Na chłodno: Po staremu do przodu

Cykl „Na chłodno” to najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com publikowanych co tydzień przeważnie w poniedziałek. „Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.



Po staremu do przodu

Witamy wszystkich internautów KKSLECH.com w ten upalny, słoneczny i piękny dzień. Sezon ogórkowy trwa w pełni, lato w końcu przyszło do Poznania, „rewolucja” przebiega zgodnie z planem zarządu, który go nie ma, budowanie obrony stoi. Ostatni tydzień w Lechu wyglądał tak jak wyglądał. Po Karolu Klimczaku pokazał się kibicom Piotr Rutkowski, który wystąpił w programie internetowym u Romana Kołtonia. Uśmiechnięty od ucha do ucha, zadowolony, szczęśliwy, oddanie władzy tego lata Tomaszowi Rząsie ewidentnie wyszło wiceprezesowi na dobre, w końcu ma spokój i nie musi mieć swoich obowiązków na głowie. Sam Rutowski na kanale u Kołtonia wypadł i tak o niebo lepiej od Karola Klimczaka, który wcześniej w TVP nie miał pojęcia o czym mówi, niezbyt orientował się w sprawach sportowych sprawiając trochę wrażenie osoby, która ignoruje obecne problemy Lecha Poznań. Karol Klimczak w ostatnich dniach wypowiadał się jeszcze w Piłce Nożnej. Niewiele było konkretów w tym wywiadzie, nie powiedział nic o czym byście nie wiedzieli czy wcześniej tutaj nie przeczytali na temat planowanych transferów. Potwierdził za to kwotę za jaką przyszedł Joao Amaral o której pisaliśmy w „Na chłodno” rok temu w sierpniu i w pierwszej połowie maja odkurzając ten temat, a także jasno dał do zrozumienia, że Lech potrzebuje pieniędzy ze sprzedaży Roberta Gumnego, aby zrobił tego lata ciekawe ruchy transferowe. Absolutnie ani dla nas ani dla Was nie jest to żadne zaskoczenie. O wszystkim piszemy od roku, o sytuacji finansowej także, musimy się uzbroić w cierpliwość tak samo jak Dariusz Żuraw, który 10 dni przed startem przygotowań ma ten moment do dyspozycji jednego stopera w postaci kontuzjowanego ostatnio Thomasa Rogne i ani jednego prawego obrońcy. Kogoś to jeszcze tutaj dziwi? Chyba już nie. Idziemy po staremu do przodu.

Co z tym Skórasiem?

W ostatnich dniach ciekawym tematem jaki pojawiał się w komentarzach był temat Michała Skórasia, a konkretnie brak informacji o powrocie tego zawodnika z wypożyczenia do Lecha Poznań. Opinie są zgodne. Skóraś na MŚ U-20 wypadł nieźle, najlepiej z powołanych lechitów i powinien dostać szansę pokazania się w okresie przygotowawczym. O tym jak wygląda sytuacja tego piłkarza pisaliśmy krótko w „Na chłodno” tydzień temu. Rozwijając dziś temat i przypominając tym internautom, którzy może nie czytali: Skóraś ma ważną umowę jeszcze przez rok i jest możliwy jego transfer definitywny do innego zespołu już tego lata. Według Lecha Skóraś nie ma wystarczającego potencjału będąc zawodnikiem gorszym od Jakuba Kamińskiego, który dostanie szansę w I drużynie. Nie wiadomo, dlaczego zarząd podjął tak pochopną decyzję woląc inwestować w rozwój choćby Tymka Klupsia niż dać szansę Michałowi Skórasiowi. Skoro Lech ściąga z wypożyczenia przeciętnego Modera z Puchaczem to tym bardziej powinien chociaż przetestować Skórasia mogącego grać zarówno na prawej jak i lewej pomocy.

