Jeszcze raz: Lech – Jagiellonia
„Jeszcze raz” to cykl na KKSLECH.com powstały pod koniec listopada 2017. Artykuły „Jeszcze raz” są dopełnieniem pomeczowych materiałów w tym analizy pomeczowej, plusów i minusów danego spotkania oraz Waszych ocen. W tym cyklu na spokojnie 2 dni po każdym meczu ligowym oceniamy spotkanie w wykonaniu Kolejorza wybierając dodatkowo najlepszą oraz najgorszą akcję Lecha Poznań w rywalizacji z konkretnym przeciwnikiem.
Najlepsza akcja meczu:
Nie dało się wybrać najlepszej akcji Lecha w meczu z Jagiellonią. Pojedyncze poznaniaków były rwane, wynikały z przypadku czy prostych strat Jagiellonii. Kolejorz za dużo pchał się skrzydłami wykonując wiele niepotrzebnych i niecelnych dośrodkowań. Gościom poważnie zagroził raz, kiedy Darko Jevtić wrzucił piłkę na głowę Nikoli Vujadinovicia po wcześniejszym rzucie rożnym. Kolejorz w sobotę oddał 9 strzałów przy 10 uderzeniach rywala.
Najgorsza akcja meczu:
61 minuta – Rzut rożny i 2 zawalony gol przez Gytkjaera w 2 kolejnym spotkaniu. Tydzień temu Duńczyk nie złapał rywala na pozycji spalonej, w sobotę źle interweniował przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Najpierw stał za daleko od piłkarza z Podlasia, a potem niezdarnie próbował wybić piłkę. Na poniższych screenach najlepiej widać też fatalne ustawienie innych zawodników Lecha Poznań. 3 piłkarzy kryło powietrze mając swoich rywali za plecami. Jak więc w takiej sytuacji nie miał paść gol dla białostoczan? Cały Lech bez wyjątku pogubił się przy rzucie rożnym w 61 minucie. Karygodnie zachowała się w tej sytuacji cała linia defensywna, która nawet nie spojrzała gdzie stoją piłkarze gości.
Najszybszy zawodnik Lecha Poznań podczas meczu:
32,91 km/h – Klupś
Przebiegnięte kilometry przez piłkarzy Lecha Poznań podczas meczu:
11,65 km – Tiba
10,91 km – Gumny
10,63 km – Kostevych
10,32 km – Gytkjaer
10,11 km – Jevtić
10,06 km – Jóźwiak
9,99 km – Vujadinović
9,67 km – Rogne
8,21 km – Trałka
7,71 km – Klupś
4,57 km – Putnocky
3,25 km – Amaral
2,81 km – Gajos
1,19 km – Makuszewski
Najlepszy piłkarz według KKSLECH.com:
2 – Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy Lecha grą tym razem nie zachwycił. Nie pokazał nic wartego uwagi, jednak na tle innych zawodników Kolejorza wyróżniał się liczbami. Oddał najwięcej strzałów w drużynie (3) z czego 1 był celny. Wykonał 88% celnych podań, miał 2 kluczowe zagrania notując także najwięcej pojedynków 1 na 1. Ochota do gry Kamila Jóźwiaka była duża. Szkoda, że młody lechita nie miał z kim współpracować w ofensywie.
Najsłabszy piłkarz według KKSLECH.com:
1 – Darko Jevtić, 85 minut gry, 2 niecelne strzały i tylko 1 kluczowe zagranie. Z taką „10” na boisku Lech ma wygrywać? Tak się nie da. Szwajcar w ofensywie zawiódł na całej linii. Powinien być zmieniony szybciej niż w 85 minucie tylko tak naprawdę nie miał kto za niego wejść. Na szczęście Joao Amaral jest już w pełni sił dzięki czemu Jevtić w końcu będzie miał poważnego rywala.
Ocena pracy trenera:
1 – Wielkie rozczarowanie. Nie wiadomo nad czym Lech pracował w tygodniu. Ponownie jedynym jego pomysłem na ataki była gra skrzydłami i wrzutki w pole karne do Christina Gytkjaera, który wygrał najmniej pojedynków 1 na 1 w całym zespole. W taki sposób nie dało się zdobyć gola, dlatego 2 z rzędu mecz bez strzelonej bramki przy takiej grze w ofensywie nie jest niespodzianką. W dodatku znów źle wyglądały stałe fragmenty gry w defensywie.
Ocena pracy sędziego:
1 – Mecz sędziował Bartosz Frankowski z Torunia. Nie było VAR-u, panował chaos. Sędzia kilku sytuacji w ogóle nie zauważył, podyktował zbyt pochopnie rzut karny, który ustawił to spotkanie Jagiellonii. Gdyby PZPN dał VAR na tak ważny mecz, a nie na przykład na spotkanie o nic Arki z Miedzią, to pewnie rzutu karnego by nie było. Bartosz Frankowski źle sędziował ten mecz. Jego asystenci nie zauważyli też 2 pozycji spalonych.
Poziom meczu:
2 – Po słabym i wyrównanym meczu znów lepszy okazał się rywal, który był po prostu bardziej konkretny, skuteczny w ofensywie. Jagiellonia wypunktowała Lecha, który po stracie gola na 0:2 bił już tylko głową w mur. Na uwagę zasługuje przygotowanie fizyczne obu ekip. Jagiellonia w każdym elemencie była lepsza (sprinty, szybkie biegi) pokonując dystans aż o 5 kilometrów dłuższy od Kolejorza.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Nie ma sensu znęcać się nad Żurawiem. To nie on przygotował drużynę do sezonu, i tak naprawdę został strażakiem ze starej remizy z wozem strażackim zaprzężonym we dwa woły. I tak wyciągnął maksa z tej drużyny, i wygrywając z Pogonią dzięki korzystnym rozstrzygnięciom w 30 kolejce uratował dupę wroniarzom, być może niepotrzebnie. Od stycznia w zasadzie było wiadomo że Nawałka nawalił, i że nieprzygotowana drużyna nie da rady. Tak też się stało i Żuraw nie może zbierać cięgów za byłego selekcjonera. On już tylko musi tę mizerię poprowadzić przez te 7 meczów i zobaczyć co wroniarze wymyślą dalej. Jeśli będzie miał wielkie jaja, to kosztem wronieckich i tak przegranych pucharów zacznie ogrywać młodzież w Ekstraklasie. Oby los mu sprzyjał, a ten co nigdy się nie podda, nie przeszkadzał