Z przeszłością w obu miastach

W bogatej historii Lecha Poznań i Wisły Kraków, a także rywalizacji obu klubów, która liczy już blisko 125 spotkań nie brakowało zawodników występujących w obu klubach. Byli również piłkarze, którzy bezpośrednio przechodzili z Lecha do Wisły lub z Wisły do Lecha. W ostatnich latach miały miejsce najciekawsze ruchy transferowe pomiędzy oboma klubami. W naszym przypadku nie do końca udane.


Jeszcze w latach 90-tych z Wisły Kraków do Lecha Poznań przeszedł Kazimierz Moskal, który przez 4 lata był motorem napędowym Kolejorza. Zdobył 20 ligowych goli, a przede wszystkim sięgnął wraz z naszym klubem po dwa Mistrzostwa Polski oraz dwa Superpuchary Polski. Już w XXI wieku były trener m.in. Pogoni Szczecin czy nawet Wisły Kraków, a obecnie ŁKS-u Łódź wrócił na Reymonta, gdzie jako czynny zawodnik też święcił sukcesy (dwa mistrzostwa, dwa krajowe puchary).

Kazimierz Moskal obecnie
null

Swego czasu sporym echem odbiły się transfery z Lecha do Wisły obrońcy Arkadiusza Głowackiego oraz napastnika Macieja Żurawskiego. Ten pierwszy pochodzący z Poznania i stawiający swoje pierwsze kroki w futbolu w TPS-ie Winogrady na osiedlu Wichrowe Wzgórze przeniósł się do Krakowa zimą 2000 roku. Dla Wisły rozegrał przez wiele lat prawie 500 spotkań. Zdobył aż sześć tytułów Mistrza Polski oraz dwa krajowe puchary.

Arkadiusz Głowacki w barwach Wisły przeciwko Lechowi
null
null

W tym samym czasie na Reymonta przeniósł się również inny poznaniak, lecz wychowanek Warty, czyli Maciej Żurawski. Kolejna legenda krakowskiej Wisły nastrzelała dla tego klubu ponad 120 goli. „Żuraw” wraz z Wisłą Kraków święcił największe sukcesy w swojej bogatej karierze. Aż pięć razy był Mistrzem Polski dokładając do tego m.in. Puchar Polski, Puchar Ligi czy dwa tytuły króla strzelców Ekstraklasy. Głowacki i Żurawski trafili z Lecha do Wisły przede wszystkim przez jego ówczesne problemy finansowe. Klub z Krakowa był wtedy na ligowym topie, zatem mógł sobie pozwolić na kupno tych graczy z Kolejorza.

Maciej Żurawski w barwach Lecha przeciwko Wiśle

Maciej Żurawski w barwach Wisły przeciwko Lechowi
null

W późniejszych latach mały epizod w Wiśle miał Paweł Kaczorowski, który w Krakowie nie zrobił kariery tak jak u nas Emilian Dolha. Najlepszy 11 lat temu bramkarz ligi przeszedł z Wisły do Lecha za co został znienawidzony. Jesienią 2007 roku Rumun zagrał na Reymonta przeciwko Wiśle i kompletnie spalił się psychicznie. Poznaniacy wysoko przegrali, a Emilian Dolha nigdy się już nie pozbierał. Po zakończeniu sezonu 2007/2008 jego umowa z Kolejorzem została rozwiązana za porozumieniem stron.

Emilian Dolha
null

Nieco później w Wiśle Kraków grał inny golkiper, Gerard Bieszczad. To bramkarz, który swego czasu nie przebił się w Lechu Poznań nawet na ławkę rezerwowych. Powędrował do IV-ligowej Warty Międzychód z której niespodziewanie sięgnęła po niego „Biała Gwiazda”. Bieszczad furory w Wiśle Kraków nie zrobił, aczkolwiek miał okazję zagrać przeciwko Lechowi Poznań na Bułgarskiej w pojedynku Pucharu Polski w którym wygrali nasi ówcześni piłkarze.

