajęty klepaniem tabelek w excelu a Rutkowkski oglądaniem na wideo filmów o murzynach że nie wiedzą co się dzieje w ich klubie? Czy może po prostu są takimi pizdami że boją się zareagować? O co to, kurwa jego mać, chodzi w tym burdelu? Czemu jest przyzwolenie by się działa chujnia? Czy Rutkowski z Klimczakiem kontrolują w ogóle to co się dzieje w ich firmie?

    • Grimmy pisze:

      Ja też nie mam pojęcia o co chodzi z tymi agencjami menedzerskimi. Przecież PR i KK pozwalając trwać takiemu układowi, jeśli takowy istnieje i to wszystko jest prawdą, działają na szkodę własnej firmy. Czyli szkodzą sami sobie. Po co mieliby to robić? Tylko jedna rzecz mi przychodzi do głowy. Każdy chyba wie co to takiego.

    • Michu73 pisze:

      Jak niewidomo o co chodzi to zawsze chodzi o kasę. I to na pewno niezłą kasę. Komu by tam zależało na trofeach??

    • arek z Debca pisze:

      Grimmy, chodzi o kasę to oczywiste. Agencja ma załatwić za grosze jakiegoś w cudzysłowie dobrego piłkarza a z drugiej strony ma dobrze wypromować i sprzedać za miliony jakiegoś młodego ale oczywiście nie odbywa się to za free. Rutek płaci za to słono ograniczeniem swojej władzy może nawet nie będąc w pełni świadomy tego. Wszystko byłoby pięknie gdyby taki uklad działał ale tak nie jest, jednak to już jest temat na inną rozmowę.

    • kibol z IV pisze:

      TWA – ..Trochę logiki – Wiele cwaniactwa – Akceptacja kłamstw…Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.

  16. Alcatraz pisze:

    Dla mnie to trener jest ważny, kluczowy dla osiągania wyników. W zarządzie jest źle , w drużynie jest źle , ogólnie wszyscy się z nas śmieją, z nas kibiców, z piłkarzy również, nikomu to na rękę nie jest.
    Chociażby taki Makuszewski stawał na rzęsach żeby pojechać na mundial a teraz nie ma elementarnej ambicji. Przecież to gołym okiem widać ,że sztab Ivana coś spierdzielił w przygotowaniach, a zarząd nie postarał się o odpowiednich następców w obronie i na defensywnym pomocniku. Ostatni mecz pod względem taktyki był o niebo lepszy od poprzednich. Nie sadze aby agencje menadżerskie w tym pomogły.
    Patrzę na takiego Janickiego i się zastanawiam jak on trenuje, chłop ma taką masę że trudno go nazwać piłkarzem. Dobry trener to klucz rozwiązania wielu problemów.

    W sprzedaż klubu przez rutkowskich nie wierzę , może choć odrobinę zmądrzeją na to liczę bardziej, to dołowanie się też już mnie męczy.

    • bezjimienny pisze:

      To jakie były te różnice taktyczne? 4-5-1 zamiast 4-4-2? Różnica była taka, że był pressing, wyjście na pozycje i czasem celne podania do przodu, wątpię żeby Djurdjević nie nakazywał tych elementów. Żuraw w ile? W 4 treningi ich nauczył podań prostopadłych i nadrobił przygotowanie fizyczne?

    • kibol z IV pisze:

      Tu trzeba trenera charakterniaka…Kogoś takiego ze gdy ktoś mu fiknie wypierdoli go do rezerw.Kogoś z władzą absolutną w szatni i z poparciem zarządu…Zarządu tj ludzi ambitnych , ludzi znających się na tym co robią , ludzi żadnych sukcesu.Nie mamlasów z tablicą zasad którą sami wycierają sobie dupę…

  17. DAMGOR84 pisze:

    Prawdopodobnie temat Nawałki w Lechu już upadł.
    W grę wchodzi teraz tańsza opcja.

  18. Ekstralijczyk pisze:

    Nic dziwnego, że Nawalka chce obsadzić swoich ludzi i mieć sporo władzy.

    Ja bym też nie ufał temu zarzadowi.

    Tak czy siak, kto by nie przyszedł zamiast Nawałki będzie miał przejebane tutaj w Lechu pracować.

