Top 10 (02-08.05)

Top 10 (w sierpniu 2018 zastąpił Top 7) jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: tylkoLech do newsa: Śmietnik Kibica

„Generalnie większość piłkarzy potrzebuje trenera, a dobry trener potrafi wycisnąć z zawodników maksa i podnieść ich poziom. Przykładem jest chociażby Fornalik. Za chwilę okaże się, że piłkarze, którzy odejdą z Lecha będą jednymi z lepszych w swoich nowych drużynach. Do nas przychodzi teoretycznie niezły piłkarz i po jakimś czasie nic nie pokazuje. W tym sezonie zarząd zatrudnił wybitnych trenerów i efekty są bardziej opłakane niż zwykle. Dwa razy postąpił pod publiczkę. Najpierw chciał kupić kibiców legendą Ivana, który okazał się zupełnie nieprzygotowany do roli pierwszego trenera. Wymyślił sobie 3 obrońców i posiłki z rezerw, mieszał składem i systemem gry, że trudno było na to patrzeć. Nie korzystał w ogóle z młodych, a na piłkarzy skarżył się pod płotem kibicom.
Drugi ruch – zatrudnimy Nawałke – to dopiero ucieszy kibiców i przyciągnie ich na trybuny. I znów jak kulą w płot. Pół roku i kilka milionów z głowy, a Lecha tak tragicznego jak spod ręki celebryty, to nie pamiętam. Ciekawe, co wymyślą teraz. Ja już się boję.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Śmietnik Kibica

„Dla mnie argumentem przeciw tak samo ważnym jak brak doświadczenia trenerskiego i brak doświadczenia budowania zespołu czy radzenia sobie z kryzysem jest to, że Żuraw nie będzie potrafił wymagać od zarządu. Nie wykłóci się o wzmocnienia. Nie postawi na swoim. Będzie grał młodymi, bo tego chce zarząd. Żuraw nie ma żadnych argumentów w rozmowach z zarządem. Nie może stawiać warunków. Jest „ich” człowiekiem. To oni na niego postawili. Dostaje od nich życiową szansę. Jest łatwy do zwolnienia, tak jak Ivan był. Djurdjević też nie domagał się wzmocnienia obrony, choć każdy widział, że jest to niezbędne. Dopóki zgadzał się na wszystko, co proponował mu zarząd było ok. Gdy chciał postawić na swoim, zrobił listę zawodników do odstrzału, sam został odstrzelony. Tylko trener doświadczony, z nazwiskiem może stawiać warunki. Dlatego optuje za trenerem zagranicznym. Taki może stawiać warunki i nie zgodzić się grać 16, 17 latkami, a chcieć wzmocnień. Młodych oczywiście może wprowadzać i może to być zawarte w kontrakcie, ale powoli, stopniowo, jak zasłużą, a nie jak chciałby tego zarząd, hurtowo.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Na chłodno: Dwa różne światy

„Wałkujemy to już od dawna. Każdy z nas ma swoje własne pomysły, co należy zrobić, by wyciągnąć klub na prostą. Mimo wszystko w sporej większości zgadzamy się, że przynajmniej musi odejść zarząd, a cześć osób uważa nawet, w tym Ja, że powinien do tego zmienić się właściciel. Niestety tylko my kibice tego chcemy, a pracownicy klubu nie. Czasami już szkoda coś mówić na temat obecnej sytuacji, bo to tylko niepotrzebne nerwy. Natomiast dziwi mnie to, dlaczego w tym klubie poza młodymi graczami, kilkoma graczami z zagranicy i trenerami brakuje pozostałym ambicji? Dlaczego tak wielu osobom w klubie brakuje jaj i nie chcą wygrywać meczy i zdobywać trofeów? Aż tak bardzo można nisko upaść, żeby tylko nie przęmęczać się? Na prawdę dla niektórych i graczy i pracowników liczy się tylko kasa? Zawsze się zastanawiałem, co musi siedzieć w psychice takich ludzi i czy to jest choroba, czy po prostu głupota. Dużo ludzi zawsze chce wygrywać, chce pokazać to, że są lepsi, znaleźć powód, żeby się z czegoś cieszyć, być z czegoś dumnym. Ale nie w Lechu. Tu wystarczy zarabiać niezłą kasę i to wszystko. Zero ambicji i celów w życiu. Skoro takie podejście ma zarząd, właściciel i wiele osób z klubu, to niech nikt z klubu nie narzeka i nawet niech się nie odzywa w kwestiach sportowych oraz niech nie obraża kibiców. Bo my kibice zawsze będziemy z tym klubem i mamy go w sercu. Nie kibicujemy dla pieniędzy. Aż na prawdę nie chce mi się wierzyć, że w klubie właściciel nie ma jaj i akceptuje to. A wystarczyłoby wziąć przykład z Ajaxu lub Dinama Zagrzeb. Silnego Lecha da się zbudować i da się wyjść na prostą. Tylko trzeba chcieć. Dopóki to będzie wyglądać tak jak teraz, to nic się nie zmieni. Bez wielkich zmian w klubie dalej Lech będzie trupem.”

Autor wpisu: arek z Dębca do newsa: Na chłodno: Dwa różne światy

„Jeśli kibice wymagają za dużo, jeśli już od kilku lat nie mówi się, że walczymy o majstra, jeśli podium to już teraz za wysokie progi to po jaką cholerę taki klub jak Lech jeszcze gra w ekstraklasie? Czy włodarze zadają sobie takie pytania? Klub jest do tego by walczyć o jak najlepsze miejsce, walczyć o chwałę i trofea. Tak było za Piechniczka czy Czesia. Teraz nie ma klubu, jest firma. Jeśli Rutki z klubu zrobili wyłącznie firmę i za swój największy sukces uważają dobry audyt to ja z takim Lechem już się nie utożsamiam. To nie jest mój Lech, którego ma w sercu. To już są jedynie wspomnienia z czasów jak byłem dzieckiem, dwudziesto czy trzydziestolatkiem. Życzę z całego serca Rutkom by jak najszybciej wynieśli się z Poznania i zajęli się wyłącznie produkcją kuchenek i lodówek a zarządzanie klubu niech powierzą komuś innemu by chociaż była jakaś nadzieja na lepsze jutro.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Na chłodno: Dwa różne światy

„Dział skautingu zaczął być rozwalany zaraz gdzieś po tym, jak odeszli Kadziński z Pogorzelczykiem. Ze skautingu wraz z jakimś mitycznym zeszytem odszedł Białorusin, chyba do tęczowych, w kolejnych latach Marek Śledź z akademii i z tejże najlepsi trenerzy. A dobre transfery zaczęły być rzadkością . Przyszedł Keita, Thomalla, NBN, Sisi, i nie byli to piłkarze chybieni przy innych transferach. Tych dobrych zaczęło być coraz mniej aż w końcu całkiem się skończyły. Jak pisze Redakcja Tiba z Amaralem to efekt pracy Juskowiaka z Djurdjeviciem, a to co nam zaoferował ” skauting” w tym czasie to Cywka, Letniowski, Żamaletdinow i Goutas więc łatwo sobie odpowiedzieć jak ” profesjonalna ” jest to komórka. Od dawna wielu z nas pisało o fikcji tej kolejnej rewolucji, więc wątpię aby wroniarze pozytywnie nas zaskoczyli. Wydaje się, że zaufania do tego zarządu wronieckim nie uda się już odzyskać. Tylko dymisja tych dwóch pajaców może być platformą do nawiązania jakichkolwiek kontaktów, oczywiście tylko i wyłącznie po wydaniu sporej kwoty na wzmocnienia na wszystkie niezbędne pozycje . Z mojego punktu widzenia nie ma szans ani na jedno, ani na drugie, i coraz bardziej wydaje się , że z Jackiem Rutkowskim i jego szajką Lech już nic nie wygra.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Na chłodno: Dwa różne światy

Jest nas tutaj tak wielu i tak licznie, ponieważ wbrew temu co mówi i pisze „druga strona” braci kibicowskiej, nam zależy na Lechu Poznań jako klubie, ale nie mamy zamiaru oglądac przegranych skompromitowanych kopaczy wybierających sobie mecze, zwalniających trenerów przy aprobacie nigdy nie poddającego się Piotra. Dlatego stadion się wyludnia a nie wyludnia się ta strona, a wręcz przeciwnie. Miejsce zgromadzenia kibiców było zawsze na stadionie i na forum.wiaralecha. Przy tym co się obecnie dzieje, ludzie co przejrzeli na oczy (w końcu, ale lepiej późno niż wcale), nie znajdą na stadionie tego co wcześniej, nie spotkają tych co myślą tak jak my. Ci już się ewakuowali z centrum wstydu i upokorzeń jakim Piotrek zrobił stadion przy Bułgarskiej. Ci, którzy jeszcze rok temu wierzyli, dali poparcie 20 maja 2018, Grupom „Kibicowskim”, które spierdoliły to koncertowo. Obecnie na stadionie nie ma się z kim utożsamiać. Ze skompromitowanymi przegrywami? Raczej nie. Z Zarządem? Dobre… Z Grupami Kibicowskimi zwanymi Biznesowymi? Z nimi nawet już stali karnetowicze z Kotła się nie utożsamiają co widać było na meczu z Zagłębiem a nawet z Legią, gdzie w normalnych warunkach, bilety do Kotła rozeszłyby się w pierwszej kolejności. Dlatego miejscem gdzie Ci zawiedzeni kibice znaleźli wspólnotę, jest właśnie strona KKSLECH. W jakiś sposób skupiło się tu całe grono tych, którym zależy na Lechu, a którzy udowadniają, że od niego nie odeszli, nie odwrócili się ze względu na wyniki ale dzień w dzień włakują, główne przyczyny tego że ich(nas) nie ma na stadionie, ale jesteśmy tu, informujemy co należy zrobić i mamy nadzieję na lepsze jutro. Nadzieja matką głupich a mimo to że każdy już praktycznie wie, że rewolucji nie będzie to i tak ma nadzieje, że tak się nie stanie. Każdy wie jaki jest Piotrek, ale może tym razem się coś zmieni. Gdyby nam tu nie zależało to redaktorzy tej strony już dawno zdali by sprzęt i zgasili światło. Jednak tego nie rozumie „druga strona” oraz pracownicy w klubie dla których jesteśmy roszczeniowcami, hejterami, kibicami sukcesu, bo po 2 porażkach obraziliśmy się na klub. Wnioski godne stanowiska dyrektora w tym klubie.”

