Szczęście sprzyja lepszym
O godzinie 20:00 na GIEKSA Arenie mieszczącej się przy ulicy Sportowej 3 w Bełchatowie, początek meczu 6. kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020 pomiędzy drużyną Rakowa Częstochowa a zespołem Lecha Poznań. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego meczowego raportu na żywo z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.
Przed meczem Raków – Lech (24.08.2019):
Jutro o 20:00 #RCZLPO ⚽️
ℹ️ Pierwszy ligowy mecz z Rakowem od 21 lat
ℹ️ Lech wraca do Bełchatowa po 4 latach (3 ostatnie mecze tam to 3 zwycięstwa: 2:1, 1:0 i 3:0)
ℹ️ 88 mecz z beniaminkiem od 2002 roku z szansą na 50 wygraną
ℹ️ Raków pokonuje średnio 116,30 km na mecz (3 wynik) pic.twitter.com/9aJZmuMJdR— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 23, 2019
⚽️?#RCZLPO 20:00
ℹ️ Rewanż za zeszłoroczną porażkę w 1/16 Pucharu Polski
ℹ️ O 3 zwycięstwo w tym sezonie i 2 wyjazdowe
ℹ️ 2 ostatnie ligowe mecze z Rakowem to wygrane Lecha 5:0 i 2:0 (sezon 1997/1998)
?️ ok. 4000
?️ +21°C?
?? https://t.co/Fj6dMSpzYJ
?? Twitter: @KKSLECHcom pic.twitter.com/iWmHrcxAu9— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
Tak rozpoczniemy mecz #RCZLPO ⚽️?
Od 1 minuty szansę dostaje dzisiaj Tymoteusz Puchacz pic.twitter.com/02J1nn9jZk— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
Dzień dobry z Bełchatowa ?
Trwa rozgrzewka, za niespełna 30 minut #RCZLPOℹ️ Gytkjaer strzeli pierwszy gola na wyjeździe od grudnia ❓?
ℹ️ Lech nie wpadnie dziś w coroczny jesienny kryzys ❓? pic.twitter.com/yxkVeWSZk6— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
Warunki idealne ?
Za 10 minut gramy ⚽️?#RCZLPO pic.twitter.com/jbNZFvC0A7— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
20:00 – Gramy! Zagrać w końcu normalnie z przodu, z tyłu i wygrać.#RCZLPO pic.twitter.com/MZmRD1i4sm
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
1 min. – Zaczął Raków złym wykonaniem rzutu wolnego.
3 min. – Inicjatywę przejmuje już Lech.
4 min. – Po dośrodkowaniu Kostevycha z lewej strony w polu karnym nie zorientował się Gytkjaer.
7 min. – Raków nie nastawia się tylko na kontry. Chce grać w piłkę.
10 min. – Efektowny strzał obronił Gliwa.
10 min. – Znów Puchacz i znów Gliwa! Lech się rozkręca.
11 min. – A teraz Tiba! 2 minuty, 3 celne strzały.
12 min. – Już 4 celne uderzenia. Teraz autorstwa Jóźwiaka.
16 – 30 minuta
17 min. – Niebezpieczny strzał Szczepańskiego czubkiem buta minął bramkę.
20 minut w Bełchatowie za nami ?
Lech do 12 minuty oddał aż 4 celne strzały ?#RCZLPO pic.twitter.com/NNo7wZnuJc
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
22 min. – Raków się obudził i śmielej atakuje.
26 min. – Bomba Muhara z daleka minimalnie minęła poprzeczkę bramki Gliwy.
30 min. – Tym razem z daleka, choć płasko oraz z prawej nogi próbował Jevtić.
31 – 45 minuta
31 min. – GOOOOOOOOOOOOOL! Po wrzutce Jevticia nabity w polu karnym został Muhar! Gliwa nie dał rady obronić przypadkowego strzału.
32 min. – GOOOOOOOOL już 2:0! Po szybkiej akcji Lecha do siatki trafia Gytkjaer! To pierwszy gol na wyjeździe od grudnia!