    Wciskanie przez Rutka swoich pracowników do sztabu trenera, brak poparcia zarządu i ingerencja w pracę trenera, sprowadzanie szrotu co okienko, piłkarze wybierajacy sobie trenera i decydujący o zwalniania go itd.

    • kibol z IV pisze:

      Nawałka doskonale czyta polski futbol. Wie jak funkcjonuje. Lech to dla niego wyzwanie , bo widzi w jakim bagnie się tapla. Postawił sprawę jasno…Piłka jest po stronie zarządu.Zarządu który chciał wytrzeć swe ryje kolejnym trenerem. Tym razem się nie udało. Fama poszła w Polskę. Nawałka będzie czysty a ta dwójka znów wyjdzie na nieudaczników , idiotów itd…Każdy kto zna się ciut na piłce, każdy kto ma w sobie minimalne pokłady walki , każdy kto ma honor i ambicje…w tak daleko posuniętych relacjach zatrudnił by Nawałkę…każdy ale nie ta dwójka…
      PUSTY STADION…i niech lecą żurawie !

  19. DAMGOR84 pisze:

    Dzisiaj o 13 miało rozpocząć się mini zgrupowanie w Grodzisku juz z Nawałką.

  20. Lolo pisze:

    Powiem tak. Nie byłem za Nawałką ale wierzyłem że ten człowiek zmieni o 180 stopni filozofię zarządzania Lechem. Niestety okazało się, że Pietrek chcę dobrze dla Lecha ale jeszcze lepiej dla siebie. Po co były te negocjacje? Ten człowiek uważa że jest najlepszy i nie potrzebuje zmian. Potrzebuje trenera który będzie mu uległy, nic więcej.Kur…a tyle błędów co popełnił nasz duet. Toć to o Nagrodę Nobla się rozchodzi. Ja go po trochu rozumiem. Jaka można zmienić super Kasprzaka który tyle z Lechem zdobył. Jedna i druga strona powinna zluzować(Chociaż AN skoro kibice sobie mają nim gębę wycierać to chcę być za to w pełni odpowiedzialny.) A Kasprzak niech wypierdala. Na następnym meczu trzeba pomachać Kasprzakowi. Może PIoter zrozumie

  21. Lolo pisze:

    Ok. Mieliśmy prócz AN. Gredorczuka i Keka. Jeśli nie przyjdzie nikt z nich tylko kolejny statysta to niech spier…a

  22. mr_unknown pisze:

    Jak można pisać, że sezon jest przegrany skoro mamy 5 pkt straty do legii i 2 bezpośrednie mecze do zagrania? Sezon jest spokojnie do uratowania tylko na początek nie można spierdolic wyboru trenera.

    • Grimmy pisze:

      Masz rację. Wybór trenera albo nas wyniesie na piedestał, albo jeszcze głębiej pogrzebie. Bo ta dwójka wszechwiedzących z zarządu sama z siebie nie usunie się w cień, więc zmiana trenera jest jedyną rzeczą, na którą możemy liczyć. Wiele osób tutaj umniejsza znaczenie fachowości trenera, twierdząc, że nie ważne kto nim będzie, problem leży gdzie indziej. Nie sposób mi się z tym zgodzić. Warto popatrzeć na Legię, jak wiele zyskali na przyjściu Sa Pinto. Jaką padakę grali za Klafuricia i jak szybko udało się Sa Pinto stworzyć fajnie grającą drużynę. U nas jest duży potencjał, co pokazał mecz z Jagą. My w czarnej dupie, Jaga w sztosie – przez wielu uważana (mnie również) za najsensowniej budowaną drużynę, a na boisku grały dwie wyrównane ekipy. Co by było, gdybyśmy mieli dobrego trenera, zespół byłby dobrze przygotowany motorycznie, kondycyjnie i taktycznie do gry, gdyby był wysoki „team spirit”? Moim zdaniem, jest szansa dla tego zespołu. Musi przyjść dobry trener (Kek byłby dla mnie ideałem na ten moment) i musi dostać to kurewskie wsparcie od zarządu. Wolną rękę na czyszczenie szatni, transfery jakie sobie zażyczy (w granicach zdrowego rozsądku, oczywiście). Facet budował świetnie grający Maribor z no-name’ów. Byłby to naprawdę powiew świeżości, gdyby zamiast wyleniałych, tłustych, smutnych kocurów (piłkarze z jakąś tam przeszłością, ale kompletnie pozbawieni ambicji) traktujących grę w piłkę jedynie jako źródło pokaźnego dochodu, zaczęli przychodzić do nas perspektywiczni piłkarze, którzy znajdują się w gazie, chcący coś ugrać i czerpiący radość z gry w piłkę. Oby wreszcie coś się u nas ruszyło, bo ten marazm mnie dobija…

