Oni rozczarowali najbardziej

W sezonie 2018/2019 zawiodło większość piłkarzy Lecha Poznań, którzy przegrali rozgrywki na krajowym podwórku w kompromitujący sposób. Jak w każdym sezonie byli zawodnicy od których trzeba było wymagać najwięcej z racji m.in. ich doświadczenia a którzy nie dali sobie rady będąc nawet osłabieniem zespołu.



Po czwórce zawodników, którzy w ubiegłym sezonie dali z siebie dużo i nie można było mieć do nich większych zastrzeżeń dziś pora na drugą czwórkę piłkarzy, którzy mieli być liderami Kolejorza, pociągnąć Lecha Poznań do sukcesów, a w sezonie 2018/2019 zawiedli na całej linii. Aż trzech z tych graczy przy Bułgarskiej na szczęście już nie ma.

Rafał Janicki

Chyba żaden inny piłkarz Lecha Poznań nie popełnił w ubiegłym sezonie tylu błędów co Rafał Janicki. 27-latek w niektórych spotkaniach dosłownie asystował przy golach rywali jak choćby w Zabrzu. Swoimi niepewnymi interwencjami wprowadzał mnóstwo chaosu w poczynania defensywne popełniając często juniorskie błędy. Janicki przez rok nie rozegrał w Lechu nawet przyzwoitego spotkania. Z upływem rozgrywek na szczęście grał coraz mniej. W Kolejorzu już go nie ma, teraz będzie bawił kibiców Wisły, którzy jego transfer przyjęli z wielką radością.

Mecze w lidze: 21
Mecze w LE: 5
Mecze w PP: 1
Mecze ogółem: 27
Czas gry: 2414
Żółte kartki: 4
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 1

Nikola Vujadinović

33-latek był jednym z tych piłkarzy, którym nie pasował system z 3 obrońcami. Czarnogórzec w tym ustawieniu spisywał się fatalnie aż doznał kontuzji. Do zdrowia wrócił już po odejściu Ivana Djurdjevicia stając się z miejsca ulubieńcem Adama Nawałki. Nikola Vujadinović wiosną grał regularnie, lecz słabo. Po 3 golach które zdobył miał ochotę pokazywać słynne znaki „x” poprzez odpowiednie ułożenie rąk co nie spodobało się kibicom Lecha Poznań. Vujadinović zdobywając bramki i tak grał słabo w obronie zupełnie zapominając czego się od niego oczekuje, jakie są wymagania i gdzie gra. Ambicji temu zawodnikowi wiosną nie można było odmówić. Jest to jednak zbyt słaby piłkarz nawet na Ekstraklasę a co dopiero na Kolejorza.

Mecze w lidze: 23
Mecze w LE: 3
Mecze w PP: 0
Mecze ogółem: 26
Czas gry: 2184
Żółte kartki: 3
Czerwone kartki: 0
Gole: 3
Asysty: 0

Maciej Gajos

Zawodnik bezpłciowy na boisku, który męczył się w większości meczów zanotował bardzo słaby sezon. Wynik 2 goli i 1 asysta w 34 spotkaniach na 45 możliwych to słaby rezultat. Maciej Gajos przez cały sezon 2018/2019 nie pokazywał nic co by go wyróżniało. Miał odejść zimą, dostał na to zgodę, jednak nie chciał tracić pieniędzy z wysokiego kontraktu. Wiosną jego pozycja w zespole jeszcze mocniej spadła. Mimo kolejnego słabego sezonu w Lechu na usługi „Gajowego” skusiła się Lechia.

Mecze w lidze: 26
Mecze w LE: 6
Mecze w PP: 2
Mecze ogółem: 34
Czas gry: 1989
Żółte kartki: 2
Czerwone kartki: 0
Gole: 2
Asysty: 1

Maciej Makuszewski

Zawodnik, który miał być jednym z liderów ofensywy w sezonie 2018/2019 był w rzeczywistości jej hamulcowym. Maciej Makuszewski z miesiąca na miesiąc grał gorzej. Po aż 12 meczach miał według internautów KKSLECH.com najniższą średnią ocen. W rundzie wiosennej spisywał się tragicznie, zupełnie nic nie wnosił do ofensywy aż pod koniec rozgrywek przegrał gładko rywalizację o miejsce w składzie z przeciętnym Tymoteuszem Klupsiem. 30-latek na gola w Lechu czeka od jesieni 2017 roku. W ostatnich miesiącach poza irytującą grą drażnił jeszcze kibiców dziwnym wypowiedziami.

Mecze w lidze: 29
Mecze w LE: 5
Mecze w PP: 0
Mecze ogółem: 34
Czas gry: 2443
Żółte kartki: 7 (3 w LE)
Czerwone kartki: 0
Gole: 0
Asysty: 6

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. Angus pisze:

    Trzech już poszło w pi.du. Dziwię się, że jeszcze Makuszewski został. Mam nadzieję, że Jagiellonia go rzeczywiście zechce i nie będę go już widział w koszulce Lecha na zawsze, awsze, awsze!!!

