Jeszcze raz: Lech – Legia

„Jeszcze raz” to cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.



Najlepsza akcja meczu:

52 minuta – Jedna z nielicznych, lecz za to skutecznych kontr w wykonaniu Lecha Poznań zakończona celnym strzałem Jóźwiaka. W tamtej sytuacji mocno pod naszą bramką popracował chwalony już wcześniej w „Oko na grę” za postawę w destrukcji Gajos, który przejął piłkę po stracie Szymańskiego. Z kontrą wolno wyszedł Jevtić co i tak wystarczyło na przedostanie się z piłką na połowę rywala. Szwajcar mając piłkę przy nodze był nieudolnie atakowany przez 2 legionistów. Nie stracił futbolówki na naszej połowie, pokonał kilkanaście metrów po czym oddał ją dużo szybszemu Jóźwiakowi. Skrzydłowy Lecha po przebiegnięciu kolejnych metrów miał dwie opcje. Albo szukać celnego podania do Gytkjaera albo w sytuacji 2 na 2 próbować uderzyć na bramkę. Zdecydował się na ten 2 wariant. Strzał był celny, lecz został oddany źle przez co piłkę bez trudu sparował Majecki. Cała kontra została wyprowadzona wzorowo i jedynie czego zabrakło w 52 minucie to lepszego uderzenia „Józia” po ziemi zamiast na wysokości rąk legionisty. W tamtej sytuacji kluczowy był odbiór Gajosa oraz ominięcie Hlouska przez Jóźwiaka.

null
null
null
null
null
null
null

Najgorsza akcja meczu:

Najgorszej akcji w wykonaniu Lecha tym razem nie było. Poznaniacy byli mocno skoncentrowani w każdej formacji, niewiele było głupich zagrań do przodu czy nieporozumień w ofensywie, a także błędów w defensywie. Tych ostatnich nie było praktycznie wcale. Lech zagrał z dużą odpowiedzialnością, koncentracją pozwalając gościom na oddanie raptem 8 strzałów w tym 1 celnego. Tym celnym była główka Cafu po wcześniejszym rzucie rożnym, którą bardzo dobrze wyłapał Jasmin Burić. Aż trudno w to uwierzyć, ale poznaniacy mieli przedwczoraj pełną kontrolę nad tym co robi Legia na boisku.

Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:

32,61 km/h – Gumny

Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:

11,51 km – Tiba
11,09 km – Gajos
10,96 km – Gytkjaer
10,66 km – Kostevych
10,60 km – Gumny
10,35 km – Jóźwiak
10,13 km – Makuszewski
9,89 km – Vujadinović
9,79 km – Rogne
9,72 km – Jevtić
3,89 km – Burić
1,92 km – De Marco
1,46 km – Wasielewski
1,13 km – Marchwiński

> źródło danych



Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:

4 – Kamil Jóźwiak zasługuje na mocną 4 z plusem. Wychowanek Lecha Poznań był przedwczoraj najszybszym zawodnikiem na boisku, a także jednym z najbardziej walecznych. Popełnił 4 faule, sam 3 razy był faulowany, wykonał 81% udanych podań oraz stoczył 30 pojedynków zwyciężając w 17 z nich. Oddał również 1 celny strzał na bramkę Legii po kontrze, którą mimo wszystko powinien zakończyć golem. To również „Józiu” w 78 minucie nie odpuścił po prawej stronie pola karnego wywalczając rzut karny. Dał z siebie wszystko, a w dodatku był widoczny w ofensywie. Oby więcej takich występów i jeszcze więcej jakości w ofensywie.

Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:

3 – W sobotę nie było słabego gracza w zespole Lecha Poznań. Był jednak mało widoczny Volodymyr Kostevych, który wykonał najmniej podań spośród grupy obrońców i stoczył najmniej pojedynków 1 na 1. „Kostia” na 9 pojedynków wygrał raptem 3 przegrywając oba w powietrzu. Legia atakowała często swoją lewą stroną, dlatego Ukrainiec rzadko miał okazję wykazać się, a mimo to, dopuścił do 1 groźnego strzału Michała Kucharczyka w pierwszej połowie. 27-latek sprawia wrażenie piłkarza, który nie jest na razie w optymalnej formie.