    • robson pisze:

      Też tak uważam. Nie wiem jak można narzekać na brak mentalności zwycięzców u kopaczy i zarządu, a jednocześnie samemu się poddawać kiedy jeszcze nie ma nawet połowy sezonu. Wiosną udało się w krótkim czasie odrobić 8 pkt. do Jagi, to można to zrobić i teraz kiedy mamy dopiero połowę listopada. Zresztą w sezonie mistrzowskim też było w podobnym momencie 9 pkt. straty do Legii, męczenie buły i nic nie wskazywało na radosne zakończenie sezonu, a jednak się udało.

      Z Jagą nie zagraliśmy super meczu, ale wywieźliśmy punkt z terenu konkurenta do mistrzostwa i mogliśmy nawet wygrać. Wystarczyła tylko odrobinę lepsza gra niż w poprzednich meczach. A więc nie jest z tym zespołem aż tak źle i dobry fachowiec spokojnie mógłby to wszystko poukładać i gonić czołówkę. Tylko trzeba jak najszybciej takowego zatrudnić.

    • bezjimienny pisze:

      @Grimmy
      Ale na jakiej podstawie miałoby być w tej chwili jakieś poważne czyszczenie szatni? Może odejdzie jakiś Radut, ale cała reszta przynajmniej do lata przekona nowego trenera, kim by nie był, by im dać szansę. A jak już ją dostaną to skończy się jak zwykle.

    • arek z Debca pisze:

      Przyjdzie nowy trener i jak długo potrenuje i jakie będzie miał wyniki to już zależy od widzimisie piłkarzyków bo zarząd nie chce i nie potrafi prowadzić polityki twardej ręki. Tak ale tylko w kwestii wydawania pieniędzy. Tu są stanowczy i konsekwentni.

    • foxi85 pisze:

      Nie rób sobie jaj, lepkie psity mając nawet 15 pkt. przewagi na koniec roku 2018r, na wiosnę 2019 i tak by ligi nie wygrały (syndrom porażki wpisanej w kod DNA tych „panów”) , a Ty mówisz o pościgu za czołówką. Dobre sobie…

    • inowroclawianin pisze:

      @robson – daj spokój, to dno jest. Na tle dennej ligi jeszcze bardziej denny poziom drużyny Rutkow.

  23. tomasz1973 pisze:

    Jedyne czym zarząd może osłodzić nam tą padakę to własna dymisja. Na tą chwilę mogą mi dopłacić do biletu, mnie nie ma i nie będzie, nie będę robił za sztuczną frekwencję, po to żeby kasa od reklamodawcy się zgadzała.
    ZERO KASY, ZERO KIBOLI NA STADIONIE, ZERO NA ZAKUPY WSZYSTKIEGO CO RUTKOWSKO-LECHOWE, tylko tak można ich odessać od Lecha Poznań. Nie ma innego wyjścia, jak obrzydzenie im Poznania, niech spierdalają do Wronek, Lech sobie poradzi!

    • foxi85 pisze:

      Masz kolego 100% racji. Podpisuję się pod każdym wyrazem napisanym przez Ciebie.

    • inowroclawianin pisze:

      Dokładnie, przynajmniej dymisja obecnego zarządu na dobry początek. Żadne promocje!

  24. Lolo pisze:

    R. Henszel już nie wie co jest grane. Coś chcą zmienić ale??? Kurowa ja mam rządzić Pietrej

  25. Krzysztof pisze:

    Podobno nawet Skorza sondowany:)

  26. ryszbar pisze:

    Redakcja w depresji – OK. Ja też.
    Proszę tylko nie piszcie o Lechu per TRUP. W końcu my kibice żyjemy.
    Nie przekonuje mnie, że Bednarek nie powinien wypowiadać się o Lechu. Ma takie samo prawo jak każdy z nas. A ta cała historia coś trochę naciągana. Za dużo domysłów, spekulacji. Przypadek????

