Najbardziej pamiętne mecze Lecha z Cracovią w Krakowie

Za 3 dni Lech Poznań zagra na jednym z najcięższych dla siebie stadionów. Cracovia Kraków nigdy nie była wygodnym rywalem dla Kolejorza, który na obiekcie „Pasów” czasem radził sobie wręcz tragicznie. W niedzielę będzie tam miał szansę wygrać dopiero po raz 9 w tym 6 w lidze. Ostatni raz „niebiesko-biali” zwyciężyli przy Kałuży podczas swojej ostatniej wizyty na Cracovii.


Ligowy bilans meczów Cracovia – Lech przedstawia się słabo dla Kolejorza – 5-4-15, gole: 28:48. Poznaniacy w przeszłości potrafili niegdyś przegrywać na obiekcie Cracovii nawet pięcioma trafieniami. Na stadionie „Pasów” zespół z Wielkopolski wygrał tylko ligowych 5 meczów. Zwyciężył tam wiosną 1983 roku 2:0, jesienią 2008 roku w zimowej aurze 1:0, jesienią 2011 roku rezultatem 3:0, jesienią 2013 wynikiem 6:1 oraz latem 2017 roku 2:0. Kolejorzowi 3-krotnie udało się jeszcze triumfować na Cracovii, lecz w spotkaniach Pucharu Polski. W sezonie 1984/1985 lechici wygrali w Krakowie 2:1, w rozgrywkach 2001/2002 w karnych 4:1 (w regulaminowym czasie gry było 2:2) oraz w jesienią 8 lat temu rezultatem 4:1. „Niebiesko-biali” nigdy nie wspominali więc wyjazdów na Cracovię zbyt miło, a na dodatek bardzo często zbierali tam baty.

Podczas pierwszej wizyty Lecha na stadionie „Pasów” pogromu co prawda nie było, ale mimo wszystko poznaniacy latem 1948 roku przegrali na nim 1:3. W kolejnych meczach Kolejorz ponosił minimalne porażki bądź remisował, lecz jesienią 1952 roku uległ w Krakowie aż 0:4 tracąc wszystkie cztery bramki w drugiej połowie. Dwa lata później było jeszcze gorzej, ponieważ Lech przegrał 0:5, a w latach 60-tych nawet zbierał baty nawet 2:6 i 1:6. W latach 70-tych poznaniacy nie rywalizowali z Cracovią. Za to w wiosną 1983 roku pierwszy raz w historii udało się lechitom pokonać „Pasy” na ich terenie. Wówczas Kolejorz wygrał w Krakowie 2:0 po golach w drugiej połowie Mariusza Niewiadomskiego i Leszka Partyńskiego zdobywając parę miesięcy później pierwsze Mistrzostwo Polski w swojej historii. Jesienią 1984 roku „niebiesko-biali” znów zwyciężyli w Krakowie, choć tym razem w Pucharze Polski wynikiem 2:1.

Następnie przez kilkanaście Lech nie rywalizował z Cracovią, by w końcu we wrześniu 2001 roku oba zespoły spotkały w 1/32 pucharu krajowego. W Krakowie dwukrotnie prowadzili gospodarze, jednak poznaniacy za każdym razem wyrównywali i po remisie 2:2 w regulaminowym czasie gry w karnych okazali się lepsi triumfując 4:1. Kolejne cztery pojedynki w Krakowie odbyły się już w Ekstraklasie i we wszystkich Lech przegrał odpowiednio 2:3, 0:2, 0:3 i 2:3. Dla Kolejorza były to bolesne porażki, gdyż Wielkopolanie w dwóch starciach nawet prowadzili, zaś w jednym stracili dwie bramki w doliczonym czasie pierwszej połowy.



Już ponad 10 lat temu 22 listopada 2008 roku poznaniacy w meczu na śniegu i w mrozie ograli „Pasy” na ich terenie 1:0. Zwycięską bramkę w końcówce spotkania strzelił wtedy Ivan Djurdjević.

Niecałe 2 lata później jesienią 2010 roku ekipa Kolejorza odniosła jedno z wyższych zwycięstw w Krakowie. Było to w meczu Pucharu Polski w którym podopieczni ówczesnego trenera, Jacka Zielińskiego ograli Cracovię 4:1.

