To jeszcze nic

Trwające rozgrywki 2019/2020 to drugi z rzędu tzw. „sezon przejściowy” w którym celem władz nie są jak najlepsze wyniki sportowe. Przed rozpoczęciem sezonu nikt przed drużyną oraz trenerem Dariuszem Żurawiem nie stawiał żadnego celu sportowego, a sam trener Kolejorza nie jest rozliczany z rezultatów tylko z budowy drużyny w tym z promowania młodzieży, która musi utrzymywać budżet w jak najlepszym stanie.



9. lokata w PKO Ekstraklasie po 15 kolejkach, fatalna atmosfera wokół klubu panująca od wielu miesięcy, niezmienne przygnębiające nastroje wśród większej części kibiców, ponownie spadająca frekwencja czy brak perspektyw na przyszłość nie wzięły się znikąd. Nieodpowiedzialne oraz niekompetentne działania rządzących doprowadziły do przykrej sytuacji z której nie da się wyjść obecnymi ruchami. Trwający sezon 2019/2020 absolutnie nie jest przypadkiem, a to i tak jeszcze nic w porównaniu z tym co czeka Lecha Poznań w kolejnych miesiącach jeśli przy Bułgarskiej nie dojdzie do poważnych zmian oraz do zmiany myślenia.

Już nie za takie sumy

Jednym z największych problemów klubu jest aktualnie spadająca wartość poszczególnych piłkarzy w tym młodych zawodników. Zarząd marzenia o rekordzie po sprzedaży Roberta Gumnego może już włożyć między bajki. Zawodnik, który za kilka miesięcy skończy 22 lata niestety zatrzymał się w piłkarskim rozwoju, w ligowym średniaku gra co najwyżej solidnie, nie ma żadnych liczb, obecnie niczym specjalnym nie wyróżnia się na tle słabej Ekstraklasy, a w dodatku jego kontrakt kończy się 30 czerwca 2021 roku. W niewiele lepszej sytuacji jest Kamil Jóźwiak, który notuje bardzo wolny progres w dalszym ciągu zaliczając co najwyżej średnie liczby jak na bocznego pomocnika. Jeszcze kilka lat temu Lech sprzedawał wychowanków za granicę jako czołowy polski klub grający w europejskich pucharach, którego młodzi piłkarze mieli wpływ na zdobycie Mistrzostwa Polski 2015. Teraz Lech to ligowy średniak coraz częściej ośmieszający się w Polsce, dlatego mniejsze zainteresowanie piłkarzami Kolejorza i brak ofert o jakich marzy zarząd absolutnie nie dziwi.

Koniec aż kilku umów

Latem 2020 roku będzie miała miejsce podobna rewolucja kadrowa do tej z minionego lata. Po zakończeniu tego sezonu wygasają umowy aż 6 zawodników, ale niewykluczone, że 2 piłkarzy pożegna się z klubem już zimą. Ciekawa sprawa jest z Volodymyrem Kostevychem, który przychodząc do Lecha Poznań podpisał kontrakt ważny do 31 grudnia 2020 roku. Aktualnie klub podaje jednak długość umowy obowiązującej tylko do czerwca 2020. Część odchodzących zawodników najłatwiej i najtaniej będzie zastąpić innymi przeciętnymi piłkarzami wprowadzając do kadry kolejnych juniorów. Z wypożyczonych zawodników szansę ma otrzymać Michał Skóraś, który na pewno nie obciąży budżetu i nie podniesie jakości sportowej. Nie będzie też gorszy, dlatego siła średniaka nie zmieni się.