Lech każdego z młodych piłkarzy przebywających na wypożyczeniach zna bardzo dobrze. Obserwuje tych zawodników w trakcie danej rundy, wie co się dzieje z tymi piłkarzami poza boiskiem i wie, że przykładowo Moder i Puchacz umiejętnościami nie nadają się obecnie do Kolejorza o czym wspominaliśmy tydzień temu. Lech doskonale to wie, ale zaryzykuje, da im szansę, ponieważ wierzy w ich eksplozję talentu jak Jana Bednarka, któremu w Łęcznej też najlepiej nie poszło. Niestety klub w sprawie juniorów nie zawsze postępuje fair. Przykład Michała Skórasia nie jest jedynym. Jeszcze jesienią szansę treningów z I zespołem miał dostać Łukasz Norkowski. Przyszedł Adam Nawałka i postawił na Mateusza Skrzypczaka występującego na tej samej pozycji. Wybór raczej dobry tylko nagła zmiana decyzji na kogo postawić oraz komu dać szansę trochę dziwi. Trudno jednoznacznie stwierdzić czym w pierwszej kolejności kieruje się Lech w wyborze wychowanków, których będzie promował. Na pewno nie są to tylko umiejętności piłkarskie w tym statystyki goli i asyst. Wypada mieć nadzieję, że Dariusz Żuraw wpłynie jakoś na decyzję klubu skoro już daje szansę Moderowi z Klupsiem, który końcówkę ostatniego sezonu miał słabą. Strach pomyśleć co byłoby gdyby zarząd sprzedał 19-latka do innego klubu, a ten w nim wypalił grając lepiej np. od Klupsia czy Puchacza.

Czas na 3 punkt

Zamiast rozpisywać się na nowo warto po prostu przypomnieć 2 fragmenty tekstów sprzed paru tygodni:

1 punkt z fragmentu tekstu z dnia 13 maja jest już realizowany. Budowa kadry na wzór biednego finansowo Górnika z sezonu 2017/2018 trwa w najlepsze. Są juniorzy, obrony nie ma, kiedyś będzie. 2 punkt także został już zrealizowany. Zarząd pojawił się w mediach, przekazał Wam oficjalnie to co planuje, kto nie wierzył w to co pisaliśmy już mógł uwierzyć albo jak woli – może łudzić się dalej mając nierealne marzenia, które Klimczak z Rutkowskim brutalnie obalili. Wkrótce punkt 3, czyli odcinanie się od sezonu 2018/2019, oficjalne zdradzenie planów na „rewolucję” podczas spotkań z kibicami, którzy jak zawsze otrzymają szczerzą odpowiedź mającą przełożenie na rzeczywistość, obietnice, zapewnienia, plany, próba przekonania chociaż pojedynczych osób do tych wizji, tworzenie „dobrej” atmosfery i zrobienie absolutnie wszystkiego za pomocą samych słów, żeby od pierwszego meczu wszyscy tłumem na złamanie karku lecieli na stadion. Musi już teraz latem być wiara, nadzieja i musi być więcej entuzjazmu wokół działań zarządu (nawet jeśli działania nie są podparte żadnymi konkretnymi ruchami tylko słownymi zapewnianiami). Po realizacji 3 punktu będzie punkt 4, a zatem walenie w kibiców, którzy nie dali się przekonać do nowej filozofii, cały czas są sfrustrowani, nie uczestniczyli w spotkaniu przy piwku z zarządem, więc nie mają prawa krytykować i wygłaszać swoich opinii (czyli według klubu hejtować zarząd). 4 punkt jeszcze kiedyś się rozwinie po obserwacji zachowań w najbliższym czasie.

Fragment „Na chłodno” z 13 maja 2019:

„Lech latem tego roku zamierza zbudować kadrę coś na wzór Górnika Zabrze z zeszłego sezonu 2017/2018. Chce widzieć przede wszystkim ambicję i zaangażowanie młodych, walecznych Polaków w tym wychowanków z akademii uzupełnionych przez paru doświadczonych graczy jak Tiba bądź Amaral. W klubie są przekonani, że nawet jeśli nie będzie wyników, walka o podium będzie pozorowana, to kibice i tak przyjdą na stadion, będą wspierać młodych chłopaków za samo bycie wychowankami Kolejorza i jakoś przełkną złe rezultaty, kiedy zobaczą walkę, ambicję, zaangażowanie czy mityczne gryzienie trawy do ostatnich sekund. Nikt w Lechu nie gwarantuje powodzenia letnich transferów, panuje przed nimi strach co będzie, gdy zawodnicy przede wszystkim pozyskani tego lata w tym ci zza granicy nie wypalą. I właśnie dlatego celem Lecha Poznań w nowym sezonie 2019/2020 najpierw ma być jak najwyższe miejsce, a dopiero potem może coś więcej. Rządzący klubem na serio wierzą, że kibiców w większej części zadowoli sama walka podczas meczów i drużyna przegrywająca po walce, ale grająca do końca oraz pozorująca walkę o trofea. Lech chce w nowym sezonie ściągnąć presję z zawodników, z nowego zespołu, który będzie „mógł”, lecz nie „musi” czegoś zdobyć. Zarząd wierzy, że waleczni chłopacy m.in. z akademii będą inaczej traktowani od obecnych piłkarzy, nie będą tak krytykowani i źle oceniani przez kibiców. To ostatnie już odpada co widać po choćby Waszych ocenach na tej witrynie słabo grającego Klupsia czy Marchwińskiego, który po spotkaniu z Zagłębiem miał nawet najniższą średnią ocen.”