Gerard Bieszczad
null

Dwa podejścia do krakowskiej Wisły miał natomiast Semir Stilić. Bośniak w latach 2008-2012 zdobył wraz z Lechem Poznań dosłownie wszystko. Później grał w Karpatach Lwów i jeszcze krócej w Turcji. Lewonożny pomocnik dość szybko wrócił do Polski podpisując umowę z „Białą Gwiazdą” w której czarował tak samo, jak wcześniej Kolejorzu będąc jednym z lepszych piłkarzy w Ekstraklasie. Przed sezonem 2015/2016 przeszedł do APOEL-u Nikozja. Zdobył Mistrzostwo Cypru, jednak udział w sukcesie miał niewielki. Wrócił na Reymonta, gdzie w Wiśle Kraków pod wodzą Kiko Ramireza już tak nie błyszczał.

Semir Stilić w barwach Lecha przeciwko Wiśle
null

Semir Stilić w barwach Wisły przeciwko Lechowi
null

Przedostatnim piłkarzem, który w kilkunastu ostatnich latach bezpośrednio zamienił w tym przypadku Wisłę na Lecha był Dariusz Dudka. To kolejny czołowy zawodnik „Białej Gwiazdy”, który w jej barwach na wszystkich frontach rozegrał prawie 150 spotkań zdobywając jedno Mistrzostwo Polski. 65-krotny reprezentant Polski trafił do Lecha Poznań latem 2015 roku po tym jak wygasł jego kontrakt z „Białą Gwiazdą”. Były wiślak kariery przy Bułgarskiej nie zrobił, choć do swoich osiągnięć dołożył Superpuchar Polski.

Dariusz Dudka w barwach Lecha w meczu z Wisłą
null

Latem Kraków na Poznań zamienił Tomasz Cywka, któremu wygasł kontrakt z Wisłą. 30-latek pod Wawelem grał przez 3 sezony notując 79 ligowych spotkań. Nie strzelił dla „Białej Gwiazdy” żadnej bramki co udało mu się już w Kolejorzu w pojedynku z Zagłębiem w Lubinie.

Tomasz Cywka przed meczem z Zagłębiem
null

Od pewnego czasu w Wiśle Kraków gra Marcin Wasilewski. 38-letni doświadczony defensor jesienią 2006 roku występował w Kolejorzu na prawej obronie. W tym czasie strzelił 5 bramek w 14 meczach. Miał wtedy na swoim koncie 3 z rzędu spotkania ze zdobytym golem. Jedno z trafień zaliczył w pojedynku z Wisłą Kraków zremisowanym przy Bułgarskiej 3:3. Zimą 2007 roku został sprzedany do Anderlechtu Bruksela. Swego czasu wrócił do kraju i stanowi o sile defensywy „Białej Gwiazdy”.

Marcin Wasilewski w barwach Wisły
null

Latem tego roku Lech Poznań sprzedał do Wisły Kraków swoich 2 wychowanków. Pierwszym z nich jest 18-letni lewy obrońca Marcin Grabowski. Lewonożny defensor trafił do akademii we Wronkach przed sezonem 2014/2015. W Kolejorzu grał tylko w rezerwach, lecz bez większego błysku, dlatego latem klub postanowił sprzedać lewonożnego piłkarza do Wisły w której Grabowski zagrał tylko 2 razy. Przez 3 minuty w Ekstraklasie oraz przez 1 minutę w Pucharze Polski.

O wiele więcej w Krakowie występuje 21-letni golkiper Mateusz Lis. Bramkarz nie wrócił z wypożyczenia do Lecha i od razu za pół miliona złotych został sprzedany do Wisły. Klub z Reymonta do dziś nie zapłacił całej kwoty za młodzieżowego reprezentanta Polski. Mateusz Lis wystąpił dotąd w 17 spotkaniach w koszulce „Białej Gwiazdy” i niemal na pewno pojutrze wieczorem zagra przeciwko Kolejorzowi.

