Mecze z Wisłą w Poznaniu gwarancją bramek

Pojutrze o 18:00 zespół Lech Poznań powalczy o ligowe punkty z Wisłą Płock. Zbyt wielu spotkań z „Nafciarzami” dotąd nie było, a pojedynki rozegrane w stolicy Wielkopolski zwykle kończyły się wygranymi Kolejorza. Każdy z tych meczów miał ciekawą historię. Na dodatek w każdym spotkaniu z wiślakami w Poznaniu padały bramki.


Dziś przypominamy wszystkie mecze Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu, których było łącznie 12. Ich bilans to 8-3-1, 25:14, a w samej Ekstraklasie 7-3-0, 24:13. Dawna Petrochemia, Petro, Orlen a teraz Wisła Płock nigdy w rozgrywkach ligowych nie zwyciężyła jeszcze w stolicy Wielkopolski. Na dodatek Kolejorz wygrał z „Nafciarzami” 6 kolejnych ligowych spotkań odpowiednio 4:1, 4:2, 3:2, 3:2, 2:0 i rok temu 26 listopada rezultatem 2:1.

Pierwszy pojedynek Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu nie miał żadnej większej historii. W sierpniu 1994 roku Kolejorz zremisował na Bułgarskiej z tym klubem 1:1, a z trybun to widowisko śledziło niespełna 3 tysiące ludzi. Jesienią 2 lata później mimo 2-krotnego prowadzenia „niebiesko-biali” zremisowali na oczach tysiąca widzów z „Nafciarzami” 2:2. Kolejna konfrontacja Lecha Poznań z Wisłą Płock miała już ciekawszą historię.

W sezonie 1999/2000 nasz klub ostatecznie spadł z Ekstraklasy. Zanim opuścił ligę mierzył się wiosną m.in. z Wisłą Płock. 22 kwietnia 2000 roku w piękny słoneczny dzień Lech nie zagrał z ówczesnym Petro Płock, ponieważ wielu graczy rywala zatruło się, a część musiała udać się nawet do szpitala. Mecz z którego na YouTube można znaleźć dwa bardzo ciekawe filmiki ostatecznie przełożono na 10 maja. W nim Lech ograł Petro 1:0 po golu w drugiej odsłonie Jarosława Maćkiewicza. Na Bułgarskiej zasiadło wówczas około 15 tysięcy kibiców.


2 lata później 13 kwietnia Lech Poznań wygraną nad Orlenem Płock mógł zapewnić sobie awans do Ekstraklasy. Wystarczyło pokonać ten zespół, aby na 5 kolejek przed końcem zrealizować cel. Na Bułgarską przyszedł nadkomplet widzów. Nawet w sektorze gości i nie tylko zjawili się kibice, którzy w liczbie około 25 tysięcy obejrzeli triumf 1:0. W 70. minucie karnego co prawda zmarnował Piotr Reiss, jednak celnie dobił wówczas Ryszard Remień. Na każdego, kto 13 kwietnia 2002 roku pojawił się na Bułgarskiej czekała peleryna będąca elementem oprawy na cały stadion. Tuż przed końcem meczu piłkarze Lecha zdjęli meczowe koszulki pod którymi mieli inne z napisem „Ekstraklasa jest już nasza”. Potem na Stary Rynek udał się autokar z piłkarzami, a za nim duża część uradowanych kibiców z awansu Kolejorza do Ekstraklasy. Trenerowi Bogusławowi Baniakowi w szatni ścięto za to wszystkie włosy.

W kolejnym meczu z Wisłą Płock już w Ekstraklasie latem 2002 roku lechici zremisowali 2:2. W Poznaniu już od 2. minuty prowadzili gospodarze. W 82 prowadziła obecna Wisła, lecz punkt w 89. minucie uratował Bartosz Ślusarski. W kolejnym sezonie 2003/2004 obie ekipy spotkały się na Bułgarskiej w 3. kolejce. Lech po 2 z rzędu porażkach chciał w końcu wygrać i ostatecznie przełamał się ogrywając płocki zespół 4:1. Rok później także latem w słońcu „niebiesko-biali” pokonali Wisłę u siebie 4:2 prowadząc w pewnej chwili 3:0. Z tamtego wydarzenia ostał się nawet filmik.