Fragment „Na chłodno” z 6 maja 2019:

„Już na dniach zarząd Lecha Poznań ponownie wyjdzie do kibiców. Będą spotkania, będą rozmowy, będą przekonywania, próby odzyskania zaufania, będzie zapewne zwalanie winy na innych, będzie odcięcie się od sezonu 2018/2019 i zapewniania, iż takie rozgrywki, które są niemal kopią tych 2015/2016 już się nie powtórzą. Lech wie, że nie może gnić w tak grobowej atmosferze jaka jest teraz również w kolejnym sezonie. Musi latem coś pod tym względem zmienić, musi reanimować trupa, musi jakoś stymulować sytuację i przede wszystkim znaleźć jeszcze kogokolwiek kto uwierzy w rewolucję, w Lecha marzeń i zaufa znów zarządowi. Jesteśmy przekonani, że Lech uderzy wkrótce w kierunku osób głównie młodych, które jeszcze nie rozumieją wielu rzeczy, trochę inaczej podchodzą do pewnych spraw Lechowych, zachowują się bardziej beztrosko, a także podchodzą ze sporym dystansem do tego co się dzieje przy Bułgarskiej. Lech musi. Musi coś zrobić, musi znaleźć sobie kogoś, kto będzie reprezentował zdanie rządzących, aby chociaż latem od 19 maja do 19 lipca nie było tak złej atmosfery, jak teraz. Jednocześnie już od marca słychać głosy, że kibice Kolejorza również ponoszą winę za to co się teraz dzieje. Nasze i Wasze wymagania są ponoć zbyt duże do możliwości klubu. Zbyt wielka jest panika, niezadowolenie i złość, gdy Lech nie zdobywa trofeów, a zbyt mała radość za zajęcie samego miejsca w czołówce. Słychać coraz więcej głosów jakoby Lech nie był w stanie realnie rywalizować z Legią i w najbliższym czasie nie będzie chcąc budować zespół przede wszystkim waleczny, który pozorując grę o trofea będzie się podobał. Nikt jednak nie mówi o Lechii, Piaście czy nawet o Jagiellonii w kryzysie, która w dalszym ciągu jest poza zasięgiem Kolejorza mogącego realnie bić się o coś z Pogonią czy z biedną finansowo Wisłą. Lech Poznań nie przeprowadzi rewolucji na którą liczą naiwni, nie wyda nawet realnych kwot pieniędzy, które często przejawiają się w Waszych dyskusjach czy nie sprowadzi zawodników, których nazwiska często wypisują sobie kibice. Nie zakontraktuje też tylu piłkarzy ilu trzeba, aby nie oglądać się na innych w walce o trofea bądź nie martwić się tak jak teraz, kiedy ze składu wypadają solidarnie Tiba, Amaral i Gytkjaer. Zarząd Lecha Poznań się nie zmieni. Sytuacja również jest nie do wyprostowania przez kogokolwiek. Na nic zda się tupanie nogami, złość, frustracja osób, które chciałaby jeszcze reanimować prochy w piecu czy zwykłe napieprzanie w kibiców, którzy myślą inaczej, bardziej trzeźwo i którym faktycznie zależy na mocnym Kolejorzu (nie na dobru osób pracujących w budynku).”