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!! 2:0! Gytkjaer trafia na wyjeździe pierwszy raz od grudnia! pic.twitter.com/bTrhYjvX2J
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
38 min. – Po dwóch szybkich golach Lech uspokoił grę.
39 min. – Kolejny strzał. Teraz bliski po uderzeniu z ostrego kąta był Kostevych!
42 min. – Bardzo złe uderzenie Sapały. Raków po szybko straconych bramkach stracił impet.
45 min. – Do przerwy 2:0 dla Lecha. Dobra gra, dobry wynik.
⏱️ Do przerwy: #RCZLPO 0:2
Ostatni wyjazdowy i ligowy mecz Lecha z Rakowem w 1998 roku zakończył się właśnie zwycięstwem Kolejorza 2:0 ? pic.twitter.com/2fVBdoXEIx— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
Zaczynamy II połowę ⚽️
TYLKO zwycięstwo! #RCZLPO pic.twitter.com/cpTA6bj04E— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
46 – 60 minuta
46 min. – Szczepański trafia w słupek, lechici jeszcze nie wyszli z szatni.
49 min. – Interwencja Van der Harta, który wyłapał główkę.
51 min. – Głupia interwencja Satki i będzie karny.
51 min. – Schwarz pewnie pod poprzeczkę. Już tylko 2:1 dla Lecha.
54 min. – Lech jeszcze nie wyszedł z szatni na drugą połowę.
54 min. – Interwencja Harta zapobiega utracie gola na 2:2.
57 min. – W końcu się obudził. Niecelnie uderzał Jevtić po podaniu Kostevycha.
59 min. – Niezłe dośrodkowanie z prawej strony do Gytkjaera, ale szybszy był Gliwa.
61 – 75 minuta
63 min. – Na boisku robi się coraz więcej miejsca. Zanosi się na kolejne gole.
66 min. – Piłka po efektownym strzale Jevticia minimalnie minęła bramkę!
70 min. – W drugiej połowie sędzia średnio ogarnia to co się dzieje na boisku. Oby Lech szybko zdobył 3 gola.
73 min. – Piłka przypadkowo trafia w rękę Gytkjaera. Karny…
74 min. – Niestety. 2:2.
76 – 90 minuta
79 min. – Szczepański psuje setkę. Niemożliwe. Lech to jeszcze może przegrać.
80 min. – Zablokowany strzał Kostevycha z prawej nogi.
84 min. – JEEEEEST GOL!!!!!!!!!!!!!!!!! Po dośrodkowaniu Jevticia z rożnego tym razem do siatki trafił głową Gytkjaer!
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!!!!!!!!!!!!!!! Znów Gytkjaer! 3:2! #RCZLPO pic.twitter.com/JNbxDgGauS
— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
90 min. – Jest gorąco pod bramką Lecha. Wybija Satka.
90+1 min. – Co oni robią?! Van der Hart aż 2 razy ratuje Lecha!
90+3 min. – Raków siedzi na połowie Lecha.
90+4 min. – Koniec! Lech wygrywa 3:2!
Ufff. W końcu pozytywne dla Kolejorza emocje ??
ℹ️ Lech wygrał w Bełchatowie 4 raz z rzędu, Christian Gytkjaer wreszcie przełamał się na wyjeździe ?
Tradycyjnie wystawcie swoje oceny po meczu #RCZLPO https://t.co/5zhtku0WCW
Jutro więcej zdjęć ? pic.twitter.com/auWl3mxFp8— ?KKSLECH.com (@KKSLECHcom) August 24, 2019
6. kolejka PKO Ekstraklasy 2019/2020, sobota, 24 sierpnia, godz. 20:00
RKS Raków Częstochowa – KKS Lech Poznań 2:3 (0:2)
Bramki: 51.Schwarz – k. 74.Schwarz – k. – 31.Muhar 32 i 84.Gytkjaer
Asysty: 1:0 – Jevtić 2:0 – Jóźwiak 3:2 – Jevtić
Żółte kartki: Petrasek, Kasperkiewicz – Crnomarković, Makuszewski, Kostevych
Czerwona kartka: 90+4 min. – Makuszewski (za drugą żółtą)
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 4018
Raków: Gliwa – Szymonowicz, Petrasek, Kasperkiewicz – Apolinarski (69.Bartl), Schwarz, Nouvier (63.Brown Forbs), Sapała (88.Luković), Szczepański, Kun – Musiolik.
