Top 10 (23-29.05)

Top 10 (w sierpniu 2018 zastąpił Top 7) jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Na chłodno: Same znaki zapytania

„El Companero – nie musiał podawać nazwisk. Zwyczajnie mógł powiedzieć, jakie pozycje chcą wzmocnić, na jakie na pewno nie będzie transferów przychodzących, co zamierzają zrobić w przypadku odejścia Jevticia, czy są gotowi na odejście Gytkjaera itp. A wyszło bardzo słabo. Moim zdaniem, nie tak sobie wyobrażali to okienko transferowe. Jeszcze kilka tygodni temu było bojowe nastawienie, Maciej Henszel ogłaszał, że no w okresie transferowym to będzie się działo, że hoho. A tutaj powoli wycofywanie się z tego. Albo skauci pokpili i materiał przygotowany z lig zagranicznych jest, używając eufemizmu, mało zadowalający, albo zawiniła strategia planowania zmian: na przykład stwierdzili, że będą ściągać z polskich klubów. A tutaj sytuacja wygląda tak: polskie kluby wiedzą: a) że Lech jest na musiku, b) że Lecha STAĆ, aby PŁACIĆ. Czyli jeśli po piłkarza X zgłosi się klub y, to cena jest taka, ale jeśli zgłasza się Lech, to cena jest automatycznie dwa razy większa. To w połączeniu z ich wrodzoną niechęcią do wykosztowywania się stawia ich w naprawdę trudnym położeniu. Tutaj też wchodzi w grę osłabianie siebie, a wzmacnianie ligowego rywala. To taktyka negocjacyjna stosowana we wszystkich ligach. Rywal z rodzimych rozgrywek musi zapłacić więcej niż klub zagraniczny. Może też zwyczajnie chcą działać po cichu, bo jak to się już przyjęło – transfery lubią ciszę. Chociaż w to akurat wątpię. Rutkowski jasno się wyraził, że w 2017 popełnili błąd. Pozwolili sobie dać się porwać „awanturniczej polityce transferowej”, chcieli „przyśpieszyć” proces budowy zespołu, „pójść drogą na skróty” – kupując sobie skład. To był błąd, bo wykosztowali się na piłkarzy pokroju Barkrotha itp, a oni gorzko rozczarowali. Biorąc pod uwagę to co powiedział, to zwyczajnie wrócili do swojego wcześniejszego sknerostwa. Do polityki „Piłkarz za x pieniędzy nie gwarantuje, że jest lepszy od piłkarza za połowę tej sumy”. Patrząc na to wszystko raczej powinniśmy się wyleczyć z wielkich oczekiwań. Jesteśmy dokładnie w tym samym punkcie co w 2012. Tam wszedł do szatni Rumak – trener młodzieżowy. Tani i pokorny. Stawiający na młodzież, twierdzący że nie potrzebuje wzmocnień będzie grał tym co ma. Tutaj wchodzi Żuraw, podobne podejście. Wtedy zaczęli wchodzić do składu Karol Linetty, Tomek Kędziora, Dawid Kownacki – może nie opieranie kadry, ale stworzenie szansy wychowankom. Teraz mamy powtórkę z rozrywki. Znowu stawiamy na wychowanków, którzy jeśli nie w tym, to za sezon, dwa będa stanowić o naszej sile. I ja nie wątpie w to, że tak będzie – pod warunkiem, że ich nie wytransferują w miedzyczasie. Marchwiński, Józwiak, Klupś, Skrzypczak, Kamiński i jeszcze kilku to bardzo zdolni młodzi chłopcy, oni faktycznie przy odpowiednim ograniu i dostarczeniu kilku doświadczonych, wartościowych piłkarzy mogą powtórzyć wynik z 2015. Jest to w ich zasięgu. Nie nastawiałbym się jednak na sukces natychmiastowy. Ten, jeśli będzie, to za dwa – może trzy – lata. Pod warunkiem, że wszystkiego w międzyczasie szlag nie trafi, bo PR z KK zmienią wizję, albo posprzedają ich, bo ktoś zgłosi się z kilkoma melonami. Jak pisałem wyżej, wróciliśmy do punktu wyjścia – roku 2012. Gorzka pigułka do przełknięcia dla nas wszystkich. Pokazuje, że ostatnie 7 lat poszło na marne.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Radut faktycznie zapowiadał się przyzwoicie. Pierwsze pół roku miał niezłe. Wchodził z ławki na ogony i zawsze przez te 20 minut dawał dobre zmiany i wnosił coś pozytywnego. Sam wtedy wręcz tutaj nawoływałem żeby grał więcej kosztem Kalesoniarza na którego nie mogłem wtedy patrzeć. Nie uważam że problem wynika z tego że Rutki to sknery z wężem w kieszeni. Nie o to chodzi. Wcale tak mało nie wydają, przecież wszyscy x-meni grali w Lechu na kontraktach życia i wątpliwe by kiedyś w przyszłości zarabiali takie pieniądze na grze w piłkę. Problem jest nie w tym że wydają za mało, problem jest w tym że wydają w niewłaściwy sposób, że wybrali grupę piłkarzy która później stała się x-menami. Źle dysponują środkami do przeznaczenia na pierwszą drużynę. Biorą piłkarzy za słabych, niepasujących mentalnie, tworzą dodatkowe zobowiązania zwalniając kolejnych trenerów. Brakuje wyczucia chwili, przez co okazje przechodzą nam koło nosa. Czy poza Gytkjaerem klub w ostatnich latach klub wykorzystał rynkową okazję na sprowadzenie ciekawego piłkarza? Ilu takich ciekawych piłkarzy mogło trafić do Lecha, ale okazało się że „nie da się”? W sytuacjach gdy wystarczy wrzucić wyższy bieg i prawą nogą delikatnie dodać gazu lewa noga ląduje na hamulcu. Hamowanie lewą nogą może i jest źródłem interesujących wrażeń, ale przy dużym ruchu tworzy zagrożenie, więc chyba nie o to chodzi.”