Uwaga skierowana na sobotę

Kończąc na dziś. My robimy swoje i będziemy robić nadal. Planowo wciąż podsumowujemy tamten sezon, jeszcze trochę artykułów nam zostało do opublikowania, gdy coś się zmieni, pojawi się coś nowego, to na pewno Was o tym poinformujemy. Jeśli ktoś jest znudzony tym co się dzieje w Lechu to trudno, nic nie poradzimy, nic od nas nie zależy, przez długie lato bez pucharów trwające od 19 maja do 19 lipca takich dni będzie sporo na co trzeba być gotowym. Komu brakuje emocji niech pamięta o sobocie, 8 czerwca. Tego dnia rezerwy mogą awansować do II-ligi podczas gdy juniorzy młodsi Lecha Poznań zrobić ważny krok w kierunku awansu do finału CLJ U-17 w wyjazdowym meczu z Koroną Kielce (aktualnie czekamy na dokładną godzinę rozpoczęcia tego spotkania). Czekamy też na ogłoszenie przez Ekstraklasę SA terminarza na sezon 2019/2020, który stanowi atrakcję tego tygodnia (ma on się pojawić do 8 czerwca). Kibicom, którym się nudzi polecamy też materiał Lech TV z Karolem Bartkowiakiem. Doskonały filmik pokazuje m.in. stary stadion na Dębcu z góry, a także asystenta Dariusza Żurawia jako trenera i człowieka. Świetny materiał, świetna osoba zaangażowana w pracę w Lechu Poznań. Gdyby każdy tak się zachowywał, to ten klub płynąłby mlekiem i miodem. Oglądać koniecznie.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







35 komentarzy

  1. tomajg83 pisze:

    Nie można się z redakcją nie zgodzić.
    Dodałbym jednak parę rzeczy. Pierwsze to „pozorowana rewolucja”. Los tak chciał że akurat tego lata tak wielu graczom w Lechu kończył się kontrakt. A nasze Janusze z Zarządu zrobili z tego „rewolucję” i prężą się jacy to oni teraz kozacy bo 10-ciu zwolnili niby za brak sukcesu sportowego. Jak w korporacji – zrób tak żeby z minusów zrobić plusy.
    Widać wręcz po ich wywiadach że kasy brak. Ten sezon ich zamiótł. Jak gdzieś wcześniej obliczałem w komentarzach to sam spadek frekwencji na stadionie to już ok. 4,5M w plecy. Dlatego że odeszło 10-ciu piłkarzy a nie ich sprzedali to znowu dziura w kasie. Ale Janusze Zarządu udają w mediach że ich to bawi no bo tak w korpo musi być. Uśmiech ciągle.
    Kolejna sprawa to ilość tych juniorów których chcą wepchnąć do 1 składu. Gdyby można było to pewni i 11 by do gry wysłali. Tylko wiadomo, że żeby taki junior się rozwijał to musi mieć obok siebie zaangażowanego, doświadczonego i jakościowo dobrego seniora. Bo wtedy młody ma motywację by go ścigać i wejść na ten poziom! Wiem to z własnego doświadczenia.
    Kolejne to transfery. Nie mam wątpliwości, że póki Gumny nie pójdzie za grube EUR to zobaczymy co najwyżej transfer ale poganiaczy kóz ze skraju Sahary do pobliskiego buszu. Obu ten frajer Makuszewski poleciał co paradował w koszulce Jagi a kolejny za nim fan dobrego balu i kielicha – Jevtic. W kościach też czuję że będą czekać do końca tj. lipca czy sierpnia żeby sfinalizować transfery. A to oznacza że zostanie nam szrot. Nowe Chobłenki i DeMarca już zacierają ręce…
    Młodzież Lechowa – wg mnie na 10 młodych odpali 1-2. Reszta będzie walczyć i się starać ale poziom będzie raczej z rezerw.
    I tak można by pisać nadal… Tylko co to zmieni? Diagnozę mamy, decyzji o operacji nie ma mówiąc słowami lekarzy. Gnijemy dalej…

    • jarekk69 pisze:

      W tych sprawach już nie są wstanie nas zaskoczyć (oczywiście pozytywnie)

  2. Pawelinho pisze:

    Terminarz już został ogłoszony, a co do tekstu to postępowanie obecnych działaczy Lecha nie jest już żadnym zaskoczeniem ich minimalizm i brak kompetencji potwierdza to co jedynie zarówno my jak i redakcja piszę od dawna.

  3. Robert pisze:

    Super wywiad z Karolem Bartkowiakiem. Obejrzyjcie wszyscy. Martwi mnie jedynie, że te kutasiarze w postaci KK i PeeR’a kolejny raz wytrą swoje ryje oddaną klubowi osobą.

