Reklama

Ciężki los Wichniarka w Lechu

Gdy 30 czerwca bieżącego roku roczną umowę z Lechem podpisał 33-letni napastnik Artur Wichniarek, tylko zarząd i sztab trenerski Kolejorza nie miał wątpliwości, że doświadczony snajper będzie wzmocnieniem mistrzowskiego zespołu i należycie zastąpi Lewandowskiego.

W czerwcu informacja o przyjściu Wichniarka do Lecha zaskoczyła większą część kibiców Kolejorza w całej Wielkopolsce, którzy byli źli, że władze klubu odeszły od polityki transferowej, którą wcześniej preferowali. Tymczasem w lipcu na naszej witrynie aż 2430 osób zagłosowało, że przyjście Wichniarka do Lecha to jakiś żart, a piłkarz ten na pewno nie będzie wzmocnieniem.

Natomiast mimo, że runda jesienna jest dopiero na półmetku, to wszystko na to wskazuje, iż kibice Mistrzów Polski nie mylili się co do przydatności Wichniarka w Lechu. Od powrotu popularnego „Wichniara” do Poznania, rozegrał on w „niebiesko-białych” barwach w tym sezonie 14 spotkań. „Król Artur” zdobył nawet jedną bramkę i to w dodatku zwycięską w wyjazdowej konfrontacji z Interem Baku. Gol, który strzelił Wichniarek w tamtym spotkaniu jest jednak jednym jak do tej pory i wiele na to wskazuje, że 33-letniemu napastnikowi będzie trudno o kolejne trafienia.

W niedzielę doświadczony snajper doznał bowiem ataku wyrostka i na chwilę obecną nie wiadomo kiedy wróci do treningów. Szacuje się, że ten 33-letni gracz będzie mógł pojawić się na murawie nie wcześniej niż w listopadzie. Tymczasem przez pechową dolegliwość Wichniarka, napastnikowi Lecha będzie jeszcze trudniej przebić się do wyjściowej jedenastki poznańskiej drużyny. Numerem jeden w napadzie Lecha jest Artjoms Rudnevs, a z powodu kontuzji „Wichniara” miano pierwszego zmiennika przypadnie teraz Tshibambie, który z każdym tygodniem coraz lepiej aklimatyzuje się w stolicy Wielkopolski.

Śmiało można stwierdzić zatem, że to jednak kibice mieli rację, a nie zarząd i Wichniarek nie będzie już wzmocnieniem Mistrza Polski. W czerwcu 2011 roku „Królowi Arturowi” wygasa kontrakt i szanse na jego przedłużenie są na chwilę obecną na prawdę niewielkie.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

17 komentarzy

  1. MAV pisze:

    widac ze nie przypadkem byl najgorszym zawodnikiem bundesligi rok temu

  2. Pszczółka pisze:

    pamiętam jak niektórzy mówili jakie to będzie wzmocnienie i co gdzie jesteście??Fakt trzeba mu oddać w Armini grał pierwsze skrzypce ale to był jego szczyt możliwości w życiowej formie.Najlepsze czasy ma już za sobą i z całym szacunkiem dla niego ale w Lechu się już nie sprawdzi.

  3. Bachórz pisze:

    Pakuj sie pan, wyjezdzaj i nie wracaj

  4. Versoo pisze:

    Popieram. Spakuj sie i najlepiej w grudniu

  5. kibic lechita pisze:

    Artur mamy szacunek dla Ciebie za to co zrobiłes w przeszłości dla Lecha.Ale teraz sa inne wyzwania, inne są uwarunkowania i inna jest gra w polskiej lidze niż 13 lat temu ,gdy grałes na polskich boiskach.Teraz dzisiejszy Wichniarek nic nie wnosi do gry Lecha.Taki młody i niedoświadczony Tschibamba jak wejdzie na boisko to robi więcej wiatru i szumu niz Wichniarek.Zresztą Wichniarek i Tschibamba to „wynalazki” zarządu Lecha na „laste minute”.Zarząd chciał zatkać usta kibicom ale oczu nie zdołał zatkać.Każdy widzi jak gra Wichniarek i Tsichbamba i co wnoszą do drużyny.To nie są żadne wzmocnienia mistrza Polski.Do końca rundy jesiennej dużo czasu i dużo meczów więc jak „mądrale ” z zarządu chcą uzupełnić teraz skład napastników.A propos Rudnevsa – jest faktycznie wzmocnieniem Lecha ale jak będzie tak ekspoloatowany jak do tej pory w tym systemie z jednym napastnikiem i będzie zmuszony szarpać sam wzdłuż i wszerz, z prawego do lewego , to wróże mu (chciałbym sie mylić) szybką obniżkę formy poprzez zajechanie tego 22 -latka pod względem fizycznym i psychicznym.A broń Boże ,żeby nie złapał kontuzji.Ciekawe kim mądrale z zarządu będa grać wtedy.Pozbyli się Tanevskiego i Mikołajczaka a taki Mikołajczak to chociaż był widoczny na boisku a Wichniarka nie widać wogóle , no chyba że żuje gumę lub fauluje.