Karol Szymański – 30.06.2020
Darko Jevtić – 30.06.2020
Maciej Makuszewski – 30.06.2020
Tomasz Cywka – 30.06.2020
Christian Gytkjaer – 30.06.2020
Timur Zhamaletdinov – 30.06.2020

Volodymyr Kostevych – 31.12.2020

Odejdą najlepsi

Latem 2020 roku szykują się bardzo poważne osłabienia i tak przeciętnej już kadry Lecha Poznań. Odejście z klubu po kilku latach spędzonych przy Bułgarskiej już zapowiedział Darko Jevtić, który w trwającym sezonie zdobył 5 goli oraz zanotował 5 asyst. Kontrakt kończy się także najlepszemu strzelcowi Christianowi Gytkjaerowi, który już 1 stycznia 2020 może podpisać umowę z nowym klubem ważną od 1 lipca. Duńczyk na brak ofert nie narzeka od dawna i nie zostanie w średniaku polskiej ligi na sezon 2020/2021. Źle przy Bułgarskiej czuje się także pomijany Joao Amaral, nie wiadomo jeszcze jak potoczy się sytuacja Pedro Tiby, który wkrótce skończy 32 lata i nie przyleciał do Polski w celu gry o ósemkę słabej ligi. W dodatku dziura finansowa klubu powiększa się, dlatego Lech może być zmuszony sprzedać choćby Kamila Jóźwiaka za dużo mniejszą sumę niż marzył, aby tylko mieć fundusze na bieżącą działalność.



Słaba skuteczność transferowa

W Lechu już przed sezonem panował duży strach przed letnimi transferami o czym wcześniej pisaliśmy. Strach nie był bezpodstawny. Na transfery wydano lekko 1,5 mln euro, a tymczasem co najwyżej solidnym zawodnikiem okazał się być tylko Lubomir Satka. Wcześniejszymi ostatnimi dwoma udanymi transferami Kolejorza okazali się być Joao Amaral oraz Pedro Tiba, których do gry w Polsce namówił przede wszystkim Ivan Djurdjević. Obecnie Serba nie ma już w Kolejorzu, nie ma kto decydować o transferach, brakuje wśród skautów ludzi z odpowiednimi umiejętnościami/kompetencjami, a w dodatku dla jednego z potrafiących grać w piłkę Portugalczyków nagle nie ma miejsce na boisku w ekipie ligowego średniaka. W Lechu nie ma już i nie będzie pieniędzy na konkretne transfery jeśli ktoś nie zostanie sprzedany lub nie zejdzie z pensji poprzez odejście z klubu.

Przegrana strategia

Strategia polegająca na wystawianiu hurtem wychowanków, którzy mieli grać w drużynie z obcokrajowcami na dorobku ściągniętymi latem głównie z małych klubów mogła wypalić tylko przypadkiem. Jak pokazuje ten sezon – nie wypaliła, nie ma żadnych podstaw ku temu, by coś się wkrótce zmieniło, natomiast Lecha Poznań oprócz grającego od dawna Gumnego, Jóźwiaka, Jevticia, Gytkjaera czy Tiby nie ma kto pociągnąć do przodu. Poza wspomnianym już wyżej Satką mały wkład w wyniki zespołu ma jedynie Puchacz, aczkolwiek jemu brakuje jeszcze trochę do miana przynajmniej przyzwoitego zawodnika. Na domiar złego atmosfera wokół klubu nie poprawiła się, kibice nadal mają pretensje do tym razem mitycznej, młodej, ambitnej drużyny i nie walą tłumem na stadion, aby bez żadnych uwag wspierać nowy zespół, który w niecnym planie nigdy nie zostanie zbudowany.

Będą spotkania

Lech Poznań jak co pół roku nadal będzie spotykał się z chętnymi kibicami próbując do maksimum wykorzystać miłe pogawędki przy piwku. Tego typu spotkania są idealną okazją, aby zrzucić winę na kogoś innego w tym na trenerów, poopowiadać o akademii, budowie wielkiego klubu od podstaw, o wychowankach stanowiących o siłach młodzieżowych reprezentacji Polski i młodej, ambitnej drużynie Lecha Poznań, która będzie walczyć do utraty tchu w każdym meczu. To także świetna okazja, aby chociaż na małej grupce osób zrobić jak najlepsze wrażenie, zyskać trochę czasu na budowę kolejnej drużyny, zyskać zaufanie wlewając jednocześnie wiarę w serca naiwnych ludzi, którzy będą potem marzyć o mocnym Kolejorzu, o sukcesach i porównywać Lecha obecnego zarządu do Ajaxu Amsterdam.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