Autor wpisu: 07 do newsa: Pomocnicy – podsumowanie sezonu

„0 progressu. Nikt nie zrobił kroku do przodu. Tiba z Amaralem nie mieli z kim grać w końcu i oni zniknęli. Cała linia do przebudowy. Uważam,że Makuszewski miał najsłabszą rundę od lat. Na ławce posadził go 19 latek…. Sądzę, że potrzebny jest kozak na defensywnym pomocniku – gość od razu do pierwszej 11. Jest to pozycja kluczowa. Na flance niby mamy wybór, ale jak przyjdzie co do czego to się okazuje, że nie ma kto dograć do napastnika i od czasu do czasu coś strzelić…. Liczby fatalne. Jevtić jeśli zostanie się przyda, ale jeśli ktoś zaoferuje 3-3,5 mln to natychmiast kokardka, ładnie owinąć i w świat…., Makuszewski moim zdaniem jesienią będzie jednym z najlepszych bocznych pomocników. Nie można wszystkich się pozbyć. Pozyskanie kreatywnego defensywnego pomocnika na wagę złota.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Obrońcy – podsumowanie jesieni

„Obrona to zdecydowanie najsłabsza formacja Kolejorza sezonu 2018/2019. Niestety można wyróżnić jako taką grą tylko trzech defensorów: Gumnego, Rogne, i Kostewycza, którzy też nie zaliczali idealnych występów. Dodając do tego gorzej niż w poprzednich latach dysponowanych bramkarzy i pomocników defensywnych daje to obraz słabej w tym sezonie formacji obronnej. Bez konkretnych wzmocnień na tych pozycjach ciężko będzie o więcej niż górna ósemka. O ile drużynę zawsze buduje się od obrony, to pogubieni wroniarze zaczęli na odwrót. Skutki tej głupoty wszyscy znają a Lech jeszcze będzie musiał męczyć się za te błędy zarządu. Tym bardziej że po odejściu Gumnego obrona będzie calkiem w zgliszczach, z podatnym na kontuzje Rogne i chimerycznym Kostewyczem jako szkieletem tej formacji. Trudno spodziewać się aby nawet 3 transferami do tej formacji udało się odbudować tradycyjną, silną defensywę w Kolejorzu. Wszystko wskazuje na kolejny sezon przejściowy w tej formacji, a co za tym idzie w drużynie. Czarny scenariusz opisany przez Redakcję wydaje się być prawdopodobny.”