  6. kula pisze:

    Male sprostowanie. To Kadzinski byl za zatrudnieniem ”krola Artura” , a przeciwny temu byl Rutkowski!!! Jednak zgodzil on sie na roczny kontrakt z opcja przedluzenia na kolejny. Tak wiec nie przypisujmy go J.R. bo mial on racje. Uwazam ze powrot Wichniarka do Lecha jest fatalny!!! Dlaczego? Nie wiem. Uwazam, ze obie strony zarowno Lech jak i Artur powinny sobie podziekowac w zimowej przerwie.
    Kolejorz musi szukac silnego, wysokiego, w miare szybkiego napastnika, ktorego pilka sama szuka w polu karnym. Taka lepsza wersje Rengifo.

  7. tomek27 pisze:

    Nie bylem zadowolony ze sciagniecia Wichniara , bo mowilo sie o zawodnikach duzo lepszych,ale z drugiej strony mowilem ,ze przy dwoch bardzo mlodych zawodnikach jeden doswiadzcony sie przyda,niestety nei przydal sie na wiele . Z drugiej strony ,to nie pamietam zeby mial jakies dobre podania w tych 14 meczach i cos zmarnowal. Moze za malo sie cofal po pilke,a moze po prostu trafil na troche zly okres Lecha ,gdzie Lech w ogole malo tych sytuacji stwarzal…

  8. Poznaniak pisze:

    A ja zapytam co na obronę pana A.W. mają jego hiper-zwolennicy z czasu lata?
    Gdzie te „da co najmniej 13 bramek w sezonie”? „Ano ni-ma i nie bedzie”…
    Dzięki Bogu że udało się „w ostatniej sekundzie” letniego okienka załatwić Rudnewsa, za to zarząd ma plusa, a gdyby załatwili go przed obozem to mógł być SUPER PLUS!

  9. Emiliano1991 pisze:

    kandzinski jest na czele zarzadu i to jego wina. Ma swojego Attura i pieniadze na pensje wyrzucone w bloto. Latem potrzeba nam nie jednego a dwoch napastnikow bo na Chrapka tez nie ma juz chyba co liczyc

  10. Lechita pisze:

    do kibic lechita: jaki szacunek? za co? za to, ze kilaknascie lat temu blagal owczesny zarzad by rozwiazali z nim kontrakt? bueheheh

  11. kibic lechita pisze:

    Do Lechita:

    Cos tam dla Lecha grał i cos tam kiedys nastrzelał bramek – to miałem na myśli, za to szacunek.Natomiast forma i sposób opuszczenia Lecha to inna sprawa i faktycznie to jest trochę żenujące tym bardziej ,że grał przeciez dla Widzewa.

  12. Ziga pisze:

    Nie byłem jego zwolennikiem, ale uważałem, że przyda się zespołowi. Niestety się myliłem, zdarza się. Chociaż teoretycznie jest jeszcze sporo czasu i kilka bramek może upoluje.. 😛 Mimo wszystko wieeeeeeeeeelki minus :/

  13. woo pisze:

    Rutkowski go nie chciał na początku.
    Pamiętam jednak dobrze jak się puszył przed rewanżowym meczem z Interem Baku, że Lech z Wichniarkiem jest mocniejszy niż z Lewandowskim. Facet się zbłaźnił wtedy i od tego czasu nie biorę tego co papla na poważnie.

  14. kibic lechita pisze:

    Do woo:

    Zgadza sie też to pamiętam , tak mówił Rutkowski -” że Lech z Wichniarkiem jest silniejszy niz Lech z Lewandowskim”.Wypowiedzi tego Pana i zarządu już od dawna traktuję z p”przymruzeniem oka”.Ci ludzie są niepoważni a nawet śmieszni.Z kibiców robią stado baranów, kompletnych idiotów.

  15. Kondziu pisze:

    A co się dzieje z Chrapkiem tak właściwie? Znowu kontuzja??
    A co do Wichniara, to zarząd da mu pewnie jeszcze szanse i będzie nam opowiadał jaki to sukces transferowy że udało im się utrzymać go w Lechu 😉

  16. KKS pisze:

    Wichniarek bral sie za rzadzenie w szatni i jest pierwszy na imprezy. Do tego swietnie zuje gume. Tyle z niego mamy.

  17. kolo pisze:

    Juz w Berlinie zul gume, jakby mial problemy z jama ustna i z tego powodu wstydzi sie blizej podejsc do przeciwnika . Do dentysty go wyslac !!!