Mała wiedza Łotyszy

Poniedziałkowe losowanie Ligi Europy w poznańskim Lechu zostało uznane za bardzo dobre ze względu na poziom sportowy rywala oraz na mecz w Polsce. Na Łotwie piłka nożna nie jest zbyt popularna, cieszy się bardzo małym zainteresowaniem kibiców i niewielkim mediów, które mimo wszystko zajęły się tematem wylosowania Kolejorza.



Przykładowo portal delfi.lv nie rozpisał się za wiele. Witryna podała jedynie na kogo w eliminacjach trafiły łotewskie drużyny kończąc temat. Więcej miejsca Lechowi Poznań poświęcił już serwis jauns.lv, który nie ogarnął zasad PKO Ekstraklasy. Łotysze nazwali Kolejorza czwartą drużyną zeszłych rozgrywek w których Lech faktycznie był na 4. miejscu, ale po sezonie zasadniczym. Dziennikarze tej witryny zwracają uwagę na wcześniejsze dwie rywalizacje Kolejorza z łotewskimi klubami, a także na największy sukces poznaniaków na arenie międzynarodowej.

Łotewski portal jauns.lv pisze o dojściu Lecha Poznań do 1/16 Pucharu UEFA w sezonie 2008/2009 i o odpadnięciu w tej fazie z włoskim Udinese Calcio. O dotarciu do 1/16 finału Ligi Europy 2 lata później o dziwo już nie napisał. Bardziej w pucharowe losy Kolejorza zagłębiła się za to strona sportacentrs.com, która jeszcze przed losowaniem podała informację o możliwym trafieniu Valmiera FC na Lecha Poznań grającego w 2015 roku w fazie grupowej Ligi Europy.

Wczoraj po losowaniu krótkiego wywiadu stronie baltyckifutbol.pl na temat losowania i Lecha Poznań zdążył udzielić już piłkarz przeciwnika Kriss Karklins. Łotysz przyznał wprost, że niewiele wie o Lechu, bo nie śledzi polskiej piłki, ale wie jak dużym polskim klubem jest Lech i kojarzy Artjomsa Rudnevsa. Łotysz pochwalił też polskich kibiców, których uważa za europejską czołówkę. Nie boi się poznańskiej drużyny, lecz jest podekscytowany grą w Lidze Europy na którą Valmiera FC czekała od listopada 2019 roku, kiedy wywalczyła pierwszy w historii awans do eliminacji Ligi Europy.

W dobrych humorach jest sam klub Valmiera FK. Łotysze nazywali swoje nastroje nawet „niesamowitym humorem” a to z racji historycznego dla nich losowania Ligi Europy oraz dobrych przygotowań do środowego, wyjazdowego meczu ze Spartaksem Jurmala, który będąc na 4. miejscu traci do Valmiery 2 oczka. Rzecz jasna głos po poniedziałkowym losowaniu zabrali kibice czwartej drużyny poprzednich rozgrywek na Łotwie. Lecha Poznań nazywają trudnym rywalem, losowanie uważają za ciężkie, jeden z fanów żałuje, że przez koronawirusa i przepisy UEFA nie będzie mógł zobaczyć debiutu swojego klubu w pucharach na żywo na Bułgarskiej.

Decyzją UEFA przynajmniej na ten moment mecz Lech Poznań – Valmiera FC odbędzie się przy zamkniętych trybunach. Spotkanie z Łotyszami odbędzie się w czwartek, 27 sierpnia. Godzina rozpoczęcia zawodów nie została jeszcze ustalona, o awansie decyduje tylko jeden mecz, kursy na wygraną Kolejorza w niektórych firmach bukmacherskich oscylują w okolicach raptem 1.20.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. WybrzezeKlatkiSchodowej pisze:

    Takiego rywala powinniśmy spokojnie rozgromić. Wiadomo jednak, że nie wolno nikogo lekceważyć.