Trzech z szansami na Euro

W 2020 roku jednym z głównych piłkarskich imprez są Mistrzostwa Europy, które potrwają od 12 czerwca do 12 lipca. Realne szanse na wyjazd na Euro ma trzech obecnych piłkarzy Lecha Poznań. Największe ma Christian Gytkjaer, któremu wyjazd na ważny turniej zapewni zdrowie i jak najwięcej goli strzelonych w barwach Kolejorza podczas zbliżającej się rundy wiosennej.



Kadra Danii dla której Christian Gytkjaer zdobył 5 bramek w 9 spotkaniach wyjazd na Euro ma już zapewniony. Podczas Mistrzostw Europy reprezentacja „Gyta” zmierzy się z Finlandią, Belgią oraz z Rosją. Wcześniej w marcu w ramach przygotowań Duńczycy spotkają towarzysko z Anglikami. Wyjazd 30-latka na Euro 2020 jest bardzo prawdopodobny jeśli tylko nasz napastnik zaliczy niezłą wiosnę. Mistrzostwa Europy mogą być dla niego dobrą kartą przetargową podczas negocjacji już latem z zagranicznymi klubami, gdy po sezonie kontrakt Gytkjaera z Kolejorzem wygaśnie.

Szanse na Euro 2020 ma jeszcze Lubomir Satka tylko najpierw wiosną sam wraz ze swoją reprezentacją musi wywalczyć awans. W marcu w półfinale barażowym Słowaków czeka najpierw spotkanie z Irlandią. Gdyby w finale barażów Słowacy wygrali wówczas 25-letni obrońca będzie miał duże szanse na wyjazd na Mistrzostwa Europy, ale już mniejsze na grę. Defensor Lecha Poznań w swojej reprezentacji jest przeważnie rezerwowym. Występując grał ostatnio głównie jako prawy obrońca zastępując Petera Pekarika.

Pewny udział na Euro 2020 ma Polska. „Biało-czerwoni” podczas Mistrzostw Europy zagrają ze zwycięzcą pary barażowej B, z Hiszpanią oraz ze Szwecją. Wcześniej Polacy odbędą 4 spotkania kontrolne. W marcu z Finlandią we Wrocławiu i z Ukrainą w Chorzowie, a w czerwcu tuż przed turniejem z Rosją w Warszawie oraz z Islandią dnia 9 czerwca w Poznaniu. Kto wie. Być może na Euro 2020 załapie się Kamil Jóźwiak, który w listopadzie zadebiutował w pierwszej reprezentacji. Żeby 22-latek był w ogóle brany pod uwagę przy ustalaniu kadry musi wiosną przede wszystkim cały czas grać i to na wysokim poziomie notując gole czy asysty.

Kamil Jóźwiak podczas listopadowego debiutu w kadrze na Narodowym
null
null

Sam mecz Polski, która do startu na Mistrzostwach Europy 2020 zamierza przygotowywać się w Opalenicy pod Poznaniem będzie powrotem naszej kadry na Bułgarską po 2 latach przerwy. Ostatni raz „biało-czerwoni” rywalizowali na obiekcie Lecha w czerwcu 2018 roku remisując wtedy z Chile 2:2 mimo prowadzenia 2:0. Dotąd Polacy grali na naszym obiekcie 16 razy notując niezbyt korzystny bilans 6-6-4.

Fragment meczu Polska – Chile w Poznaniu w czerwcu 2018
null

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. bezjimienny pisze:

    Nie zdziwiłbym się gdyby w ostatnim momencie do kadry wskoczył jeszcze Puchacz.

    • Siodmy majster pisze:

      Lubię tego chłopaka i z podziwem obserwuję jego rozwój ale to chyba jednak za wysokie progi dla niego w tej chwili . No ale przy wiecznych kontuzjach Rybusa i przy eksplozji formy wiosną u Tymka ? Cholera , może się ziści to , o czym piszesz…

      • Ostu pisze:

        Nic tak nie rozwija jak normalna gra…
        A ja w Tymka wierzę od samego początku – zresztą nie tylko ja…
        W pewnym momencie – z tego co pamiętam to @Grimmy też to dostrzegł – pisząc nawet o pewniej wizji gry Puchacza na stałe w reprezentacji na LO..
        Pewnie Inni Forumowicze też to dostrzegli ale „wizję” @Grimmy zapamiętałem szczególnie….

  2. Ostu pisze:

    Co do Jóźwiaka to uważam, że zostanie do końca sezonu – jeśli uzna, że ma szansę na grę w reprezentacji…
    MUSI oszacować prawdopodobieństwo wyjazdu na euro…
    Jeśli by coś pograł to wtedy nie tylko Amerykanie by wchodzili w grę…
    Ale to będzie NAPRAWDĘ trudna decyzja dla Kamila…

  3. inowroclawianin pisze:

    Jóźwiak powinien zostać przynajmniej do lata i powalczyć o powołanie na Euro, to samo Puchacz. Gytkjaer jest praktycznie pewniakiem do wyjazdu na Euro. Satka może też pojedzie ale musi zaliczyć dobrą wiosnę no i muszą pokonać Irlandię.