Wystaw swoje oceny po meczu z Wisłą
W meczu 20. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2018/2019, Lech Poznań wygrał na wyjeździe z Wisłą Kraków 1:0 (0:0) i zakończył nieudaną rundę jesienną na 3. miejscu w ligowej tabeli. Kolejorz wygrał 3 raz rzędu i po raz 3 nie stracił gola. Przy Reymonta udało się zwyciężyć 13 raz w historii.
Skład Lecha Poznań w meczu z Wisłą Kraków:
Putnocky – Wasielewski, Rogne, Vujadinović, Kostevych – Tiba, Trałka – Klupś (82.Tomasik), Amaral (90+3.Sobol), Makuszewski – Gytkjaer (77.Tomczyk).
* – Piłkarz, który nie rozegra co najmniej 15 minut nie podlega ocenie
Należy ocenić występ każdego z poniższych piłkarzy i kliknąć na przycisk „Prześlij”. Nie ma opcji ocenienia gry tylko pojedynczych zawodników. Po prawidłowym ocenieniu w miejscu formularza wyświetli się stosowny komunikat.
—
Piotr Tomasik i Hubert Sobol grali za krótko, by byli poddani ocenie
—
Trener Adam Nawałka (gra drużyny, zmiany, taktyka itp.):
Skala 1-6
[polldaddy poll=10196463]
Poziom sędziowania meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
[polldaddy poll=10196465]
Poziom meczu Lecha Poznań:
Skala 1-6
[polldaddy poll=10196464]
Najlepszy piłkarz w zespole rywala:
[polldaddy poll=10196462]
Wyniki głosowania przez użytkowników serwisu ogłosimy w osobnym newsie w niedzielę o północy
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Dobra, pominę styl. Mamy 3 punkty i radosne święta, to najważniejsze. Dużo do poprawy ma trener i nie tylko trener. Mam nadzieję, że efekty zobaczymy wiosną.
Może uznacie mnie za pesymiste ale mi nadal nie podoba sie gra Lecha. Znowu nie przez składną akcje czy schemat a fuksiarskim strzałem wygraliśmy. Wiem ze głównym atutem Nawałki jest jego olbrzymi fart ale i on sie kiedyś skończy. Boję sie że to tylko efekt nowej miotły a na nowy rok wrócimy do starego grania…
Ja jestem pewny ,że Lech do starego grania nie wróci.Wszyscy grali dużo poniżej swoich możliwości,tak beznadziejnie wszyscy przez cały sezon grać nie mogą.
Może ktoś nie być w formie,ale nie wszyscy tak jak to miało miejsce,to jest nierealne.
Widać,że dla Nawałki cel nr1 w meczu,to nie stracić i spokojnie czekać na swoją szansę,a jak wpadnie ,to bronimy,może coś z kontry się uda dołożyć.
Farta to miał Ivan w pierwszych czterech kolejkach tego sezonu. Dzisiaj zespół zagrał dokładnie to co chciał trener i było to widać. Momentami było to dla mnie lekko irytujące (grali bez zbędnego ryzyka i chęci zwycięstwa- tak to wyglądało), ale przyniosło efekt. Fuksa dzisiaj to ja akurat nie widziałem.
Dziś skrzydła blado wyglądały, ale to już dziś nieistotne. Ogólnie Lech zagrał nieźle, ale to ciągle mało.
Pamiętajmy,że skrzydła wyglądały blado w zasadzie cały sezon ,nie ważne kto na nich grał.Sosnowiec tylko dał się zaskoczyć.
Właśnie, skrzydłowi muszą wrócić na swój najwyższy poziom ,wtedy będzie inna gra.
Zgadzam się jak wróci stary dobry Maki i oczywiście Jóźwiak to jest szansa jeszcze namieszać w tej słabej lidze.
Tak,liczą się 3 punkty.Tiba dzięki bramce najlepszy.Nie wierzyłem,że uda się o zero z tyłu.
W 4 meczach stracona 1 bramka.Może organizacja gry w dewensywie jest lepsza,trochę szczęścia.
Co nie zmienia faktu ,że klasowy ŚO potrzebny od zaraz.
No zobaczymy co tam Nawałka wymyśli.
Najlepsi Puntocki,Tiba!Wesołych świąt życzę wszystkim niebieskim!Może jeszcze kupią te leszcze jakiegoś godnego zawodnika!Jest nadzieja!
Niebieskim ? ?
@zinek tobie też życzę wesołych świąt nawet jak czegoś nie rozumiesz?
Kibice Ruchu będą wdzięczni.
No ale zdziwienie @zinka jest uzasadnione 🙁
Jak na brak Darko, Józia i Gumy to bardzo ważne 3pkt. Czas na ciężką prace i od Lutego wracamy do gry. Wesołych Świąt Wiara.
Czy ktoś wie na kogo obraził się Tomczyk? Jego gra wyglądala tak jakby miał wszystko w dupie.
