Lato wystarczy na wszystko

Lato 2019 w polskiej lidze mimo reformy ESA 37 należy do najdłuższych od dobrych paru lat. Kończy się powoli 3 tydzień od finiszu sezonu 2018/2019 piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy. Kolejne rozgrywki 2019/2020 rozpoczną się dopiero za 6 tygodni, dlatego nadal w Kolejorzu jest czas dosłownie na wszystko i nie zabraknie go także w lipcu.



Rok temu Polski Związek Piłki Nożnej wraz z Ekstraklasą SA ustalił, że przez najbliższych kilka lat rozgrywki Ekstraklasy zawsze będą kończyły się w przedostatni weekend maja. Spowodowane jest to chęcią pomocy najlepszym polskim klubom, które latem każdego roku reprezentują nasz kraj na arenie międzynarodowej. W sezonie 2018/2019 w życie weszła reforma UEFA, która będzie obowiązywała w sumie przez 3 lata do końca sezonu 2020/2021. Dzięki tej reformie wszyscy polscy pucharowicze zaczynają europejskie zmagania nieco później niż w ostatnich latach, kiedy Lech Poznań musiał nawet rywalizować w czerwcu. Dzięki reformie 12 miesięcy temu Kolejorz zaczynał europejską przygodę dopiero 12 lipca. Tego lata zacząłby ją 10 lub 11 lipca, jednak w sezonie 2018/2019 nie dostał się do kwalifikacji pucharów.

Brak Kolejorza na arenie międzynarodowej w sezonie 2019/2020 sprawia, że przez jeszcze 6 tygodni w przypadku naszego klubu będzie trwał tzw. „sezon ogórkowy”. To szmat czasu, a lato 2019 w przypadku Lecha Poznań nie jest jeszcze nawet na półmetku. Na razie kończy się 3 tydzień letnich urlopów zawodników. Przed piłkarzami jeszcze 7 dni letniej laby, a potem pierwszy sparing dnia 22 czerwca. Aż 16 dni do pierwszej letniej towarzyskiej potyczki Kolejorza to wystarczająco wiele czasu, aby zarząd do tamtej pory postarał się zakontraktować piłkarzy stanowiących na ten moment priorytet (2 środkowych obrońców i prawy obrońca).

Całe lato jest w 2019 roku w pełni wystarczające, by skompletować kadrę na pierwszy mecz kontrolny, na zgranie drużyny i na odpowiednie przygotowanie się do inauguracji rozgrywek 2019/2020, która nastąpi dopiero w sobotę, 20 lipca. Patrząc na poprzednie lata jeszcze żaden sztab szkoleniowy nie miał takiego komfortu pracy między sezonami, jak ten Dariusza Żurawia. Ostatni raz podobna przerwa letnia w przypadku Lecha Poznań miała miejsce latem 2012 roku, gdy pauza w rozgrywkach dla Kolejorza trwała od 6 maja do 5 lipca. Najkrótsze Lechowe lato w historii mieliśmy oczywiście przed 2 laty, kiedy sezon 2016/2017 a 2017/2018 dzieliło raptem 24 dni. Tegoroczne lato 2019 całemu Lechowi wystarczy na dosłownie wszystko. Niestety kibice muszą uzbroić się w cierpliwość. Przed nami jeszcze wiele, wiele dni „sezonu ogórkowego”.



Lato 2010
16 maja – 13 lipca

Lato 2011
30 maja – 29 lipca

Lato 2012
6 maja – 5 lipca

Lato 2013
3 czerwca – 18 lipca

Lato 2014
2 czerwca – 17 lipca

Lato 2015
8 czerwca – 10 lipca

Lato 2016
16 maja – 7 lipca

Lato 2017
5 czerwca – 29 czerwca

Lato 2018
21 maja – 12 lipca

Lato 2019
20 maja – 20 lipca

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. inowroclawianin pisze:

    Najważniejsze aby ten czas nie został zmarnowany przez zarząd, czyli żeby zawodnicy zostali podpisani do pierwszego obozu. I oby transfery były wystarczające i oby przede wszystkim wypalily. Na więcej nie liczę po tych latach dziadostwa i dobrze, że tych eliminacji nie ma. Mniej wstydu i mniej wymówek.

  2. MaPA pisze:

    Tegoroczne lato będzie bardzo dziwne.Z jednej strony żal ze nie ma nas w pucharach a z drugiej może to i dobrze,przynajmniej nie dostaniemy smarów od kelnerów czy innych wędkarzy.Natomiast co do kompletowania kadry i jej przygotowania to mam obawy.Z ust P.Rutkowskiego wynika że z transferami do Lecha nie będą się spieszyć.Należy sadzić że Lech będzie szukał piłkarzy do końca okna transferowego kiedy będziemy prawie w połowie rundy jesiennej.Tak naprawdę zgranie zespołu nastąpi w zimie.Jak na razie mamy dwóch nowych o których opinie będziemy mogli sobie wyrobić w okolicach września.Tak to wygląda na dzisiaj.Po sezonie z bardzo szerokiej kadry na razie ubyło 10-ciu zawodników i to sprawia kłopoty z ich zastępstwem.Po nowym sezonie wobec szczuplejszej kadry będzie tak samo.W roku 2020 kontrakty wygasają aż siedmiu zawodnikom.Zarząd moim zdaniem powinien przy podpisywaniu kontraktów mieć wzgląd na ten aspekt.Być może moje przemyślenia zarząd przekreśli dokonując transferów na brakujące miejsca do przyszłego tygodnia lecz ja nauczony doświadczeniem nie bardzo w to wierzę.

  3. yarek76 pisze:

    Jeśli w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie pojawią się rozsądne 2-3 transfery do klubu to będzie to oznaczało, że rudna jesienna będzie grana na „rozeznanie” co da się w takim stanie rzeczy wyciągnąć z drużyny i czy niezbędne będą wzmocnienia w przerwie zimowej. Osobiście uważam, że kadra powinna zostać wzmocniona, bo jeśli pojawią się oferty za Gumnego czy Gytkjaer’a i zostaną faktycznie sprzedani to może zabraknąć czasu na uzupełnienie składu o dobrych piłkarzy…

  4. baczi_kks pisze:

    Może to i dobrze, że tak długa jest przerwa między sezonami. Wielu z nas może się zresetować, bo to co zespół wyprawiał w poprzednim sezonie przeszło ludzkie pojęcie. Trener Żuraw też ma więcej czasu, by skompletować skład, sztab ale także w głowie sobie poukładać jak to na przyszły sezon ma wyglądać.

    • inowroclawianin pisze:

      Nie da się zresetować, do tego by musieli przynajmniej MP zdobyć. Bez tego nie ma ratunku dla kibolskich głów.

  5. Lolo pisze:

    Oby tak było. Widać że przyspieszyli z transferami. Redakcja piszę kto jeszcze ma przyjść, ale wg kupią też kogoś do ofensywy(skrzydłowy albo pomocnik) Zobaczymy

  6. Zlapany na ofsajdzie pisze:

    Czy potrafi ktoś z Was orientacyjnie określić, ile na ten moment Lech ma szansę dostać za Roberta Gumnego? Pewnie ciężko będzie zarobić tyle, co w zeszłym roku proponowała Borussia M (ok. 6mln euro), prawda?
    I drugie pytanie- rozumiem, że w przypadku odejścia Gumy znacznie rosną szansę na zakup prawdziwego prawego obrońcy, tak?

    • F@n pisze:

      Niemcy oferowali 8 mln euro.

    • inowroclawianin pisze:

      Myślę, że 8-10 mln góra. Ale i tak co to da? Zarząd nie wydaje kasy na transfery.

    • Zlapany na ofsajdzie pisze:

      Tylko zastanawiam się, czy nie nazbyt optymistycznie do tego podchodzimy. Uważam, że Robert to fajny utalentowany piłkarz, ale nie ma za sobą mega dobrego sezonu, w dodatku przeplatał grę z kontuzjami. Obawiam się, że na ten moment może nie znaleźć się nikt, kto wyłoży więcej niż 3-4 mln euro. No chyba, że Guma błyśnie w mistrzostwach U-21.

  7. Don pisze:

    Przerwa długa i w sumie dobrze. Piłkarze mają dłuższy urlop i mogą się całkowicie zresetować po poprzednim sezonie (choć te urlopy chyba podobnie trwały rok temu), a potem czasu na przygotowania mnóstwo. Można spokojnie zgrać zespół. Chyba że transfery będą opóźnione, to wtedy wyjdzie wszystko w praniu jak to będzie.

    Tylko nikt już niech nie gada, że KK z PR robią teraz transfery, żeby na spotkaniu się czymś pochwalić przed ludźmi. A spotkanie w dniu rozpoczęcia przygotowań. Wtedy, to już cała kadra powinna być skompletowana, albo rozmowy z agentami powinny być na ostatniej prostej. Inni piłkarze też mają teraz urlopy przecież i przez to część rozmów może się przecież opóźnić