Autor wpisu: tomajg83 do newsa: Na chłodno: Dwa różne światy

„Postawmy się w miejscu Zarządu czyli „Walczak”, Gargamel i ich Słup. Oni patrzą na Lecha z perspektywy prowadzenia firmy. Sam niemałą prowadzę więc mogę to porównać. Tak dziś funkcjonuje poprostu ten footbolowy biznes. Tak to jest biznes bo to musi na siebie zarobić gdyż właścicielem Lecha nie jest szejk z Kataru który ładuje miliony w klub-zabawkę i zrobi wszystko żeby twarzy nie stracić i móc kolegom szejkom się pochwalić co potrafi. Więc żeby nadal taki biznes funkcjonował dobrze to produkt firmy musi być atrakcyjny. A Zarząd Lecha doprowadził swoimi decyzjami do sytuacji gdzie ten produkt (widowisko sportowe) stracił mocno na wartości. Jest nieatrakcyjny. Nikt nie chce go „kupić”. Dowód – frekwencja na poziomie poniżej 8 tyś ludzi, problemy ze znalezieniem sponsora (stadion), kłopoty ze sprzedażą zawodników-przegrywów (Radut, Jevtic itd.), spadek sprzedaży gadżetów klubowych typu koszulki, breloki itd.. Ostatnio ogłosili że klub jest stabilny finansowo czyli na tzw. plusie. I chwała im za to. Dziś czytam, że ich nominowali w plebiscycie „Firma Roku” bodajże. I chwała im za to. Niestety wg mnie jest to pokłosie ostatnich 3-4 lat gdzie frekwencja była rekordowa w Eklapie, gdzie rekordowo sprzedano młodych (Kędziora, Bednarek, Kownacki itd.) a Lech kojarzył się dobrze tj. jako solidna firma z dobrym produktem (niezłe widowisko sportowe, dużo kibiców, puchary co roku i walka o mistrza co roku). Wg mnie najgorsze dopiero przed nami z jednego powodu – obecny sezon przyniesie olbrzymi dołek finansowy. Mają tyły bo frekwencji nie było. Bo dokładają do organizacji meczu. Bo wielu odejdzie bez grosza dla klubu (sami do tego doprowadzili). To zmusi ich do grania młodymi z akademii w przyszłym sezonie a skład uzupełnią kilkoma (2-4) z eklapy. I nie będzie to Dziczek, Jagiełło, Pawłowski czy choćby Angulo/Robak. Może być gorzej bo nie ma czym kusić potencjalnych grajków. Ot i cała rewolucja! Znam ludzi którzy znają Rutków. I to co mówią wszyscy to to że „liczy się tylko kasa”. Nie łudźmy się – ta „rewolucja” to młodzi plus kilka mini-uzupełnień.
Obym się mylił…”

Autor wpisu: yarek76 do newsa: Końcówka o niską stawkę

„Nie ma sensu zastanawiać się nad szansami gry w europejskich pucharach, tylko dograć sezon i skupić się na maksymalnym wykorzystaniu przerwy przed kolejnym sezonem na wyleczenie obecnych urazów, skompletowanie kadry na nowy sezon i ogrywanie jej. Transfery powinny zostać zrobione „z głową” i możliwie szybko, aby trener który będzie prowadził Lecha miał czas na zgranie zespołu. Nie wiem jakie powinny być transfery i ile, bo od tego są osoby, które się powinny na tym znać i które biorą za swoją pracę niemałe pieniądze. Trzeba przyjrzeć się obecnej kadrze, zobaczyć czy powracający z wypożyczeń piłkarze mają szansę na grę (a z pewnością 1 lub 2 zawodników mogłoby zacząć regularnie występować w 1-wszym składzie) i rozsądnie sprowadzić kilku zawodników. Wydaje się, że to co powiedział trener Lechii – Piotr Stokowiec ma sens, czyli poszukanie w naszej lidze kilku zawodników, którzy mogliby wzmocnić Lecha i dla których gra w Lechu byłaby wyzwaniem sportowym. Mi jako kibicowi zależy na tym, żeby kadra została przygotowana na gry na dwóch frontach – Pucharze Polski i ekstraklasie. Gra w Pucharze Polski powinna dostarczyć dodatkowych emocji a finalnie dać przepustkę do gry w europejskich pucharach za rok. Wtedy kadra może wyglądać dużo bardziej perspektywicznie niż obecna i tak właśnie powinno być. Jeśli wszystko będzie robione z głową, to w przerwie zimowej nowego sezonu powinno się wzmocnić kadrę w zależności od potrzeb i przygotować się do walki na wiosnę o europejskie puchary. Jest na to czas i fajnie by było, gdyby nie został on zmarnowany…”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Wyniki sondy: Pozostanie Żurawia zależne od innych kandydatów

