Wyniki sondy: Van der Hart największym rozczarowaniem

Przez ostatni tydzień w jednym z newsów oraz w „Śmietniku Kibica” trwała okazjonalna sonda z zapytaniem, który z nowych piłkarzy Lecha Poznań jest na razie największym rozczarowaniem? Kibice o dziwo nie mieli żadnych problemów ze wskazaniem zdecydowanie najgorszego zawodnika, który latem przybył do naszego klubu.



Mickey van der Hart otrzymał aż 55,1% głosów podczas gdy Karlo Muhar 19,2% a Djordje Crnomarković 12,2% głosów. Holender wygrał więc zdecydowanie w wyborze kibiców Lecha Poznań na najgorszego nowego zawodnika Kolejorza. Najmniej rozczarowuje na razie Lubomir Satka i przede wszystkim Tomasz Dejewski, który przyszedł do nas tylko jako uzupełnienie i jako zawodnik bardziej do rezerw.

Przypomnijmy, że Mickey van der Hart był pierwszym letnim transferem Lecha Poznań przychodząc już w maju z tzw. „wolnego transferu” po tym jak wygasł jego kontrakt w PEC Zwolle. Holender wystąpił dotąd we wszystkich 17 meczach Kolejorza na 2 frontach notując komplet minut. 25-latek puścił w sumie 18 goli zachowując łącznie 6 czystych kont w tym 4 w lidze.

Mickey van der Hart ściągnięty do klubu dzięki znajomościom Tomasza Rząsy zalicza się obecnie do najgorszych bramkarzy PKO Ekstraklasy. 25-latek zasłynął tej jesieni sylwetką na którą uwagę zwróciła już cała piłkarska Polska przez mocno wystający brzuch zawodnika. Bramkarz z Holandii już latem został przyłapany nad ranem na jedzeniu kebaba. Klub zbagatelizował tamtą sytuację tak jak sylwetkę Van der Harta uważając, że piłkarz padł ofiarą hejterów i może bez przeszkód nadal jeść co tylko chce.

W naszej sondzie przez 7 dni udział wzięło 7111 osób. Wszystkim internautom KKSLECH.com dziękujemy za oddanie swojego głosu i zapraszamy do równie licznego udziału także w kolejnych ankietach. Następna na łamach serwisu być może pojawi się jeszcze w 2019 roku.



Wyniki sondy: Który z nowych piłkarzy jest na razie największym rozczarowaniem?

55,1% – Mickey van der Hart
19,2% – Karlo Muhar
12,2% – Djordje Crnomarković
11,3% – Żaden. Wszyscy grają na podobnym poziomie
1,2% – Lubomir Satka
1% – Thomas Dejewski

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







14 komentarzy

  1. Erwin pisze:

    Najbardziej mnie wkurza to, że taki koleś gra sobie w pierwszym składzie jak gdyby nigdy nic, jest w zarządzie drużyny, wychodzi z opaską i żyje jak pączek w maśle wpierdalając kebsy nad ranem w centrum miasta, podobnie inni zawodnicy których nie chce mi się już przytaczać a mają parasol ochronny, ciekawi mnie jakby to było gdyby nasz „najlepszy” bramkarz grał w jednym czasie z NBN.

  2. arek z Debca pisze:

    Kto takich piłkarzy sprowadził i zatwierdził?

  3. Max Gniezno pisze:

    W przedsezonowych sparingach pewne interwencje. Myślałem wtedy ze transfer 100 procent trafiony.
    Początek sezonu stadion z kibicami, trema, nerwy, psychika siada. Cechy fizyczne mocno średnie, za mało centymetrów wzrostu, za to bebzol wypchany Donnerami.
    Sprzedać, wypożyczyć, niech spada.
    Najgorszy bramkarz jajgorszej ligi.

  4. torreador pisze:

    Nie dość że największe rozczarowanie, to jeszcze ten gość nosi opaskę kapitana. Jakież to symboliczne dla skali upadku tego klubu.

  5. inowroclawianin pisze:

    Żadne zaskoczenie. Żadnego meczu nam jeszcze nie wygrał, a w kilku przeszkodził coś ugrać. Cejrowski to raczej zawodnik ściągnięty z myślą o drużynie rezerw. Dlatego nie jest on dla mnie żadnym rozczarowaniem.

  6. CzyWyMacieZGorem pisze:

    Tzw. WOLNYN ZAWODNIKIEM

    W tych słowach jest cała esencja tego transferu.

    Wolny tzn.
    – nie trzeba za mnie płacić Ja piłkarz stawiam warunki – kasa za podpis itd.
    – wolny czyli- cała historia z tym związana Dlaczego nie ma zainteresowania czy rzekome zainteresowanie innych klubów jest prawdziwe czy to tylko gra agenta aby takiego Kebaba gdzieś upchnąć.
    – wolny kontrakt podpisany tyle miesięcy i nikt w klubie nie wziął Go w obroty ?

    No cóż trzeba wyciągnąć wnioski zrobić analizy itd itp.

    Wniosek jest jeden na dietę i zapierdalać na treningu A jak się nie podoba to Wypierdalaj to jest Lech A nie jakaś popierdółka.

  7. 07 pisze:

    Wychodzi na to, że Tomek Dejewski okazał się najbardziej wartościowym transferem….

  8. Bart pisze:

    Ponoć w trakcie debaty z dziennikarzami Rząsa stwierdził że van der Żart ma prawo słabo grać na przedpolu bo w Holandii nie jest to istotne. Skwitować to można tylko soczystym „japierkurwadole”.

    • robgal1 pisze:

      Jaki dyrektor takie tłumaczenie. Dobrze że bronienie jest istotne, choć i to wątpliwe w tym przypadku. Co za dyletant. Właśnie tak wyglądają u nas transfery. Proponuje
      sprowadzić koszykarza, a póżniej tłumaczyć że u niego w klubie kopanie piłki
      nie było istotne.

  9. Pawel1972 pisze:

    Sam postawiłem na Muhahahara, ale wybór był trudny, plebiscyt mocno obsadzony 😀

  10. Piknik pisze:

    Mickey van der Hart jest chyba największym rozczarowaniem dla mnie ponieważ piłkarz na papierze na ciekaw CV. Wychowanek Ajaksu Amsterdam, grał w takich klubach PEC Zwolle i Go Ahead Eagles średniaki ligi holenderskiej. Grał tam jako podstawowy bramkarz, a wiadomo że „pomarańczowi” mają znacznie silniejszą ligę od naszej znanej na całym świecie „Ekstraklasy”. I nawet wolny transfer tego golkipera mi nie przeszkadza, zawodnikowi skończył się kontrakt chciał nowych wyzwań i czysto teoretycznie miał trafić do jednego z najbogatszych klubów w naszym kraju. A tutaj pozytywna historia się kończy, nagły spadek formy, delikatne problemy z nadwagą (Co u zawodowca raczej nie powinno się zdarzyć. Chociaż Maradona też biegał z brzuszkiem i jakoś potrafił grać:) Ja nie mam pretensji do zarządu i dyrektora sportowego o jeden nieudany transfer. Sprowadzenie zawodnika do nowego klubu to zawsze większe lub mniejsze ryzyko. Jeden nieudany transfer bramkarza można by wybaczyć, natomiast zarząd wraz z dyrektorem sportowym seryjnie sprowadzają przeciętnych i słabych zawodników nawet w realiach naszej słabej ligi. Skąd w Kolejorzu znaleźli się tacy piłkarze jak: Rafał Janicki, Nikola Vujadinovic, Karlo Muhar, wymieniony wyżej Micki Van der Hart, Bartosz Ślusarski, Nicki Bille Nielsen, Elvis Kokalović (akurat ten pan nie rozegrał w Lechu ani jednego spotkania kontuzja kolana zresztą Zarząd sprowadził tego zawodnika z Turcji wiedząc, że ma poważny uraz) Dawid Holman, Deniss Thomalla i tak by można wymieniać. Czemu Lech sprowadza piłkarzy często kontuzjowanych,w podeszłym wieku sportowym albo grajków którzy mentalnie nie są gotowi do gry o trofea nawet w naszej Ekstraklasie? Naprawdę jestem ciekawy jak funkcjonuje nasz słynny skauting. To też prośba dla redakcji, czy mogła by stworzyć w jakimś artykule zarys funkcjonowania działu skautingu? Bo ja osobiście chciałbym wiedzieć, kto tam pracuję, jacy ci ludzie mają CV, że mają takie stanowiska w jednym z większych klubów w Polsce? Ile zarabiają ci panowie? Kto ostatecznie podejmuję decyzje w naszym klubie o sprowadzenie danych zawodników?
    Zmieniając trochę wątek niektórzy powiedzą,że teraz w Lechu nie ma kasy na poważne transfery, ale ja uważam, że pieniądze do prowadzenia kluby są ważne, ale kiedy się patrzy np. na Piasta to okazuje się,że nie trzeba gigantycznego budżetu aby wygrać naszą ligę. Moim zdaniem trzeba zatrudnić odpowiednich ludzi, którzy mają doświadczenie i nosa oraz szczęście do transferów. Oczywiście ja tutaj w ostatnich zdaniach nie odkryłem Ameryki, ale zarząd Lecha ma chyba w tej kwestii dużo do odkrycia. Zatrudnili pana Rząsę jako dyrektora sportowego, były reprezentant Polski piastował już takie stanowisko w Cracovii (każdy to powie Cracovia rządzi w Krakowie) i tam się mówiąc delikatnie nie sprawdził. To skąd u włodarzy naszego klubu pojawił się pomysł, że w Kolejorzu pójdzie mu znacznie lepiej, jakie były przesłanki do zatrudnienia tej osoby? Głównym zarzutem dla obecnych władz klubu są źle podejmowane decyzję personalne i tu nie chodzi wyłącznie o piłkarzy. Koniec i bomba a kto czytał ten trąba.

  11. robgal1 pisze:

    Kto odpowiada za transfery to wiemy. Chcę wiedzieć kto w profesjonalnym klubie
    toleruje nadwagę? No właśnie, profesjonalnym klubie. Amatorka pełna, choć i tu
    bym się nie zgodził. Bawiąc się w piłkę jako amator, po przerwie letniej byliśmy ważeni
    i gonieni na treningu (a mieliśmy powyżej 40 lat).