Rezerwowi: Szumski, Azemović, Bartl, Luković, Piątkowski, Babenko, Domański, Malinowski, Brown Forbes.
Lech: Van der Hart – Gumny, Satka, Crnomarković, Kostevych – Muhar, Tiba – Puchacz, Jevtić (88.Rogne), Jóźwiak (75.Makuszewski) – Gytkjaer (86.Tomczyk).
Rezerwowi: Mleczko, Rogne, Cywka, Makuszewski, Kamiński, Marchwiński, Amaral, Tomczyk, Zhamaletdinov.
Kapitanowie: Petrasek – Jevtić
Trenerzy: Papszun – Żuraw
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +24°C, słonecznie
Miejsce: GIEKSA Arena (ul. Sportowa 3, Bełchatów)
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Uff ważne, że trzy punkty dla Lecha, a nie po dwóch wątpliwych karnych dla Rakowa.
Uff…
Brawo za walkę, brawo za wynik!!!!
Jebać Złotka, jebać PZPN, jebać Rudego, że na to pozwala!!!
Brawo Miki!!!!!
Brawo Gytkier!!!!
Brawo Jevtić!!!!
Takie mecze mogą budować zespół, oby!!!!
Jest. Tak jest, kurwa, mafia chciała nas wyrolować ale nie daliśmy się. TAK JEST!!
5 żółtych kartek….
Mafia nie mogła dać z dupy 3 karnego ;> to nas kartkowała.
Lech 3 : 2 Złotek
Dla mnie też dobra i odpowiedzialna decyzja Makuszewskiego – ostatnia minuta meczu, nie pozwala pójść z groźną akcją, stały fragment daleko do bramki… Czasem po prostu trzeba dać się wykartkować.
Nie jestem fanem Makuszewskiego, ale nie ma co jechać po nim za te kartki. W pierwszej sytuacji przerwał groźną akcję, a drugą dostał kiedy było już wiadomo, że mecz zaraz się skończy i urwał parę cennych sekund.
No i nie pauzuje w tej sytuacji.
Atmosfera w zespole dzięki takiemu meczowi, jeszcze bardziej się wzmocni.
Te cholerne 2-0 to jakies fatum wiszące nad nami.Ileż to razy przy prowadzeniu tym wynikiem rywale pozbawiali nas punktów.
Pomimo pozytywnego zakończenia, mam olbrzymi niesmak po tym meczu. Nie wiem tylko czy jechać po Złotku, czy po debilnych przepisach. Jak widzę jakie karne są dyktowane w innych, tych poważniejszych ligach, to zaczynam się zastanawiać w jak absurdalny kierunek zmierza futbol.
Zaraz znowu dowiemy się, że pierwszy karny jest owocem jakiejś genialnej wytycznej, o której istnieniu nikt poza sędziami wcześniej nie miał pojęcia, tak jak przy słynnej ręce Kostewycza.
Grimmy, drugi ok, można podłożyć to pod te nowe przepisy, ale pierwszy? Przecież to w naszego zawodnika wje..bał się ten z Rakowa, jeżeli mają być takie karne, to ja współczuję obrońcą, bo wystarczy, że ktoś szybciej wsadzi swoje nogi między nogi obrońcy i mamy karnego. A druga sprawa, odnośnie drugiego karnego, jeżeli to się gwiżdże, to gwiżdże się również w drugą stronę, parada obronna jak chuj! Chyba, że tam nie dotknął, ale wówczas za co Złotek dał rożnego?
Czarni w każdym meczu, gdzie Lech może wygrać, kombinują, jak tu wymyślić karnego, w każdym meczu kartkują nas za byle faul, w każdym stykowej sytuacji piłka jest dla przeciwnika, o karnych dla nas nawet nie ma co marzyć.
Pełna zgoda z pierwszym karnym. Totalnie z pewnej części ciała. Widziałem powtórki, kompletny przewał, granda na całego. Nawet do monitora nie podszedł, żeby sobie obejrzeć powtórki.