Autor wpisu: inowrocławianin do newsa: Napastnicy – podsumowanie sezonu

„Napad nie najgorzej zważywszy a postawę pomocników. Uważam, że przy dobrej pomocy Gytkjaer mógłby być królem strzelców. Końcówkę sezonu miał słabą. Tomczyk grał niewiele, ale statystyki nie najgorsze. To nie jest napastnik na nr 1 w takim klubie jak Lech, ale jako 3 mógłby być i chyba dostanie ostatnią szansę. Dioni nie wypalił kompletnie, ale z drugiej strony nie dostawał szans na swojej pozycji. Moim zdaniem duży babol skautingu. Żama, raczej niewypał, spodziewałem się więcej po nim. O oibolu nie można nic ciekawego powiedzieć. Kołodziej spoko jak na gracza rezerw. Uważam, że jeśli zostanie Gytkjaer, a chciałbym tego to przydałby mu się partner o innym profilu, taki z techniką, który potrafiłby coś stworzyć, kiwnąć itp. Najlepiej jakiś latynos z Ameryki południowej, ale tam chyba już nie szukają, a poza tym zarząd nie chce robić transferów.”

Autor wpisu: andrzej1922 do newsa: Dariusz Skrzypczak wraca do Kolejorza

„Aż się łezka zakręciła. Wychowałem się na ekipie 82-84. Okoński, Niewiadomski, Pawlak, J, Szewczyk itp, Ale największy sentyment z powodów osobistych mam do paczki z lat 88-90. I to był ten moment gdy Skrzypczak z zawodnika nr 12 stał się mózgiem, lokomotywą drużyny. Przed mistrzowskim sezonem 89/90 z zespół został .. osłabiony. Odeszli Kruszczyński, Romke, Rybak. Doszedł praktycznie tylko D. Bayer (chyba jedyny na plus transfer z Jagi). I więcej szans dostali Trzeciak, Juskowiak. I o dziwo drużyna zaczęła grać lepiej, To mój naj skład: Jankowski/Sidorczuk-Rzepka, Jakołcewicz, Łukasik, Kryger- Trzech Darków: Skrzypczak, Kofnyt, Bayer- Araszkiewicz, Juskowiak, Pachelski. Później początek lat 90-tych, I Lech hegemon sportowy. Braliśmy najlepszych: słynny zakup Moskala, Podbrożny, Brzęczek. I kilka lat pożniej krach. Chyba zaczynam ględzić więc kończę (ja potrafię he he).”

Autor wpisu: kksjanek do newsa: Oni rozczarowali najbardziej

„Moim zdaniem Janicki oraz Vujadinović już w poprzednim sezonie udowodnili, że są słabi i ciężko na nich opierać naszą defensywę. Ciężko więc powiedzieć, że zawiedli, bo chyba mało kto na nich liczył, szczególnie na Janickiego. Jeśli chodzi o Makuszewskiego i Gajosa to w pełni się zgadzam. Makuszewski, po tym co pokazał rok temu, byłem pewny, że utrzyma miano czołowego skrzydłowego w lidze i da nam sporo radości, gość po kontuzji i straconym mundialu jest zupełnie innym człowiekiem. Gajos także w poprzednim sezonie długo potwierdzał swoją wartość tworząc środek nie do przejścia (do rundy mistrzowskiej) z Trałką. Jednak osobą, która mnie osobiści najbardziej zawiodła to Darko Jevtić! Już rok temu pamiętam jak wszedł w meczu z Jagą (5-1) z ławki i mocno przyczynił się do tego efektownego zwycięstwa, wtedy pomyślałem sobie, że jego dobra dyspozycja i postawa może nas doprowdzić do MP, niestety w rundzie mistrzowskiej zawiódł tak jak większość, w tym roku nadal dołował. To zawodnik, który stoczył się totalnie, zawodnik z jedną z najlepszych lewych nóg w lidze, gość niesamowity technicznie, przez długi czas ulubieniec trybun (pamiętam jak cały stadion skandował jego nazwisko przy wejściu na boisko, przy okazji wcześniej wspomnianego meczu), dziś to wrak piłkarza i człowieka.”