„Kiedyś ktoś z użytkowników napisał, że Lech w swojej historii miał wiele okresów gdzie był przeciętną drużyną w przeciętnej polskiej lidze. (przykładowo od 1993 aż do roku 2004 Kolejorz nie zdobył żadnego poważnego trofeum w piłce seniorskiej) Jednak w tamtym okresie przeciętność Lecha wynikała często z trudnej sytuacji finansowej, tymczasem Kolejorz ery panów Rutkowskich to świetnie prosperująca firma, Lech nie ma problemów finansowych, nie jest klubem, który jest zadłużony, a jednak od 4 lat nie mamy żadnego sukcesu sportowego pierwszej drużyny. Co więcej Lech często miał szanse zdobyć kolejne trofea jednak zatrudnieni piłkarze, mający często jak na warunki naszego kraju wysokie kontrakty nie potrafili wytrzymać presji towarzyszącej występom w naszym klubie. Kwestia kto poprowadzi drużynę jest ważna, ale nawet najlepszy trener bez dobrych zawodników nie osiągnie sukcesu sportowego. Potrzeba Lechowi piłkarzy, którzy prezentują wysoką jakość sportową, ale potrafią też wytrzymać presje oczekiwań kibiców. Do sprowadzenia takich zawodników potrzebna jest albo wiedza o rynku transferowym (redakcja udowodniła, że Piast za grosze sprowadził fajnych grajków), albo duże pieniądze. Sam trener kim by on nie był bez odpowiednich wzmocnień Lecha nie stworzy tu silnej drużyny.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Wyniki sondy: Pozostanie Żurawia zależne od innych kandydatów

„Drużyna Lecha była systematycznie osłabiana od czasów ostatniego mistrzostwa, i chyba niestety celowo. Mocno nasączona dobrymi piłkarzami eka, gdzie na ławce rezerwowych siedzieli ludzie mogący stanowić o sile innych klubów Ekstraklasy została sprowadzona do roli średniaka, z mentalnością ludzi co roku broniących się przed spadkiem. Raczej nie mam złudzeń że Tiba z Amaralem zostali ściągnięci zeszłego lata do Lecha nie po to aby zdobywać trofea, ale aby uratować korporację przed spadkiem do l ligi. Tak samo zatrudnienie Nawałki miało przyciągnąć kibiców na stadion a nie pociągnąć klub do sukcesów, o czym świadczą furtki w umowie odnośnie rozwiązania kontraktu. Żuraw przyszedł na trenera tylko po to aby uratować przed grupą spadkową i próbować wywalczyć okno wystawowe dla wroniarzy. To czy zostanie trenerem na stałe czy odejdzie nie ma żadnego znaczenia dopóki nie zmieni się polityka klubu. Raczej zostanie i będzie rzeźbił w g…, bo zmiana polityki klubu byłaby zbyt kosztowna, ponieważ do jakościowego obsadzenia pozycji w zespole nie ma pieniędzy, choć raczej środki na to są ale szkoda ich wydać. Najlepszym wyjściem dla Lecha byłaby zmiana właściciela, ale obecnie wydaje się to mało prawdopodobne. Dlatego obsada stanowiska trenera w Lechu Poznań nie ma w tej chwili większego znaczenia, bo z tymi piłkarzami realnym osiągnięciem może być co najwyżej grupa mistrzowska.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. Kamillo pisze:

    @Didavi – „Tylko trener doświadczony, z nazwiskiem może stawiać warunki. Dlatego optuje za trenerem zagranicznym. Taki może stawiać warunki i nie zgodzić się grać 16, 17 latkami, a chcieć wzmocnień.”

    Takim trener niby miał być Nawałka. Z nazwiskiem i miał stawiać swoje warunki. Zagraniczny? Bielica. Cały czas wszyscy szukają winy w trenerze. W Lechu już był chyba każdy rodzaj trenera, co było już wielokrotnie podkreślane. Z Lecha odejdzie trener i będzie mieć dobre wyniki. Z Lecha odejdzie odstrzelony piłkarz i będzie robił dobre liczby.
    Lech jest zepsuty od środka, nie chce już wnikać w przyczyny. Tutaj wszystko działa na zasadzie plastra. Rozwiązuje się skutki a nie przyczyny. Najgorsze jest to, że przyczyną problemów jest zarząd, który musi te problemy sam rozwiązać.

    • Didavi pisze:

      Jasne, że tak. Cały czas główną winę ponosi zarząd i to w ogóle nie polega dyskusji.