    • foxi85 pisze:

      Od jakiegoś dłuższego czasu Lech pod względem sportowym jak i wizerunkowym to z pewnością TRUP w stadium zaawansowanego rozkładu.

    • leftt pisze:

      Są gorsze trupy. My mamy tylko zaawansowanego raka.

    • ryszbar pisze:

      @leftt zgadzam się z tobą. Mam nadzieję, że ten rak nie jest złośliwy. Może mała chemia wystarczy /czytaj nowy trener/.

    • leftt pisze:

      Om mniejsza chemia tym większe ryzyko powrotu choroby. Chyba. Nie znam się na tym za dobrze.

    • klaus pisze:

      Ja uważam, ze dobrze się stało, że Bednarek stanął za Trałą. Dla mnie ta osoba zupełnie nie odpowiada za obecny stan rzeczy. W majowym spotkaniu z przyjaciółką jako jedyny jeździł na dupsku w walce o piłkę. Ma swoje za uszami, ale gdy broił to podchodził do sektora, brał mikrofon i z jajami przepraszał-jak prawdziwy facet. Gdy strzelił bramkę(po spalonym) w Białymstoku to od razu podbiegł do naszego sektora. Tak się nie zachowuje piłkarz, który ma wyj..ne na klub i kibiców.

    • bezjimienny pisze:

      Tak się zachowuje facet, który po prostu jest sprytny.
      To on jest liderem szatni i również jego obowiązkiem jest dbanie o to by drużyna walczyła. On tego nie robi, jego priorytetem jest by grał on i jego kumple, nawet jeśli taka sytuacja jest zła dla zespołu. No i wiadomo, żeby trener nie przeszkadzał i nie psuł atmosfery.

    • ryszbar pisze:

      @klaus zgadzam się. Tak sobie wszyscy po nim jeżdżą a w sumie to można innym kopaczom o wiele więcej zarzucić. Trałka po prostu powoli kończy karierę, lata robią swoje i ma zjazd formy.

    • Bart pisze:

      Do postawy Trałki na boisku ciężko się przyczepić, ostatnie dwa sezony grał wręcz znakomicie wspinając się na wyżyny swoich możliwości. Inna sprawa, że Trałka to przebiegły, szczwany lis który wie kiedy i jak się zachować żeby nie podpaść. Po „aferze” autobusowej faktycznie miał jaja i na tyle przyzwoitości żeby podejść i przeprosić i to się chwali. Dla kontrastu przypomnę że taki Szymuś Pawłowski stał i patrzył jak Kamiński obrywa za nie swoje słowa.

    • tomasz1973 pisze:

      klaus
      Ja nie twierdzę, że Trałka to samo zło, ale może spójrz na całokształt tego gościa w tym meczu? Nie ma wyjebane, tak? To obejrzyj powtórkę pierwszej bramki…Najgorsze, że takiego stojanowa gra ostatnio w 9/10 meczach.

    • tomasz1973 pisze:

      I jeszcze jedno…w dupie mam przeprosiny jego, Pawłowskiego, Kamińskiego, Formelii, Bednarka, Buricia czy innego skórokopa. Oni mają grać, biegać, murawę orać i zrzygać się na koniec z wysiłku, tu mają być albo wyniki, albo walka, a ostatnio nie ma nic!

  27. foxi85 pisze:

    Który klub , z polskiej super mocnej ligi , zaliczany do solidnych , mocnych klubów , z potężnym jak na PL warunki budżetem , co roku gadający pierdoły o mistrzostwie i celowaniu w najwyższe cele i gadający od dekady lub prawie dwóch o wzorach z klubów z Bundesligi jest obecnie bardziej rozciapcianym, śmierdzącym gównem niż to „sportowe” dziadostwo zafundowane przez Rutkowskich, od kilku lat przegrywając wszystko co idzie przegrać, mistrzowie nadstawiania rowa do dymania każdemu z lewa i prawa i coroczni laureaci na gali ekstraklapy „Frajerzy roku”.