19 komentarzy

  1. Kagame pisze:

    Przyszły sezon będzie spadkowym. Odejdzie Darko, co robi liczby, odejdzie Gytkjaer, co potrafi wkulać gola z niczego, przyjdą jakieś przeciętniaki (obiektywnie może 1 dobry piłkarz) + do tego zaklepanie dziur wychowankami i przeczuwam dramatyczny sezon.

  2. Grossadmiral pisze:

    I niech odchodzą żadna wielce strata tak samo grają niby dobrzy co ci słabi czasami coś im wyjdzie i tyle nie licząc Tiby.

    • Michu73 pisze:

      No tak, niech idą „w pizdu” wszyscy którzy potrafią cokolwiek sensownego zrobić z piłką. Kadrę uzupełnimy młodymi i „musimy to zaakceptować i jedziemy do przodu”. Jakoś to będzie.

      • Grossadmiral pisze:

        Ale kto i co takiego?Maki wrak Cywka wrak Timur dno Kostevych kryć nie potrafi i żaden wielce obrońca Szymański poziom rezerw Darko przecież polowa kibiców twierdzi że alkus i szkoda Amarala no to proszę bardzo będzie oczywiście jak nie odejdzie grał Amaral albo Marchwiński teraz co Gumny co formą już nie grzeszy Jóżwiak który niby coś robi ale liczny słabe taki niezbędny jest jak mają skosić kase to prosze bardzo nie rozwiną się bardziej u nas a Gyt troche szkoda ale bez przesady wiele spotkań niewidoczny biega dużo ale bez sensu w większosci dokłada tylko nogę nie jestem szczegolnym fanem a zarabia 200 koła na miesiac jak za taką kasę to wielkiej różnicy nie robi jak narazie to stuletni Brożek w kiepskiej wiśle ma jedną bramkę mniej

      • Michu73 pisze:

        Jak to kto? No przecież napisałeś; Amaral, Gyt, Jozwiak, Guma, Kostevic no i Darko. Po 3 miesiącach od tej kolejnej „rewolucji”, jak będziemy oceniać następców tych wymienionych powyżej, to wrócimy do dyskusji?

  3. luck pisze:

    Bezjimienny już przebiera nogami na spotkanie przy piwku.

  4. Tadeo pisze:

    Mowa tutaj o transferze Jóźwiak , pytanie tylko kto tego Jóźwiak weźmie za miliony.W zachodnich klubach piłkarzy z takimi umiejętnościami jak Jóźwiak mają na pęczki. Prawda jest taka że oprócz walki i szybkości, Jóźwiak za dużo nie potrafi.Podobna rzecz ma się do Gumnego , widać jak pilnuje w dół. Druga sprawa , to żeby młodzi, zdolni nie uciekali z Lecha do innych klubów, podobnie jak z Marchwinskim.Rutkowscy jeszcze na tej swojej polityce ostro się przejadą.Szkoda tylko że na tym cierpi mój ukochany klub , Lech Poznań. Człowieka serce boli jak się patrzy co tę Wronieckie ścięta wyprawiają z tym klubem.,Oby prędzej czy później banda tych nieudaczników , doczekała się sprawiedliwości i bankructwa.

  5. Seth pisze:

    Jesli Pioter mysli ze wychowankami zawojuje ta lige to proponuje mu solidnego baranka w betonowa sciana ktorejs z 4 trybun.Kazdy młody ktory potrafi kopnac prosto pilke i ma ogarnietego menago bedzie z tad spierdalał szybciej niz Pioter pomysli o tym baranku w sciane .Po co kopac sie w kiepskim sredniaku z dolnych rejonow tabeli polskiej eklapy za marne juniorskie kontrakty , jak mozna w podobnym sredniaku na zachodzie lub poludniu Europy zarobic solidne eurasy i jescze byc dostrzezonym przez bogatszych tamtych lig.

