Największe atuty nowych zawodników

W letnim okienku transferowym pomijając zawodników, którzy wrócili z wypożyczenia i Tomasza Dejewskiego, którego trudno na razie sklasyfikować przybyło do Lecha Poznań łącznie 4 zagranicznych piłkarzy. Wszyscy ci zawodnicy kosztowali zarząd nieco ponad 1,5 miliona euro co nie jest zbyt porywającą kwotą patrząc m.in. na budżet klubu czy na to, ile pieniędzy wydają inne kluby z tej części Europy.



Każdy z piłkarzy, który tego lata przyszedł na Bułgarską na papierze wygląda przyzwoicie, trzech zawodników równie przyzwoicie spisywało się w dotychczasowych sparingach i każdy z nich może dać dużo więcej nowemu zespołowi niż gracze, którzy wcześniej występowali na ich pozycjach. Każdy z nowych nabytków ma też swoje największe atuty. Doskonale widać je w raportach InStat.

MICKEY VAN DER HART

null

Największym atutem holenderskiego golkipera jest gra na linii bramkowej w tym doskonały refleks, a także długie podania na połowę przeciwnika. Mickey van der Hart może należeć do najlepszych bramkarzy pod względem gry nogami w ostatnich latach. Widać holenderską szkołę dzięki której w tym elemencie nowy golkiper może wyróżniać się na tle polskiej ligi. We wszystkich dostępnych źródłach znajdziemy informację jakoby Mickey van der Hart był piłkarzem prawonożnym. W rzeczywistości w letnich sparingach dał się poznać jako zawodnik dobrze operujący lewą nogą.

Mickey van der Hart w raporcie InStat:

* – Aby powiększyć otwórz grafikę w nowej karcie

null

KARLO MUHAR

null

Karlo Muhar jest typowym defensywnym pomocnikiem mogącym grać tylko i wyłącznie na pozycji numer „6”. Według danych z ostatnich 20 meczów największymi atutami Chorwata są umiejętność dobrego stosowania pressingu w środku pola, odbiór piłki oraz jej dobre rozgrywanie co jak na klasycznego defensywnego pomocnika jest ważnym atutem. Atutami Muhara są również m.in. waleczność, nieustępliwość i duże zaangażowanie w grę, jednak takich cech nie znajdziemy w raportach InStat. Liczby z ostatnich 20 meczów jasno pokazują, że nowy defensywny pomocnik Lecha Poznań nie jest stworzony tylko do przecinania piłki.

Karlo Muhar według raportu InStat:

* – Aby powiększyć otwórz grafikę w nowej karcie

null

DJORDJE CRNOMARKOVIĆ

null

Największymi atutami Serba są elementy typowo defensywne w następującej kolejności: stały fragment gry w obronie, kluczowe interwencje w obronie, pojedynki w powietrzu i odbiór piłki. 2 oraz 4 atut kibice mogli zobaczyć na żywo podczas ostatniego sparingu z Duńczykami w którym Djordje Crnomarković aż 3 razy zapobiegł utracie bramki świetną interwencją w tym w końcówce meczu przy stanie 2:1 dla Kolejorza. Serb to trochę zawodnik w starym stylu, typowy defensor do walki, do bronienia, który dobrze się ustawia idąc ostro na każdą piłkę.

Djordje Crnomarković według InStat:

* – Aby powiększyć otwórz grafikę w nowej karcie

null

LUBOMIR SATKA

Lubomira Satki nikt jeszcze na oczy nie widział. Kilka dni temu za pomocą danych z raportów InStat opublikowaliśmy na KKSLECH.com porównanie Słowaka z Djordje Crnomarkoviciem z którego wyszło, że obaj środkowi obrońcy są zupełnie inni, mają inne atuty, inne mankamenty i będą mogli dobrze uzupełniać się na boisku grając obok siebie. Lubomir Satka to obrońca bardziej nowoczesny, który więcej gra piłką, często próbuje ją rozgrywać, a także jest dużo lepszy od Serba w ofensywie. W samej defensywie przynajmniej w ostatnich 20 meczach spisywał się słabiej. Największym atutem Satki są mimo wszystko kluczowe interwencje w obronie, pojedynki w powietrzu, odbiór piłki oraz rozgrywanie jej.

