Ósemka

Za nami już 17. kolejka piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020 z której kibice Kolejorza mogą być zadowoleni. Lech Poznań udanie rozpoczął ten weekend wygrywając swój piątkowy mecz i zmniejszył stratę do Wisły Płock. W sobotę oraz w niedzielę potknęły się kolejne drużyny na które trzeba patrzeć dzięki czemu sytuacja w tabeli minimalnie polepszyła się.



Drugie zwycięstwo Lecha Poznań z rzędu i to nad wyżej notowanym rywalem pozwoliło przeskoczyć z 9 na 8. miejsce. Teraz Kolejorz zamykający grupę mistrzowską wyprzedza Jagiellonię Białystok lepszym bilansem bramkowym. Tydzień temu swoje mecze wygrało aż 5 wyprzedzających nas drużyn, teraz dla odmiany 5 czołowych ekip straciło punkty w tym wspomniana już Jaga.

Arka Gdynia – Pogoń Szczecin 2 (nietrafiony)
Legia Warszawa – Korona Kielce 1 (trafiony)
ŁKS Łódź – Cracovia Kraków 1 (trafiony)
Piast Gliwice – Śląsk Wrocław x (nietrafiony)
Raków Częstochowa – Jagiellonia Białystok 1 (trafiony)
Wisła Kraków – Lechia Gdańsk 1 (nietrafiony)
Wisła Płock – Lech Poznań 2 (trafiony)
Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 2 (nietrafiony)

Mimo 8 punktów w ostatnich 4 spotkaniach pozycja Lecha Poznań wciąż jest bardzo słaba, a straty do najlepszych nadal duże. 8. pozycję ligowego średniaka da się poprawić jeszcze tej jesieni tylko do tego są potrzebne kolejne wygrane. W sobotę na Bułgarską przybędzie ŁKS Łódź, który jest jednym z tych rywali, którego w Poznaniu trzeba po prostu pokonać. Beniaminek podobnie jak Lech – w środę zagra w Pucharze Polski, dlatego nie będzie miał żadnej przewagi. Lech będzie faworytem tej potyczki tak jak w wielu innych gospodarzy w 18. kolejce. W najbliższy weekend punkty stracą minimum 3 wyprzedzające Kolejorza drużyny, a wszystko dzięki takim parom jak: Lechia Gdańsk – Wisła Płock, Pogoń Szczecin – Piast Gliwice i Śląsk Wrocław – Legia Warszawa. Zaraz po pucharowym boju z II-ligowcem lechitów czeka mecz, który obejrzy wielu ludzi w Polsce dzięki transmisji starcia poznaniaków z łodzianami w TVP.



Nasze obiektywne typy na 18. kolejkę PKO Ekstraklasy 2019/2020:

Cracovia Kraków – Raków Częstochowa 1
Górnik Zabrze – Wisła Kraków 1
Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin x
Korona Kielce – Arka Gdynia 1
Lech Poznań – ŁKS Łódź 1
Lechia Gdańsk – Wisła Płock 1
Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 1
Śląsk Wrocław – Legia Warszawa 2

Tabela po 17. kolejce PKO Ekstraklasy 2019/2020:

1. Śląsk Wrocław 33 pkt.
2. Pogoń Szczecin 32
3. Legia Warszawa 32
4. Cracovia Kraków 30
5. Piast Gliwice 28
6. Lechia Gdańsk 27
7. Wisła Płock 27
8. Lech Poznań 26
9. Jagiellonia Białystok 26
10. Zagłębie Lubin 22
11. Raków Częstochowa 22
12. Górnik Zabrze 17
13. Korona Kielce 15
14. ŁKS Łódź 14
15. Arka Gdynia 14
16. Wisła Kraków 11

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







11 komentarzy

  1. F@n pisze:

    Jakby się jakimś fartem udało wygrać 3 mecze to możemy nawet na podium skończyć. 4 miejsce byłoby pewniakiem. Przy 2 zwycięstwach raczej 5 miejsce by było.
    Eh, gdyby tak wzmocnić zimą ten środek pomocy klasowym gościem…
    A trzeba kogoś za Gumnego jeszcze. Jak nie ma kasy to bym wypożyczył kogoś z dużo lepszego klubu.

  2. John pisze:

    8 miejsce nie wygląda dobrze,ale 7 punktów to nie jest duża strata.
    Na pewno nie wolno sobie pozwolić na stratę punktów u siebie z ŁKSem i Arką,są to słabe zespoły bez wielu atutów ,Arka na pewno postawi autobus i zagra z kontry.
    ŁKS gra ofensywnie za to obrona dziurawa jak sito, że Cracovia bramki nie strzeliła, szok.
    Ze Śląskiem trudny mecz,ale są rachunki do wyrównania, Lech na wyjeździe radzi sobie nie źle.
    Trzeba zbierać punkty bo na wiosnę terminarz jest trudniejszy ,ale lepiej zagrać z tymi zespołami z dołu tabeli w tym momencie,na wiosnę będą to inne zespoły , będą grać z nożem na gardle o utrzymanie.
    Sytuacja wydaje się być dobra,tylko trzeba te mecze wygrać.

  3. John pisze:

    Ale, że Śląsk jest u siebie niepokonany? Okazuje się, że przegrali tylko na wyjeździe 2 spotkania ,i to z kim? Z Koroną 1-0 i Rakowem.
    Że z tym składem takie wyniki,szacunek.

    • Zlapany na ofsajdzie pisze:

      Coś tam grają, bo na pewno nie jest to czysty przypadek, że wygrali chociażby 5 ostatnich spotkań pod rząd. Skład nie zachwyca, ale też nie jest katastrofalny- dosyć fajna mieszanka doświadczenia i młodzieży. Wybiegając nieco w przyszłość, myślę, że to będzie zespół, który awansuje do TOP8, a potem tak mocno zadowoli się tym faktem, że w grupie mistrzowskiej przegra z pięć albo sześć spotkań. Nie mniej jednak na ten moment szykuje się Lechowi dosyć trudny mecz za 2 tygodnie.

  4. Siodmy majster pisze:

    Śląsk z Legią nie przegra .Tam będzie remis i dla nas byłby to najlepszy wynik

    • Zlapany na ofsajdzie pisze:

      Wolałbym osobiście, żeby jednak przegrał. Legia jest w tym sezonie raczej dla nas nieosiągalna patrząc na nasze wahania formy i regularne gubienie punktów. Za to Śląska jak najbardziej można (i wręcz wypada) wyprzedzić.

  5. tylkoLech pisze:

    Legia z górną ósemka zdobyła całe 2 pkt, Lech – 12, tak że nie wiem, czy taka nieosiągalne. Legii można doliczyć 3 pkt za mecz z Lechem, bo teraz jest w ósemce.
    Na razie to leją u siebie najsłabsze drużyny z dołu tabeli.

  6. Ekstralijczyk pisze:

    Cracovia Kraków – Raków Częstochowa 1X
    Górnik Zabrze – Wisła Kraków 1
    Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin 1X
    Korona Kielce – Arka Gdynia X2
    Lech Poznań – ŁKS Łódź X2
    Lechia Gdańsk – Wisła Płock 1X
    Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 1X
    Śląsk Wrocław – Legia Warszawa X2

  7. deel pisze:

    Cóż. Gdyby nie dwa ostatnie zwycięstwa to bylibyśmy dzisiaj na 12. pozycji. Nasze występy przed kadrą nie napawały optymizmem. Dlatego obawiałem się tego scenariusza. Ale nie. Lech dał radę i zaczął wygrywać. Niezbyt przekonująco, ale zawsze. To dobrze. Utrzymał się tym samym w walce o cokolwiek. A przecież obserwując ostatnie lata w naszej lidze – możliwe jest wszystko. Nawet mistrzostwo. Trzeba jednak realnie patrzeć w przyszłość. Jak wielki mieliśmy problem to uzmysławia nam fakt, że dwa wygrane mecze czyli 6 punktów, przesunęło nas tylko o jedno miejsce w tabeli i to też wyłącznie dzięki lepszemu bilansowi bramek. Nadal nie jest dobrze. Trzeba punktować regularnie. Nie ma miejsca na margines błędu. Niby doszusowaliśmy do górnej ósemki i każde zwycięstwo będzie oznaczało pięcie się w górę tabeli, ale… każda porażka lub remis to powrót do początku tej drogi. Będzie ciężko. Jako kibic Lecha widzę jednak jakiś promyk nadziei. Trudne dni są za to przed zarządem klubu. Potrzebujemy prawego obrońcy. Na teraz. Satka nie da rady zastąpić Gumnego. Nie dlatego, że jest gorszy. Ma inne walory i sprawdzają się one w środku obrony. Jednak na boku ta gra jest inna. Ostatni mecz pokazał, że Satka zagrał poprawnie, ale nie wniósł tej „odrobiny szaleństwa” do gry ofensywnej. Zbytnio się asekurował. Ale może to takie nawyki z pozycji ŚO? Może mnie i nas wszystkich zaskoczy? Gra przecież w reprezentacji swojego kraju na pozycji PO! Jednak w Lechu jak dotąd dawał stabilizację grając z Rogne na ŚO. Nie psujmy tego. Zwłaszcza, że Rogne jest kontuzjo-podatny. Nie wyobrażam sobie żeby Dejewski i Crnomarkovic stanowili monolit. Tak samo, nie widzę na tę chwilę Klubsia na pozycji PO – w rezerwach wyglądało to tragicznie. Tak, wiem. Jest jeszcze Skóraś w odwodzie.I być może to jedyna nasza nadzieja bo jak ćwierkają wróble na Bułgarskiej w kasie się nie przelewa…