  2. arek z Debca pisze:

    Nie powiedziałbym, że rozczarowali. Tacy po prostu są. Janicki tragicznie słaby, zero techniki, typowy drwal, mental słaby. Vuja słaby, kłopoty z koordynacją ruchową ale mental ciut lepszy, powiedziałbym, że serducho do walki jednak ma. Gajos technikę ma, potrafi wiele jak na polską ligę ale właśnie ten mental zabija wszystko, rzeklbym po poznańsku memeja.

    • torreador pisze:

      Zgadzam się w 100 procentach. Oni nie rozczarowali, oni tacy są. Ja w tej kategorii dorzuciłbym mojego (obok Vuja i Janickiego) faworyta czyli Tomasika. Gościa który niestety tu zostaje. Jednak cała ta sytuacja to jest kolejny kamień do ogródka tzw. scoutingu, a nie tych piłkarzy. A skoro scaouting (a raczej jego brak), to i ludzie tym zarządzający czyli raz jeszcze dochodzimy do właściwych źródeł tego badziewia.

  3. Pawelinho pisze:

    Mnie najbardziej rozczarował Gajos bo po nim kiedy grał jeszcze w Jadze spodziewałem się podobnego albo i lepszego poziomu piłkarskiego w Lechu. Natomiast co do reszty to raczej tego należało się spodziewać.

  4. kksjanek pisze:

    Moim zdaniem Janicki oraz Vujadinovic już w poprzednim sezonie udowodnili, że są słabi i cieżko na nich opierać naszą defensywę. Ciężko więc powiedzieć, że zawiedli, bo chyba mało kto na nich liczył, szczególnie na Janickiego. Jeśli chodzi o Makuszewskiego i Gajosa to w pełni się zgadzam. Makuszewski, po tym co pokazał rok temu, byłem pewny, że utrzyma miano czołowego skrzydłowego w lidze i da nam sporo radości, gość po kontuzji i straconym mundialu jest zupełnie innym człowiekiem. Gajos także w poprzednim sezonie długo potwierdzał swoją wartość tworząc środek nie do przejścia (do rundy mistrzowskiej) z Trałką. Jednak osobą, która mnie osobiści najbardziej zawiodła to Darko Jevtić! Już rok temu pamiętam jak wszedł w meczu z Jagą (5-1) z ławki i mocno przyczynił się do tego efektownego zwycięstwa, wtedy pomyślałem sobie, że jego dobra dyspozycja i postawa może nas doprowdzić do MP, niestety w rundzie mistrzowskiej zawiódł tak jak większość, w tym roku nadal dołował. To zawodnik, który stoczył się totalnie, zawodnik z jedną z najlepszych lewych nóg w lidze, gość niesamowity technicznie, przez długi czas ulubieniec trybun (pamiętam jak cały stadion skandował jego nazwisko przy wejściu na boisko, przy okazji wcześniej wspomnianego meczu), dziś to wrak piłkarza i człowieka.

  5. J5 pisze:

    Szkoda słów na tych papudroków. Dobrze że 3 już nie ma i niech wślad za nimi odejdzie Makuszewski

  6. Grossadmiral pisze:

    Przykra tendencja trochę że Polacy którzy w teorii wyróżniali się w lidze notują takie zjazdy gajos makuszewski janicki że Vuja czy inny obcokrajowiec nie odpalają to zawsze ryzyk fizyk nie takie wtopy w duzo lepszych klubach wychodzą

  7. inowroclawianin pisze:

    Generalnie to zawiodła starszyzna, czyli Janicki, Vuja, Gajos, Jevtic, Makuszewski, ale też tacy jak De Marco, z Trałką też różnie bywało. Dobrze, że ich już nie będzie przynajmniej części

  8. ryszbar pisze:

    Wiem, że mowa tu o piłkarzach ale do największych rozczarowań dorzucam trenera Nawałkę wraz ze swoim sztabem. Uzasadniać chyba nie trzeba.

  9. Serti pisze:

    Mój subiektywny ranking najbardziej wqurwiających:
    1. Makuszewski – pół dobrej rundy w zamierzchłych czasach a panisko z niego że hej. Do tego te akcje z koszulkami Jagi itp. Na plus akcja z psami no ale nie po to przychodził. Ps. on dalej chyba myśli że gra dobrze ……..
    2. Vujadinović – też odleciał w kwestii swoich umiejętności. No i ten wieczny foch na twarzy…. Na plus siostry i żona – dopóki się nie odezwały.
    3. Gajos – wqurwia mnie bo mógł być Piłkarzem a jest kopaczem. I nie widać by mu to jakoś przeszkadzało.
    4. Janicki – w sumie to nawet mnie nie wqurwia – patrzysz na nie niego i jego grę i w sumie gra tak jak oczekujesz. Wqurwia tutaj tylko to że takiego grajka nasz dzielny zarząd/skauting uznał za odpowiedniego do gry w Lechu.

  10. Erwin pisze:

    1. Zarząd, 2. Kibice, 3.Celebryta z Krakowa, 4.Wszyscy wymienieni + reszta przegrywów włącznie z Tomasikiem i Putnockim i dorzucę jeszcze Kasprzaka na koniec.