Niskie wydatki polskich klubów na transfery

Zakończone dnia 2 września letnie okienko transferowe 2019 w Polsce nie należało do zbyt spektakularnych, a na pewno nie na tle innych, nawet średnich lig europejskich z Europy Środkowej czy Wschodniej. Polskie kluby wciąż zaciskają pasa, a na ich tle minionego lata wyróżnił się tylko Lech Poznań i Legia Warszawa, które spośród ekstraklasowiczów wydały zdecydowanie najwięcej pieniędzy na letnie transfery.



Minionego lata klubami, które ściągały zawodników tylko z tzw. „wolnego transferu” płacąc managerom piłkarzy i im samym co jedynie premie za podpis były Wisła Kraków, Cracovia Kraków, Zagłębie Lubin, Korona Kielce i ŁKS Łódź, czyli aż 5 klubów (dla porównania latem rok temu były to 2 kluby). Tym samym mimo bogacącej się polskiej ligi, lepszej sytuacji finansowej poszczególnych klubów oraz rosnących wpływów z transmisji telewizyjnych pieniądze wydawane na wzmocnienia przez włodarzy wciąż są bardzo małe.

Najwięcej na transfery latem 2019 roku wydała Legia Warszawa kupując Cafu, Luquinhasa, Valeriana Gvilię i Arvydasa Novikovasa za blisko 2 mln euro. Drugi był Lech Poznań kontraktując za 1,5 mln euro Lubomira Satkę, Djordje Crnomarkovicia oraz Karlo Muhara. Dla porównania rok wcześniej Kolejorz wydał prawie połowę więcej pieniędzy niż ostatnio zatrudniając Pedro Tibę, Joao Amarala, a także Dioniego.

Za Legią i Lechem uplasowała się Jagiellonia oraz Pogoń. Oba kluby będące aktualnie w sportowej czołówce PKO Ekstraklasy kupiły latem zawodników za odpowiednio 800 i 500 tysięcy euro. Pasa nadal zaciskała Lechia Gdańsk czy przede wszystkim Mistrz Polski, Piast Gliwice. Klub z Górnego Śląska za Patryka Dziczka oraz Joela Valencię dostał 4 mln euro wydając na zakup nowych graczy sumę tylko 350 tysięcy euro.

Latem 2019 roku to nie Piast Gliwice z ekstraklasowych klubów zgarnął najwięcej pieniędzy. Za łącznie ponad 7 mln euro z Legii Warszawa odeszli Sebastian Szymański i Sandro Kulenović. W minionym okienku transferowym więcej wydano niż zarobiono latem tylko w Lechu Poznań, Jagiellonii Białystok, Pogoni Szczecin oraz w Rakowie Częstochowa.



Sumy wydane przez kluby z PKO Ekstraklasy 2019/2020 na zakup piłkarzy latem 2019 roku:

* – Nie są wliczone premie managerskie. Kwoty są podane w przybliżeniu

2 mln euro – Legia Warszawa
1,5 mln euro – Lech Poznań
800 tys. euro – Jagiellonia Białystok
500 tys. euro – Pogoń Szczecin
350 tys. euro – Piast Gliwice
350 tys. euro – Arka Gdynia
200 tys. euro – Śląsk Wrocław
100 tys. euro – Górnik Zabrze
100 tys. euro – Raków Częstochowa
100 tys. euro – Lechia Gdańsk
100 tys. euro – Wisła Płock
0 tys. euro – Wisła Kraków
0 tys. euro – Zagłębie Lubin
0 tys. euro – Cracovia Kraków
0 tys. euro – Korona Kielce
0 tys. euro – ŁKS Łódź

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. F@n pisze:

    I niech ktoś powie, że to przepłacona liga ?

  2. Siodmy majster pisze:

    Sześć i pół miliona zyla wywalone i jaki efekt ? No średni jak na razie. A dlaczego ? Bo jak zwykle skuteczność łowców piłkarskich skór w Kolejorzu jest po chuju fest . Czyli żadna !

  3. Tadeo pisze:

    Jak się teraz okazuje , Lech ma prawie 20 milionowy deficyt budżetowy. Stare przysłowie mówi że,,Chytry dwa razy traci” W przypadku Rutkowskich , i prowadzonej przez nich polityki oszczędnosciowej klubu , sprawdza się jak mało gdzie.Nie zainwestujesz , to nie zarobisz,stara zasada.

    • Siodmy majster pisze:

      Don Tadeo 🙂 święta prawda ,święta prawda. Ale jak upartym głąbom przemówić do łba ?

  4. Ostu pisze:

    Już staży Żydzi mówili – żeby wyjąć TRZEBA najpierw włożyć…
    Ale oto znowu jesteśmy prekursorem – za przykładem Lecha – włodarze/właściciele klubów UWIERZYLI że na piłce można zarabiać ( gdzie by tam się przejmowali, że najpierw trzeba zainwestować )…
    No to zarabiają – sprzedają za miliony, kupują za frytki – bo kto by się przejmował poziomem – a Wy się potem dziwicie, że „na eklape wystarczy”…
    Spokojnie – jeszcze wiele upadków sportowych przed nami…
    Ale żeby te wnioski mnie nie zabiły właśnie się zgluszam…
    I co zrobić z tą coraz bardziej otaczającą nas rzeczywistością…?

  5. inowroclawianin pisze:

    Trochę to wszystko dziwne bo kiedyś Lech był dużo biedniejszych a kupował drożej. Potrafił kupić z Rosji Murasia za milion ojro, a to było chyba z 10 lat temu i jakoś nie może tego rekordu poprawić, a budżet niby wyższy. Nasza liga się cofa choć jest coraz lepiej opakowana. Obiekty coraz lepsze, nowe akademie, ośrodki treningowe, a transfery i szkolenie nadal na niskim poziomie. A najbardziej cofnął się Lech.

  6. Ostu pisze:

    Bo to całkowity brak profesjonalizmu jest…

  7. anonimus pisze:

    Jak czytam jaką bida z nędzą reprezentujemy jako liga. . Co to 2 mln, czy 1,5 mln Euro na warunki europejskie.. Coś czuję że Jaga nas przeskoczy jeśli wygrają mistrza w tym sezonie w kwocie na transfery . Pogoń już lepiej sprzedaje wychowanków a mają Buksę jako kolejnego.

  8. Pawelinho pisze:

    Były transfery Satki, Crnomarkovicia czy Muhar, ale moim zdaniem to trochę za mało co pokazały szczególnie mecze u siebie kiedy rozpracowano styl taktyki Żurawia, która opierała się m.in na dobrej grze Jevticia, który w ostatnich meczach czyli tym przegranym z rewaluacyjnym jak na razie Śląskiem czy Cracovią praktycznie nie istniał. Dlatego mocno dziwiły mnie słowa Żurawia odnośnie widowiska za wszelką ceną lub coś w tym stylu jeżeli dobrze kojarzę. Problem w tym, że nie zawsze jest ono najważniejsze, gdyż mądry trener potrafi dostosować taktykę swojej drużyny również pod rywala, który wie jak gra przeciwnik bo to jest naturalna kolej rzeczy w taktyce. Problem Kolejorza jest również zarząd i właściciel i to te dwa czynniki w chwili obecnej są największymi hamulcowymi piłkarskiego rozwoju pierwszej drużyny.