Co do drugiej żółtej Makuszewskiego to dajcie mu spokój nie miał innego wyjścia.Wiedział,że zaraz koniec meczu i nie mógł się dać wyprzediż
Otóż to.
Takie zwycięstwa kształtuj charaktery to fakt, jednakże karne z d…potrafią tez podłamać.
Drugi karny ok – niech będzie, ale pierwszy??? Co to k*rwa było? Nawet komentatorzy w pierwszej chwili stwierdzili, że faul dla Lecha. Dopiero po powtórkach starali się dopasować sytuację do decyzji Złotka, ale po meczu stwierdzili jednak, że to kontrowersja.
Mafia sędziowska ma się dobrze.
Całe szczęście, że chłopaki to udźwignęli i dali radę strzelić trzecią kastę.
Pytanie jednak brzmi: co takiego stało się po przerwie (i to kolejny już raz), że tak słabo to wyglądało???
Jebany Złotek o mało co bym telewizor rozwalił.I dlatego nasz nożna jest taka słaba bo jak ktoś zaczyn lepiej grać to trzeba go udupić.Brawo PANOWIE za walkę.KOLEJORZ FOR EVER.
wielki plus tego sezonu, że po stracie gola dążymy do strzelenia kolejnego. Liczą się punkty , ale Żuraw musi wbić szpilę Złotkowi. W ogóle to ile żółtych było? Crno, Kostewicz i 2 Maki a te pedały z canal plus podają w tabeli 5 żółtych (w tym dwie Makiego) . Czy oni są ślepi? Czy może jeszcze ktoś dostał?
Guma
Guma wyłapał
Tym razem faktycznie powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym się sprawdziło, szkoda, że w Gdyni tak nie było…
Ale druga połowa, podobnie jak ta w Łodzi, pozostawiała sporo do życzenia (abstrahując od tych feralnych karnych z dupy).
Mówcie co chcecie, ale dla mnie to kolejny mecz pokazujący jak bardzo starają się nam podcinać skrzydła i dla mnie to zwykłe Skurwysyństwo i tyle, sędzia dzisiaj pokazał, że nie jest gorszy od Marciniaka, Szymańskiego czy Gila. Na szczęście Lech wygrał z tym pajacem (Który dodatkowo nas wykartkował), na koniec dodam, że jak nie przepadam za Makim, tak uważam, że dobrze się zachował świadomie faulując piłkarza Rakowa i przerywając groźną akcję w końcówce ps. Jebać sędziego i całą rodzinę jego, Pana Sławka i całe ścierwo ze stolca, dziękuję lepiej mi dobranoc 🙂
Bez niczyjej łaski trzy pkt do dopisania,trochę zaspali po wyjściu z szatni, Bart mam nadzieję,że kiedyś spotkasz Złotka na swojej drodze…
Emocje do samego końca! Po pierwszej połowie myślałem że strzelimy trzecią i luzzikk, a tu walka o trzy punkty do ostatniej sekundy. Brawo za walkę. Tylko LP.
Widziałem powtórkę faulu przy pierwszym karnym. Co za PRZEKRĘT! Przecież piłkarz Rakowa nie wygrał pozycji, nie wbiegł przed Satkę, on zwyczajnie wskoczył mu w biodro! To jest GRANDA!
Zgadza się- ten karny to paranoja chociaż w meczu arki też mam wątpliwości co do podyktowanego karnego.
Co wiemy po tym meczu?
– że potrafimy się podnieść i wygrać mecz.
– że sędziowie robią co mogą by uprzykrzyć nam życie.
– że Gytkjaer potrafi strzelać nie tylko w Poznaniu.
– że Makuszewski jak na celebryte przystało musi być w centrum uwagi.
– że Lecha czeka jeszcze sporo pracy.
„– że potrafimy się podnieść i wygrać mecz.”
Nie, tego nie wiemy. Bramka Gytkjaera to był fuks, jak właściwie każda bezpośrednio po rogu. Raków rzucił się na nas jak wściekły a my ani razu nie przeprowadzilismy dobrej kontry. Jeżeli udawało się wyjść z własnej połowy, to raczej krótkimi podaniami i techniką.
