Top 10 (25.04-01.05)

Top 10 (w sierpniu 2018 zastąpił Top 7) jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Piknik do newsa: Wokół meczu Lecha z Legią

„Brawo panowie za walkę tylko czemu tak późno się obudziliście. Jeden mecz walki, z korzystnym rezultatem nad odwiecznym rywalem, sezonu nie uratuje, ale dziękuję za walkę i fajnie utrzeć nosa Legii. Panowie piłkarze gramy do końca, nie odpuszczamy nikomu. Z każdym walczcie o trzy punkty jeśli Lechia, czy Piast chce zdobyć swoje pierwsze mistrzostwo to muszą na to zasłużyć. Szkoda, że to wszystko się dzieje w końcówce sezonu i nie wiem czy część zawodników gra ambitnie dlatego, że szuka nowego pracodawcy, czy może mamy piłkarzy, którzy są profesjonalistami. Tak oceniając na zimno mieliśmy dużo szczęścia, że rywal w ataku nie wykorzystał swoich okazji, my za to byliśmy zabójczo skuteczni. Ciekawym zagadnieniem jest ile w tym zwycięstwie wkładu miały decyzje nowego trenera, czy może po prostu Żuraw na razie ma dużo szczęścia? W każdym razie trochę skomplikowaliśmy sytuację w tej lidze, jeszcze będzie ciekawie.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Więcej plusów

„W ogóle na plus zaliczyłbym postawę całej naszej młodzieży, która za czasów Nawałki zaczęła jakby gasnąć. I to jest chyba taki papierek lakmusowy, który wykazuje postęp całej drużyny, bo raczej młodzi nie nasiąknęli ideologią naszych przegrywów, i nie symulowali gry tak jak niektórzy ze starszych piłkarzy. Plusem też na pewno jest to, że nasza drużyna wreszcie nie odstawała fizycznie od rywala, i co jest interesujące po raz pierwszy od dawna przebiegła o kilometr więcej od rywala. Podsumowując nie ma co obawiać się o sferę mentalną naszej młodzieży, i również z uwagi na ich dobre przygotowanie fizyczne, częściej na nich stawiać. Marchwiński za Jevticia, Klupś za Makuszewskiego i być może Skrzypczak za Trałkę/Gajosa. Pozycja Gumnego i Jóźwiaka jest już dość mocno ugruntowana w pierwszej drużynie, i dałoby to łącznie pięciu młodzieżowców Lecha na pierwszą drużynę plus Tiba, Amaral, Rogne, Kostewycz, Burić w bramce i na razie ktoś z pary stoperów Janicki/ Vujadinović. W tej kombinacji rolę napastnika pełniłby albo Amaral, albo za któryś z pomocników Gytkjaer/Żamaletdinow. Być może taka drużyna w sytuacji kiedy Lechowi nic nie grozi wypaliłaby, i mogłaby się zgrywać w kontekście nowego sezonu. Żuraw w każdym bądź razie ma o czym myśleć i co analizować.”

Autor wpisu: gutek do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Pogonią

„Widowisko dla masochistów. Remis sprawiedliwy. Wystarczy spojrzeć na dzisiejszą kadrę (tak zwaną „kadrę na mistrza”), by zrozumieć przyczynę nędznej gry. W ataku grali Marchwiński, Jóźwiak i Vujadinović, co idealnie pokazuje problemy kadrowe, ale też brak pomysłu Żurawia na atak. Szkoda w tym wszystkim Pawki… a może jednak nie szkoda, gra ogony, ale strzela dla solidnej drużyny z aspiracjami. Obrona zagrała poprawnie, a Gumny naprawdę dobrze. Może ktoś jednak wyłoży znowu te 8 mln za niego. Tiba był dzisiaj prawdziwym kapitanem, Marchwiński nieco odżył po przesunięciu do środka. Na minus skrzydłowi: Jóźwiak, Klupś, Maki (tragedia). Bezbarwni: Trałka (choć szkoda tego spojenia), Kostia i rezerwowi.Co do karnego na Gumnym, to mam wątpliwości, bo dużo dołożył od siebie, przyznał to nawet w wywiadzie. Podsumowując, na więcej niż jeden punkt nie można było liczyć.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Rewolucja po naszemu