Lubomir Satka według InStat:

* – Aby powiększyć otwórz grafikę w nowej karcie

null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







49 komentarzy

  1. 07 pisze:

    Myślę, że zalążek tego co będą grali widzieliśmy podczas sparingu. Nawet w skrócie tego meczu widoczny jest 1 element. Rywali grali na grę z pierwszego kontaktu, a Lech na 2-3. Wniosek – jeśli chcemy coś osiągnąć to gra na 1 kontakt to absolutny priorytet, bo Nas będą ogrywać za chwilę w pucharach nawet Ormianie…..

    • Sapuaro pisze:

      Najpierw do tych pucharów to się musimy dostać, a na naszą kiepską ligę takie granie może wystarczyć (co daje czas na doskonalenie gry na 1 kontakt aż do przyszłego sezonu).

  2. yarek76 pisze:

    Z pewnością wyniki sparingów są lepsze niż zimą i oby to przełożyło się na pozytywny start w lidze. Trzeba na spokojnie poczekać na kilka kolejek żeby zobaczyć jak będzie wyglądał zespół i o co ewentualnie może walczyć. Ekstraklasa nie jest na tyle mocną ligą, żeby obecny Lech nie mógł walczyć o podium.

    • Grimmy pisze:

      Wyniki wynikami, do nich w sparingach nie ma sensu przykładać większej wagi, po prostu sama gra jest zdecydowanie lepsza. A to już napawa nieśmiałym optymizmem. Warto też porównać samych sparingpartnerów. W obecnym przygotowaniach mierzymy się z zespołami albo na poziomie topu naszej ekstraklasy, albo lepszymi (wyjątkiem Widzew i GKS). Aek czy FC Midtjylland myślę, że mogłyby spokojnie zająć pierwsze miejsce w naszej ekstraklasie. Sparingpartnerzy za Nawałki to jakieś popierdółki były, a Lech grał taką padlinę, że nawet kilku składnych sytuacji nie potrafili stworzyć. Wszyscy przecież tutaj się głowiliśmy co ten Nawałka odwalał. Co bardziej optymistycznie usposobieni kibole doszukiwali się w tym wszystkim zasłony dymnej. Fortel Nawałki był tak dobry, że nawet zmylił własnych piłkarzy, bo w lidze wyglądali, jakby zamiast piłką na zajęciach to ćwiczyli granatami hukowymi.

    • Pawel1972 pisze:

      Grimmy
      Rzeczywiście, kluby z najwyższych lig Bułgarii, Słowacji, Serbii, Szwajcarii (Sturm!) i Ukrainy (Szachtar!) to popierdułki. Ciekawe, że jak z DAC Dunajska Streda przychodzi do nas obrońca, to jest wielkie wzmocnienie, a jak sparing to klub popierdułka…

      Moim zdaniem zimą mieliśmy mocniejszych rywali, niż teraz.

    • robson pisze:

      Sturm jest z Austrii a nie ze Szwajcarii.

    • Grimmy pisze:

      Pawel,
      Wiesz co, napisałem to bez sprawdzania z kim graliśmy. Nie wiem czemu w pamięci zapisało mi się, że kluby z którymi graliśmy były z tak niskiej półki. Pół roku to widać szmat czasu i potrafi wykrzywić optykę. Ok, Szachtar był mocniejszy od obecnych sparingpartnerów, Sturm na upartego ten sam poziom, jednak pozostałe były słabsze.

      Z drugiej strony, nie dziwię się, że się przyczepiłeś, patrząc jak wielkim orędownikiem Nawałki byłeś i jak bardzo go wychwalałeś tutaj pod niebiosa. Widocznie miłość do Adama jeszcze nie puściła :P;)

    • Pawel1972 pisze:

      Grimmy
      Zacytujesz moja wychwalanie Nawałki czy przyznasz, że kłamiesz?

      Bo łżesz, drogi Grimmy, powtarzasz kłamstwo wymyślone przez jednego z userów. Kiedy miał przyjść Nawałka pisałem, że to trener bez sukcesów w ekstraklasie, a jedyną jego zaletą jest nazwisko, z którym będzie musiał się liczyć zarząd. Miałem po prostu nadzieję, że Nawałka przejmie choć część kompetencji Piothusia. Trenerem okazał się gorszym niż myślałem, a kiedy raz podskoczył Piothusiowi (wystawił skład niepasujący nieudolnej latorośli Jacka), to jego czas w Kolejorzu dobiegł końca.

