Top 10 (06-12.02)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Oj na taki mecz jak z Rakowem bardzo przydaliby się Jevtić z Amaralem. Raków dobrze się bronił 9 zawodnikami gęsto obstawionymi wokół ich pola karnego, szło nam jak kurwie w deszcz, nie mieliśmy żadnego pomysłu na sforsowanie zasieków obronnych Rakowa i dopiero szczęśliwy karny otworzył wynik i sprawił że grało się łatwiej. Gdyby nie karny to zapewne mecz skończyłby się bezbramkowym remisem. W meczach gdy nie idzie a przeciwnik jest dobrze zorganizowany trzeba często liczyć na to że ktoś indywidualnymi umiejętnościami zrobi różnicę, a Jevtić czy Amaral to zdecydowanie są piłkarze którzy potrafią zrobić coś z niczego i w każdej chwili mogą magicznym podaniem albo efektownym dryblingiem wykreować bramkę. Tacy piłkarze na takie mecze to prawdziwy skarb, zwłaszcza gdy nie ma się wypracowanych schematów „rozrywania” skomasowanej obrony rywali. W meczu z Piastem na start sezonu remis uratował nam błysk Jevticia który pięknym prostopadłym podaniem obsłużył Tomczyka, remis ze Śląskiem uratował nam Jevtić strzałem z wolnego, wynik z ŁKS-em otworzył nam Amaral po efektownym rajdzie i strzale w okienko. Takich rzeczy będzie nam bardzo brakować. Oczywiście jest Ramirez który pewnie też ma w sobie pierwiastek robienia czegoś z niczego, ale teraz będzie jeden Ramirez a wcześniej było takich dwóch. Szkoda tu szczególnie Jevticia który mimo swoich wad miał w sobie boiskową magię którą potrafił w każdej chwili rozstrzygnąć mecz.”

Autor wpisu: Marecki60 do newsa: Oko na grę: Tymoteusz Puchacz

„Każdy ma swój punk widzenia. według mnie to był standardowy mecz Tymka. Dużo walki, braki techniczne (główny mankament, przyjęcie piłki), złe decyzje. Fakt jest faktem, że wolę piłkarzy którzy chcą, ale nie mają wystarczających umiejętności, niż takich co mają umiejętności, ale nygusostwo ich gubi na murawie. Lech to nie jest i nigdy nie był drużyną która zdominuje naszą słabą ekstraklasę. Nie zaklinajmy rzeczywistości, nasze ostatnie dwa tytuły MP, to niestety był bardziej fuks, niż dominacja w naszej lidze. Przyznaje się, że nie wierzyłem w zwycięstwo nad Rakowem takim wynikiem, ale faktem jest, że wynik mimo wszystko nie odzwierciedla przebiegu meczu. Oczywiście jak zawsze mam nadzieję, że wygramy w Krakowie, pokonamy Lechię na Bułgarskiej, ale to niestety są to moje pobożne życzenia, a nie obiektywne podejście do rzeczywistości. Nadal uważam, że pierwsza ósemka to nadal, dla nas to jest sufit. Zadaniem na dzisiejszy dzień, dla naszego trenera jest przekonanie mnie, że jest to podłoga, ale z jego wypowiedzi wynika, że zdaje sobie sprawę, że z tym składem osobowym cudów nie osiągnie. Moim zdaniem będziemy mieli huśtawkę nastrojów, ostatecznego zakończenia sezonu nikt nie jest w stanie przewidzieć. Póki, co nie ma tragedii, biorąc pod uwagę zaangażowanie zarządu nie jest złe, ale dobrze niestety też nie jest.”

Autor wpisu: Grimmy do newsa: Na chłodno: Tylko rozgrzewka

„Równie prawdopodobne jest, że przyjdzie ten boczny obrońca z planu C, obrońca a’la Volkov, będzie grał jak ostatnia pokraka, a później ci sami co krzyczą „dawać plan C, bo Kamiński nie da rady” będą krzyczeć: Po chuj brali obrońcę z 5 miejsca na liście skautingowej, trzeba było fundusze przeznaczyć na napastnika/skrzydłowego (czy kogokolwiek innego), a na PO grać młodymi z akademii, gorzej by nie grali. Swoje zdanie wyraziłem. Jeśli ma tu przyjść jakiś pokraka, żeby tylko stan osobowy się zgadzał, to wolę aby te pieniądze (dołożyli do tych, co mają przygotowane na napastnika) przeznaczyli na dobrego napastnika. Na PO mamy kilka opcji, jeszcze trochę i Gumny wróci, coś tam da się sklecić. A jak Gytkjaer nam wypadnie, to będzie niewesoło.”

Autor wpisu: Didavi do newsa: Przed meczem: Cracovia – Lech

„Biorąc pod uwagę indywidualne umiejętności, to mamy mamy lepszych zawodników. Tyle, że Cracovia właśnie jako drużyna i tylko jako drużyna jest mocna. My nie mamy taktyki. Probierz już w pierwszym meczu zniszczył Żurawia taktycznie i w tym meczu też tak będzie. Musimy liczyć na indywidualne akcje poszczególnych zawodników. Dochodzi Ramirez. Mamy więc dodatkowego zawodnika, który indywidualnie może wiele nam dać. Do tego jest nieprzewidywalny w swoich zagraniach, a to idealne na granie z taką Cracovią, która pewnie przez większość meczu będzie czekać na nasz błąd. To my będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym. Ramirez będzie dla Cracovii zaskoczeniem, oby tylko nasi „połapali się” w jego zagraniach. Cracovia z Arką wyglądała słabo, ale u siebie nawet bez formy będą trudni do pokonania.”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Udana inauguracji wiosny

„Wynik bardzo dobre, wręcz rewelacyjny ale odwrotnie proporcjonalny do jakości gry i w ogóle do jakiejkolwiek gry bo tej nie było wcale. Nie można o tym zapomnieć podniecając się wynikiem. Mecz wygrany indywidualnymi przebłyskami bo inaczej tego się nie da nazwać po tym co wyprawiał Puchacz. Drużynowo NIE ISTNIEJEMY. Nie wiem co oni ćwiczyli w Turcji,, ale nie było tego widać. Cały mecz porównywalny do tych gdzie gówno gramy, wszystkim się na wymioty zbiera od padaki i nagle Jevtić wali w okno. Także lodu na głowę, bo z cienkim jak barszcz Rakowem, jako drużyna, nie zaprezentowaliśmy KOMPLETNIE NIC. To mnie martwi najbardziej. Cały czas gramy wielkie gówno a ze nasza liga ma poziom dna, to gównogranie nie jest karcone w żaden sposób. Ciesze się, że indywidualnie udało się uzyskać dobry wynik. Jednak nadal nie wróże nic dobrego po tym co zobaczyłem wczoraj na boisku. Ta drużyna obecnie nie byłaby wstanie wyjść z jednobramkowej straty, bo niedolotami Kostevycha i brakiem podań do Gyta, nie zagrozimy nawet ręcznikowi na bramce.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Raków 3:0

„Wniosek jest prosty – obrona serio daje radę i tworzy monolit. Gorzej z atakiem, bo brakuje takiego Jevticia czy Amarala. Sam Tiba i szarpiący Jóźwiak z Puchaczem to trochę za mało. Ciekawe czy nasz nowy nabytek Ramirez odpali. Jeśli tak, to będzie większy ogień w ataku i tym lepiej dla nas, jeśli nie, to powtórzy się przypadek Gajosa. Ja pozostanę przy swoim zdaniu – 4 miejsce to max plus finał PP. Każde wyższe miejsce w lidze lub wygranie PP to będzie dla mnie miłe zaskoczenie na plus. Wolę pozostać realistą, bo jednak ta kadra ma braki i to spore, jakości też brakuje czasami. A jak ktoś z ważniejszych graczy jak Tiba czy Satka zacznie wypadać, to już jest problem spory. Niech robią swoje dalej, a po sezonie rozliczymy tę drużynę.”

Autor wpisu: deel do newsa: Sytuacja kadrowa Lecha przed meczem z Rakowem

„Obserwuję ten fenomen od blisko 10. lat. Im gorzej, tym lepiej. Najpierw były nietrafione transfery (głównie z winy zawodników, którzy nie udźwignęli presji trybun. A jakże! Bo przecież nie jakości…), kiedy temat zaczął być „gorący” pojawiła się śpiewka o presji jaką kibice wywierają na zarząd, i tenże „uginał się” wobec „głosu ludu” i działał wbrew sobie, generując dalsze popadanie klubu w otchłań. Od 2018 roku duża część kibiców „wypięła się” na działania zarządu, i teraz pojawił się problem! Nie ma kogo obarczyć własnymi, głupimi z reguły, pomysłami. Jest szerokie grono (przynajmniej na naszym forum) osób wykształconych w minionym systemie. Takich, które wiedzą co nieco o ekonomii i logice. Teraz tego nie uczą… Czy transfer Ramireza, obcy przedstawionym wcześniej przez władze klubu pomysłom na działanie klubu, da Lechowi korzyść? Pewnie tak. A może nie? Zobaczymy. Zauważam jednak, że duża część kibiców, nadal „łapie się” na te pozorowane działania. Jeden transfer potrafi wzbudzić w nich euforię, która przełoży się na danie „kolejnej szansy” zarządowi. Zapełnią stadion w imię wyższej racji, legitymizując tym samym stan jaki trwa od roku 2011-go. Kiedyś pewne rzeczy były jasne. Białe albo czarne. Tak albo nie. Logicznie rzecz biorąc utrata dwóch ofensywnych piłkarzy (Amaral, Jevtić) zamieniona na jednego Ramireza nie daje żadnego komfortu zarówno trenerowi jak i nam. Nie twierdzę, że Ramirez będzie grał źle. Myślę jednak, że mając obok siebie Jevtića i Amarala grałby lepiej. Pokładam wielką nadzieję w tym, że Ramirez znajdzie nić porozumienia z Pedro Tibą. Nie wiem jaki jest Pedro poza boiskiem. I mam to gdzieś. Ale jego gra w Lechu zawsze ma wydźwięk czegoś specjalnego. Nie pojmuję dlaczego opaskę kapitana otrzymał „szklany” Rogne, kosztem „serca drużyny”, czyli Tiby. Uważam, że większy wpływ na grę Lecha ma Tiba! Chyba, że hejtuje „gówniarzy” w składzie. No to się nie nadaje do Lecha. Albo ktoś tego nie dopatrzył (znowu!), albo koncepcje jakie się lęgną w głowach zarządu znoszą się wzajemnie. Nic nowego, tyle że teraz nie nie podeprą się presją trybun bo jej nie ma. Był plan 2020. W perspektywie roku 2011 całkiem realny. Naprawdę. Ale nowy zarząd klubu pogrzebał tę wizję! Wobec upadku klubu, dzisiaj w roku 2020 oferuje się nam, kibicom, substytut wielkości w osobie Ramireza. Niby szansa na sukces. Zbyt mało jednak jakości jest wokół Tiby i Ramireza, aby myśleć o podboju choćby ligi polskiej, o Europie nie wspomnę. Klub działa po omacku. Pomimo „doświadczenia” jakie zbiera podobno od 2011 roku. Jest źle. Sytuacja kadrowa jest beznadziejna. Być może, zapowiadane „wzmocnienia” na wiosnę okażą się „strzałem w dziesiątkę”. Chciałbym aby tak było. Znów mógłbym świętować PP lub MP. Czy to jest jednak możliwe? Tak, to jest możliwe. Nawet z obecnym składem. Ile jednak trzeba by zastosować założeń i szczęśliwych dla nas wyników? Nie wiem. Wiosna roku 2020 odpowie na moje i Wasze pytania. Ufam, że Lech osiągnie jakieś trofeum w tym roku. W najgorszym przypadku zakwalifikuje się do pucharów. I co wtedy? Na klub padnie znane od lat pytanie: mieć czy być? I znamy odpowiedź już dzisiaj.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Wyniki sondy: Pesymizm i brak wiary kibiców przed wiosną

„Nie ma się co dziwić pesymizmowi wśród sióstr i braci po szalu. To nie jest pojedyncza wpadka, nie jest sezon w którym po porażkach klub wstaje z kolan, ale seryjna katastrofa od kilku lat, cykliczna degrengolada nie tylko pierwszej drużyny, ale można powiedzieć że wszelkich struktur klubu. Ten Lech wroniarzy jest śmiertelnie chory, a słaby lekarz- właściciel jest w stanie tylko przedłużać agonię. Lecha, poprzez minimalizm i nieudacznictwo zabije brak środków, które zapewne w niedługim czasie zostaną przejedzone. Ta sonda oddaje rzeczywistość nie tylko nastrojów wśród kibiców, ale przede wszystkim rzeczywistość klubu. Tkwiąca gdzieś obawa o to że słaby mentalnie klub może się nie utrzymać w Ekstraklasie w przypadku braku gry w górnej ósemce. Już nawet mało kto wierzy w jakiś sukces, większość martwi się o przyszłość Lecha. Ten dzisiejszy mecz z Rakowem trochę nam wyjaśni, czy Lech będzie miał szanse na górną ósemkę, czy spadnie w otchlań. Zwycięstwo mogłoby dać pozytywnego kopa przed serią trudnych meczów, a porażka może wstrząsnąć negatywnie tą drużyną. Dziś trzeba trzymać kciuki za Lecha.”

Autor wpisu: Peterson do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Raków 3:0

„Witam wszystkich po długiej przerwie. Wróciła eklapa wróciły też moje szybkie wnioski zapraszam
1) 45 minut bólu i cierpienia
Te słowa najlepiej opisują uczucia jakie miałem w 1 połowie. Już nawet mniejsza z tym że Raków cisnął nas pierwsze 15 minut, zdarza się. Mnie najbardziej bolał okres w którym mieliśmy piłkę a nie mieliśmy pomysłu co z nia zrobić. Ta niemoc Lecha boli najbardziej tym bardziej że Raków nie grał wielkiej piłki. Po prostu grał super defensywnie co niestety nie będzie wyjątkiem i większość rywali tak będzie z nami grać, bo wie że pójcie na wymiane ciosów z Lechem nie będzie dla nich opłacalne.
2) Kopanie rannego
W tym Lech jest dobry w tym sezonie. Jeżeli już raz wyjdzie na prowadzenie i nie straci frajersko bramki to często je utrzymuje i dokłada kilka goli. Problemem w tej strategi to strzelenie właśnie tego pierwszego gola. Tutaj na pomoc przyszedł (a raczej przeszarżował) bramkarz Rakowa i staranował Gytkjaera dając nam karnego.
3) Skrzydła bez głowy
Mimo że Puchacz i Jóźwiak walnie przyczynili się do zwycięstwa nie można pominąć milczeniem ich postawy przez większość meczu.O ile Jóźwiak ogarnął się w 2 połowie (przypuszczam że świetne warunki fizyczno motoryczne robią swoje) to Puchacz przez większość meczu strasznie irytował.Nawet ta bramka która podniosła mu ocenę i mam nadzieje zdjęła z jego presje by strzelić na Bułgarskiej, nie powinna paść bo w żadnej normalnej lidze Puchacz nie miałby tyle czasu na ułożenie, poprawienie i w końcu strzelenie. Za wcześnie jest by oczekiwać od Puchacza że będzie ciągnąć grę tak jak wymagamy tego od Jóźwiaka czy Tiby, mam nadzieje że to tego grona (ciągnących gre) zaliczymy Ramireza
4) Nowoczesna 6
Mam nadzieje że trener Żuraw w końcu pozbędzie się tej zacofanej i archaicznej myśli głęboko zakorzenionej w polskiej myśli szkoleniowej że w składzie potrzebna jest 6 która wyłącznie odbiera i podaje do najbliższego. Bo po co taki Muhar ma zajmować miejsce w składzie kosztem Modera? Moder też pewnie umie podać do najbliższego czy podejmować „próby odbioru” nie gorzej od chorwackiego kloca. Za to Moder posiada coś czego fanatyk fiata 126p nie ma, strzał z dystansu i technikę użytkową. Gdy rywal stoi we własnym polu karnym dobry strzał z dystansu może być jedyną opcją by strzelić gola i pozbawiać się takiego atutu dobrowolnie to niewdzięczność
5) Prawdziwy test przed nami
Ten mecz był testem czy Lech będzie w stanie, po sabotażu zarządu, skompletować meczową 18. Ten test Lech zdał lecz prawdziwy test czeka przy meczach z Cracovią, Lechią i Jagiellonią. Przy tym każda z tych drużyn też ma problemy jak Lech. Cracovia mimo zwycięstwa słabo pokazała się z Arka, Lechia ma gorsze problemy kadrowe od Lecha Jagiellonia dostała wpierd@l od upadającej Wisły. Chcę powiedzieć że Lech mimo swojej sytuacji nie jest bez szans w konfrontacji mimo sytuacji gorszej na papierze. Jestem zadowolony z pracy D. Żurawia dlatego mam nadzieje że wyciągnie z tych meczy 6-7/9 by móc zamknąć krytyków i pokazać że jego Lech jest w stanie pokonać każdego a nie tylko średniaków z dołu tabeli.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Plusy i minusy: Lech – Raków 3:0

„Ważne, że Lech zdobył trzy punkty ponieważ Raków jest jedną z najsłabszych drużyn jakie wiosną przyjadą na Bułgarską, obowiązkowo jeśli Kolejorz chcę w tym sezonie jeszcze coś ugrać musi punktować takich rywali, szczególnie grając u siebie. Dobry początek rundy chociaż na chwilę poprawi atmosferę wokół klubu z Bułgarskiej. Lech mimo braku wzmocnień na kluczowych pozycjach ograł rywala mimo, że w pierwszej połowie męczył się nie miłosiernie w grze pozycyjnej. Raków właściwie cała jedenastką bronił się na swojej obronie i trudno zawodnikom Kolejorza w tym ścisku było rozerwać tą szczelną obronę. No i właśnie ten mecz pokazuję jak ważny dla Lecha jest Gytkjaer. Duńczyk był jak to on przez długi czas niewidoczny i mało aktywny aby w odpowiednim momencie wywalczyć rzut karny i później wykorzystać jedenastkę otwierając tym samym wynik. Drużyna z Częstochowy musiała się otworzyć a Kolejorz w ostatnich minutach meczu dobił rywala dwoma pięknymi bramkami. Brawa dla pana Modera za fajną zmianę, facet popisał się silnym strzałem z dalszej odległości golkiper Rakowa nie miał szans. Lech znowu rozegrał dwie różne połowy i w pierwszej odsłonie meczu nie miał specjalnie pomysłu jak oszukać defensywę Rakowa. W drugiej połowie otworzył wynik i dobił rywala w końcówce meczu. Trudno powiedzieć co ta drużyna ugra w tym sezonie bo każde zwycięstwo Lecha cieszy, ale jednak ciężko pokusić się o jakieś większe wnioski po jednym spotkaniu z tak przeciętnym rywalem jakim jest Raków. Chłopaki z Lecha zdobyli trzy bardzo ważne punkty ponieważ czołówka nam nie uciekła a w tabeli Kolejorz nadal jest w pierwsze ósemce. Brawo panowie piłkarze byle tak dalej bo nam jest potrzebna seria takich zwycięstw. No i tak na koniec brawo dla defensywy nie tracimy bramki, zdobywamy trzy punkty i lokomotywa może wróci na właściwe tory.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <