Sezon w niższych ligach

Sezon 2018/2019 dobiegł już końca we wszystkich polskich ligach, na wszystkich szczeblach, w tym także na szczeblach juniorskich. Wiadomo więc wszystko. Jakie uznane polskie firmy zawiodły, które zanotowały progres wywalczając awans a które drużyny z którymi nie tak dawno Lech Poznań rywalizował na szczeblu Ekstraklasy pogrążyły się w przeciętności.



Wykorzystując tzw. „sezon ogórkowy” i wolną sobotę krótko przyglądamy się dziś niższym polskim ligom, które być może wielu z Was na co dzień nie śledzi. Czasem warto, ponieważ w czerwcu awans do wyższej klasy rozgrywkowej wywalczył m.in. klub prowadzony przez obecnego skauta Lecha Poznań, Andrzeja Juskowiaka w którym przed laty pierwsze kroki stawiało wielu późniejszych zawodników Kolejorza nabierających już poważniejsze szlify futbolowe w akademii naszego klubu.

Przegląd zaczynamy od negatywnej niespodzianki jaką bez wątpienia był spadek GKS-u Katowice z I do II-ligi. Zespół składający się z wielu doświadczonych zawodników mających ekstraklasową przeszłość miał walczyć o awans, a tymczasem zleciał z ligi z przedostatniego miejsca. W II-lidze niespodzianką był brak awansu mocnego kandydata do do gry na zapleczu Ekstraklasy, czyli Widzewa Łódź, który przerznął rundę wiosenną przez serię remisów. W przeciętności pogrążył się za to dziewiąty Górnik Łęczna, który jeszcze nie tak dawno stawał nam na drodze w Ekstraklasie, a już 3 spadek z rzędu zaliczył Ruch Chorzów. „Niebiescy” powoli znikają z piłkarskiej mapy Polski musząc rywalizować w sezonie 2019/2020 dopiero na 4 froncie.

W grupie 2 III-ligi za negatywną niespodziankę można uznać postawę dopiero szóstej na finiszu Polonii Środa Wielkopolska z Jakubem Wilkiem czy Luisem Henriquezem w składzie, która po części uratowała sezon zdobywając kolejny Okręgowy Puchar Polski. W grupie 3 III-ligę opuścił znany nieco starszym kibicom Ruch Radzionków, a za to Górnik Polkowice, który kilkanaście lat temu rywalizował z Kolejorzem w Ekstraklasie wywalczył awans i wkrótce będzie się mierzył z naszymi rezerwami. Szkoda z pewnością zapomnianej już trochę drużyny KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, która w grupie 4 III-ligi nie była nawet w ścisłej czołówce.

Jeszcze niżej rozgrywki IV-ligi w grupie łódzkiej wygrał RKS Radomsko grający w Ekstraklasie 2001/2002, w grupie podkarpackiej Wisłoka Dębica, w grupie śląskiej I zwyciężyła Polonia Bytom, a w grupie wielkopolskiej triumfowała Nielba Wągrowiec. W sezonie 2018/2019 w lidze międzyokręgowej Poznań-Piła (wschód) zwyciężyli zawodnicy TPS-u Winogrady Poznań, którego prezesem jest Andrzej Juskowiak. Dzięki 1. pozycji klub z osiedla Wichrowe Wzgórze awansował do IV-ligi. Kolejny sezon 2019/2020 ruszy w naszym kraju na przełomie lipca oraz sierpnia. Na ten moment kolejne rozgrywki są dla Lecha Poznań dużą zagadką. Zarówno dla pierwszego Lecha jak i drużyny rezerw.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. El Companero pisze:

    TPS był beniaminkiem w lidze międzyokręgowej i w cuglach wygrał te ligę, pokonując kilka zespołów, które wcześniej grały w 4 lidze. Prezes Juskowiak zrobił kawał niezłej roboty. Obejrzałem na żywo kilka meczy tego osiedlowego klubu. Szybka gra na jeden kontakt, zagrania prostopadłe do napastników. normalnie gra jak nie w 5 lidze. Większość przeciwników nie wiedziała w ogóle o co chodzi a już dostawali po 3-0. W tym roku dzięki budżetowi miejskiemu, przy boisku postawiono sztuczne oświetlenie. W tym roku klub powalczy o środki na sztuczną murawę oraz renowacje trybun i poszerzenie boiska. Musimy trzymać kciuki za poznańskie kluby, mamy Lecha w Ekstraklasie, Wartę w 1 lidze, rezerwy w 2 i TPS w 4. A sa jeszcze Wiara Lecha i kluby z najbliższego regionu (3, 4 liga).