Sędziów nie oceniam bo to nie ma sensu. Będziemy walczyć o punkty z przeciwnikiem i dodatkowo z ,,sędziami” ..
Jak celowniki będą dobre tak jak dziś to i sędziów pojedziemy.
I to boli. Za Bjelicy, kiedy Lech się rozpędzał, to też wkładali nam kija w szprychy. Tak cholerny absmak ten mecz pozostawił, że nawet nie cieszę się tymi 3 pkt. Sędzia stworzył dramaturgię godną Hitchcocka. Gdyby nie ten karny, to podejrzewam, że Lech spokojnie kontrolowałby mecz. Ten karny dał wiarę piłkarzom Rakowa, a ta – jak wiemy – potrafi czynić cuda. Abstrahując od tych karnych, to Żuraw musi pracować nad mentalem z drużyną. Nie może być tak, że tracąc bramkę, tracimy też głowę. Musimy wyrobić sobie takie poczucie pewności, że po stracie bramki dalej gramy swoje i cisniemy. Nie chcę za mocno narzekać, bo nawet klasowe zespoły czasem się tak zachowują. To coś jak w boksie, kiedy bokser kontrolujący walkę dostanie gonga i zaliczy knock-downa, później czasem nie może wrócić do kontroli walki przez resztę meczu.
bardzo ważne 3pkt brawo za grę do końca natomiast karne zupełnie bez seznu ale prawda jest taka ze okazje tez mieli
Ale okazji nie wykorzystali, a prezenty to powinien roznosić św. Mikołaj na Boże Narodzenie, a nie Złotek w sierpniu.
W końcu dopisalo szczęście, bo od początku sezonu tego brakowało. Meczu słuchałem z radia, także emocje były wielkie i kupa nerwów. Gytkjaer w końcu się przełamał na wyjeździe, a Jevtic kolejny mecz na duży plus, dwie asysty. Jak na razie to gra sezon życia, o dziwo i oby tak do końca sezonu i dłużej. Sędzia chyba chciał załatwić dziś Kolejorza, dwa karne i tyle tych kartek. Crnomarkovic będzie teraz pauzował?
Chyba dostał trzecią, więc nie.
Coraz słabiej wyglądamy kondycyjnie z kolejki na kolejkę, ale z drugiej strony trafiamy na nieprawdopodobnie wybieganych przeciwników. Spokojnie byśmy podnieśli wynik grając 11 na 11, a nie na 12. Raków dostanie poważnego dzwona za tydzień.
Druga połowa nie była wcale taka tragiczna, swoje szanse z akcji też mieliśmy.
Kostewycz się niesamowicie poprawił, Jóźwiakowi należy się ławka za tydzień. Muhar coraz lepszy, a Makuszewskiemu trzeba jeszcze jednego meczu żeby się uspokoił i będzie OK.
Wprowadzenie Rogne za Jevticia to mogło być coś co zadecydowało że dowieźliśmy. Bardzo dobra decyzja.
Nie mam siły na tych złodziei Przesmyckiego.
Niby człowiek powinien się przyzwyczaić, bo w meczach Lecha to norma od lat.
Najważniejsze, że chłopaki dali radę i są trzy punkty. Wszyscy dziś zasługują na pochwałę za jakość, determinację i walkę do końca. Takiego Lecha chce się oglądać.
W powtórkach przy drugim karnym Gytkjear stoi tyłem do piłki ktora trafiła go w rekę przy wyskoku.Nie bardzo rozumiem motywacji podyktowania karnego w tej sytuacji.A tak naprawdę to coraz mniej rozumiem na czym polega sędziowanie.
I o to chodzi! Sędziowie chcą tak skonfundować i zdezorientować opinię publiczną, zeby nawet z VARem dało się kręcić lody.
Nie wiem, czy ten palant nie podyktował za zagranie Gumnego, a nie Gytkiera.
Ktoś widział w drugiej połowie strzał Jevticia? Odbiła się od piłkarza Rakowa i wyszła na rożny? Pytanie czy tam była ręka?