  28. Ostu pisze:

    Skoro rozmawiamy o naszych obecnych i przeszlych grajkach to pogadajmy o grajkach przyszłych – jacy to piłkarze powinni a jacy mogą trafić lub co najważniejsze trafią…
    Sytuacja w klubie jest znana całemu środowisku piłkarskiemu – w Lechu NIC się nie wygra a jedynie po kasę tu można przyjść… Czy zatem trafia tu piłkarze głodni sukcesów…? Przyjdą tu młodzi zdolni chcący się rozwijać…? U boku kogo i od kogo mieli by się uczyć…? A już na kpinę zakrawa fakt że mieli by tu nasiąkać mentalnością zwycięzców… Tu dochodzimy do tematu Trenera – piszę specjalnie przez duże T … Szykuje nam się powtórka z Bjelicy – który stwierdził, że wzmocnień nie potrzebuje… I byłoby to jak NAJBARDZIEJ​ słusznie podejście gdyby….
    Wkrótce nie okazało się że co innego chce trener, co innego zarząd a co innego zawodnicy… że w klubie rządzą układy pozasportowe i agencje – można by je nazwać towarzyskie…
    A im przyjdzie lepszy Trener i inteligentniejszy tym szybciej się w tym wszystkim zorientuje… I skończy się jak ZWYKLE…
    A Piotrek potrafi okazać się nieudacznikiem i narazić na śmieszność a przy tym sprofanować nazwisko ojca byle tylko nie oddać krztyny władzy…
    Do Kolejorza trafi Kek i poczujemy się przez chwilę bogami i będziemy wygrywać 3 – 0 jak za Bjelicy… A potem wszystko się powtórzy… A wiecie co jest najgorsze że część kiboli znowu uwierzy i znowu zostanie wydymana – bo część bardziej orientujących się zaczyna rozumieć mechanizmy rządzące Naszym Klubem…
    Redakcja już je rozkminila dokładnie i dlatego piszę o trupie – jako o wehikule finansowym i organizacyjno – prawnym…
    My mamy obowiązek pielęgnować miłość do Naszego Kolejorza i CZEKAC… Aż ten obcy nam ideowo twór – można powiedzieć „obcy pasażer” zostanie wystrzelony w kosmos…

    • foxi85 pisze:

      Właśnie o to chodzi, dzięki wysiłkom Rutków – zgnilizna objęła prawie cały klub 🙁 Nowy trener, może, może przy dobrych wiatrach przypudruje syfa na parę miesięcy, długofalowo – nie ma prawa nic solidnego powstać. Projekt Lecha alla Rutkowscy nie wypalił i już nie wypali. Niech już dadzą spokój temu klubowi… Lech bez tego zbędnego balastu tak czy siak się odrodzi…

  29. ryszbar pisze:

    Ludzie ogarnijcie się i przestańcie się łudzić. Rutkowscy są i nadal będą właścicielami Lecha. Nikt nie przyjdzie i nie wyłoży kasy na zakup klubu wartego pewnie bardzo grube miliony euro. Tak więc JR nadal będzie właścicielem Lecha czy to nam się podoba czy nie.
    W Polsce ludzi którzy mogliby kupić nasz klub jest garstka i jakoś nie stoją oni w kolejce przed gabinetem prezesa.
    Kiedyś ktoś liczył na inwestora ze wschodu – ok. jakiś wariat zawsze może się trafić ale dopóki nasz liga jest z gatunku pszenno-buraczanych to nie ma co się nawet wysilać na rozmyślania o nowym bogatym właścicielu.
    U nas niestety wygląda to tak, że mamy właściciela który jednocześnie jest szczęściem i przekleństwem Lecha. Chyba wszyscy rozumieją dlaczego.
    Nie liczę na zmianę właściciela dlatego jedyne co mogę zrobić to liczyć na zmianę polityki zarządzania przez szefa wszystkich szefów prezesa JR. Tylko on może tak wstrząsnąć klubem, że coś się poprawi od strony bieżącego zarządzania.