Mateusz Lis w barwach Wisły przeciwko Lechowi
null

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. Ostu pisze:

    Głowacki odszedł do Wisły bo został uznany w Poznaniu za „nieperspektywicznego”…
    Obecny zarząd podąża tą drogą… Pozbywania się nieperspektywicznego – koljic, lis… A zatrudnienia starych, sprawdzonych – w końcu trzeba dawać szanse czlowiekom… No ludzcy panowie…

    • Grimmy pisze:

      Z tym waleniem w Rutka, Ostu, zachowuj zdrowy umiar, bo jeszcze się dorobisz łatki koniunkturalisty 🙂

    • Ostu pisze:

      Nie walę – piszę o faktach… Choć przyznam że w lekko ironicznym wydaniu. Tylko ironia lub czarny humor mi pozostał – wkurw już mi przeszedł.
      Ale jeśli widzisz brak koniunkturalizmu w Rutkach i profesjonalne działanie to śmiało – pisz o tym…
      A gdybym miał się przejmować tym co ludzie o mnie mówią to musiałbym już nie żyć…

    • Ostu pisze:

      A Kolejorz to fajna, rodzinna firma – żeby nie powiedzieć familiarna – jest… Gdzie dba się o każdego pracownika… A kibice… No cóż najważniejsze to rodzina…

    • Grimmy pisze:

      Uprawiasz krytykę totalną, a taka sama w sobie jest w mojej ocenie odpychająca, używając – niekiedy – argumentów na pograniczu demagogii. Jak choćby w komentarzu do którego się odniosłem. Demagogia, populizm i koniunkturalizm. Do tego mędrkowanie na temat czyichś poczynań z pozycji post factum jest bardzo wygodne i bardzo łatwe. Jednak trąci pieniactwem. Wydaje mi się, że w krytyce, jak we wszystkim zresztą, warto zachować zdrowy umiar. Inaczej staje się biciem piany.

    • Ostu pisze:

      Powtórzę po raz kolejny – jeżeli uważasz że się mylę pisząc o faktach i braku profesjonalizmu Rutkow to proszę podaj przykłady pełnego profesjonalizmu Rutkow – napisz o tym…
      Ja oceniam decyzje – a te mogę ocenić tylko post factum, niestety nie mam wglądu w proces decyzyjny…
      …demagogia chmmm… A które z moich argumentów są demagogiczne…?
      Czy uważasz, że komentując złe decyzje Rutkow oraz to co dociera do nas na forum od innych a głównie od Redakcji na tematy działań Rutkow staje się koniunkturalista ponieważ inni też źle oceniają ich decyzje…? Odpowiedziałem Tobie już w innym wątku że jeśli ktoś zasługuje na 1 to go oceniam na 1 – niezależnie jak grała cała reszta… A relatywizm i symetryzm – jakkolwiek modne i nośne nie powinny wpływać na realność ocen…
      Ale ok – każdy ma prawo do swoich opinii… Ty także… A ja i tak z przyjemnością będę czytał Twoje – choć muszę przyznać że czasem przydługie – posty…
      Ale gdybyś kiedykolwiek chciał podyskutować to zapraszam – forum to nie jest dobre miejsce do dyskusji formalnych…

    • klaus pisze:

      @Grimmy- świetny komentarz(ten z godz 21;09).Większość komentarzy to zwyczajne bicie piany. Wyrzucić Rutków, zarząd out , kupić 5 klasowych zawodników…bla, bla bla…

    • Ostu pisze:

      @klaus – znajdź w moim jakimkolwiek komentarzu słowa ” wyrzucić rutkow ” albo ” kupić 5 klasowych…”
      Nigdy nic takiego nie napisałem – a że się znam ” z lekka ” na zarządzaniu to o błędach w zarządzaniu piszę…
      @Biniu – a to nie była prawda co napisałem o Glowackim… ? A to raczej należy odbierać jako przestrogę – by nie podążać tą samą drogą…

      Ale cóż… może niewyraźne piszę – stąd brak zrozumienia…

    • klaus pisze:

      @Ostu- mówiłem o całym forum o większości komentarzy. Nie pisałem, że robisz to Ty

  2. Biniu pisze:

    Ostu. Może demagogia (mam nadzieje) wychodzi Ci niechcący.To się zdarza. Np. używanie nazwiska Głowackiego w kontekście odejść z klubu to demagogia.