Może to ma związek ze zwolnieniem Ivana. Tomczyk miał wtedy po meczu wyjść ze stadionu ze łzami. Może czuł, że Lech który był w jego sercu, go oszukał. Może wie, że idzie na wypożyczenie, a potem nie wiąże przyszłości z Lechem i/lub viceversa. Takie moje luźne przemyslenia.
I niestety ja też tak to widzę…
I redakcyjna teza o rzekomym spisku przeciwko Rogne poszła się jepać 😀
Mecz wygrał Tiba i Putnocky. Pozycja bramkarza wymaga tego, żeby czuł się pewny, tzn. grał kilka, kilkanaście meczów bez rotacji i jestem przekonany, że Putnocky gdyby grał tyle co Burić, to wybroniłby nam więcej meczów, bo jest lepszym bramkarzem. I mając wybór, kto z tej dwójki powinien zostać, bez wahania stawiam na Puto.
Matus dzisiaj super mecz. Trzeba to przyznać. Dzisiaj było widać jak duży wpływ na grę obronną ma pewny i dobrze grający bramkarz.
Redakcjo dlaczego nie mogę zaznaczyć oceny od 4 w górę,jest ucięta strona,a tym razem ta skala ocen się przyda.Brawo za walkę,wreszcie zwycięstwo na trudnym terenie.
Przekręc telefon poziomo a oceny wskocza. Tylko odblokuję automatyczna zmianę orientacji ?
Miało być odblokuj
Nadal ciężko się to ogląda,ale na pewno jest jakaś poprawa,przede wszystkim w defensywie.Dzisiaj mimo kiepskiej drugiej połowy są 3 punkty i to jest najważniejsze.Najwyżej dzisiaj oceniam Puto i Tibę.Wisła pewnie miała przewagę i grała lepiej ale to też sztuka wygrać kiedy gra się słabo.
Dzisiaj nie liczył się styl gry, ale 3 punkty na trudnym terenie w Krakowie. Nadal jest tak, że nie mamy do czynienia z optymalną formą drużyny. Wygrywamy ponieważ mamy graczy, którzy swoją indywidualną postawą wyróżniają się w naszej przeciętnej lidze.Pan Nawałka jako trener osiągnął jedno ( chociaż czy można oceniać trenera po paru meczach) w czterech meczach z Lechem, który nie ma optymalnej formy zdobył 9 punktów i to jest naprawdę coś ważnego. Widać, że były selekcjoner reprezentacji nie boi się stawiać na młodych zawodników, drużyna taktycznie gra coraz lepiej, co niekoniecznie przekłada się na wizualny urok gry.
( jednak ja wolę, aby Kolejorz wygrywał po słabym meczu jeden zero niż w „wielkim stylu” przegrywał po ładnej grze kolejne spotkania). Co ciekawe w końcu wygrywamy mecz z drużyną, która jest w pierwszej ósemce naszej ligi. Inna sprawa kto pamięta,że by Lech wygrywał trzy meczę z rzędu, w tym dwa na wyjeździe. I tak na koniec, każdy to powie Cracovia rządzi w Krakowie. 🙂
Brawo Putnocky + obrona, bo ten mecz wygraliśmy w obronie, pomimo słabości tej formacji.
W ofensywie najbardziej widoczny i wartościowy Gytkjear, szkoda że go AN zdjął kilka minut za wcześnie bo w akcji 3 na 2 pewnie dołożyłby kolejną bramkę.
Amaral słabo, o Makuszewskim szkoda mówić, kolejny raz przeszedł obok meczu.
Kolejny mecz przegrywamy w środku pola, Zastanawia mnie o ustawiennie duetu T-T, Tiba to dobry gracz, ale środek pola oddajemy od kilku spotkań wyrażnie, wydawało by się że powinien grać bardzie z przodu, dzisiaj sporo szczęscią żd nie straciliśmy bramki przez błedy przy wyprowadzaniu piłki.
Z kolei Trałka na 8 niewidoczny, nie może się odnaleźć, dzisiaj ZERO odbiorów.
Najważniejsze żę są 3 pkty, bo ten mecz mimo nienajlepszej gry było dziś sztuką wygrać.
Tomczyk- 2; Makuszewski, Klupś- 3; Tiba- 5; reszta- 4. Trener-4; Poziom-4; Raczkowski- 4; najlepszy w Wiśle- Lis.