Kolejny mecz wygrany 3:2 miał miejsce na początku sezonu 2005/2006 i ponownie latem. To podczas niego wywieszono transparent „Jaśnie panie Sebastianie dziękujemy za ściemnianie”, który był kierowany do młodego Kulczyka. Kibice Lecha protestowali wówczas przeciwko Kompanii Piwowarskiej, która zaczęła sponsorować Wisłę Kraków dając jej znacznie więcej pieniędzy niż biednemu, mającemu 13 lat temu wiele problemów Kolejorzowi. Do protestu włączyli się piłkarze, którzy słabo rozpoczynając sezon ostatecznie pokonali Wisłę Płock u siebie 3:2 przełamując złą passę. Arbiter tamtych zawodów graczom obu klubów pokazał w sumie 9 żółtych kartek.


W tym samym sezonie Kolejorz ponownie zagrał z obecną Wisłą na Bułgarskiej. W marcu w półfinale Pucharu Polski najpierw zremisował w Płocku 0:0, a potem w rewanżu niespodziewanie uległ u siebie 0:1 po samobóju Zbigniewa Zakrzewskiego. Przez tamtą porażkę poznaniacy nie awansowali do finału Pucharu Polski, choć byli faworytem. Do teraz jest to zresztą jedyne zwycięstwo klubu z Mazowsza nad Lechem przy Bułgarskiej.

null
null

Następny mecz Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu miał miejsce 30 lipca 2006 roku. W 1. kolejce Ekstraklasy podopieczni Franciszka Smudy po 52 minutach przegrywali 0:2 marnując jeszcze karnego w 50 minucie. Kolejorz miał jednak charakter wygrywając tamto spotkanie 3:2. Zwyciężył za sprawą goli odpowiednio w 73, 88 i 90. minucie. Spory wpływ na tamtą konfrontację miało wpuszczenie na lewą pomoc w 62 minucie Jakuba Wilka. Na YouTube można znaleźć filmiki z tamtych zawodów w tym nasze z oprawą kibiców sprzed ponad 12 lat.



Przedostatni mecz Lecha Poznań z Wisłą Płock na Bułgarskiej odbył się pod koniec października 2016 roku. Był to specyficzny pojedynek, bowiem przyciągnął na trybuny raptem 9500 widzów. Była to najniższa frekwencja na Bułgarskiej w całym sezonie 2016/2017. Kolejorz dość szybko wyszedł na prowadzenie za sprawą asysty Radosława Majewskiego i mocnego, płaskiego strzału Dawida Kownackiego. Później kontrolował zawody, stwarzał wiele okazji, ale był nieskuteczny. Lech drugą bramkę strzelił dopiero w końcówce po tym jak sędzia zawodów podyktował rzut karny po faulu na Łukaszu Trałce i po wcześniejszym rzucie rożnym. Wynik na 2:0 z 11 metrów ustalił Marcin Robak.

Ostatni mecz Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu odbył się niemal rok temu, bo 26 listopada. Kolejorz miał wtedy serię 5 kolejnych meczów bez wygranej zwyciężając po raz ostatni 1 października. „Nafciarze” też byli w kryzysie, ale to Lech był faworytem. Wynik meczu szybko otworzył Maciej Makuszewski dla którego był to ostatni dotąd gol dla Kolejorza. Później wyrównał Semir Stilić, lecz jeszcze przed przerwą z dużą pomocą Alana Urygi do siatki z bliska trafił Christian Gytkjaer, który przy tamtej bramce doznał kontuzji. Mimo słabej gry poznaniacy zwyciężyli wówczas skromnie 2:1 przerywając złą serię. Na trybunach rok temu zasiadło 13587 osób.


Wszystkie mecze Lecha z Wisłą Płock w Poznaniu:

1994/1995, Lech Poznań – Wisła Płock 1:1
1997/1998, Lech Poznań – Wisła Płock 2:2
1999/2000, Lech Poznań – Wisła Płock 1:0
2001/2002, Lech Poznań – Wisła Płock 1:0 (I-liga)
2002/2003, Lech Poznań – Wisła Płock 2:2
2003/2004, Lech Poznań – Wisła Płock 4:1
2004/2005, Lech Poznań – Wisła Płock 4:2
2005/2006, Lech Poznań – Wisła Płock 3:2
2005/2006, Lech Poznań – Wisła Płock 0:1 (PP)
2006/2007, Lech Poznań – Wisła Płock 3:2
2016/2017, Lech Poznań – Wisła Płock 2:0
2017/2018, Lech Poznań – Wisła Płock 2:1

U siebie w Ekstraklasie: 7-3-0, 24:13 (10 meczów)
U siebie ogólnie: 8-3-1, 25:14 (12 meczów)

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <