Pierwsze szybkie rozpoznanie

Pierwsze emocje związane z losowaniem europejskich pucharów 2020/2021 są już za nami. Lech Poznań po roku przerwy wrócił do Europy, wracamy także my z tzw. „pierwszym rozpoznaniem” krótko po losowaniu. Zwykle UEFA losowała od razu I i II fazę eliminacji, w tym roku przez koronawirusa, który wywrócił kalendarz poznaliśmy tylko jednego przeciwnika.



Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że Lech Poznań na papierze wylosował bardzo dobrego rywala. Zespół na który trafił był najsłabszy w naszym koszyku i znajdował się wśród najsłabszych spośród kilkudziesięciu potencjalnych rywali jeszcze przed ogłoszeniem podziału na grupy. Sama liga łotewska należy do najsłabszych na Starym Kontynencie a rywalem Kolejorza jest zespół, który nie potrafi nawiązać równorzędnej walki z czołowymi klubami tego kraju.

Valmiera FC to klub pochodzący z miasta Valmiera mającego niespełna 25 tysięcy mieszkańców i leżącego w północnej części Łotwy niedaleko Estonii. Klub został założony w lutym 1996 roku. W latach 1997-2003 występował w łotewskiej ekstraklasie. W 2017 roku powrócił do niej zajmując w sezonie 2018 ostatnie 8. miejsce w tabeli z raptem 8 punktami. Wtedy przed spadkiem z ligi pucharowego rywala Kolejorza uratowało powiększenie ligi do 9 klubów. Valmiera FC nazywająca się tak od paru miesięcy skorzystała na tym odnosząc w ubiegłych rozgrywkach toczących się systemem wiosna-jesień największy sukces w swojej historii.

Skrót ostatniego meczu Łotyszy

Valmiera FC w 32 kolejkach wywalczyła 46 punktów co dało jej 4. lokatę za FK Ventspils, RFS Ryga, który był w naszym koszyku oraz Riga FC, które wyprzedziło pucharowego rywala Lecha Poznań o aż 20 oczek. Zdobycie Pucharu Łotwy przez RFS Ryga dało przepustkę Valmieras FC do udziału w Lidze Europy 2020/2021. Absolutny debiutant w europejskich pucharach w trwającym sezonie 2020 łotewskiej Optibet Virsligi wciąż jest w czołówce, ale nie potrafi nawiązać walki z najlepszymi dwiema drużynami.

Podopieczni 46-letniego byłego reprezentanta Gruzji, Tamaza Pertii po 13 kolejkach są na 3. miejscu w ligowej tabeli tracąc do RFS Ryga 10 punktów a do Riga FC aż 15 punktów. Sezon 2020 na Łotwie trwa w najlepsze, więc Lech Poznań będzie miał okazję do obserwacji tego rywala. Do 27 sierpnia Valmiera FC rozegra 3 ligowe spotkania odpowiednio pojutrze, 16 sierpnia oraz 23 sierpnia.

Futbol na Łotwie stoi aktualnie na bardzo słabym poziomie próbując się odbudować głównie dzięki stawianiu na młodzież. W zespole rywala Kolejorza najstarszy zawodnik urodził się uwaga! w 1994 roku. W trzeciej obecnie sile na Łotwie gra paru obcokrajowców w tym Ukraińcy, Nigeryjczycy, Francuzi, Portugalczyk, Tunezyjczyk, Malijczyk czy Gruzin. Największą gwiazdą jest Tolu Arokodare, który w 13 meczach ligowych trafił już 12 razy. Transfermarkt całą kadrę Valmiery wycenia na raptem 2,6 mln euro.

Kadra Valmiera FC
null

Valmiera FC ma jedną z najgorszych frekwencji w lidze. Średnio na mecze tego klubu chodzą 173 osoby co jest dopiero 7 wynikiem. O obiekcie tego klubu w „szybkim rozpoznaniu” nie ma sensu pisać, ponieważ 27 sierpnia Lech podejmie Łotyszy w Poznaniu a nawet gdyby miał grać z tym zespołem na wyjeździe wówczas rywalizowałby prawdopodobnie w Rydze.

Gra Valmiera FC w europejskich pucharach to już największy sukces tego małego łotewskiego klubu mającego raptem 24 lata, który w przyszłości ma szanse stać się nieco mocniejszy niż teraz. Otóż pucharowego przeciwnika Wielkopolan sponsoruje firma Valmiera Glass będąca światowym producentem włókien szklanych. Lech Poznań w rywalizacji z Łotyszami będzie mocnym faworytem. Kolejorz jeszcze nigdy nie odpadł w I i II rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy i przynajmniej teraz nic nie wskazuje na to, aby za kilkanaście dni potknął się na debiutancie w Europie.

Herb Valmiera FC
null

Już wkrótce rozpoczynamy na KKSLECH.com bardziej szczegółowe przedstawiania łotewskiego klubu i wszystkiego co z nim związane. Wśród kilkudziesięciu artykułów nie zabraknie także analizy kadry Valmiera FC i wielu innych rzeczy. Ten rywal przynajmniej kibiców Lecha Poznań na pewno niczym nie zaskoczy.

8 komentarzy

  1. aaafyrtel pisze:

    jak rozpoznawać, to rozpoznawać… miasto klubu naszego przeciwnika to historyczny wolmar… przez kilkadziesiąt lat było w rzeczypospolitej…

  2. El Companero pisze:

    skoro jest to taki słaby zespół, domagam się od naszej drużyny przejechania się walcem po tych Łotyszach. Koniec z zabawą, zróbmy w końcu jakiś pogrom przeciwnika choćby w 1 rundzie to w 2 będzie się łatwiej grało. Swego czasu bodajże Rosenborg który często grał od 1 lub 2 rundy , gromił słabych rywali i potem w 3 i 4 rundzie mając silniejszych przeciwników grał na luzie i wchodził do grupy.

  3. Mosiniak pisze:

    Do redakcji:
    Klub ma 24 lata,powstał w 1996r. 😉

    A tak poza tym,to maja być może ciekawego napastnika,Nigeryjczyk 19 lat, 13 meczy i 12 bramek i 2 asysty.
    Wartość rynkowa 225K €

    • inowroclawianin pisze:

      Zobaczymy w Poznaniu, czy coś potrafi. Tam cała drużyna kosztuje mniej niż jeden nasz zawodnik. Liczę na gładkie zwycięstwo minimum 3:0.

      • Mosiniak pisze:

        No ja tez liczę na gładkie zwycięstwo,ale można chłopaka poobserwować.
        Jak odpadną z nami to może będą potrzebować kasy 😉

    • KKSLECH.com pisze:

      Oczywiście. Dzięki za uwagę.

  4. Didavi pisze:

    Już wczoraj zwróciłem uwagę na tego Tolu Arokadare. Na niego naprawdę trzeba uważać i nie można zlekceważyć. Jak na taki klub, ten napastnik wygląda całkiem dobrze! Taki Tammy Abraham dla ubogich 🙂