Ocena pracy trenera:

4 – Adam Nawałka należycie zmobilizował zespół na spotkanie z Legią. W końcu było też widać efekty słynnej ostatnio „ciężkiej pracy”. Gra nie była może porywająca, a zwłaszcza w ofensywie czy w ataku pozycyjnym, ale za to efektywna. Trener Lecha ustawił swoją drużynę typowo pod rywala, który dysponuje lepszymi oraz szybszymi piłkarzami w środku pola. Wszyscy z nich zostali wyłączeni z gry łącznie z Carlitosem, który był zupełnie niewidoczny. Wreszcie było widać, że Lech rzeczywiście trenuje pomiędzy meczami. Od 1 sparingu niestety nie szło tego zauważyć.

Ocena pracy sędziego:

3 – Tomasz Musiał z Krakowa ruszał się po boisku jakby miał z kilka kilogramów nadwagi. Nie wiadomo tak naprawdę za kartę dostał Tiba i czemu kartonika za uderzenie w twarz lechitów nie dostali Agra oraz Jędrzejczyk. Trudno powiedzieć, by Musiał miał kontrolę nad tym co się działo na boisku. W typowym meczu walki sędzia z Krakowa nie do końca sobie poradził.

Poziom meczu:

4 – W sobotę Lech zrobił spory progres jeśli chodzi o taktykę i grę w defensywie. W końcu było widać jakiś pomysł na grę, a także walkę, ambicje, zaangażowanie oraz dużą koncentrację z tyłu. Lech nastawił się na kontry mając przedwczoraj kontrolę nie tyle co na boisku a nad poczynaniami Legii, która nie stworzyła sobie żadnej groźnej sytuacji do zdobycia gola oddając tylko 1 celny strzał. Lech postawił na efektywny futbol, który wystarczył na ogranie Legii.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. J5 pisze:

    Jak wogóle nie idzie, to trzeba postawić na taki efektywny futbol o jakim napisała Redakcja. Teraz taką grę trzeba utrzymać i na treningach szlifować schematy i taką efektywną grą budować pewność siebie. Jeśli ta tendencja będzie stala, to można będzie powiedzieć że ta drużyna w takim skladzie sobie radzi, i z większym optymizmem spojrzeć w przyszlość, zastanawiając się oczywiście jak zespół będzie wyglądał latem. Tu będzie pole do popisu dla tych, których nie ma ostatnio, czyli zarządu

  2. Michu73 pisze:

    W pełni się zgadzam z opinią przedstawiona w artykule. Po takim meczu i zwycięstwie, tym fajniej się to czyta. Co do Musiała, to sędziował słabo ale myśle, ze gdyby było to jeden z naszych „ulubionych” sędziów i to my mielibyśmy kilka punktów przewagi, to karny po wejściu Gajosa byłby jak w banku. I co więcej, żaden z ekspertów nie miałby wątpliwości, ze się należał. Także w rundzie finałowej, przy zbliżonej liczbie punktów nie będzie tak łatwo.

  3. Pawelinho pisze:

    Nie tylko kartka dla Tiby była dziwną decyzją, ale tak jak napisała redakcja brak czerwonej kartki szczególnie dla jędrzejczyka jest mocno zastanawiające. Co do reszty opisanej w artykule zgoda.

  4. wagon pisze:

    rok temu dobra forma przyszła w czasie przegranego meczu z legią, teraz jest lepiej, forma przyszła w trakcie wygranego meczu,
    tak forma przyszła w trakcie meczu, najlepiej widać to po Jóźwiaku,

    • Grimmy pisze:

      Na razie warto dać sobie na wstrzymanie i nie wybieganie myślą w przyszłość. Najbliższe mecze oraz te trochę dalsze pokażą jak cenne te 3 pkt z Legią były.

  5. Kuba pisze:

    10,96 km – Gytkjaer
    10,35 km – Gytkjaer

    ponad 21 kilometrów. WOW! 😉