  6. inowroclawianin pisze:

    Tak wygląda Kolejorz pod rządami idioty Piotrusia. Normalny właściciel zatrudniłby fachowca na stanowisko dyrektora sportowego i ten dyrektor wszystko by mu poukładał. Właściciel jest tylko od dawania kasy na działalność Klubu i ewentualnie od brania części zysków. Klubem powinien rządzić fachowiec, który zna się na dużej piłce. To już miliony razy było mówione a do tego debila nic nie dociera. Ch.j mu w oko!

    • Luna23 pisze:

      Pokaż mi tych fachowców w naszej lidze, chociaż trzech ktorych byś u nas widział. Ludzi, którzy mają już w cv sukcesy ( trofea, trafione transfery, grę w pucharach).

      „Klubem powinien rządzić fachowiec, który zna się na dużej piłce.”

      No dobra, pokaż chociaz jednego…
      I nie pisz ze to ktos zzagranicy ma być, bo szybciej bedziesz na niego szczekał, niz ci sie wydaje.

  7. Bigbluee pisze:

    [*]

  8. Ostu pisze:

    „… nie, to jeszcze nie koniec, jeszcze trochę pożyjesz…”

  9. Ostu pisze:

    A już tak poważnie to opis Redakcji to jest opis anatomii upadku…
    Punkt po punkcie realizowany „program upadku” opisywany przeze mnie jeszcze w zeszłym sezonie…
    Skoro zatem miałem rację opisując te aspekty „anatomi upadku” to nic nie wskazuje na to bym się pomylił co do „sezonu kończącego” i ułożenia się w całość WSZYSTKICH wątków…
    No cóż… – wystarczy zatem spokojnie czekać i obserwować przewidywany rozwój sytuacji w „trendzie spadkowym”…

  10. Ekstralijczyk pisze:

    Czy może być gorzej niż teraz.?

    Owszem, że tak. Piotruś z Karolem już mają plan aby do tego doszło.

  11. arek z Debca pisze:

    Najwyższy czas by pan Piotruś z rodziną wyniósł się do Wronek i tam tworzył swój dream team z młodych do sprzedaży.

  12. J5 pisze:

    Ten czarny scenariusz już nikogo nie dziwi i nie przeraża. Lech ten sezon może skończyć zarówno w pierwszej ósemce, jak i w pierwszej lidze. Wszystko zależy od tego, kogo w zimowym okienku transferowym uda się wroniarzom namówić do odejścia i opchnąć, w zamian wciskając do drużyny małolatów i jakiś przereklamowany szrot z zagranicy. Budżet trochę, na chwilę będzie podratowany, a wroniecka propaganda przekona kilku, nielicznych kiboli do wizji sukcesów . Ale ta wizja jest złudna. Trzeba pamiętać, że umoczona w dzialania Fryzjera w Amice Wronki nowa wroniarska ” arystokracja” z właścicielem na czele, nie ma na sercu dobra najwięjszego, wielkopolskiego klubu, a jedynie wlasne, obrzydliwe cele umieszczenia na dożywocie w roli prezesa lub wiceprezesa, durnowatej latorośli i znalezienie mu jakiegokolwiek zajęcia, kosztem naszej wielkiej tradycji. Należy jednak mieć nadzieję, że Lech zarażony takim pasożytem przetrwa, i uwolni się spod rządów wronieckiego ścierwa. Wydaje się, że już niedługo

  13. KONIN84 pisze:

    Czyli plan 2020 i upadek sportowy realizowany jest perfekcyjnie. Jeszcze trochę i zabraknie dzieci do ściągania na stadion aby zapełnić trybuny. Bo żaden szanujący się kibic po prostu nie przyjdzie.