    • Ostu pisze:

      Ja się nie łudzę… Ale jest granica poza którą Jacek Rutkowski nie pozwoli upaść klubowi – są to w końcu jego pieniądze i jak zacznie tracić pieniądze to będzie reagował… Nie wiemy czy ufa zarządowi – jak.na razie to powiedział ale jest to takie samo zapewnienie jak to że Ivan ma całkowite poparcia zarządu… Na razie rozwalili 1 drużynę – myślę że za rok czy dwa upadnie akademia…
      I wtedy właśnie się zacznie cała zabawa…

    • Bart pisze:

      Sorry, z całym szacunkiem, ale pierdolisz.

      ITI też miało się Legii nie pozbywać, a jednak atmosfera wokół klubu ich do tego zmusiła. Inwestor też się znalazł i to taki który dał im już 4-5 tytułów mistrzowskich, 3 puchary Polski i fazę grupową LM. Z tym brakiem kolejko chętnych do kupna klubu też gadasz głupstwa. Klub nie jest wystawiony na sprzedaż, więc to oczywiste że chętni nie biją drzwiami i oknami. Jak chce się kupić konkretny samochód to nie idzie się do właściciela takiego samochodu wypatrzonego na ulicy z tekstem „panie chcę go kupić sprzedaj mi pan”, tylko szuka się ogłoszeń sprzedaży. Będzie chęć sprzedaży ze strony właściciela – będą chętni. Lech to potężną marka i klub z największym potencjałem kibicowskim w Polsce. Chętni na wykorzystanie tego potencjału i zbudowanie czegoś fajnego na pewno się znajdą. Wykurzenie Rutkowskich jest jak najbardziej możliwe – trzeba tylko stworzyć taką atmosferę wokół klubu aby dla Papy Rutka nie było innego wyjścia jak sprzedaż.

    • inowroclawianin pisze:

      @Bart, jestem tego samego zdania. Tylko że kibice tirowki mocno się postawili właścicielom. Robili różne akcje typu Stary walter mocno śpi, ciągle wyzywali itd.

  30. foxi85 pisze:

    Prezesów Karola Klimczaka i Piotra Rutkowskiego nie przeraziła perspektywa bardzo wysokiej pensji Adama Nawałki (150 tys. zł miesięcznie i drugie tyle dla jego sztabu), poszło jednak o inne kwestie – związane przede wszystkim z polityką kadrową. Gdyby były opiekun kadry został zatrudniony w Lechu, rola całego pionu sportowego (skautingu oraz komitetu transferowego) zostałaby mocno ograniczona, a na to władze klubu się nie godzą. DWA TREPY U STERÓW LECHA – wszystko w temacie, każdy poprzedni jak i każdy nowy trener na być na smyczy gargamela i płaczka piotrusia.

  31. John pisze:

    Nie zgodzę się z tym,że w obecnej sytuacji Lecha ,trener jest najmniejszym problemem.
    Ciężko będzie o cokolwiek w tym sezonie,ale musi przyjść trener z jakimś dorobkiem,który jeszcze coś z tych zawodników wyciśnie,a zimą będzie układał zespół po swojemu.
    Dobry trener jest w stanie ogarnąć ten bajzel,taki trener Korony jest tego świetnym przykładem.

  32. arek z Debca pisze:

    Nie ludzcie się panowie, że nowy trener coś tu zmieni. Rak już ma przerzuty i tym rakiem są Rutki. A wiadomo, że taki rak jest nieuleczalny.

  33. Olka pisze:

    szara jesień redakcjo? jedynie szara eminencja

  34. inowroclawianin pisze:

    Nie było mnie tu z tydzień, ale niewiele się zmieniło. Zarząd znów się skompromitował, tym razem w kwestii trenera. Proszą się kolejarzom, by ci zakupili bilety na mecz z Wisłą Płock za pół ceny. I to zarówno indywidualnie do pracowników jak i do spółek PKP.
    Dalej brak widoków na poprawę sytuacji. Dalej bez wygranej w lidze. Ten sezon prawdopodobnie zostanie zakończony jakoś w środku tabeli, druga ósemka też jak najbardziej możliwa. Grajki jak zwykle wyplakuja się w mediach zamiast wziąć się do roboty. A zarząd oczywiście w najważniejszych sprawach milczy, bo to umie najlepiej.