Pierwsza i dwubramkowa porażka Lecha

W przedostatnim meczu 4. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy sezonu 2010/2011, Mistrz Polski – Lech Poznań przegrał w Białymstoku ze zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski, Jagiellonią Białystok 0:2 (0:0). Obie bramki padły w ostatnich 20 minutach tego spotkania.

Porażka uczestnika fazy grupowej Ligi Europy była pierwszą przegraną poznaniaków w tym sezonie, w lidze. Co ciekawe był to również pierwszy pojedynek, gdzie lechici stracili aż dwa gole.

Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):

1 – 15 minuta

Mecz od ataków rozpoczęli gości. W 1. minucie gry strzelał Rudnevs. Po paru chwilach bliski pokonania Sandomierskiego był Kikut, a za chwilę Krivets. W odpowiedzi, w 5. minucie Buricia chciał zaskoczyć strzałem z dystansu Lato.

16 – 30 minuta

W kolejnych minutach gra toczyła się w całkiem niezłym tempie. Lech stwarzał sytuacje, ładnie podawał, ale brakowało celnego strzału na bramkę Sandomierskiego. To samo dotyczy Jagi, która nie potrafiła przejść przez obronę Kolejorza.

31 – 45 minuta

W 34. minucie bliski szczęście był Kupisz, lecz piłka po jego strzale minimalnie minęła poznańską bramkę. W kolejnych minutach nadal napierała Jagiellonia, ale nikomu z ich graczy nie udało się pokonać Buricia. Ostatecznie w pierwszej połowie nie zobaczyliśmy żadnej bramki.

46 – 60 minuta

W pierwszym kwadransie drugiej części meczu nie brakowało ostrych starć i brutalnych fauli, ale były też strzały Lecha. Niestety wszystkie niecelne, a pocieszenie jest jednak takie, że to poznaniacy jak na razie częściej atakują.

61 – 75 minuta

W 66. minucie gry sam na sam z Sandomierskim znalazł się Peszko. Niestety dla dobrą interwencją popisał się golkiper Jagi i nie obejrzyliśmy gola dla Lecha. Chwilę potem gola strzelił Grosicki, ale sędzia odgwizdał spalonego. Trzy minut później spalonego już nie było, a do siatki poznaniaków trafił niezawodny Frankowski. Cztery minuty później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Arboleda i Kolumbijczyk musiał opuścić plac gry. To bardzo rozwścieczyło Łukasza Mowlika, który przez sędziego został odesłany na trybuny.

76 – 90 minuta

W 80. minucie spotkania piłka po uderzeniu Norambueny zatrzymała się na poprzeczce poznańskiej bramki. Po kilku minutach było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się Kamil Grosicki, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Norambueny. Jagiellonia dążyła do strzelenia trzeciej bramki, lecz dobrze w bramce bronił Burić i ostatecznie pojedynek w Białymstoku zakończył się dwubramkową wygraną gospodarzy.

Jagiellonia Białystok – KKS Lech Poznań 2:0 (0:0)

Bramki: 71.Frankowski 87.Grosicki

Żółte kartki: Kascelan – Arboleda, Injać

Czerwona kartka: 75 min. – Arboleda (za drugą żółtą)

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)

Widzów: 6000 (200 kibiców Lecha)

Jagiellonia: Sandomierski – Kascelan (55.Grosicki), Cionek, Skerla, Norambuena – Kupisz, Hermes, Grzyb, Burkhardt (65.Kijanskas), Lato – Frankowski (84.Gogol).

Rezerwowi: Słowik, Grosicki, Gogol, Kijanskas, Lewczuk, Trytko, Makuszewski.

KKS Lech: Burić – Kikut, Wojtkowiak, Arboleda, Henriquez – Injać, Bandrowski – Peszko (85.Tshibamba), Stilić (67.Wichniarek), Krivets (60.Kiełb) – Rudnevs.

Rezerwowi: Kotorowski, Drygas, Kiełb, Wichniarek, Tshibamba, Djurdjević, Wilk.

Trenerzy: Michał Probierz – Jacek Zieliński

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com