Znaleźć balans pomiędzy formacjami

Przed Lechem Poznań trzy mecze w ciągu ośmiu dni na dwóch różnych frontach. Na początek krótkiego maratonu w piątek o 20:30 ekipę Kolejorza czeka spotkanie z lepszą obecnie drużyną Jagiellonii Białystok, która w swoich szeregach ma superstrzelca Jesusa Imaza. Trener Dariusz Żuraw nie ukrywa, że chce znaleźć w końcu balans pomiędzy grą w ofensywie a w defensywie. Według niego ostatnio było zbyt dużo błędów w obronie, która nie funkcjonowała tak jak powinna.



O stylu gry, który nie daje punktów

„Nie jest tak, że my chcemy grać tylko do przodu i nie myślimy o obronie. My za łatwo ostatnio tracimy bramki. Balans pomiędzy ofensywą a defensywą jest ważny, zwracamy na to uwagę, ale zbyt dużo błędów ostatnio popełniliśmy. W mediach mówi się tylko o ofensywnym Lechu, który nadziewa się na kontry. My chcemy znaleźć odpowiedni balans i wierzymy, że wkrótce będziemy grać lepiej wracając na zwycięską ścieżkę.”

O ewentualnej grze 2 napastnikami

„Naszym dużym problemem ostatnio jest odbiór piłki w środku pola, dlatego gra dwoma napastnikami byłaby dużym ryzykiem w meczach z zespołami, które są dobrze zorganizowane w defensywie i grają dobrze z kontry. Wariant z dwoma napastnikami oczywiście jest brany, ponieważ w dobrej dyspozycji znajduje się Paweł Tomczyk.”

O składzie na kolejne spotkanie

„Po meczu z Lechią dużo myśli przechodziło mi przez głowę i nadal przechodzi jeśli chodzi o skład. Chcemy wymyślić taką taktykę oraz taki skład, aby jutro nawiązać równorzędną walkę z Jagiellonią i wygrać mecz. W piątek spodziewam się podobnego meczu jak w Gdańsku.”

O Imazie i Jagiellonii

„Jesus Imaz to dobry zawodnik będący w dobrej formie strzeleckiej. Mamy pewne warianty, pomysły i mam nadzieję, że uda nam się go jutro zneutralizować. Sama Jagiellonia to dobry zespół. Dobrze grają z kontry po przechwycie piłki i przy stałych fragmentach gry. Rywal od dłuższego czasu gra w podobnym składzie, dlatego zgranie w tej drużynie jest lepsze niż u nas. My też mamy jednak potencjał i wierzę, że go jutro wykorzystamy.”

O sytuacji w lidze

„Wiemy jak bardzo liga jest spłaszczona. Jeśli się nie wygrywa, to zespół osiada później na mieliźnie i potem jest ciężko wydostać się z trudnej sytuacji. Musimy zrobić wszystko, by wygrać z Jagiellonią. Różnice w tabeli nadal są małe, dlatego jednym zwycięstwem można poprawić swoją sytuację.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







12 komentarzy

  1. Pawel1972 pisze:

    >My też mamy jednak potencjał <

    Ale jajcarz z niego 😀

  2. Radomianin pisze:

    ,,W piątek spodziewam się podobnego meczu jak w Gdańsku.”
    Czyli trener już pogodzony z porażką?

  3. John pisze:

    Przegramy,wygramy ,albo będzie remis.
    Nie ma faworyta w tym meczu,to jest ekstraklasa.

  4. Tadeo pisze:

    Panie trenerze , przed każdym meczem to samo , że musimy wygrać, my też to wiemy.Co do potencjału drużyny, to trochę Pan buja w obłokach. Najwyższy czas przejść od słów do czynów. Poprzednie mecze też były obiecanki o cudownej grze , a jak wyszło wszyscy wiemy.

  5. Michu87 pisze:

    Żurawia lubię, ale zaczyna pierdolić te same frazesy. Panie trenerze więcej grania, mniej gadania.

  6. Seth pisze:

    Problem to srodek pola bo Muhar nie ogarnia asekuracji jest mało mobilny ,czas takich DP dawno minał i nie wiem skad wział sie pomysł na sciagniecie takiego grajka o takim profilu .Dziwie sie Zurawiowi ze majac prawo veta niby zgodził sie na ten transfer wiedzac jak chce grac .

    • Kosi pisze:

      Jedynym zastępca Muhara jest Cywka, który w tym sezonie jeszcze nie zagral. To najlepiej swiadczy o lawce Lecha. Lepiej juz sprobowac w srodku ustawienia Tiba Marchwinski

      • Przemo33 pisze:

        Cywka to nie jedyny zastępca. Jest jeszcze Skrzypczak, który w kilku meczach w poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony. Kadra jest szeroka, braki są na skrzydłach i na prawej obronie, ale w środku pomocy, na 6 czy 10 mamy z kogo wybierać.

    • Kosi pisze:

      Skrzypczak gral wczoraj 45 minut w rezerwach. Raczej odpada na wyjsciowy sklad

  7. Erwin pisze:

    Skoro i tak nie za bardzo nam idzie to czas na zmiany, skoro nie możemy grać na dwóch napastników to niech gra Tomczyk za Gytkjaera, do bramki wstawić obojętnie kogo byle nie Hart, za Darko np. Marchewa albo Amaral, ewentualnie na skrzydło, Satka w parze z Dejewskim itd. niech piłkarze wiedzą, że nie ma świętych krów, grasz chujowo grzejesz ławę, dość pierdolenia o zgrywaniu się, wyciąganiu wniosków i tym, że musimy zagrać lepiej, ciągle tylko musimy, musimy, Panie Żuraw nie pierdol się z psim kapitanem i resztą gwiazd którym się nie chce bądź nie potrafią, powodzenia z Jagiellonią.

  8. bezpiecznik pisze:

    Pan trener zbyt dużo uwagi poświęca temu co podają media, a nie skupia się na drużynie tyle ile powinien. Błądzi jak dziecko we mgle, nie potrafiąc znaleźć prostych rozwiązań i wkomponować ich do „potencjału” (jak określa) swojej drużyny. Z jednej strony szuka różnych wariantów i pomysłów, chcąc zachować płynność między formacjami, a z drugiej strony bredzi o indywidualnych błędach. Skoro tak, to problem jest większy i przerasta niestety Pana trenera. Natomiast jak dobitnie jest źle, niech świadczą pojedyńcze słowa w każdym zdaniu wypowiadanym przez trenera: „chcemy wymyślić”, „będziemy”, „chcemy nawiązać”. Niestety takie słowa w czasie przyszłym niedokonanym mówią jedno: kupa w gaciach! Strach się bać.