Szkoda że na początku meczu nie udalo się wykorzystać którejś z sytuacji, grałłoby się wtedy spokojniej. Z późniejszej przewagi Wisły oprócz jednej okazji Wasyla i strzału z dystansu pod koniec meczu nic nie wynikało. Lech zagrał dobrze taktycznie, realizując założenia trenera, na zero z tyłu, wykorzystując jedną z cierpliwie wyczekanych okazji. Ważne trzy punkty jadą do Poznania, na pociechę po słabej jesieni Kolejorz zimę spędzi na pudle. Trener w czterech meczach z pogrążonego w kryzysie Lecha wyciągnął maksa zdobywając 9 punktów i bilans 9 do 1. Szkoda straty punktów z Craxą. Teraz czas na odpoczynek i spokojną, ciężką pracę w styczniu. Wiosną oprócz skutecznej gry oczekujemy ładnego stylu. W rundzie jesiennej to był chyba jedyny mecz, w którym wróciły dawne emocje, zastępując nudną obojętność. Mimo fajnego prezentu pod choinkę nie można zapominać o parodystach z zarządu, naciskać trzeba wroniarzy na wzmocnienia już zimą, aby Adam Nawałka mógł przystąpić do rundy wiosennej z w miarę skompletowaną kadrą wzmocnioną chociaż stoperem i szóstką. Za zwycięstwo z Wisłą brawo Kolejorz!
To nie był dobry mecz Kolejorza, szczególnie w drugiej połówce. Niemniej najważniejsze są trzy punkty, i ta zdobycz poprawia ogólne wrażenie i oceny.
Putnocki bardzo przyzwoicie bronił, ale wyprowadzanie piłki w jego wykonaniu to był czasami kryminał. Jeśli Lech ma być klasową drużyną to musi się znacząco wzmocnić w bramce.
Rogne, Vujadinovic i Kostewycz przyzwoicie, choć bez szału. Ocena lekko podwyższona dzięki zachowaniu czystego konta. Niestety Wasielewski dziś znacznie słabiej niż zazwyczaj. Brakowało Gumnego.
Trałka bardzo przyzwoicie. Pewny w defensywie, plus próby działań ofensywnych, w tym jedna świetna wrzutka w pole karne.
Tiba dziś znacznie lepiej niż w poprzednich kilku meczach plus fajna bramka. Prawdopodobnie zawodnik meczu.
Klupś pozytywnie, choć nieco słabiej niź poprzednio. Niebezpiecznie zbliżył się do granicy między pewnością siebie a niebezpieczną brawurą. Oby pozostał po właściwej stronie mocy.
Makuszewski bez historii, ostatnio jego występy są co najwyżej przeciętne.
Amaral dziś znowu samolubny, chimeryczny i nieskuteczny. W tej odsłonie za nim ńie przepadam.
Gytkjaer: nie ukrywam, że lubię gościa i jego styl gry, szczególnie odkąd dostał powołanie do kadry i rozwinął się piłkarsko (strzały z dystansu i asysty). Dziś występ raczej przeciętny, ale jak pisałem – lubię go więc jestem skłonny do zawyżania ocen.
Zmiennicy:
Tomasik widać że chce, ma coś do udowodnienia bo za wielu szans nie dostał. Ale póki co postawa boiskowa potwierdza, że Kostewycz czy Klupś stoją w kolejce na występ przed Romasikiem.
*przed Tomasikiem.
I jeszcze Tomczyk. Niestety słabo, szczególnie poraziło mnie zaprzepaszczenie świetnej setki z kontry przez brak opanowania piłki. Wydaje mi się, że Paweł to świetny chłopak, i tym bardziej szkoda, że póki co nie na poziom pierwszej drużyny Kolejorza. Może kiedyś?
Ogólnie mecz do zapomnienia, ale ważne punkty są.
Największy pozytyw to dla mnie Matus. W końcu wyglądał jak za swojego pierwszego sezonu w Lechu. Pewność, lepsze wprowadzanie piłki do gry no i te dwie interwencje ekstra.
nie wiem jak wy, ale ja nadal jestem w lekkim szoku – co jak co ale takich wyników się nie spodziewałem. Trudno zweryfikować czy to ręka Nawałki czy też duża fura szczęścia, która nas nawiedziła ostatnimi czasy. Mamy trzecie miejsce na koniec rozgrywek w 2018 – czyli coś czego żaden z nas – podejrzewam, że nawet największy optymista się nie spodziewał (wiem, że jest to efekt tej popier…… ligi, w której nic nie można założyć, w której w jednym meczu drużyna gra wręcz perfekcyjne zawody by w kolejnym meczu zagrać totalny piach).
W mojej ocenie wynik ponad stan, biorąc pod uwagę jak się nasze wkłady prezentują na boisku – nic tylko się cieszyć. Mam tylko głęboką nadzieję, że nie przysłoni to decydentom wdrożenie zmian w klubie i zrealizowanie poważnych wzmocnień już zimą – oby minimalizm pomimo pierwszych przecieków i informacji od redakcji jednak nie zwyciężył (czego Wam, jak i sobie życzę).
Ja widzę jedno – Nawalka wszystko podporządkował schematom gry obronnej a niski presing – cofanie się za połowę to słynne granie Nawalki…
Ten mecz to początek końca wielu grajków – jak maki się szybko nie weźmie do roboty to będzie jego koniec…
A co do Tomczyka to po obejrzeniu powtórki uważam że to nie jego wina a kiepskie zagranie podającego – zdaje się Tralka…