      Dla ułatwienia masz tu cytaty z moich wypowiedzi:

      Pawel1972 28 października 2018 o 12:58
      Ivan won! Ale za niego Nawałka? Kolejny taktyczny geniusz? I co, w marcu znowu zmiana trenera?
      https://kkslech.com/2018/05/24/lechowy-smietnik-kibica-2018-2019/comment-page-55/#comments

      Pawel1972 5 listopada 2018 o 22:18
      Ja pierd… jeśli to prawda z tym Nawałką na pół roku, to chyba najdebilniejszy pomysł naszego zarządu (a było debilnych pomysłów wiele, więc poprzeczka wysoko – ale Piothuś daje radę). Co my ku… jesteśmy przytułek dla chwilowo bezdomnych trenerów?

      Pawel1972 5 listopada 2018 o 22:40
      Tyle że Nawałka de facto nie ma sukcesów jako trener ligowy. Bo awans z Górnikiem do ekstraklapy to trochę za mało na zbawcę Kolejorza. A do tego przezabawny wymysł pt. Cyrk Rutkowski z nowym spektaklem pt. Trener na pół roku 😀
      https://kkslech.com/2018/05/24/lechowy-smietnik-kibica-2018-2019/comment-page-58/#comments

      A teraz przypomnę co ty pisaleś:
      Grimmy 6 listopada 2018 o 17:08
      Nie jestem zwolennikiem zatrudnienia Nawałki, gdyż mam mieszane odczucia względem tego trenera, ale widzę dwa plusy takiej sytuacji.

    • Pawel1972 pisze:

      Grimmy
      Zacytujesz moja wychwalanie Nawałki czy przyznasz, że kłamiesz?

      Bo łżesz, drogi Grimmy, powtarzasz kłamstwo wymyślone przez jednego z userów. Kiedy miał przyjść Nawałka pisałem, że to trener bez sukcesów w ekstraklasie, a jedyną jego zaletą jest nazwisko, z którym będzie musiał się liczyć zarząd. Miałem po prostu nadzieję, że Nawałka przejmie choć część kompetencji Piothusia. Trenerem okazał się gorszym niż myślałem, a kiedy raz podskoczył Piothusiowi (wystawił skład niepasujący nieudolnej latorośli Jacka), to jego czas w Kolejorzu dobiegł końca.

      Dla ułatwienia masz tu cytaty z moich wypowiedzi:

      Pawel1972 28 października 2018 o 12:58
      Ivan won! Ale za niego Nawałka? Kolejny taktyczny geniusz? I co, w marcu znowu zmiana trenera?

      Pawel1972 5 listopada 2018 o 22:18
      Ja pierd… jeśli to prawda z tym Nawałką na pół roku, to chyba najdebilniejszy pomysł naszego zarządu (a było debilnych pomysłów wiele, więc poprzeczka wysoko – ale Piothuś daje radę). Co my ku… jesteśmy przytułek dla chwilowo bezdomnych trenerów?

      Pawel1972 5 listopada 2018 o 22:40
      Tyle że Nawałka de facto nie ma sukcesów jako trener ligowy. Bo awans z Górnikiem do ekstraklapy to trochę za mało na zbawcę Kolejorza. A do tego przezabawny wymysł pt. Cyrk Rutkowski z nowym spektaklem pt. Trener na pół roku 😀

      A teraz przypomnę co ty pisaleś:
      Grimmy 6 listopada 2018 o 17:08
      Nie jestem zwolennikiem zatrudnienia Nawałki, gdyż mam mieszane odczucia względem tego trenera, ale widzę dwa plusy takiej sytuacji.

      ps.
      Były tutaj linki do ŚK, ale z nimi post nie przechodzi – musisz poszukać, cytaty ze stron 55 i 58 SK.

    • Grimmy pisze:

      Ok, cofam co napisałem o wychwalaniu AN. Widocznie nie mój dzień, pamięć szwankuje.

      Nawałka przejął część kompetencji. I to tam, gdzie właśnie się domagaliśmy – w kwestii transferów. Zablokował kilka z nich, włącznie z piłkarzami Wisły. A że okazał się w tej roli jeszcze gorszy od Rutkowskiego, to już drobny szczegół.

    • Pawel1972 pisze:

      Grimmy
      Jest takie powiedzenie – jakbym wiedział, że się przewrócę, to bym usiadł. Chyba nikt się nie spodziewał, łącznie z Tobą, że Adaś aż tak odleciał od rzeczywistości.

      Inna rzecz, że co do transferów, to wcale nie jestem przekonany, że Adaś nie chciał – widzisz, takim dziwnym trafem żaden nasz trener nie chce transferów, Żuraw już też chrzani, że wystarczy (albo ślepy i nie widzi jakie mamy skrzydła, atak, ławkę rezerwowych, albo gada co zarząd każe). Taka narracja: dobry Piotherk chce, ale ci źli trenerzy mu nie pozwalają 😀

    • Luna23 pisze:

      Pawel1972

      Miałem po prostu nadzieję, że Nawałka przejmie choć część kompetencji Piothusia. Trenerem okazał się gorszym niż myślałem, a kiedy raz podskoczył Piothusiowi (wystawił skład niepasujący nieudolnej latorośli Jacka), to jego czas w Kolejorzu dobiegł końca.

      czyli myślałeś, że wyru..a Freda, a tymczasem Fred wyru..ał jego 😀

    • Pawel1972 pisze:

      Luna23
      Po prostu okazało się, że Rutkowscy nie tylko są skrajnie nieudolni w zarządzaniu Lechem, ale też nikomu nie oddadzą nawet centymetra decyzyjności. Jak wcześniej myślałem, że w końcu Papa się ogarnie, zabierze gamonia z klubu i powoła nowy – kompetentny zarząd, tak już w to nie wierzę. Na dziś uważam, że jedyna szansa na mocnego Lecha, to wywiezienie Rutków na wozie z gnojem poza granice Wielkopolski.

  3. rafik2a4 pisze:

    Myślę, że dużym atutem przy zakupach było rozpoznanie i dopasowanie do potrzeb. Zdarzały się okienka transferowe gdzie najpierw kupowane a później maślano co z gościem zrobić -moim zdaniem tak kupiono Gajosa. Oby te transfery wniosły dobrego ducha do zespołu po „przejściach”.

  4. Przemo33 pisze:

    Na papierze wyglądają nieźle, co (poza Satką) pokazali również w sparingach. Ale sparingi to sparingi. Wszystko zweryfikuje boisko. Obrona na pewno wygląda na obecną chwilę dużo lepiej, niż w poprzednim sezonie. Bardzo widoczny brak drugiego prawego obrońcy w kadrze, co jest dziwne, ale typowe dla Rutków.

  5. tylkoLech pisze:

    Obrona zaczyna wyglądać dobrze. Niestety boję się, że jak zwykle „ktoś ” zapomni o ofensywie. W ubiegłym sezonie Lech nie tylko tracił bardzo dużo bramek, ale też mało strzelał, były mecze, że nie potrafił w ogóle tworzyć sytuacji. Priorytetem powinien być teraz naprawdę dobry napastnik i przynajmniej jeden skrzydłowy, bo trudno uwierzyć, że Duńczyk zacznie strzelać na wyjazdach i z lepszymi drużynami, jeśli nie robił tego dotychczas. Chyba, że Żuraw że sztabem potrafią doprowadzić naszą ofensywę na właściwy poziom, ale to tylko myślenie życzeniowe i nadzieja optymistów, a nadzieja to wiadomo czyją jest matką

  6. John pisze:

    Nie powinni czekać z PO na sprzedaż Gumnego,Czerwiński czy Konczkowski mają rok kontraktu,to i cena nie byłaby z kosmosu.
    A Gumny odejdzie,ale nie,Cywka musi łatać.
    No i skrzydłowego tego PP z prawdziwego zdarzenia brakuje ,chyba , że Jóźwiak będzie grał na PP a na LP Puchacz bądź Jevtić, młody Kamiński jest do sprawdzenia.
    Wariantów jest kilka, jakości może brakować.

    • leftt pisze:

      Niby dlaczego Konczkowski miałby teraz odchodzić z mistrza Polski do nas?

    • John pisze:

      Trudne pytanie,za względu na finanse?No tak Piast jest MP ale to dalej Piast,nie sądzę żeby zawojowali LM czy LE.

    • 07 pisze:

      Myślisz, że z BATE Piast wygra dwumecz? Choć to piłka nożna trudno mi o optymizm. Na Piast wystarczy strzelić gola i runie cały misterny plan gry z kontry….. może byłbym bardziej optymistyczny, gdbybym widział, że Gliwice jakoś znacząco się wzmocniły, tymczasem oni zdają sobie sprawę , że na następne M.P. będą długo czekać i kolejny sezon to mission impossible. Dlatego ich wzmocnienia oceniam jako średnie uzupełnienia.

    • F@n pisze:

      BATE też gra z kontry. BATE ma zawsze problemy w eliminacjach. Rok temu przeszli Helsinki ledwo jedną bramką. Z lepszym Karabachem także 1 bramką awansowali. 2 lata temu mieli problemy z Alaszkertem Erywań. 1 mecz zremisowali. 3 lata temu odpadli z Dundalk, na wyjeździe dostali 3:0. Następnie odpadli z Astaną. 4 lata temu też Dundalk. Awansowali 1 bramką. Później Videoton, awansowali 1 bramką. Następnie Partizan, awansowali dzięki bramce na wyjeździe. 5 lat temu Skenderbeu Korce awans dzięki bramce na wyjeździe, potem awans 1 bramką z Debreczynem i dopiero ze Slovanem Bratysława wygrali wyraźniej. 6 lat temu odpadli od razu po 2 porażkach z Szachtiorem Karaganda.
      Oni są w zasięgu. Szczególnie w 1 rundach eliminacji.

    • anonimus pisze:

      John a kto Ci przyjdzie wiedząc że Guma nie odejdzie i nic nie będzie grał?? Masz zapchajdziurę Cywkę i to na ten moment wystarczy…F@n dobrze piszesz. Ja tam Panowie mam nadzieję że Piast to delikatnie wygra. Z kim w końcu polskie drużyny mają wygrywać?? Może by tak czas się podnosić z ligowego dziadostwa…

    • Luna23 pisze:

      Gumny nie musi odchodzić już, on ma odejść za dobre pieniądze, takie można wycisnąć z Angli, a tam jeszcze trochę jest do zamknięcia okienka

  7. Bart pisze:

    Przyznać trzeba że póki co te ruchy kadrowe mają ręce i nogi. Drużyna budowana od obrony, nowi piłkarze dobrze wyglądają na papierze i pasują do stylu którym chce grać Żuraw. Miejmy tylko nadzieję że jednak ktoś do ofensywy jeszcze latem przyjdzie a kolejne okno transferowe nie będzie przespane i zimą uzupełnią dalsze braki kadrowe.

    • Pawel1972 pisze:

      Zapomniałeś na końcu napisać „Kupujta karnety!”.

    • leftt pisze:

      Paweł, weź może na wstrzymanie, bo za chwilę każdy będzie trollem zarządu i sprzedawcą karnetów dla Ciebie. Mniej więcej wiadomo, kto jakie tutaj ma zdanie, trzeba tylko w miarę czytać, co inni piszą, a nie tylko branzlować się swoją zajebistością. Szkoda, że o robieniu loda nic nie dopisałeś.

      Bart, dopisuj jakieś „jebać Rutków” czy coś w tym rodzaju na wszelki wypadek. Tak dla bezpieczeństwa.

    • Pawel1972 pisze:

      leftt
      Bo jak widzę oszołomów, którzy twierdzą, że gra bez skrzydeł i napastnika ma sens, to mi się przelewa i zastanawiam się czy rozmawiam ze ślepcem czy płatnym trollem.

    • leftt pisze:

      Raczej nikt tak nie twierdzi. Prawie wszyscy domagają się transferu co najmniej skrzydłowego.

    • Pawel1972 pisze:

      leftt
      Skrzydłowego… Przecież mamy tylko 5 obrońców, a czterech gra jednocześnie, ze dwie kontuzje – leżymy i kwiczymy. Jeśli ktoś nie widzi, że rewolucja polega na budowie zespołu za frytki, bez jakichkolwiek ambicji – to jest ślepy. Cała ta rewolucja ma przede wszystkim ograniczyć koszty, a nie poprawić cokolwiek w grze zespołu.