Była. Czysty karny.
Analogia do Rogne z Kiepskimi… No ale są równi i równiejsi…
ehh… czyli sędziowie będą sobie wybierać za którą rękę dać karnego, a że Lecha nie lubimy to im nie damy.
I co mnie jeszcze wkurwia, że cały czas te same ryje sędziowskie widzę nic świeżości.
Krzysztof Marciniak, prezenter C+ o kontrowersjach:
„Mecz przedni, teraz na chłodno o decyzjach sędziego:
1. Najpierw pchnięcie w plecy, później kopnięcie w nogę. Faul dla Lecha.
2. Ręka powiększa obrys ciała, rzut karny Lecha i żk. (strzał Jevticia)
3. Najbardziej złożona sytuacja. Nie mam pewności czy Gytkjaer zagrał ręką. Gummy rozmyślnie. Karny”
Czyli brak pierwszego karnego dla Rakowa, karny dla Lecha, karny w drugiej sytuacji Rakowa. Tylko co z tego, gdyby Gytkjaer nie strzelił 3 gola dla Lecha, to teraz co najwyżej moglibyśmy czuć się „moralnym zwycięzcą”, ale punktów by z tego nie było. Trzeba coś zrobić z tym sędziowaniem.
Chciałbym raz zobaczyć mecz bez sędziów.Prawdopodobnie byłoby mniej udawania a wiecej fair play.
Liczą się 3 pkt. ale po odgwizdaniu tych dwóch karnych, ja się pytam o ch.j tu chodzi, gdzie intencja zawodników, rozumiem, że wystarczy się wpierdzielić przed przed wybijającego zawodnika i karny, Śatka wybija piłkę która ma pod kontrolą a ren mu się wciska na nogę i karny – żenujące a z tymi rękoma to jak w bilardzie tyle, że jak na strzelnicy a gdzie intencja zagrania piłką ja już się gubię w tych przepisach ale kontrowersja jak dla mnie przy obydwu sytuacjach. Bravo Kolejorz nie będę zwycięzców osądzał – takie mecze budują zespoły.
Miałem dokładnie takie samo odczucie:
1. Karny Satki to jakaś kpina.
2. Bardzo prawdopodobny karny dla Lecha, Złotek-kmiotek nawet nie podchodzi do monitora.
3. Drugi karny to jednak był.
Mam dla Redakcji propozycję aby podawać też nazwiska VAR-owców.Będziemy mieli na kim wieszać psy.
Aha! I skąd pochodzą.
Złotek samodzielnie podejmował decyzje i on jest odpowiedzialny. I nie, nie ma żadnej mafii sędziowskiej ktora sięna Lecha uwzięła, po prostu zrobił w tym meczu dwa poważne błędy. To się zdarza.
A nie powinno. Po to jest VAR, aby wykluczać takie sytuacje. Trzeba w końcu wyeliminować patologię z piłki nożnej, a nie ją wiecznie usprawiedliwiać. W innym wypadku, trzeba było zostawić wszystko jak było, nie tracić kasy na VARy.
Tak, a Raczkowski, warszawska menda, siedziała na Varze i nie widziała faulu zawodnika Rakowa przy pierwszym karnym, ręki po strzale Darko po którym nam należał się karny i chociażby konieczności sprawdzenia śmiesznej sytuacji z drugim karnym dla Rakowa. Może mafi sędziowskiej nie ma (chociaż pewności nie ma), jednak zlotek w drugiej połowie (wspólnie z raczkowskim na varze) zachowywali się tak, jakby swoimi decyzjami chcieli spowodować utratę punktów LECHa. Dzisiaj im się nie udało, ale przy bardziej wyrównanym meczu na pewno się uda. Tak jak to miało miejsce wielokrotnie w przeszłości. Tylko Bijelica miał jaja, żeby to głośno powiedzieć.
Michu73,
Mafii sędziowskiej w piłce nie ma, a wszystkie dotychczasowe afery korupcyjne, to wymysł chorej wyobraźni! 😀
??
tolep
Ja się kurwa zdarza, prawie co mecz? A 5 kartek, przy 2 w ostatnich 3 meczach dla kurwy z Wawy też się zdaża?
