Nasz rywal: Stal Mielec

Już o 20:10 rozpocznie się ostatni ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski sezonu 2019/2020 w którym Lech Poznań postara się wywiązać z roli faworyta. Dla Kolejorza dalsza gra o trofeum w lipcu to obowiązek, dla Stali Mielec walczącej o awans do Ekstraklasy wieczorna konfrontacja to sprawdzian i okazja do sprawienia niespodzianki.



Mecz Stal Mielec – Lech Poznań miał być pierwszym spotkaniem obu drużyn na Podkarpaciu od 25 lat, które w dodatku miało przyciągnąć na trybuny prawie 7 tysięcy ludzi. Stal już od dawna ostrzyła sobie zęby na bój z Kolejorzem licząc nawet na komplet widzów. Przez koronawirusa gospodarze stracą dużą sumę pieniędzy, jednak mimo to, nawet bez kibiców będą dziś chcieli sprawić niespodziankę. Stal nie musi awansować, ale może awansować. Gdyby mielczanie dostali się do półfinału ich pucharowy sezon trwałby dalej, za to jeśli odpadliby w ćwierćfinale nikt nie robiłby z tego tragedii, gdyż głównym celem tego klubu tej wiosny i tak jest awans do Ekstraklasy (na razie zespół z Podkarpacia zajmuje barażową 3. lokatę w I-lidze).

Trener przeciwnika, Dariusz Marzec w klubowych mediach Stali dobrze wie, kto po 20:10 będzie faworytem, lecz jego piłkarze nie odpuszczą poznaniakom nawet na moment. – „Lech jest dobrym zespołem i nie ma przypadku w tym, że jest w górnej połówce tabeli Ekstraklasy. Lech przyjeżdża tu po wygraną, my na boisko wyjdziemy z takim samym nastawieniem. Z obu stron nie zabraknie walki.” – powiedział Dariusz Marzec żałujący dziś braku gry przez publicznością. – „Na własnym stadionie przy kibicach gra się lepiej. Teraz kibiców z nami nie będzie do czego musimy się po prostu przyzwyczaić.” – przyznał opiekun Stali Mielec.

W podobnym tonie co trener rywala wypowiada się zawodnik przeciwnika, Grzegorz Tomasiewicz. – „Lech jest faworytem, ale my w meczu z Pogonią, którą pokonaliśmy 2:0 pokazaliśmy, że nie położymy się przed lepszym. To nie będzie łatwe spotkanie dla Lecha. Myślę, że możemy spodziewać się otwartego spotkania. Grając przeciwko Lechowi trzeba dobrać skuteczną taktykę, mieć szacunek. Nie możemy pójść z nimi na wymianę ognia. Zapewne skupimy się na kontrze, która jest naszą mocną stroną.” – oznajmił na „laczynaspilka.pl” środkowy pomocnik „biało-niebieskich”.



Tymczasem Lech Poznań przebywający w Mielcu już od poniedziałkowego wieczora odbył na miejscu ostatni wtorkowy trening przedmeczowy oraz odprawę. Dziś zaliczy jeszcze przedmeczowy rozruch, a wszystko to w hotelu o nazwie „Rado Resort Wola Chorzelowska”, który jest obecnie bazą Kolejorza. Lechici na obiekt Stali pojadą już przebrani w stroje, jedynie w szatni zmienią buty i od razu wyjdą na mecz. Po spotkaniu wrócą do hotelu, zjedzą kolację, przejdą tam odnowę po czym wyruszą w długą drogę powrotną do stolicy Wielkopolski.

Baza Lecha Poznań przed meczem ze Stalą Mielec – fot: hej.mielec.pl
null
null

Środowy mecz będący ostatnim pojedynkiem 1/4 finału Pucharu Polski będzie relacjonować maksymalnie 15 dziennikarzy i 10 fotoreporterów. W tej grupie jest KKSLECH.com, dlatego zapraszamy wszystkich kibiców Kolejorza na naszą tradycyjną przedmeczową i meczową relację ozdobioną w pojedyncze fotki prosto z obiektu Stali Mielec. Początek raportu około godziny 19:00. Samo spotkanie Stal – Lech rozpocznie się o 20:10. Kolejorz stanie przed szansą odczarowania stadionu na którym 30 sierpnia 2015 roku przegrał z Termaliką Nieciecza 1:3. Jeśli tak się stanie wtedy znajdzie się w najlepszej czwórce Pucharu Polski 2019/2020 i będzie miał szansę zdobyć trofeum już w lipcu.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. J5 pisze:

    Jeśli Stal Mielec jest taka pewna siebie, to na pewno nie zagrają z kontry zwłaszcza na początku meczu. Będą dużo biegać i intensywnie, po to aby strzelić gola ibronić

    • J5 pisze:

      I bronić wyniku starając się wykorzystać kontrataki. Taka gra byłaby wodą na młyn dla Kolejorza