„Rutkowski najlepiej nich nic nie mówi. On już swoje w życiu prezesa powiedział i wydaje mi się że naprawdę nikt nie dałby mu nawet potrzymać piwa a co dopiero uwierzyć w to co mówi po tym wszysctkich płonnych przemowach na przełomie ostatnich lat. Dla niego najlepiej aby w chwili obecnej został w tej norze w której jest obecnie i stamtąd podejmował decyzje, które ogłaszałby Henszel. Byle nie Rząsa bo na niego nikt nie może już patrzeć. Rząsa niech trzyma sztandar. Jeśli już ktokolwiek, w cokolwiek ma uwierzyć to tylko czyny w 100%. I nie za pół roku ale zaraz po zakończeniu sezonu. A już teraz należy „nękać” potencjalnych zawodników przyszłego Lecha i próbować załatwić z klubami jakiś deal, zanim w ogóle ktokolwiek z konkurencji pomyśli aby również porozmawiać z danym piłkarzem. Jak nigdy, klub ma obecnie pełen komfort. Wiemy w kwietniu kto wyleci, więc wiemy jakie pozycje wymagają wzmocnienia i już teraz szukajmy zastępstw. Jest czas na obserwacje w końcówce sezonu w innych ligach. Jeśli ma być jakakolwiek rewolucja w składzie i #idziemynamajstra to już w maju 2-3 graczy powinno mieć podpisane kontrakty. Obawiam się jednak ze przy obecnej ilości dyletantów w klubie, kompletnie nikt nie wie jak się do tego wszystkiego zabrać. Wyjebali każdego kto ogarniał temat, bo władza została oddana w ręce piłkarzy wiec skoro piłkarze rządzą to ludzie poszukujący nowych piłkarzy są niepotrzebni. No kim mamy szukać piłkarzy? Tym mitycznym skautingiem którego NIE MA? Djuka załatwił Tibe i Amarala. Reszta pozorantów jest od dyrektorowania a nie od pracowania. NIECH KTOŚ to ich motto. Ja tego nie widzę. Po prostu nawet gdyby ktoś chciał to w tym klubie nie ma kim tej rewolucji przeprowadzić.”

Autor wpisu: Erwin do newsa: Na chłodno: Nadzieja zależna od innych

„Kto by pomyślał po zeszłym sezonie, że ten może być gorszy, że ledwo fuksem zakwalifikujemy się w ogóle do ósemki i że nasz zespół zamieni się w trupa. Nadzieja umiera ostatnia, ale wydaje mi się, że my żyjemy ciągłymi nadziejami, że w końcu trener będzie umiał wycisnąć coś z tych patałachów, że zacznie stawiać na młodych, że przegrywy wzniosą się na wyżyny, że Piotruś da sobie spokój itd.Temat rzeka tutaj na forum i nie tylko szkoda znowu pisać. Co do finału PP podchodzę na chłodno i niech wygra lepszy, zwycięstwo Lechii sprawi, że Jaga i tak zajmie 4 miejsce i nie odpuści. Co do meczu Lechii z Legią to tradycyjne coroczne skurwysyństwo centrali i tak jak redakcja napisała chociaż piłkarze Lechii pokazali jaja i mówią wprost, co z tego, że w drugiej połowie Lechia przysiadła jak miała podcięte skrzydła już na początku, po czerwonej dla Jędzy i karnym myślę, że spokojnie by to wygrali.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Ramowy terminarz Pucharu Polski na przyszły sezon

„W najnowszej historii Lecha słowo „puchar” kojarzy się z niczym innym, jak z kompromitacją. I nie ważne czy gramy z kelnerami z Islandii, czy jakimiś pastuchami z Kaukazu. Czary goryczy dopełniają trzy pod rząd frajersko przewalone finały krajowego pucharu, i dwie jesienne kompromitacje z Pogonią 2017 i Rakowem 2018. I zastanawiam się kto w Lechu ma ochotę na próby zdobywania jakiegokolwiek pucharu. Nawet Superpuchar jest nieosiągalny bo trzeba albo dotrzeć aż do krajowego finału, albo zdobyć to co dla Lecha jest niemożliwe. Wroniarzy już nawet nie mobilizują te trzy bańki za puchar , oni wolą dmuchać na zimne niż ryzykować kolejną wtopę w finale. Tak więc wychodzi na to że dla nich bezpieczniej będzie skompromitować się w jakiejś 1/16, gdzie po kilku dniach pośmiewiska sprawa znika z czołówek mediów, niż po raz czwarty przewalić w finale gdzie pękała by przez kilka miesięcy ze śmiechu cala Polska. A biorąc pod uwagę cały syf w Lechu, od właściciela aż po pseudokopaczy, z tytułu kolejnej rewolucji będzie można sobie spokojnie przerżnąć już w okolicach wczesnej jesieni. Dzięki temu szybko będzie z bani i pozamiatane. I tanio, bo pewnie znowu bez wzmocnień przerżną i ligę. Czarno to widzę, bardzo czarno, chyba że jakimś cudem uda się pozbyć okupanta z Lecha.”