Siedem lat temu wizyta Lecha Poznań przy Kałuży zakończyła się 6 triumfem w Krakowie w historii i 3 ligowym. 1 października 2011 roku za Jose Bakero drużyna z Bułgarskiej zwyciężyła 3:0. Kolejnej wizyty w Krakowie kibice Kolejorza nie zapomną chyba nigdy. 25 listopada 2013 roku poznaniacy zmiażdżyli Cracovię na początku meczu szybko prowadząc 2:0 po golach Kaspera Hamalainena oraz Gergo Lovrencsicsa. Cracovia umiała się podnieść i zaatakować, jednak kolejne bramki strzelał Lech, a konkretnie Marcin Kamiński, Rafał Murawski, Łukasz Teodorczyk oraz Bartosz Ślusarski. „Pasy” przy stanie 4:0 dla Wielkopolan co prawda zdobyły honorowe trafienie, ale na nic więcej nie było ich już stać. Wynik 6:1 osiągnięty na niezwykle trudnym dla Lecha Poznań stadionie mógł cieszyć, lecz na pewno nie Kebbę Ceesaya. Przy bramce dla Cracovii gambijski obrońca doznał ciężkiej kontuzji kolana musząc później przez wiele, wiele miesięcy wracać do zdrowia.

Kolejny mecz Cracovia – Lech przy Kałuży odbył się wczesną wiosną 2015. W trzecim wiosennym spotkaniu po remisie z Pogonią w Szczecinie i wygranej nad Ruchem w Poznaniu lechici pojechali na Cracovię po zwycięstwo. Na fatalnej murawie nie dało się jednak grać w piłkę, a nudne zawody w których sytuacji było jak na lekarstwo zakończyły się bezbramkowym remisem. Dziwne decyzje podejmował wtedy Paweł Raczkowski z Warszawy do którego Maciej Skorża miał wiele uwag.

Następny mecz Cracovia – Lech przy Kałuży odbył się na początku października tego samego roku. Już po 3. minutach gospodarze prowadzili 2:0. Nagle nie wiadomo dlaczego w końcówce pierwszej połowy w zupełnie niegroźnej sytuacji gracza Cracovii sfaulował Maciej Gostomski, który po tamtym spotkaniu nigdy już nie zagrał w Kolejorzu. W październiku krakowianie prowadzili do przerwy 3:0 zdobywając trzecią bramkę z rzutu karnego. Po zmianie stron „Pasy” łatwo zdobyły kolejne dwa gole. Co prawda poznaniacy odpowiedzieli dwoma przypadkowymi trafieniami Kaspera Hamalainena, jednak te bramki nic nie dały. Po tym meczu Lech Poznań spadł na dno, a Maciej Skorża w kolejnym spotkaniu nie poprowadził już drużyny. Po październikowej przerwie na kadrę na ławce trenerskiej Kolejorza zadebiutował Jan Urban.

Ten sam szkoleniowiec nie dał rady Cracovii w 35. kolejce tych samych rozgrywek 2015/2016. Parę dni po przegranym Pucharze Polski poznański Lech miał jeszcze mecz ostatniej szansy. Marząc o awansie do pucharów poprzez ligę musiał wygrać przy Kałuży. Oczywiście Kolejorz nie dał rady. Obijał przez 90 minut słupki, poprzeczki, a i tak po przerwy przegrywał 0:2 po prostym błędzie obrony oraz fantastycznym golu z daleka. Na nic zdała się optyczna przewaga Wielkopolan dla których tamto spotkanie było tak naprawdę podsumowaniem całego nieudanego sezonu 2015/2016.

Przedostatni mecz Cracovii z Lechem odbył się w grudniu 2016 roku na koniec rundy jesiennej. Gospodarze wyszli wówczas na prowadzenie tuż przed końcem pierwszej połowy po bramce z daleka. Lech wyrównał w 77 minucie po tym jak dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Lasse Nielsen. Po tej bramce poznaniacy atakowali, ale byli nieskuteczni w tym m.in. Radosław Majewski marnując setkę już w doliczonym czasie gry. W tamtym spotkaniu padł remis 1:1, który był niedosytem.

Ostatni raz Lech gościł na Cracovii 6 sierpnia 2017 roku i po raz ostatni zwyciężył przy Kałuży. Obie bramki dla Kolejorza padły wtedy w 82 i 84 minucie dzięki wejściu w drugiej połowie Jóźwiaka (strzelił pierwszego gola), Gytkjaera (strzelił drugiego gola) i asystenta przy tych trafieniach Makuszewskiego. Cała trójka rozruszała wówczas ofensywę Kolejorza zapewniając mu wygraną 2:0 zaledwie 3 dni po odpadnięciu z Utrechtem.


Wszystkie wygrane Lecha Poznań z Cracovią w Krakowie:

1982/1983: Cracovia – Lech 0:2
1984/1985: Cracovia – Lech 1:2 (PP)
2001/2002: Cracovia – Lech 2:2 k.1:4 (PP)
2008/2009: Cracovia – Lech 0:1
2010/2011: Cracovia – Lech 1:4 (PP)
2011/2012: Cracovia – Lech 0:3
2013/2014: Cracovia – Lech 1:6
2017/2018: Cracovia – Lech 0:2

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <