Problemy pucharowego rywala
Za niespełna 2 miesiące Lech Poznań powróci do zmagań w rozgrywkach o Puchar Polski, który jest jedyną szansą na trofeum w najbliższym czasie i przy okazji najkrótszą drogą do powrotu do europejskich pucharów. Kolejorzowi w grudniu po raz 4 z rzędu dopisało losowanie dzięki któremu czysto na papierze podopieczni Dariusza Żurawia będą w dniach 10-11 marca faworytem do awansu do półfinału.
Już w pierwszej połowie stycznia w ekipie Stali Mielec dzieje się bardzo dużo i przy okazji trochę zaskakujących rzeczy. Jeszcze w starym roku pismo do PZPN-u złożył podstawowy bramkarz do 14 kolejki I-ligi, Seweryn Kiełpin domagający się rozwiązania umowy z winy Stali Mielec z powodu braku wypłacenia należnych pieniędzy. 3 stycznia kontrakt 33-latka został rozwiązany z winy pucharowego rywala Lecha Poznań. Parę dni temu Polski Związek Piłki Nożnej rozwiązał kolejne 4 umowy.
35-letni obrońca Martin Dobrotka, 33-letni lewy pomocnik Łukasz Janoszka oraz 34-letni napastnik Josip Barisić w związku z zaległościami w regulowaniu zobowiązań kontraktowych złożyli do PZPN-u odpowiednie pisma. Stal Mielec mogła złożyć protest do izby ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych, jednak tego nie zrobiła przez co kontrakty kolejnych 3 zawodników zostały rozwiązane z winy I-ligowca.
Odejście Barisicia i Dobrotki to żadna strata, ale już Janoszki + odejście Josipa Soljicia, który przeniósł się do aspirującej do awansu Miedzi Legnicy jest większym osłabieniem. Na razie Stal Mielec wzmocniła się jedynie 24-letnim ofensywnym Robertem Dadokiem, który jesienią w 20 kolejkach II-ligi zdobył 7 goli i zaliczył 3 asysty w barwach Stali Stalowa Wola rywalizując w grudniu z Kolejorzem w 1/4 finału Pucharu Polski.
Pucharowy przeciwnik Lecha Poznań zapowiadający głośno walkę o awans do Ekstraklasy wznowił już treningi po zimowej przerwie. Podopieczni Dariusza Marca zamierzają rozegrać w trwającym okresie przygotowawczym łącznie 8 sparingów w tym 3 podczas obozu w tureckim Kargicak, który będzie znacznie dłuższy od zimowego zgrupowania Kolejorza. „Niebiesko-biali” piłkarską wiosnę zaczną 8 lutego, Stal Mielec później na przełomie lutego i marca.
Podopieczni Dariusza Żurawia do już 3 w tym sezonie pucharowej potyczki na Podkarpaciu rozegrają 6 oficjalnych spotkań w lidze podczas gdy Stal Mielec tylko 2 mecze, a przed starciem w Pucharze Polski 10 lub 11 marca zmierzy się u siebie z Termaliką Nieciecza. Warto przypomnieć, że o awansie do 1/2 finału Pucharu Polski zdecyduje tylko jedno spotkanie, zatem Lech Poznań chcąc dalej grać o trofeum będzie musiał pokonać obecnego wicelidera I-ligi.
Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.
—
TWITTER
YOUTUBE
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
z tym optymizmem w PP to bym się wstrzymał. Ok Stal jest do klepnięcia ale co potem. Zostaje 3 przeciwników z czoła tabeli: lechia, cracovia i tęczowi. Mecze z nimi to już nie będzie spacerek. Można łatwo dostać w trąbę w półfinale i zapomnieć o trofeum. A gdyby znowu doszło do finału to już tam legła sobie wymościła posłanko i na swoim stadionie narodowym znowu będzie kombinować żeby brzydko wygrać. Tu trzeba być po porostu mocnym i porządnie przepracować obóz przygotowawczy a nie jak rok temu biegać przez przeszkody i rozciągać gumy. Jak przepracują obóz, tacy będą w lidze i PP. Jeśli w sparingach Muhar i Crno znowu będą grali jak paralitycy to w lidze już nic z nich nie będzie. Żuraw musi się skupić na wielu aspektach typu taktyka, wykańczanie akcji, skuteczność i kondycja. Tego nie było na jesieni. Sztab trenerski liczy tylu trenerów a żaden z nich nie potrafi przygotować rozsądnego planu przygotowań? Do roboty. A Tomczykowi zaaplikować wielogodzinne treningi polegające na wykańczaniu sytuacji jeden na jeden, za 50 % przegranych pojedynków po 150 pompek i obieg wokół boiska sprintem.
Nie ma sensu oglądać się na problemy Stali Mielec, i w związku z tym oraz walką o awans do Ekstraklasy liczyć na jakąkolwiek taryfę ulgową. Lech już przekonał się w tej rundzie Pucharu Polski że nawet słabsze od naszego rywala ekipy nie odpuszczają i mogą Lechowi narobić sporo kłopotów. Tak samo Stal Mielec powalczy o pełną pulę na własnym obiekcie licząc na to, że eka Kolejorza nie będzie maksymalnie skoncentrowana na walce z pierwszoligowcem , i na takim poziomie jak na meczach na najwyższym froncie. Bardzo ważne będą te zimowe przygotowania, szybkie skompletowanie kadry i pozostanie w drużynie na rundę wiosenną naszych najlepszych piłkarzy. Jeśli Lech zostanie przez Żurawia dobrze przygotowany kondycyjnie, taktycznie i mentalnie do sezonu to wejście w niego powinno być płynne, a te sześć meczów Ekstraklasy powinno być również przygotowaniem pod mecze pucharowe i walkę o jedyne realne do zdobycia trofeum w tym sezonie. Oczywiście obecnemu Lechowi, z tą kadrą i z tymi zawirowaniami wokół klubu potrzebne będzie też szczęście , które w obecnych meczach pucharowych dopisywało, i będzie miejmy nadzieję dopisywać aż do zakończenia meczu finałowego. Bardzo ucieszyłoby bowiem pierwsze zwycięstwo na Narodowym kiboli Kolejorza. To chyba byłby max na ten sezon
Mądrze prawicie Waszmościowie powyżej ale zawsze to lepiej gdy rywal Kolejorza ma jakieś problemy niż by miał ich nie mieć.My też mamy swoje męki i giry powiązane drutem kolczastym i nikt nad nami się nie lituje .Jak Stal Mielec nie płaci to ma być ukarana rozwiązaniem kontraktów ze swej winy. Jeśli ceną będzie odpadnięcie z nami z PP to niech tak się stanie 🙂
W tej edycji Kolejorz ma furę szczęścia bo trafia na słabe ekipy. Stal Mielec to stara marka w Polsce, klub przeciw któremu Lechowi grało się ciężko. Tym razem to My jesteśmy faworytem, ale nie można się oglądać za kimś, trzeba skupić się na sobie. W tym naszym marazmie finał będzie sukcesem. No zobaczymy co się wydarzy.