Domowe mecze w 2019 roku. Najmniej zwycięstw od lat

W 2019 roku na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17, piłkarze Lecha Poznań rozegrali tylko 19 meczów o stawkę (9 wiosną i 10 jesienią). W kończącym się roku Bułgarska nie była twierdzą, ligowi rywale często łatwo zdobywali punkty w stolicy Wielkopolski, a już najłatwiej na naszym obiekcie szło Zagłębiu Lubin.



Tak słabo, jak w 2019 roku Lech nie grał w Poznaniu od lat. Kolejorz przed własną publicznością zanotował bilans 9-4-6, gole: 29:20 przegrywając w obu rundach po 3 ligowe spotkania. Ostatni raz Lech mniej meczów niż w 2019 roku w Poznaniu rozegrał 7 lat temu. Żeby zobaczyć, kiedy ostatni raz Lech wygrał w Poznaniu tak mało spotkań trzeba by się cofnąć przed 2010 rok co aż strach robić.

W 2019 roku Kolejorz strzelił u siebie bardzo mało goli. Ostatni raz mniej trafień przed własną publicznością zanotował w 2016 roku. Bilans domowy mijającego roku 9-4-6, 29:20 nie ma w ogóle porównania z tym z roku 2014, kiedy Bułgarska była prawdziwą twierdzą na której Lech przegrał raptem 1 raz zdobywając wtedy rekordową liczbę aż 59 bramek w 23 meczach (bilans 17-5-1, 59:15).

W 2019 roku przy Bułgarskiej aż 2 razy triumfowało Zagłębie Lubin wynikiem 2:1. Lech najwięcej oczek ugrał w Poznaniu w starciach z Legią Warszawa pokonując ją 2:0 i 1:0. 4 punkty poznaniacy zdobyli w 2 domowych spotkaniach z Arką Gdynia. Tylko w 1 domowym meczu w 2019 roku Lech nie umiał strzelić gola (0:0 z Koroną Kielce). Najmocniej sprał nas Górnik Zabrze 3:0, a najwyżej Kolejorz ograł w Poznaniu ekipy Wisły Płock i Wisły Kraków po 4:0, a także Piasta Gliwice 3:0.



Domowy bilans rundy wiosennej: 5-1-3, 11:11 (9 meczów)
Domowy bilans rundy jesiennej: 4-3-3, 18:9 (10 meczów)
Ogólny domowy bilans 2019 roku: 9-4-6, 29:20 (19 meczów)

Rok 2019: 9-4-6, 29:20 (19 meczów)
Rok 2018: 13-1-7, 40:26 (21 meczów)
Rok 2017: 16-6-1, 46:12 (23 mecze)
Rok 2016: 10-5-5, 28:18 (20 meczów)
Rok 2015: 17-6-7, 43:23 (30 meczów)
Rok 2014: 17-5-1, 59:15 (23 mecze)
Rok 2013: 13-4-3, 37:18 (20 meczów)
Rok 2012: 11-2-5, 24:13 (18 meczów)
Rok 2011: 11-4-3, 27:9 (18 meczów)
Rok 2010: 13-4-3, 35:8 (20 meczów)

Wszystkie domowe mecze Lecha Poznań w 2019 roku (19):

wiosna (9):

08.02, Lech – Zagłębie 1:2
23.02, Lech – Legia 2:0
03.03, Lech – Arka 1:0
15.03, Lech – Górnik 0:3
03.04, Lech – Pogoń 3:2
13.04, Lech – Jagiellonia 0:2
24.04, Lech – Legia 1:0
04.05, Lech – Zagłębie 1:1
15.05, Lech – Lechia 2:1

jesień (10):

26.07, Lech – Wisła P. 4:0
09.08, Lech – Śląsk 1:3
01.09, Lech – Cracovia 1:2
20.09, Lech – Jagiellonia 1:1
05.10, Lech – Wisła 4:0
25.10, Lech – Zagłębie 1:2
10.11, Lech – Korona 0:0
22.11, Lech – Piast 3:0
07.12, Lech – ŁKS 2:0
19.12, Lech – Arka 1:1

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. macko9600 pisze:

    Nasz stadion nie jest już taką twierdzą, jak kiedyś…

  2. J5 pisze:

    Przede wszystkim nasza Ekstraklasa wyrównała się, i coraz rzadziej trafia się drużyna ktorej stadion był twierdzą dłużej niż przez jedną rundę, gdzie często jedna porażka po serii bez przegranej nakręca całą spiralę przegranych domowych bojów. Nie inaczej jest z Lechem czy najbogatszą w lidze Legią. W przypadku Kolejorza kres takiej typowej twierdzy zaobserwować można od kilku lat, i nawet Nenad Bjelica poległ na tym polu w pamiętnej rundzie finałowej 2018, zakończonej wydarzeniami z 20 maja. I chyba ta runda, i ta data jest takim wyznacznikiem końca Twierdzy Bułgarska. Po tym nieudanym sezonie gdzie nasz zespół powinien zdobyć tytuł, po tych dziwnie przegranych meczach coś pękło, nie tylko w drużynie ale chyba u większości z nas. Trybuny się podzieliły, na części jednej z nich zasiedli równiejsi, gotowi przyklepać niejeden dziwny pomysł lechowych włodarzy. Zespół od wydarzeń z 20 maja już się nie podniósł co zauważyła chyba cała Polska, bo nagle takie drużyny jak Zagłębie deklarowaly wyjazd po trzy punkty na Bułgarską, a taka Jagiellonia przyjeżdżała jak po swoje. Kłopoty finansowe w jakie nasz klub wpuścił zarząd nie pomagają, a w perspektywie najbliższego czasu jakość naszej ” jedenastki” ma jeszcze osłabnąć. Nie daje to perspektyw na przyszłość, ani na odbudowę lechowej twierdzy, na którą jak wydaje się trzeba będzie jeszcze długo poczekać .