Autor wpisu: Siódmy majster do newsa: Na chłodno: Same znaki zapytania

„Jaki sezon, takie statystyki. Skoro nasz najlepszy „kanadyjczyk ” ma zaledwie 21 pkt to czego wymagać od reszty tych maśloków. Z piłkarzy stricte ofensywnych nie mam zastrzeżeń tylko do cyferek Amarala (Tiby nie traktuję jako typowego ofensora bo tyrał też na DP). Maki ma zapierającą dech w klacie liczbę goli, asyst też za mało (tak mniej więcej o 5). Jevtić jak na tę padakę, którą nam serwował to liczby ma znośne ale stać go na takie, jakie ma Gytkjaer. Jóźwiak i Klupś rozwijają się zbyt apatycznie i zaczynają z wielkich nadziei przeistaczać się w zaledwie przyszłych tzw. solidnych ligowców (eh, ilu już ich było). Absolutnym zaś skandalem są wyczyny liczbowe. Gajosa. Jakże się cieszyłem gdy przychodził do nas z Jagi. Zawiódł na całej linii. Z ligowej gwiazdki miał się u nas przemienić w topowego pomocnika i etatowego reprezentanta. Stał się natomiast twarzą lechowych klęsk, synonimem porażki, a jego płaczliwa facjata jest idealnym zobrazowaniem upadku naszego klubu. Wygląda to tak, jakby jedynym celem sprowadzenia tego gracza na B17 było właśnie to aby spełnił tę rolę. Dzielny Maciuś zdobył „AŻ” 3 pkt. w kanadyjskiej. Najgorsze zaś jest to, że za rok tę liczbę co najmniej potroi. O to mogę się założyć. Mnóstwo piłkarzy u nas ma najgorsze okresy w karierze. Przed i po Kolejorzu są OK. Gdzie tkwi błąd? Znalezienie go jest warte w konsekwencji miliony złotych !!!”

Autor wpisu: kksjanek do newsa: Na chłodno: Same znaki zapytania

„Kolejny rok zawiedli to kolejny rok karmienie kibiców nadziejami o rewolucji, jednak co roku na gadaniu się kończy. Zamiast wziąć się za to porządnie, czyli wyrzucić jeszcze Tomasika, Makuszewskiego, Jevtica i też Cywkę i sciągnąć 10 nowych zawodników, uzupełnić pozycje, ale niestety nasz zarząd to totalni minimaliści bez parcia na sukces sportowy. 3-4 transfery to robią zespoły bez żadnych rewolucji. Wielka wiara w młodych, super ja się cieszę, że wielu z nich dostanie szansę, ale bez odpowiedniego wsparcia starszych i ogranych zawodników to nic z tego nie będzie. Prawda jest taka, że obecnie mamy w kadrze 4 mocne punkty są to Rogne, Kostevych, Amaralem i Tiba oraz Gytkaer i Gumny jednak jestem niemal pewny, że tych dwóch ostatnich w nowym sezonie z nami nie będzie. Oni chcą zrobić 3-4 transfery, tyle to robią kluby, które nie potrzebują rewolucji i takiej nie planują, a w ich kadrach nie jest na wylocie 10 zawodników. Patrzę na tą kadrę i nie widzę tam jakości i ciężko być optymistą przed nowym sezonem jeśli o naszej sile ma stanowić Jevtić, Cywka czy Letniowski.

Brawo dla zarządu, za doprowadzenie do tej sytuacji i za obecne działania, które prowadzą do wyprowadzenia nas z piłkarskiego niebytu. Postawa tej drużyny i wszystko co działo się wokół Lecha doprowadziło do sytuacji, że nie miałem ochoty udzielać się na forum, postawiłem chwile od tego odpocząć, przyglądając się jedynie z boku, bez wchodzenia w dyskusje. Wielu z nas nabrało już dystansu i zdało sobie sprawę, że z takimi ludźmi u steru ciężko mieć nadzieję, że w najbliższym czasie przyjdzie nam przeżywać tak piękne chwile jak w 2010 czy 2015 roku, już nie wspomnę o przygodach w Europie. Przykre jest to, że Klimczakowi i Rutkowskiemu nie zależy na sukcesach sportowych.”

Autor wpisu: Erwin do newsa: Na chłodno: Same znaki zapytania

„Przecież było oczywiste, że nie sypną kasą, sezon przyniósł za duże straty. Mieli szanse w zeszłym sezonie niesamowitą na mistrzostwo, wystarczyło w zimie się wzmocnić, nawet w tym sezonie wzmacniając się w zimie były szanse na puchary. Zaniedbania poprzednich lat, teraz się ukazują. Nie przedłużyli kontraktów z przegrywami (poniekąd pod publiczkę) żeby pokazać, że robią kolejną rewolucję. Fakty są takie, że przez złe zarządzanie i zbyt duży minimalizm Lech pikuje w dół finansowo i nie zanosi się na poprawę (chyba, że znajdą się drugie Bednarki do opchnięcia). Staniemy się teraz średniakiem i myślę, że to nie jest dla zarządu największy problem (w sumie kibice się przyzwyczają i przestaną tak mocno nalegać na majstra), dla nich największy problem to straty finansowe i to ich boli najbardziej. Zobaczymy co będzie dalej, ciężko mieć jakieś nadzieje, można liczyć tylko na cud, że trafią z jakimiś transferami np.Co będzie dalej ? tak jak w tytule same znaki zapytania.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <