To nas czeka wiosną. Jedna z najtrudniejszych rund wiosennych w historii

Dokładnie za tydzień w piątek, 7 lutego, o godzinie 18:00 ruszy runda wiosenna piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2019/2020 składająca się łącznie z 17 kolejek. Dla Kolejorza rywalizującego jeszcze na 2 frontach będzie to jedna z najcięższych rund wiosennych w całej historii klubu. Wszystko ze względu na m.in. skrócenie rozgrywek o tydzień przez PZPN i Ekstraklasę SA.



Bez wątpienia emocji podczas zbliżającej się wiosny 2020 nie zabraknie. Niestety przez działania zarządu optymistów przed startem rundy wiosennej nie ma zbyt wiele, jest za to wiele pytań na które nie da się teraz odpowiedzieć.

Ważny i trudny start

Lech podobnie jak 12 miesięcy temu – rozpocznie się rundę wiosenną u siebie dnia 8 lutego. Wtedy Kolejorz w dwóch pierwszych kolejkach przegrał 1:2 i 0:4. Teraz Raków na papierze wydaje się być najłatwiejszym rywalem w najbliższym czasie. Do końca lutego poznaniacy zagrają z beniaminkiem u siebie, potem z Cracovią przy Kałuży, następnie spotkają się u siebie z Lechią, a później zmierza się z Jagiellonią w Białymstoku, gdzie nie wygrali od 7 lat. Start wiosny będzie więc dla Kolejorza szalenie ważny i jednocześnie bardzo trudny. Nie zabraknie ciężkich starć z niewygodnymi przeciwnikami z którymi Lech ostatnio rzadko wygrywał.

Od marca co 3-4 dni

Luty to jedyny czas na spokojny trening w tym na pełne mikrocykle pomiędzy meczami. Od pojedynku z Jagiellonią 28 lutego rozpocznie się maraton spotkań co 3-4 dni, który zakończy się 14 marca. W tym czasie lechici rozegrają łącznie 5 meczów w tym 1 spotkanie pucharowe ze Stalą w Mielcu. Marcowy maraton częstych gier będzie pierwszym tej wiosny o ile Kolejorz nie zawiedzie na Podkarpaciu.

4, 5 lub 6 meczów w tygodniu

Podczas wiosny 2020 zespół Lecha Poznań w trakcie tygodnia (wtorek/środa) rozegra 4, 5 lub 6 meczów. Liczba spotkań w trakcie tygodnia uzależniona jest od rozgrywek Pucharu Polski. Jeżeli Kolejorz dotrze do finału wtedy wiosną aż 6 razy będzie grał w środku tygodnia notując regularne maratony meczów co 3-4 dni.

Mecze w środku tygodnia:

03.03, Lech – Górnik (18:00)
11.03, Stal M. – Lech (1/2 PP)
08.04, 1/2 Pucharu Polski
22.04, 32. kolejka
06.05, 34. kolejka (w przypadku finału PP)
13.05, 36. kolejka

Zabójcza faza finałowa

Marzec będzie dla Lecha Poznań bardzo trudnym miesiącem. Kwiecień i maj będzie jeszcze cięższym jeśli poznaniacy zameldowaliby się w finale Pucharu Polski. Nawet jeśli Lech odpadłby, to faza finałowa Ekstraklasy i tak będzie bardzo trudna. Poniższy rozkład fazy finałowej PKO Ekstraklasy mówi właściwie wszystko. Finaliści pucharu krajowego rozegrają w miesiąc aż 8 spotkań i będą regularnie grać co 3-4 dni. 34. kolejka jest zaplanowana w terminie finału Pucharu Polski 2 maja. To oznacza, że finaliści zaległy mecz ligowy będą musieli rozegrać najpewniej po finale 5 bądź 6 maja. Jak Lech poradziłby sobie z taką kadrą gdyby jakoś doszedł do finału? Tego chyba nikt nie wie. Niestety wystarczyłyby 2 kontuzje, 2 pauzy za kartki i Lecha dosłownie by nie było.

18.04, 31. kolejka
22.04, 32. kolejka
25.04, 33. kolejka
01.05, 34. kolejka
02.05, Finał Pucharu Polski
09.05, 35. kolejka
13.05, 36. kolejka
17.05, 37. kolejka

Jedna z najcięższych wiosen w historii

Dojście Lecha Poznań do finału Pucharu Polski oznaczałoby jedną z najtrudniejszych, a być może nawet najtrudniejszą w historii klubu rundę wiosenną. Od 18 lutego do 17 maja Kolejorz rozegra 18-20 spotkań o stawkę w zależności od rozstrzygnięć w Pucharze Polski. W ciągu tygodnia wiosną 2020 odbędą się minimum 4 mecze Lecha Poznań we wtorek bądź w środę co już teraz pokazuje, jak duże emocje czekają kibiców i jak duży wysiłek czeka cały, młody zespół Dariusza Żurawia.

Terminarz Lecha Poznań rundy wiosennej 2019/2020:

08.02, Lech Poznań – Raków Częstochowa (17:30)
16.02, Cracovia Kraków – Lech Poznań (17:30)
23.02, Lech Poznań – Lechia Gdańsk (17:30)
28.02, Jagiellonia Białystok – Lech Poznań (20:30)
03.03, Lech Poznań – Górnik Zabrze (18:00)
08.03, Wisła Kraków – Lech Poznań (15:00)
11.03, Stal Mielec – Lech Poznań (1/4 Pucharu Polski)
14.03, Lech Poznań – Legia Warszawa (20:00)
21.03, Zagłębie Lubin – Lech Poznań
04.04, Lech Poznań – Pogoń Szczecin
08.04, 1/2 Pucharu Polski
11.04, Korona Kielce – Lech Poznań

18.04, 31. kolejka
22.04, 32. kolejka
25.04, 33. kolejka
01.05, 34. kolejka
02.05, Finał Pucharu Polski
09.05, 35. kolejka
13.05, 36. kolejka
17.05, 37. kolejka

Tabela po 20. kolejce PKO Ekstraklasy 2019/2020:

1. Legia Warszawa 38 pkt.
2. Cracovia Kraków 36
3. Pogoń Szczecin 35
4. Śląsk Wrocław 34
5. Lech Poznań 31
6. Piast Gliwice 31
7. Lechia Gdańsk 30
8. Wisła Płock 30
9. Jagiellonia Białystok 29
10. Zagłębie Lubin 28
11. Raków Częstochowa 28
12. Górnik Zabrze 23
13. Arka Gdynia 21
14. Korona Kielce 21
15. Wisła Kraków 17
16. ŁKS Łódź 14

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







8 komentarzy

  1. Ostu pisze:

    „Tak hartowała się stal…” – i nie chodzi tu o Stal Mielec – choć tu, nomen omen, właśnie Stal może być początkiem pięknej przygody albo początkiem końca pewnego modelu biznesowego…

  2. Piknik pisze:

    Już ktoś o tym pisał na forum, ale jeśli Lech nie dokona transferów, a trener Żuraw coś ugra z tym eksperymentalnym zespołem to olbrzymi szacunek dla tego szkoleniowca. Pomijam, że trener Żuraw nie jest idealnym trenerem, ale przednim na prawdę duże wyzwanie. Duża ilość meczów to duże prawdopodobieństwo kontuzji, oraz pauz poszczególnych graczy wynikających z kar za kartki, a Kolejorz nie ma nawet podstawowego szkieletu drużyny. Na tą chwilę skład jest uzupełniony tylko młodzieżą z akademii. Dla piłkarzy to też nie będzie łatwy sezon, pewni gracze z musu będą grali na nowych dla siebie pozycjach, Gytkier będzie musiał być bardzo aktywny bo mamy problemy z pomocą i może się okazać, że będą problemy z fajnymi dograniami piłki dla naszego napastnika. W temacie prawego obrońcy w Lechu napisano i powiedziano już właściwie wszystko także,nawet nie rozwijam tego tematu…
    Ławkę rezerwowych mamy bardzo krótką i wypełnioną młodzieżowcami, a medialny przekaz nie uspokaja kiboli Lecha…..także wy też nie możecie się doczekać pierwszego pojedynku naszej drużyny w Ekstraklasie? 😉

  3. John pisze:

    Tak jak mówiłem, jak Żuraw coś z Lechem ugra, PP albo puchary poprzez ligę, to będzie kozakiem nad kozakami.
    Nie wiem, który trener wcześniej musiał pracować w tak trudnych warunkach.
    Zero komfortu.
    Już na samym starcie nie miał łatwo,teraz problemy już na samym obozie przygotowawczym, bo nie było komu grać, nawet z tą młodzieżą, która pojechała na kredyt,3 sparingi, w planach było 5.
    Braki kadrowe, zespół jeszcze słabszy niż był przed ligą,a za tydzień wznawiamy rozgrywki.

    • bombardier pisze:

      To nie tak – trener Żuraw bez względu jakim MATERIAŁEM będzie dysponował, jaką będzie stosował taktykę
      WŁOS Z GŁOWY MU NIE SPADNIE!
      Jest posłusznym pieskiem Rutków. Ma papiery trenerskie, wysoką gażę – ŻYĆ NIE UMIERAĆ.
      Proszę więc nie pisać peanów na jego cześć. Efekt jego działań – to DRUGORZĘDNA sprawa.
      W tym rutkowym Lechu może być CAŁKOWICIE SPOKOJNY o swoją przyszłość.

  4. Michu73 pisze:

    Nie ma się co łudzić, chociaż wiadomo, ze serce kibica zawsze bije dla ukochanego klubu licząc na sukcesy i z optymizmem każdorazowo podchodząc do nowej rundy rozgrywek. Realne, patrząc z boku (choć nie jest to łatwe), obrona 5 miejsca będzie dla mnie sukcesem. Na zdobycie PP jest mniej więcej taka szansa jak na wygraną w totka, no ale ktoś przecież wygrywa! Generalnie, można podtrzymać typy z początku sezonu (miejsce 6-8), bo i nie ma podstaw do większego optymizmu. Właściciel nie zmienia swojego podejścia do klubu, zarząd dalej dzielnie realizuje jego wytyczne, zespół został osłabiony przed wiosną, celem nadrzędnym jest promocja młodzierzy (tylko odnkogononinmaja się uczyć?), trener robi co może ale pewnych swoich ograniczeń nie przeskoczy choćby nie wiem co, Muhar to nasz podstawowy gracz środka pola (hahahahah) a Rogne grajac co 3 dni pewnie znowu się w którymś momencie rozsypie. Sytuacja jest „stabilna”, ja osobiście żadnej „ściany” nie widzę i choć akurat bardzo bym tego chciał, na jakiekolwiek ruchy związane ze zmiana właściciela nie mamy co liczyć. Będziemy się cieszyć z pojedynczych zwycięstw i chyba na razie to wszystko na co można liczyć w tym sezonie.

  5. leftt pisze:

    Mamy szeroki skład, po dwóch równorzędnych klasowych zawodników na każdą pozycję, nie ma się czego bać, kupujcie karnety.

  6. deel pisze:

    Ja się jakiś szczególnych emocji nie spodziewam. Raczej dogrywania sezonu.
    Jeżeli w PP przejdziemy Stal to wyłożymy się w półfinale. W ostateczności dojdziemy do finału i zwiększymy licznik porażek w finałach PP o jeden. Poziom wk…nia też.
    Liga będzie mało ekscytująca. Może jeden czy drugi mecz wzbudzi w wiarze jakieś nadzieje. Raczej jednak będziemy maglować tematy współczesne, tj. wąska i słaba kadra. Redakcja odkurzy epopeję o truchłach a My będziemy miotać się pomiędzy marzeniami a stanem faktycznym.
    Z obecną kadrą nie stać Lecha ani na PP, ani na miejsce w lidze premiowane występami w Europie. I co dalej?
    Są w kadrze Jóźwiak, Puchacz i Marchwiński. Okno na świat dla zarządu. Święty Graal, który pozwoli spiąć wydatki z przychodami, spłatą zadłużeń. Spiętrzę teraz pytanie: i co dalej?
    Klub nie ma pomysłu. Nie ma wizji rozwoju. Polscy businessmani, ograniczeni wyłącznie do własnego podwórka. Uzależnieni od Polskiego systemu szkolenia. To jak leczenie raka podawaniem kolejnych trucizn organizmowi.
    Trzeba zmienić „mental”. Od zaraz. Wprowadzić „zachodni” system funkcjonowania klubu. Tu i teraz albo spadaj. Bezwzględny trener powinien „kończyć” kariery wielu spadkobiorców, wraz z ich umocowaniem w systemie. Promować zdolną młodzież.
    Niewykonalne, w naszej zorientowanej wyłącznie na zyski E-klapie.
    Obawiam się, że obecny skład Lecha nie będzie walczył o puchary, górną ósemkę. Będzie walczył o utrzymanie w lidze. Wierzę, że z powodzeniem. A jeżeli się nie uda? Cóż, chodziłem na stadion kiedy Lech grał w 1 lidze (ówczesnej). Najczęściej z własnej woli, ale też jako opiekun grupy adeptów piłkarskich. To nie jest i nie był dla mnie obciach. Każdy z nich marzył o graniu w Lechu, pomimo że reprezentowali inny klub. Lech był wizytówką Wielkopolski! Zachęcał do reprezentowania swoich barw. Gra w Lechu była nobilitacją. Kiedyś, ale nie dzisiaj. I ta tendencja postępuje. Lech się „wykrwawia” promując miernoty z własnej Akademii kosztem prawdziwie zdolnych piłkarzy.
    Przepraszam czytających ten tekst. Znowu włączył mnie się syndrom „prób naprawy”.
    Podsumowując: jesteśmy w „dupie”, nie mamy stabilnej jedenastki, nie mamy zastępców. Czeka nas walka o utrzymanie w lidze. Oby zwycięska.

  7. inowroclawianin pisze:

    To będzie najtrudniejsza wiosna Lecha z ostatnich 20 lat. Nie mamy składu, nie mamy ławki. Do tego sporo meczy, często mamy kontuzje….no cienko to wygląda. Jestem ciekaw jak zespół będzie wyglądał tak po pięciu pierwszych kolejkach 🙂 Rutki won!!!!