Nie ma mafii? Ja się zastanawiam, czy umiem wymienić choć jednego gwizdka, który nas nie przekręcił.
*Jak
To się zdarza? Ja do cholery takie coś się zdarza? Po co wprowadzany jest Var itd? Właśnie po to aby takie sytuacje się nie zdarzały. Ale tolep lubi akceptować takie odchylenia. One się zdarzają….. Brak słów.
Tyle tylko że na ucho mu podawali co ma robić.Sam do monitora nie podchodził.
Łazarek w takiej sytuacji mówił, ” nie kopię się z koniem’ , musimy strzelać więcej bramek,pilnować w polu karnym. Przykre, ale jeżeli sędzia będzie chciał przewalić mecz zrobi to, bez względu na…
Dobrze byłoby teraz wygrać przekonująco.Wygląda na to, że zaczynamy mieć swój styl i walczymy do końca. Chociaż duża nerwówa to ciekawie się na to patrzy. Tylko czy to możliwe, żeby pacnąć Pasy Probierza 3 0 ?
A dlaczego nie? Jeśli będzie skuteczność to jest to jak najbardziej możliwe. Pasy nie są takie mocne, nawet Streda ich przeszła.
A Magda Linette wygrała właśnie swój pierwszy turniej w karierze! Przyjemny ten wieczór dla Poznania 🙂
Co nas nie zabiło to nas wzmocni. Pierwszy karny to parodia futbolu, drugi to głupota przepisów.
Pierwszego karnego dla Rakowa nie powinno być.
Po strzale Jevticia piłka dotknęła gracza Rakowa, a więc karny.
Nawet po wprowadzeniu tych przepisów nowych od nowego sezonu, że jak piłka dotknie ręki to większość to karny, ale do jasnej cholery taki karny jak u Gytkjaera nie powinno się gwizdać bo to czysty przypadek.!!!!!!!
Gdyby nie fatalne decyzje Złotka to Lech spokojnie by wygrał to spotkanie.
Pomimo tylu przeciwności w tym meczu Kolejorz pokazał charakter i wygral to spotkanie.
Brawo.! ?
jak Raków jest taki mocny jak pragnęli tego w meczu komentatorzy, to niech za tydzień postawi się ległej… Ciekawy jestem frekwencji na meczu z Cracovią, kibice wrócą? Stawiam na 20-23 tyś. Trzeba gonić czołówkę bo przed nami wrzesień i mega trudne spotkania.
Dokładnie. Wygrana Lecha z Cracovią i Rakowa z tirowka 🙂
Nic dodać nic ując.
Uff… Już trochę ostygłem…
No dobra. Ogromny szacun dla chłopaków! Przed meczem taki wynik wziąłbym w ciemno. Po meczu, biorąc pod uwagę okoliczności, takie zwycięstwo ma podwójny smak, po prostu mega sprawa.
I co najważniejsze: naszą dotychczasową grę naprawdę da się oglądać. To nie jest jakieś fuksiarskie zdobywanie punktów. To raczej pechowe ich tracenie.
Jak to wszystko już zatrybi…
Na pohybel, są trzy punkty!!!
odnośnie tych dwóch spornych decyzji o karnym/braku karnego z ręką w roli głównej gwizdacza złotka-wygranego totolotka…
wczoraj oglądałem sobie meczyk lewandowskiego, no strzelił trzy bramki (karny, wolny, ,girą z gry)… tamtejszy gwizdacz nie gwizdnął dwóch karnych za ręce bayernu… wnioski dwa: nadal jest dowolność interpretacji gwizdaczy; ten bayern też jest ciągnięty za uszy przez gwizdaczy dokładnie tak, jak u nas stolcowa cska…
Nie oglądałem meczu bo byłem na dożynkach ale ze skrótów jakie obejrzałem, obrona gra dokładnie tak jak obśmiewana została moja teoria o zgraniu. To jest ekstraklasa i tu ludzie jak sie pierwszy raz spotkają na boisku to w tyłach musi być tragedia. Moze w jakiejś lepszej lidze to inaczej wygląda ale u nas w eklapie, będzie hokej na boisku i patrzenie po sobie. Stracilismy 2 gole po jednym karnym z dupy ale liczba sytuacji klarownych Rakowa, troche przeraża. Na szczęscie strzelali jak my z Arką. Nie sądze aby ktokolwiek w tym klubie wyciągnął wnioski z tego co się dzieje w tyłach i dlaczego tak jest. Gumny jest jedną noga w samolocie i tu za niego juz teraz MUSI być człowiek aby nauczył się gry w obronie z innymi obrońcami. Dobrze wyglądał Puchacz. Nigdy nie będzie sprinterem ale chyba zdaje sobie z tego sprawę i próbuje kreować akcje w inny sposób. W akcjach jakie widziałem, bardzo dobrze zabierał obrońców i robił „krzyżówki” co przy latającej piłce z lewej na prawą, powodowało chaos w obronie Rakowa. Tak tak, w tej lidze wystarczy zrobic 2 zmiany krzyzowe i obrońcy są wkręceni w ziemie. Również nasi. Kostevych chyba zjadł Snickersa bo wyglądało to niezle. Żuraw dobrze zestawił skład wyjściowy i chyba coś do kopaczy dotarło przez ten tydzień. Niestety nadal nie rozumiem przeprowadzanych zmian i co Żuraw ma w głowie, decydując sie na takie zmiany. Jest 2:2 i zamiast wpuścić napastnika, to wchodzi Makuszewski. WTF? Po co? Człowiek jest pod formą i puka w dno od drugiej strony. Niech się ogrywa w rezerwach najpierw, chociaż i tam mu nie idzie. Tomczyk dopiero w 86 minucie jako zmiana taktyczna. Co ma człowiek zrobić przez 5 miunt. Dzień konia jak w meczu z Piastem, zdarza sie raz na rok. Idealna sytuacja byłaby z wpuszczeniem Tomczyka za Jóźwiaka a po golu na 3:2, jak już Maki musi grać bo góra nakazuję, to właśnie 86 minuta to jego czas aby chociaż zrobić wiatr. Może wtedy będzie w stanie kogoś wyprzedzić jak rywal zmęczony. Na kontre przez 5 minut by sie nadał.
Gratulacje zwycięstwa. Podczas przerwy na kadre, formacja defensywna powinna byc wyizolowana z ogólnych treningów aby uczyć się siebie nawzajem.
To nie jest kwestia niezgranej obrony tylko zwyczajnie różnice w jakości pomiędzy poszczególnymi zespołami w ekstraklapie są na tyle małe, że każda drużyna grając przy swoich kibicach potrafi przycisnąć rywala i stwarzać okazje.
Brawo za walkę. Bardzo dobra 1 połowa, 2 natomiast bardzo słaba. Ten mecz idealnie pokazuje jak łatwo można stracić wysoką zaliczkę i co znaczy strzelić bramkę kontaktową. Miejmy nadzieję że ta niemoc Christiana na wyjazdach już się skończy.
Bardzo ważne trzy punkty na koncie Kolejorza szczególnie, że w drugiej połowie sędzia Złotek robił wszystko, aby być najważniejszym aktorem widowiska na boisku co potwierdzają dwa bardzo wątpliwe moim zdaniem rzuty karne dla Rakowa, który nie był wstanie zdobyć bramki z gry (świetnie w kilku sytuacja wybronił van der Hart), a Lech chyba najważniejszym momencie trafił na 2:3 co w ostatecznym rezultacie dało komplet punktów.
No właśnie dużo emocji było w meczu ale mało się mówi o van der Harcie, który zaliczył dobry występ. Przy straconych golach nie miał zbyt wiele do powiedzenia ale cóż karne wykonane bardzo dobrze przez raków, przy drugim wyczuł strzelca ale zabrakło dosłownie milimetrów, co do tych karnych to już nawet się wypowiedział pan Sławek w Lidze + no i pierwszy karny to z du.. wzięty, fajna reakcja Gikiewicza będącego gościem w Studio, który spytał się gdzie był var.
Na szczęście Złotek odpocznie sobie od sędziowania 🙂
Brawo Panowie.