    • John pisze:

      Jeżeli z góry zakładamy kontuzje zawodników,to potrzeba nam jeszcze ze 3 obrońców,bramkarza,2 skrzydłowych,ze 2 ŚP i z 2 napastników.
      Brakuje PO i jakiegoś klasowego skrzydłowego ale bez przesady.
      Na dziś Puchacz,Kostevych,Satka,Rogne,Crnomarković,Pleśnierowicz,Dejewski ,nawet Skrzypczak ,Gumny.

    • Bart pisze:

      A potrafisz czytać ze zrozumieniem czy wyciągasz wnioski z dupy wedle własnego widzimisię? Pokaż mi proszę gdzie napisałem że gra bez skrzydeł i napastnika ma sens. Pokaż. Czekam. Czekam. Przestań się do wszystkich dopierdalać i szukać wszędzie zwady tylko dlatego że jakiś śmieć śmie śmieć mieć inne zdanie. Nie szkoda ci marnować czasu na dyskusje z, jak to mówisz, „oszołomami? Swoją drogą do daruj sobie te argumenty ad personam i wycieczki osobiste. Nie życzę sobie tego.

    • Pawel1972 pisze:

      John
      No przecież w Kolejorzu kontuzji nie ma – a jak już się zdarzy, to po 3 dniach piłkarz wraca… Taki Gytkier teraz – w sobotę kontuzjowany, dziś już na chodzie, podobnie Guma rok temu, podobnie Letniowski… Poszukaj sobie ile było kontuzji w ubiegłym roku, albo piłkarzy zajechanych, którzy powinni mieć czas na regenerację, a musieli grać (jak Trałka wiosną 2018 – co sam Bjelica mówił, że jest zajechany, a nie było zmiennika; dziś zmiennika nie ma trzech obrońców i Gytkier).

    • bladixon pisze:

      Pawel1972
      Według mnie każdy wnikliwie obserwujący „rewolucję Rutków” doskonale zdaje sobie sprawę, że to farsa i kolejny populistyczny slogan reklamowy. Część osób kieruje się jednak emocjami co w dalszym ciągu skrzętnie wykorzystuje właściciel. Niestety, a w sumie stety, nie mamy wpływu na innych i nie mamy prawa zmieniać ich sposobu myślenia. Mogą oni to zrobić tylko sami. Pewnie część już dawno przejrzała na oczy, część potrzebuje kolejnego liścia w postaci następnych kompromitacji, część nie obudzi się nigdy. I nic z tym nie zrobisz jakkolwiek mocno byś chciał.
      Faktem niezaprzeczalnym jest, że przy obecnym budżecie, a zwłaszcza w perspektywie tegorocznego audytu finansowego, przeprowadzone w ostatnim czasie transfery to śmiech na sali i konieczne minimum. Płynie z tego jedna pozytywna informacja. Właściciel przestał już udawać, że zależy mu na rozwoju sportowym klubu i jakichkolwiek sukcesach. Dla części kibiców również i ten fakt nie będzie argumentem do zaprzestania wizyt na Bułgarskiej. I nic z tym nikt nie zrobi, ani Ty, ani ja, ani nikt inny…

    • tolep pisze:

      „zwłaszcza w perspektywie tegorocznego audytu finansowego”

      ?

  8. Tadeo pisze:

    Jest jakieś światełko w tunelu na lepszą grę Lecha.Najlepszym wyjściem byłoby żeby Gumny jeszcze został, i nadzieja że Tomczyk zabłyśnie w ofensywie, bo z samym Gitkyerem może zbyć nieciekawie.Być może okaże się że Timur nas mile zaskoczy. Ogólnie nie jest źle.

    • leftt pisze:

      Ogólnie do „dobrze” jest jeszcze bardzo daleko. Skład nie ma głębi, wiele pozycji jest słabo obsadzonych (głównie skrzydła, być może dziewiątka i PO).

    • Ostu pisze:

      Jest kurwa bardzo daleko od OKej…

    • Luna23 pisze:

      Ostu 8 lipca 2019 o 19:04
      Jest kurwa bardzo daleko od OKej…

      myślę, że nie aż tak daleko, ale daleko-to fakt, natomiast ma szansę to wypalić i mówię to z pełną powagą

    • Michu73 pisze:

      Mówię to z pełna powagą, nie mamy żadnych argumentów aby realnie powalczyć o mistrzostwo Polski. Ze jakiekolwiek trofeum. Transferami się nie wyróżniany, nawet na tle naszej miernej E-klasy, skład nie predysponuje nas do mistrzostwa, mamy wiele braków kadrowych, które uniemożliwiają nam realna walkę o trofea w tym sezonie, pomimo niezłej sytuacji finansowej (?) właściciel naszego klubu działa jakby miał „jaja podwiązanie”, tzn. minimalizuje poziom ryzyka finansowego (w czym jest świetny- brawo!), także nie bujajmy w obłokach i zejdźmy na ziemię. Finałowa ósemka jest możliwa a później się zobaczy. Może puchary przy sprzyjających wiatrach, ale szczerze mówiąc wątpię. Drużyna nie jest na to gotowa. Tez nie mogę się doczekać początku rozgrywek, ale trochę lodu na rozgrzane głowy. Nie liczmy na żadne spektakularne sukcesy dopóki Rutkowscy będą w LECHu.

  9. rgż pisze:

    Transfery to jedno, ale ciekawe, jakim ustawieniem docelowo będziemy grali. Nie miałem niestety okazji obejrzeć sparingów – jak to wyglądało? Typowe polskie 4-5-1 ze skrzydłowymi? To ustawienie idealne pod kontrataki, ale przecież inwestujemy w piłkarzy z klucza „możliwie dobrze jak na swoją pozycję rozgrywa piłkę”, więc można się spodziewać, że będziemy próbowali spokojnie konstruować akcje, a nie tylko rozrzucać piłki na boki. W takim przypadku „klasyczni” skrzydłowi wcale nie są kluczowi i może dlatego nie ma wielkiego parcia na transfer na tę pozycję?

    • F@n pisze:

      Przy konstruowaniu są potrzebni, ale boczni napastnicy. Napoli, Liverpool, Barcelona, Bayern tak grają.

    • rgż pisze:

      Dokładnie. Zastanawiam się toteż, może naiwnie, czy – zachowując oczywiście proporcje – Lech Żurawia nie będzie próbował iść w tę stronę. Taki Amaral idealnie nadaje się na bocznego, „schodzącego” napastnika, grającego z przodu ze środkowym Gytkjaerem i np. drugim bocznym Tomczykiem albo „fałszywym” rozgrywającym Jevticem. W środku pola mamy już teraz sporo możliwości zmontowania solidnie wyglądającego trio. To oczywiście tylko i wyłącznie gdybanie, tym bardziej, że gdyby ten kierunek był brany poważnie pod uwagę, to chyba z kolei absolutnym must have byłby jeszcze jeden dobry w ofensywie boczny obrońca i klasyczny napastnik na wypadek kontuzji Gytkjaera (albo dwóch, gdyby miał odejść). Albo więc stoimy z ruchami transferowymi w jakimś rozkroku, albo sztab szykuje jakieś rewolucyjne ustawienie 😉

  10. 100h2o pisze:

    Oj „na wszelki wypadek”. Sport to zajęcie dla ludzi odważnych, nie tych co się boją. Są tacy i tacy piłkarze , jest trener z pomocnikami- LECH NIE ZAGRAŁ WAŻNEGO MECZU ( tu mecz ligowy) a Wy już „szukacie porażki” . Wiem, już się dłuży czekanie na taki mecz, ale czy nie przesadzacie tworząc „czarne scenariusze”?
    Najważniejszą rzecz czyli obronę „wyremontowano” ( czy Guma odejdzie czy nie zobaczymy). Bo od tego trzeba zacząć. Nie tracić bramek. Reszta…. zakładam że nawet taki Kamiński ( który bardzo fajnie się wprowadza a ma od niedawna 17 lat!) coś da tej drużynie. Nie skreślam Dejewskiego. Liczę na Klupsia i Puchacza.
    Nowi wyglądają solidnie.
    Jest szkielet do grania.
    Gumny,Gytkjaer na razie to spekulacje. Zostaną OK. Odejdą będzie problem którego przeież TERAZ nie ma. Trzeba w piłce żyć tym co TU i TERAZ.
    Jedyne co mnie tak naprawdę niepokoi to fakt że Jevtić nijak nie wygląda LEPIEJ niż w zeszłym sezonie i na bank nie jest obecnie DYREKTOREM ataku, a Marchiwński musi sporo grać by tak o nim mówić ( może za 12 miesięcy?). Bez „DYREKTORA” Lech będzie grał o wiele słabiej nawet z Gumnym, Gytkjaerem.
    Wtedy cała nadzieja właśnie w betonowej i twardej jak skała obronie (Hart ,Satka, Rogne, Puchacz, Cernomarković, Muhar i…. Gumny).
    A co będzie kiedy nie będzie będąc jakoś tak to zobaczymy.