Autor wpisu: babol do newsa: Na chłodno: Nadzieja zależna od innych

„Okazje okazjami, ale gdy przyjdzie co do czego i tak nasze władze to spierdolą koncertowo. Tutaj mogli biegać po murawie tacy piłkarze jak Cernych, Wilczek, Kądzior. To wszystko zasługa władz, że tacy piłkarze nie trafiają do naszego klubu. Nawet latem nie udało się ściągnąć Carlitosa, gdzie i ile bramek on ma dzisiaj każdy widzi. Od prawie 2 lat gramy bez napastnika, nie licząc Gytkjaera. Jedyni warci piłkarze co przyszli ostatnio to z polecania ludzi, którzy nie mieli i nie mają do dzisiaj wiele wspólnego z obecnymi władzami gdyż zatrudniał ich poprzedni zarząd, a mam na myśli Juskowiaka oraz Ivana, którzy sprowadzili tutaj Amarala oraz Tibę. Piłkarzy po dobrym sezonie w uwaga najwyższej klasie rozgrywkowej w Portugalii!. Nie mam więcej pytań, obecny zarząd nie wykorzystuje okazji, rzadko udaje im się sprowadzić piłkarzy pokroju Gyktjaera czy Dilavera. Jeden, góra 2 strzały na 2 lata to kropla w morzu potrzeb.”

Autor wpisu: Michu73 do newsa: Na chłodno: Nadzieja zależna od innych

„Już to pisałem wiele razy, ale napisze raz jeszcze. Problemem naszego klubu nie jest trener, „patałach od przygotowania fizycznego” czy nawet zarząd, którego odwołania wielu się tutaj domaga (nawet gdyby się to stało to następny będzie robił to samo, ponieważ tego oczekuje właściciel) tylko właściciel, czyli Rutkowski i jego koncepcja/strategia prowadzenia klubu. Nic się nie zmieni dopóki właścicielem będzie Rutkowski. Będziemy powtarzać ten sam schemat działania sezon po sezonie. Są tylko dwie możliwości na wyjście z tej matni; pierwsza to sprzedaż klubu przez Rutkowskiego, druga to zmiana sposobu jego myślenia i stanie się prawdziwym kibicem swojego klubu w co ja niestety nie wierzę. Moim zdaniem szansa na lepsze jutro naszego LECHa to nowy właściciel. Jednocześnie mam świadomość, ze w chwili obecnej szanse na to są minimalne.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Nadzieja zależna od innych

„Trener ma być w pełni posłuszny zarządowi, czyli Piotrusiowi? No cholera jasna takie rzeczy tylko w Lechu!!! To mówi wszystko o obecnej sytuacji i zarządzie i dlatego dalej trzeba o tym rozmawiać.
Co do trenera – jeśli Żuraw zostanie, to raczej nie dlatego, że jest jakaś poprawa, tylko dlatego, że nie stać ich na trenera z pensją jak dla Nawałki. Tą skąpcy i będą w lecie oszczędzać, ile się da, a wszystkim dookoła będą wmawiać, że robią rewolucję. Postawią na Żurawia, a potem potraktują jak Ivana i wytrą nim sobie nogi, taka będzie rzeczywistość. A niektórzy dalej się łudzą i będą łudzić. Tu musi być trzęsienie ziemi i poważne zmiany, a nie drobne, kosmetyczne zmiany, które będą przeprowadzać dalej te same przegrane osoby będące tchórzami i frajerami. Nie życzę źle Żurawowi, bo widać że się stara i próbuje, ale obawiam się, że skończy jak Ivan, bo zarząd woli zastosować starą taktykę „lepiej zwolnić trenera, niż ukarać piłkarzy”. Tak to wygląda. Nie jesteśmy normalnie zarządzanym klubem, więc lepiej nie oczekiwać cudów.