  4. zuras1922 pisze:

    Nie wygląda to dobrze. Iwan to miał ekipę na obronie w zeszłym roku w porównaniu do tego co pozostało teraz 🙂

  5. John pisze:

    Może Skóraś wypadł nieźle na MŚ u20 ,ale bez przesady,czy wyróżniał się w 1 lidze?Nie. Jakie miał liczby jako skrzydłowy? Wyszedł mu jeden mecz gdzie 3 asysty zaliczył,w 1 lidze przypominam a grał sporo.
    Teraz Moder ,Puchacz przeciętni ,Skóraś zajebisty ,tylko mało kto o nim pamiętał przed MŚ,i nikt mi nie powie, że tak nie było.
    Wczoraj wszyscy sobie o nim przypomnieli.
    Powoli kurwa,kilka minut zagrał nieźle,a teraz rozkmina kto jest jego menagerem ,kto go reprezentuje.Głupota.
    Niech mnie spotka hejt.

    • John pisze:

      Też pie*dolenie , że Puchacz z Moderem się nie nadają do Lecha,to może Tomasik niech napierdala i Raduta ściągnąć z powrotem.
      Radut miał być kozak, dlaczego od początku młodych skreślać.?
      Taki Puchacz przyda się bardziej niż tych 10 przegrywów co Lecha opuścili.
      Taka gadka dawać młodych za tych patałachów,Makuszewski ch*jowy ,niech gra Klupś. Klupś jest ch*jowy.No nie wyrobisz.

    • zuras1922 pisze:

      Dać szansę niech, próbują , boisko ich zweryfikuje. Uważam jednak, że kadra musi być zrównoważona i trochę ludzi z doświadczeniem powinno być. Na ten moment w mojej ocenie jest dramat, a to czy Panowie młodzi piłkarze wykorzystają szansę będzie zależało od nich, czy głowa wytrzyma, czy będzie chciało im się zapierdalać do póki nie padną na ryj i czy oprócz tego będą mieli nieco umiejętności i szczęścia. Tyle.

    • robson pisze:

      Ale Moder i Puchacz nie mieli wcale lepszych liczb od Skórasia. Skoro więc uważamy że nie należy ich skreślać, to nie powinniśmy skreślać również Skórasia.

    • El Companero pisze:

      jeden mecz mu wyszedł? Mówisz o Termalice? A komu w tym klubie wyszło więcej? A może mówisz o MŚ ? To raczej wszystkie mecze mu wyszły?

    • John pisze:

      Mówię o Termalice ,a na MŚ też wypadł nieźle z Włochami i nagle sobie wszyscy o nim przypomnieli.

  6. Angus pisze:

    Nic dodać nic odjąć – jesteśmy utopieni w czarnej dziurze – szkoda strzępić języka.

  7. 100h2o pisze:

    Personalne decyzje powinny należeć do trenera. Oceniamy Skórasia bo miał parę dobrych chwil z Włochami, ale tylko w 2 połowie. Z Senegalem niestety nie istniał. Ostatnio mało go do oglądania. Kamińskiego za to grającego w rezerwach można oceniać. I robi olbrzymie wrażenie. A pamiętam że i Nawałki w Turcji dawał radę. Jeśli MUSI być wybór to Kamiński jest po prostu lepszym skrzydłowym, nawet od Klupsia. A przecież ma dopiero 17 lat ( ur 17 maja 1993r). Z grupki – Marchwiński, Klupś, Skrzypczak, Puchacz, Moder, Szymczak to właśnie Kamyk i Marchewa wydają się być najbardziej obiecujący. 3 nowych młodych graczy to max co „wytrzyma” kadra 1 zespołu! Taka norma w większości europejskich drużyn wprowadzających w sezonie do gry młodych utalentowanych 17-19 latków.

    • tomajg83 pisze:

      Zgadzam się w 100%. I podobnie to ująłem w moim komentarzu powyżej. Młodzi powinni tylko przeplatać zespół. Np. 3-4 w pierwszej 11. A reszta to powinni być jakościowi seniorzy. I z 2-3 młodych na ławce oraz 2-3 doświadczonych.
      Problem w tym że Juniorowi i Gargamelowi marzy się 6-8 młodych młodych w pierwszej 11. I są przekonani że każdy odpali.
      Jak można być tak bezmyślnym?

  8. John pisze:

    @robson
    Mieli nieco lepsze liczby,Moder był rzucany od pomocnika po 9,Puchacz od LO do LP i na LP radził sobie.
    Skóraś skrzydłowy a strzelił jedną przypadkową bramkę,te 3 asysty to jego dorobek gdzie jeden mecz w końcówce sezonu mu wyszedł.
    Ja nie mówię, że nie powinien dostać szansy, powinien,ale po tej jednej połowie z Włochami nagle każdy sobie o nim przypomniał.
    Gdyby nie te kilka akcji, każdy by mówił,Skóraś jest cienki , strzelił jedną bramkę w 1lidze i ma grać w Lechu?No ale z Włochami szarpał.

    • robson pisze:

      Tylko że ocenianie na podstawie samej gry na wypożyczeniu może być pochopne. Jóźwiak w Katowicach to w ogóle żadnej asysty nie zrobił, Bednarek w Łęcznej też niczym się nie wyróżniał. Skóraś ma dopiero 19 lat i piłkarze w takim wieku mogą w naprawdę krótkim czasie zrobić spory progres. Dlatego zanim Lech podejmie decyzję o jego przyszłości, powinien przynajmniej dostać szansę w przedsezonowych sparingach. Zagramy ich sporo, więc powinno być wystarczająco dużo materiału, by ocenić jego przydatność.

    • John pisze:

      Ja rozumiem, też jestem za tym , że zasłużył na szansę jak inni,sam nie raz za przykład dawałem Jóźwiaka który nie wyróżniał się niczym w 1 lidze ,ale tak jak nie powinno się oceniać zawodnika tylko na podstawie liczb,tak robienie afery dlaczego Skóraś nie dostanie szansy ,bo fajnie pokazał się w MŚ u20 ,jest przesadą.
      Gdyby nic nie zagrał nawet nie byłoby tematu ,a teraz wszyscy ,o Skóraś?Lech go odrzuca bo nie podpisał z FF ,na głupota,po co szukać dziury w całym.
      Może jest coś na rzeczy ,może nie a skoro w Lechu uznali , że są lepsi, mają do tego prawo. Tu Żuraw decyduje, może jeszcze w kadrze się znajdzie a jak nie zostanie sprzedany.

  9. inowroclawianin pisze:

    Wszystko się spełnią to co napisała redakcja wcześniej, dla nas niestety. Piotruś i Gargamel tylko się skompromitowali w tv. Niedługo zacznie się obóz, a kadra nadal nie skompletowana. Szykuje się powtórka z zeszłego sezonu, a moim zdaniem tak jak już wcześniej pisałem, może być jeszcze gorzej. I tak właśnie wyglądają kompetencje Rutkow w Lechu. Ciekawe, czy gdyby Lech spadł z Ekstraklasy to młody przyznakby się w końcu, że nie ma kompetencji.. Grupy kibicowskie planują mobilizację wśród wszystkich fc i sekcji na nowy sezon.

    • Pawel1972 pisze:

      A niech się mobilizują kibice Rutkowskich i tak frekwencja będzie poniżej 10 koła.

  10. arek z Debca pisze:

    Skoro prezes taki szczęśliwy i tryska humorem to jako wytrawny znawca polskiego futbolu należy mu wierzyć, że będzie dobrze a nawet bardzo dobrze. A tak na poważnie, to może myśli, że po tylu różnych rewolucjach to może właśnie taka rewolucja na przekór losu wypali. A może sobie po prostu myśli: nie jest źle, kaska za Gumnego będzie a potem będziemy myśleć jak utrzymać się w lidze, w końcu papa i tak mnie nie usunie.

  11. J5 pisze:

    Jak ci idioci wyobrażają sobie walkę i gryzienie trawy w każdym meczu do 90 minuty? Jak Tiba, Amaral, Gytkjaer, Rogne, Jevtić plus młodzież na poziomie l- lll ligi ma stawić czolo ligowym wyjadaczom, reprezentantom różnych krajów? A ciekawi mnie jak ta walka będzie wyglądała kiedy ta eka złożona ze starych i młodych dostanie ze trzy gongi do przerwy od takiego Piasta?! Który z tych młodych będzie jeszcze gryźć trawę przez te ostatnie 45 minut. A jak ci wychowankowie będą wyglądali mentalnie po serii bolesnych porażek. Czy ci durnie z zarządu wzięli coś takiego pod uwagę, śmiem wątpić. Oby nie skończyło się to ogólnolechową katastrofą, bo tacy młodzi ludzie, jak Marchwiński, mają wzloty i upadki, formę raz lepszą a w następnym meczu gorszą, i oni muszą być umiejętnie worowadzani do pierwszej drużyny, bez pośpiechu, na kilkanaście minut, w asyscie mocnych, doświadczonych kolegów. Ten projekt nie może się udać, o czym boleśnie przekonał się Górnik Zabrze walcząc o utrzymanie. Przy takim podejściu zarządu tak naprawdę nie ma się czym ekscytować, bo w nadchodzącym, kolejnym minimalistycznym sezonie Lecha nic dobrego nie czeka. Na tą chwilę odór gnijącego wronieckiego pasożyta śmierdzi dolną ósemką, i walką i gryzieniem trawy przez 90 minut o utrzymanie. Oby skutecznie…

    • 100h2o pisze:

      Odór?Pasożyta?Śmierdzi?
      Na litość boską. Co za literatura. I po ki wuj! Po co ta poezja?

    • Pawelinho pisze:

      Gdybyś czytał tytuły pomeczówek to byś wiedział skąd taka poezja w odniesieniu do drużyny i zarządu.

    • inowroclawianin pisze:

      Na początek pewnie ostre lanie od Piasta.

  12. Tadeo pisze:

    Skoro ta ,,rewolucja” była planowana od dawna to piłkarze którzy mieli przyjść do Lecha , również powinni być obserwowani od dawna.Ale u nas znowu po staremu , czyli piłkarze z łapanki .

    • Bigbluee pisze:

      Zadnej awanturniczej polityki transferowej. Najpierw dokanczamy sezon, potem dajemy sie wypoczac wszystkim kandydatom z list transferowych a nastepnie na spotkaniu kółka rozancowego, KK i PR pokazą te listy wskazujac z jak liczną grupą Lech rozmawia wiec musi byc mibilizacja na kolejny sezon. Na zachete PR wreczy pamiatkowe przescieradlo z napisem „Piotrek my wierzymy” i poprosi o zawieszwnie go w pierwszym meczu. Oczywiscie z list transferowych nikt nie przyjdzie bo PR tak naprawde przyniesie liste obecnosci ze swojej wycieczki po fabryce Amici ale nikt tego nie bedzie sprawdzal. Podśpiewując łubu dubu… spotkanie sie zakonczy a wybrani zostaną zaproszeni na poczęstunek w kuflach.

  13. TomekJ pisze:

    Co jest złego w grze młodymi zawodnikami?
    Ta nasz liga to C klasa europejska odpadamy praktycznie z wszystkimi. Jak młodzi nie odnajdą się w naszej lidzie to nie odnajdą się nigdzie. Kluby zachodnie kupują naszych młodych zawodników, bo jak zawodnik ma już więcej niż 23 lata to w naszej lidze się nie rozwinie a mało tego cofnie się w rozwoju. Przygotowanie fizyczne jest bardzo słabe staży zawodnicy nie wytrzymują obciążeń a młodzi się zatrzymują w rozwoju przez to potrzebna naszym jest ta słynna aklimatyzacja by nasi mogli nadrobić zaległości fizyczne. Zawodnicy którzy przychodzą do nas nie chodzi tylko o Lecha nawet jak coś prezentują to z czasem dostosowują się do reszty. Nawet jak kupicie najlepszych piłkarzy z naszej ligi to nie gwarantuje to nic. Brak jest w Polsce fachowców (mamy tylko teoretyków) i niech nikt nie myśli, że w rok czy dwa coś się zmieni. Nie trzeba być fachowcem by stwierdzić co brakuje naszym kopaczom (wystarczy obejrzeć naszą ligę a później np premier league) ale jak to zmienić. Nie nadrobi się tego kilkoma stażami w zagranicznych klubach tego co zostało zaniedbane przez lata. Trzeba dziań od podstaw. Żaden klub nie jest u nas dobrze zarządzany są jakieś przebłyski tu czy tam ale nie ma nigdzie kluby który miał by wszystko poukładane, skauting, szkolenie młodzieży, dobre poukładane finanse itd. Weryfikacja poziomu naszej ekstraklasy sa pucharach i jesteśmy na samym dnie, dobrze prowadzony klub nie powinien mieć problemu wygrać naszej ligi i to bez wielkich pieniędzy i w pucharach przejść dwie rundy przedbiegów a my co ? odpadamy z półamatorami.
    Trzeba budować od zera i młodych piłkarzy przystosowywać do większych obciążeń.
    Jak przyjdzie trener zagraniczny z papierami to jak naszym zaaplikuje obciążenia treningowe na poziomie ,,zachodnim” to świeżość będą łapać do końca sezonu i kolejny rok w łeb.
    Mamy Rutków i są jacy są ale niech nikt nie myśli, że ktoś przyjdzie jak oni odejdą, nikt poważny nie zainwestuje w naszą ligę bo kto da kasę na C klasę europejską.
    Obejrzyjcie jeszcze jakieś mecze w pierwszej lidze, tam na zapleczu to dopiero jest kopanie się po czołach i tam mamy ogrywać naszych młodych piłkarzy?
    Wychodzą lata gdzie została zabita ambicja, gdzie nie trenowało się przed meczami, gdzie wszystko było ustawione, teraz to wychodzi z tych lat brak jest fachowców którzy kontynuowali by to co było wcześniej gdy nasza piłka stała na dobrym poziomie i mogli by coś poprawiać, i dzisiaj byli byśmy przynajmniej średniakiem w Europie.
    W naszym Lechu wkurwiająca jest ciągła zmiana strategii a właściwie jej brak i przez to brak zaufania do zarządu który w części odpowiedzialnej za sprawy sportowe powinien być zmieniony.