    • Michu73 pisze:

      Kolego, nie chodzi o żadne „czarne scenariusze” tylko realna ocenę sytuacji. Każdy by chciał podchodzić z optymizmem do nowego sezonu ale serce krwawi widząc jak marnuje się potencjał naszego LECHa. O nic poważnego nie powalczymy w tym sezonie, staliśmy się średniakiem ligowym, z zazdrością patrzymy na kadry naszych E-klasowych konkurentów. Po prostu żal. To nam obiecywał Rutkowski wchodząc do LECHa? Każdy niech sobie odpowie sam.

  11. 100h2o pisze:

    PS; Może Tiba będzie takim „dyspozytorem” ( albo nawet odnowiony Amaral?) bo Jevtićowi cały czas brakuje „odpowiedzialności za grę” i co naiwyżej możę beztrosko pogrywać na skrzydle.

    • bladixon pisze:

      I pewnie zawsze tej odpowiedzialności będzie Jevticowi brakować. W porównaniu z Tibą jak na dłoni widać dla kogo piłka jest również pasją, a nie tylko sposobem na zarabianie łatwych pieniędzy. Świadczy o tym również, a może i przede wszystkim, postawa poza boiskiem.

  12. J5 pisze:

    Nie przeraża mnie to, że Crnomarkowić i Muhar są zawodnikami grającymi w starym stylu na swoich pozycjach. Jeśli bowiem zagrają jak Arajuri i Trałka w swoich najlepszych sezonach to pewnie tak jak Paulusa i Łukasza po wielu meczach nazywać będziemy profesorami. Tak samo jak wielu z nas porównuje Satkę do Kamlota, to o ile będzie grał tak jak kiedyś Marcin w Lechu broniąc i wyprowadzając piłkę to nasz klub z tymi graczami będzie na innym poziomie niż ten z Janickim, De Marco i Vujadinoviciem. Być może jeszcze za wcześnie na chwalenie van der Harta, ale jeśli na linii zagra tak jak wczesny Putnocki i Jasiu,, to z połączeniem jego świetnej gry nogami będzie można powiedzieć że tak dobrego bramkarza w ostatnich latach w Lechu jeszcze nie było. Natomiast aby to powyższe się ziściło musi zajść jeszcze kilka faktów. Po pierwsze musi do drużyny dołączyć Satka i zgrać się z kolegami, wcześniej musi zgrać się formacja obronna z Rogne. Po drugie musi wyjaśnić się sytuacja z prawym obrońcą, czy Robert zostanie czy też trzeba będzie szukać i zgrywać nowego obrońcę. To są na razie dywagacje, bo nie wiadomo jak ci nowi gracze spiszą się w drużynie podczas walki o punkty. Tak czy siak z winy zarządu formacja defensywna nie będzie w pełni gotowa na start nowego sezonu, a wszelkie jej elementy będą docierać się jeszcze pewnie do pierwszej przerwy na kadrę. Tylko Żuraw- cudotwórca może sprawić że Lech przez ten czas nie pogubi zbyt wielu punktów i uratuje tyłek nieudolnemu zarządowi. Później z każdym kolejnym meczem powinno być lepiej. Na dziś w teori, na papierze i po pierwszych meczach kontrolnych trójka graczy wygląda całkiem nieźle

  13. macko9600 pisze:

    Z tego całego grona nowych nabytków osobiście bardzo liczę na Mickeya Van Der Gatta. Liczę na to że potwierdzi opinie że ma bardzo dobry refleks i bardzo dobrze gra nogami, i wprowadzi spokój na pozycji bramkarza.