4 miejsce i udział w pucharach? Jakich pucharach? My nie zasługujemy na puchary w ogóle, a kto jest temu winien, nie trzeba mówić. Jakie puchary? Po sezonie odejdzie szrot, przyjdzie następny, wzmocnień nie będzie. Po to grać w pucharach, żeby potem w 1 lub 2 rundzie kwalifikacyjnej odpaść z takim Stjarnanem? Wiele osób w tym ja uważa, że na puchary potrzeba wzmocnień klasy Tiby czy Amarala lub Gytkjaera, a bez takich to my sobie możemy co najwyżej wygrać z jakimś klubem z Litwy czy Estonii, a i to jest też nie pewne. Nie zasługujemy na puchary i nie mamy wystarczająco silnej kadry, a do tego piłkarze w kwalifikacjach nie dają z siebie wszystkiego. Nie potrzebne są nam puchary, żeby grajki z trenerem przyniosły nam znowu wstyd. Sparingi w lidze gramy od dawna i następne mecze też takie będą.
Wałkujemy to od dawna – bez zmiany zarządu i radykalnych zmian nic się na lepsze nie zmieni. Po prostu. Wstyd przyznać, ale to nie jest Lech, jaki my chcemy. Ja mówię od roku 20 maja dość i w przeciwieństwie do Piotrusia pozostanę konsekwentny. Robi nas synek właściciela w balona i chce dymać na każdym kroku, a i tak te 12 tysięcy dalej pójdą na mecz i będą to wspierać. Tylko pusty stadion, chyba że ktoś dalej chce oglądać jak nasz klub się stacza. A obawiam się, że kolejny sezon będzie wyglądał podobnie. I nawet jak trafi się lepszy sezon jak 2014/2015, to nie będzie to efekt ciężkiej pracy i świetnych wzmocnień, tylko jednorazowy sukces zarządu jak 4 lata temu. I mogę tak na koniec zadać sobie pytanie – gdzie jest właściciel tego klubu i dlaczego na to wszystko pozwala? Aż tak bardzo żal mu zwolnić synka i zakończyć ten beznadziejny okres w historii klubu? W tym klubie nikt nie ma jaj od piłkarzy przez trenera na właścicielu kończąc i nikt nie chce, nawet nie chce zmian na lepsze w tym klubie. Jeśli to ma tak dalej wyglądać, to mogę tylko czekać, aż to wszystko kiedyś pierdolnie, jak to powiedzieli niektórzy koledzy z tego forum. Nie widzę na obecną chwilę nadziei na lepsze jutro dla tego klubu. Smutne, ale prawdziwe.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Śmietnik Kibica

„I już wiemy, jaka to będzie rewolucja. Wiemy też dlaczego jesteśmy w takiej, a nie innej sytuacji. Skoro klubem zarządza człowiek, który uważa, że Żuraw jest lepszy od Vrby czy Nikolica, trenerów z doświadczeniem, wiedzą, osiągnięciami. Jeżeli ktoś zdrowo myślący ponad tych trenerów stawia Żurawia to ja nie mam więcej pytań. Jesteśmy jedynym klubem na świecie, w którym najważniejszym kryterium wyboru trenera jest to czy będzie grał dzieciakami. Nie to czy trener ma osiągnięcia, zdobywał trofea, miał wyniki, posiada doświadczenie. Nie! To się w ogóle nie liczy. Po co to komu w piłce. Ma grać dzieciakami, utrzymać się w lidze i ich promować. Tyle. Zamiast fachowca, będzie stażysta Żuraw. Na 3-4 miesiące. Bo tani, bez wymagań. Bo transferów nie trzeba będzie robić. A każdy zagraniczny trener będzie się ich domagał. Można dalej oszczędzać i doić klub z pieniędzy. Żuraw nawet jak widać nie musi wiele zrobić, żeby tę posadę dostać. Bo czym sobie jak dotąd zasłużył? Nie ma żadnych argumentów. Przy dzisiejszej wygranej, to już jutro gotowy do podpisu kontrakt będzie leżał na jego biurku i nieistotne, czy w kolejnych meczach zdobędą punkty, przecież w sezonie dla zarządu liczą się tylko 2 mecze, utrzymanie i promocja młodych. Rutek powinien napisać poradnik „Jak spieprzyć wszystko co tylko można”.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <