Najlepszy trenerski okres Ulatowskiego

Dokładnie za 2 miesiące miną 4 lata od zatrudnienia w Lechu Poznań a właściwie od powrotu na Bułgarską Rafała Ulatowskiego. Asystent trenera Czesława Michniewicza w latach 2004-2006 oficjalnie od dnia 1 lipca 2016 pełnił rolę koordynatora szkoleniowców w akademii Lecha Poznań. Z czasem jego funkcja w naszym klubie była już inna.



Przyjście prawie 4 lata temu Rafała Ulatowskiego do Lecha Poznań wzbudzało wiele kontrowersji. W roli trenera najlepiej spisywał się na przełomie 2007 i 2008 roku, gdy z Zagłębiem Lubin miał średnią 1,89 punktów na mecz i krótko później w GKS-ie Bełchatów, gdzie podczas pierwszego podejścia do tego klubu najdłużej wytrwał na stołku. W międzyczasie Ulatowski był asystentem Leo Beenhakkera w polskiej kadrze, a po zakończeniu pracy z reprezentacją samodzielnie szkolił piłkarzy Cracovii Kraków, Lechii Gdańsk i Miedzi Legnica. Praca Ulatowskiego w tych klubach zakończyła się klęską. 47-letni szkoleniowiec bezpośrednio przed przyjściem do Kolejorza podczas swojego drugiego podejścia do GKS-u spadł jeszcze z bełchatowianami z I-ligi do II-ligi.

Kibice Kolejorza przed 4 laty nie zwracali uwagi na licencję UEFA A czy UEFA Pro, staże m.in. w Chelsea, Tottenhamie czy Fulham tylko wypominali Ulatowskiemu ciągłe porażki w roli trenera i błyskotliwą karierę telewizyjną podczas której komentował mecze. 47-letni trener pracował w dyrekcji akademii Lecha Poznań przez prawie 2 lata. W maju 2018 roku przez brak odpowiedniej licencji Ivana Djurdjevicia oraz po zwolnieniu Nenada Bjelicy stał się tymczasowym trenerem pierwszego zespołu Lecha Poznań prowadząc go w 2 meczach z Wisłą Kraków (1:1) i z Legią Warszawa (0:3 – walkower).



Rafał Ulatowski musiał także kończyć sezon 2017/2018 w III-lidze prowadząc wtedy rezerw do 2 wygranych w 2 spotkaniach. Po krótkim epizodzie na trenerskiej ławce „Ula” znów wrócił do pracy w akademii, ale jesienią 2018 ponownie zasiadł na ławce drugiego zespołu po tym jak Dariusz Żuraw tymczasowo objął pierwszą drużynę. Wówczas Rafał Ulatowski w 3 meczach wywalczył 7 punktów. 47-latek po zatrudnieniu Adama Nawałki i powrocie Żurawia do rezerw wrócił do swoich obowiązków, by od kwietnia 2019 znowu być szkoleniowcem Lecha II Poznań.

To właśnie z rezerwami Rafał Ulatowski osiągnął dotąd największy sukces w swojej trenerskiej karierze. Wiosną 2019 roku awansował z Lechem II Poznań do II-ligi co było wtedy miłą niespodzianką na koniec nieudanego dla całego klubu sezonu 2018/2019. Były asystent Czesława Michniewicza w Kolejorzu blisko rok temu zrealizował swój cel, zatem 30 czerwca 2019 dyrektor szkolenia w akademii został opiekunem rezerw na stałe.

Wliczając 2 sytuacje w których Rafał Ulatowski poprowadził drugą ekipę tymczasowo 47-letni szkoleniowiec ma za sobą równo 40 meczów na ławce trenerskiej rezerw Kolejorza i oczywiście najwyższą średnią punktów w swojej karierze. Rafałowi Ulatowskiemu brakuje już tylko 3 spotkań do wyrównania wyniku z lat 2009-2010, kiedy GKS Bełchatów poprowadził w 43 oficjalnych meczach.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







8 komentarzy

  1. J5 pisze:

    Ulatowski rzeczywiście w rezerwach spisuje się lepiej niż się spodziewałem. Gdy przychodził w 2016 roku byłem bardzo sceptycznie nastawiony do trenera z uwagi właśnie na niezbyt udane jego wcześniejsze występy. Także obawiałem się o los rezerw pod jego kierownictwem, zwłaszcza o ubiegłoroczny awans, który jak się wydawało był dziełem dobrze ustawionej drużyny przez Żurawia. W ll lidze rezerwy miały lepsze i gorsze momenty balansując nad strefą spadkową. Później zespół okrzepł, czego dowodem jest to że od 20 października 2019 nie przegrał meczu. Przed Ulatowski jest jeszcze dużo pracy, albowiem w tym samym okresie czasu jego zespół wygrał tylko dwa razy notując jeszcze dużo remisów. Można odnieść wrażenie że Ulatowski poczynił postępy i jest lepszym trenerem, lub że trzeci poziom rozgrywek jest adekwatny do jego możliwości. W każdym bądź razie o ocenie jego pracy, jego postępach, będzie decydować ten sezon, tym bardziej jeśli Lech ll Poznań utrzyma się na trzecim poziomie krajowych rozgrywek

    • bezjimienny pisze:

      Ja też się spodziewałem, że będzie gorzej. Jako dyrektor był ok, ale to nie powinno tak być, że sam siebie wybrał na trenera.

  2. Grossadmiral pisze:

    Okaże się dopiero co z niego za trener jak się utrzyma w lidze z rezerwami bo niestety jak zacznie się gra co 3 dni to raczej wielu posiłków z pierwszej drużyny mieć nie będzie a kadra rezerw szczególnie silna nie jest a co do samego Ulatowskiego to w sumie kluby jakie obejmował do najnormalniejszych nie należały w tych czasach Cracovia miała słabych zawodników a myśleli o pucharach w Lechii w sumie epizod w Miedzi wypaleni zawodnicy bez ambicji a Bełchatów w zasadzie upadał i grali byle kim za drugim razem.

    • bezjimienny pisze:

      Z drugiej strony, akurat zawodnicy z rezerw dużo częściej mają do czynienia z większą dawką meczów.

    • Ostu pisze:

      Może być i tak, że II liga to poziom trenerski w sam raz dla Ulatowskiego…
      Ale jest jeden problem – skoro ta „NASZA” rezerwa ma się JEDYNIE ogrywać w II lidze, to by wypadało by tej naszej młodzieży – co to ma być NASZA przyszłością w eklapie – dać jakiegoś Trenera, który by ją ROZWIJAŁ….
      Bo jak wskazuje obecne doświadczenie żaden z zawodników II – ki się tam niezbyt rozwija i dopiero „wymuszone” przejście do 1druzyny wskazuje jakimi są talentami i jak szybko potrafią się rozwinąć…
      Przykłady są aż nadto widoczne więc nie będę rozwijał tego tematu…

      • bezjimienny pisze:

        Nie jestem na 100% pewien, ale Ulatowski robi też takie akcje jak Djuka i Żuraw, czyli np. zmieni zawodnikowi pozycję, albo nie wystawi, żeby charakter przetestować itd. Mam na myśli, że według „doktryny” rezerw nie prowadzi się jak klubu seniorskiego, co powoduje wyniki słabsze, niż byłyby możliwe.
        Z drugiej strony- naściągał seniorów do rezerw, co mi się mocno nie podoba. Jeden Wojtkowiak jest spoko, ale więcej to przesada.

  3. Sp pisze:

    Wiadomo że to debiutancki sezon II drużyny w II lidze i warto też zwrócić uwagę na to że w ofensywie gra sama młodzież a starszyzna skupia się na bronieniu. Zawodnik Jaroty w wywiadzie dla TV PROART powiedział, że rozmawiał z zawodnikami z rezerw i oni powiedzieli, że bez problemu się utrzymają bez zawodników schodzących z 1 ekipy bo wiedzą co mają grać a tak to się robi zamieszanie.

  4. Przemo33 pisze:

    Można było się spodziewać, że pójdzie mu dużo gorzej jako trenerowi rezerw, a tutaj proszę – miłe zaskoczenie. Awans do 2 ligi to również zasługa Ulatowskiego, który na razie nie najgorzej sobie radzi. Byle tylko piłkarze z Ekstraklasy nie osłabiali reszty młodych na meczach i rezerwy się utrzymały w 2 lidze.