Nie czas na ruchy

Grudzień od lat jest miesiącem w którym oprócz ostatnich kolejek rundy jesiennej danego sezonu kibice zaczynają powoli myśleć o zimowym okienku transferowym a część mediów wymyślać niestworzone historie transferowe. To także okres zakończenia obserwacji zawodników przez działy skautingu i czas w którym zwykle nie dochodzi do żadnych transferów.



13 lat i tylko 5 grudniowych transferów

Od kiedy klubem rządzi rodzina Rutkowskich, czyli od połowy 2006 roku Lech Poznań w grudniu oficjalnie pozyskał raptem 5 piłkarzy. Nie byli to przeważnie ważni zawodnicy dla Kolejorza, a grudniowe transfery zostały przeprowadzone głównie ze względu na kończącą się rundę jesienną dużo wcześniej niż dopiero 3-4 dni przed świętami.

Bałkański złom i jeden udany Burić

W grudniu 2008 roku po świetnej jesieni w której Lech Poznań był liderem Ekstraklasy i awansował do 1/16 Pucharu UEFA ówczesny zarząd zdecydował się sprowadzić hurtem wyróżniających się, młodych oraz wtedy perspektywicznych bałkańskich zawodników. 19 grudnia 2008 roku kontrakty z Kolejorzem podpisali Haris Handzić z FK Sarajevo i Gordan Golik z Varteksu Varażdin. 3 dni później na Bułgarską oficjalnie przyszedł jeszcze Jasmin Burić z Celiku Zenica, który w dalszej perspektywie okazał się trafionym transferem. Umowę podpisał także legendarny inaczej Fenan Salcinović, który zaraz po zakupie został wypożyczony do Skandynawii i nigdy nie przybył do Kolejorza.

Jasmin Burić
null

Dobry transfer w ciszy

22 grudnia 2009 roku Lech Poznań w ciszy podpisał umowę z Sergeiem Krivtsem. Był to wówczas prawdziwy hit transferowy, których teraz brakuje. Już 10 lat temu Kolejorz za kilkaset tysięcy euro wyciągnął zawodnika silnego BATE Borysów, który jesienią 2009 roku rywalizował w Lidze Mistrzów z Realem Madryt, Zenitem Sankt Petersburg oraz Juventusem Turyn. Do dziś słynna jest historia transferu Białorusina do Polski. W momencie podpisywania umowy z wyróżniającym się w Champions League pomocnikiem do ówczesnego dyrektora sportowego naszego klubu Marka Pogorzelczyka zadzwonił dziennikarz wypytując o Krivtsa. Dyrektor stwierdził wówczas, że nie ma teraz tematu transferu, nic nie wie, są to tylko plotki dając dziennikarzowi do zrozumienia, by się odczepił. Dosłownie parę minut później uniwersalny pomocnik oficjalnie został nowym piłkarzem Lecha Poznań.

Sergei Krivets
null

Powrót Ślusarza

Ostatni transfer w grudniu został przez Lecha Poznań przeprowadzony dnia 22 grudnia 2010 roku równo 12 miesięcy po sprowadzeniu Sergeia Krivetsa. Zesłanemu pod koniec jesieni 2010 do rezerw Cracovii Kraków napastnikowi Bartoszowi Ślusarskiemu pomocną dłoń dał ówczesny prezes Kolejorza, Andrzej Kadziński. „Ślusarz” został wykupiony z ekipy Pasów” stając się uzupełnieniem Lecha Poznań, który awansował tamtej jesieni do 1/16 Ligi Europy.

Powtórny debiut Bartosza Ślusarskiego w meczu z Bragą w lutym 2011
null
Grudniowe transfery Ślusarski & Krivets
null

Nie czas na ruchy

Grudzień w ostatnich latach z różnych powodów nie jest czasem do przeprowadzania transferów. Wpływ na to ma m.in. długo trwająca runda jesienna, która na przykład rok temu zakończyła się dopiero 22 grudnia. Dopóki piłkarze są w grze kluby w trakcie rozgrywek zwykle nie ogłaszają oficjalnie przyjścia lub odejścia danego zawodnika. W Kolejorzu od lat jest tak samo co nie oznacza, że pod względem transferów nic się nie dzieje. Na przykład 2 lata temu o tej porze ostro grany był już temat przejścia z Jagiellonii do Lecha obrońcy Piotra Tomasika, który trafił do Poznania na początku stycznia, kiedy ekstraklasowe kluby wznowiły już przygotowania. Wcześniej w grudniu 2016 roku Kolejorz porozumiał się z Mihaiem Radutem, lecz transfer ogłosił zaraz na początku stycznia 2017. Za to 12 miesięcy temu Lech przymierzał się w grudniu do ściągnięcia Juliusza Letniowskiego, który oficjalnie trafił do nas 11 stycznia 2019. Teraz klub dał już zgodę na odejście Maciejowi Makuszewskiemu i zakończy wypożyczenie Timura Zhamaletdinova o czym wcześniej informowaliśmy oraz postanowił ściągnąć zimą z wypożyczenia Michała Skórasia co zostanie oficjalnie potwierdzone po zakończeniu rundy jesiennej.

Piotr Tomasik
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







7 komentarzy

  1. Didavi pisze:

    Krivets. To był mega transfer. Wyciągnęliśmy zawodnika w super formie, z lepszego klubu.
    Takich transferów już się w Lechu nie robi. Teraz sprowadzamy zawodników w słabej formie, ze słabszego klubu. Bo do takich transferów jak Krivets, potrzebna jest chęć wydawania kasy i ambicja. Takiego zawodnika trzeba też przekonać. A czym? 8 miejscem w lidze. Europy to już dawno nie widzieliśmy. Na Lewandowskiego już się nikt nie nabiera. Więc mamy Muhara z Interu! Interu Zapresić, chorwackiej wioski, klubu z dołu tabeli

    • John pisze:

      To jest czas polowanie na okazję,na zawodników którym kończą się kontrakty.
      Na nic innego w tym momencie Lecha nie stać.
      Tylko,że Lech nie potrafi z takich okazji korzystać, albo brakuje mu argumentów, determinacji.
      Przy kontuzji Gumnego, Alan Czerwiński jest tego typu okazją, na pewno w zasięgu, pytanie czy są chęci chociaż.
      Konczkowski inna ciekawa opcja, zapomnijmy, że przyjdzie ktoś lepszy.
      PO priorytet przecież.
      Nawet nie Starzyński i nie Felix.
      Dla innych takimi okazjami są tak samo Gytkjear czy Jevtić.

    • Grossadmiral pisze:

      Krivets to moze i medialnie był mega transfer ale tak faktycznie to średnio u nas grał

  2. Niebieski77 pisze:

    Przede wszystkim utrzymać obecną kadrę(nie licząc Timura i pseudo gwiazdora)a jeśli uda się kogoś nałonić do gry u nas( czytaj wzmocnienie)to przy obecnej sytuacji będzie ok.

  3. J5 pisze:

    Miło wspominam Ślusarza. Lechita z krwi i kości. Może nie był super snajperem, ale jeden sezon, gdzie bodajże nie było nikogo sensownego na szpicy, dał radę i nastrzelał kilkanaście bramek

  4. anonimus pisze:

    Pozycje do obsadzenia to. PO – Satka jest dobry jako ŚO, LE – ile można oglądać niemiłosiernie ogrywanego Ukraińca z jego wrzutkami do nikogo no i DP bo Muhar to kaleka piłkarski