  14. Bart pisze:

    Co do juniorów: to normalne że nie każdy junior dostaje szansę, że nie każdy wypływa albo nieraz ktoś jest przeoczony. Takie coś się zdarzało, zdarza i będzie zdarzać. W Szczecinie np zrobili właśnie dobry interes na Walukiewiczu odpalonym ze szmaty. Lech musi mieć jakieś swoje kryteria selekcji juniorów. Może np inwestują w tych z największym potencjałem i uznali że potencjał drzemiący w Klupsiu czy Kamińskim jest wyższy od potencjału Skórasia? Może stawiają na tych co najbardziej pasują do pewnej koncepcji? Szkoląc tak dużo zawsze ktoś musi odejść bo zwyczajnie jest więcej wychowanków niż miejsc w pierwszym zespole który musi też mieć zachowaną pewną równowagę tak aby nie grać samymi młodymi. Nie jest zresztą powiedziane że nawet gdyby Skóraś został oddany definitywnie gdzie indziej to już w Lechu nie zagra. Szymański, Wasielewski czy Kołodziej zostali odpaleni i po kilku latach wrócili. Nawet Pique czy Pogba zostali odpaleni z Barcelony i United i po kilku latach wrócili. Uważam że Lech też powinien tak robić – tzn odkupować wychowanków których kiedyś się pozbył a teraz przydaliby się ponownie. Takim kimś jest np Drygas. Wielu z nas widziałoby go z powrotem w Lechu a niektórzy nie mogą darować Rumakowi że go nie chciał i wolał Drewniaka.

    PS Jak już mowa o Kołodzieju – co z nim dalej? Wraca do rezerw czy zostanie w pierwszym zespole? W końcówce sezonu pokazał się z tak fajnej strony że może warto byłoby dać mu szansę.

    • Kolejorz1922 pisze:

      Kołodziej dołączy do 1 zespołu 😉

    • Robert pisze:

      To będzie taki Bartek „Ślusorz” Drugi 🙂 Przyda się na pewno.

    • 07 pisze:

      Wystarczyło mi obejżeć 2 spotkania, aby stwierdzić, że Kołodziej może być kapitanem rezerw, ale na Ekstraklasę to nie wystarczy.

  15. Dave_Chartowo pisze:

    Mnie osobiście trochę Piothrek kupił tą rozmową z Kołtoniem, uwierzyłem że zależy mu na sukcesach Lecha ale problem polega na tym, że on nadal nie ma planu jak zbudować nową drużynę i odbudować nasze zaufanie. Czekamy „na chłodno” co przyszłość przyniesie, co nam pozostało…

    • Bart pisze:

      Czasem aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu prezes Ochódzki Ryszard naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje, wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!

    • tolep pisze:

      Jak to nie ma planu? Można go nazwać kiepskim, ale został wyraźnie nakreślony.