Drugie połowy problemem Lecha

Piłkarze poznańskiego Lecha zdobywając w ubiegłym sezonie po 17 latach przerwy upragnione Mistrzostwo Polski w 30. kolejkach ligowych stracili zaledwie 20 goli, z czego połowę bramek dali sobie strzelić w spotkaniach rozgrywanych na terenie rywala.

Tymczasem w obecnych rozgrywkach gracze Kolejorza grając na wyjazdach dali już sobie wbić aż siedem bramek, z czego aż pięć w drugich połowach spotkań. Trener lechitów wie jednak o problemie swoich zawodników i jak twierdzi, wszystko jest dokładnie analizowane. – „Cały czas analizujemy te dwie ostatnie wyjazdowe porażki. Myślę, że trzeba jak najszybciej wyciągnąć z tego wnioski. Rzeczywiście coś wydarzyło się w tych drugich połowach.” – tłumaczy Jacek Zieliński.

Szkoleniowiec Kolejorza zauważa jednocześnie, iż jego podopieczni lepiej zagrali w pierwszych połowach pojedynków z Legią i GKS-em, gdzie popełnili mniej błędów, realizując przy okazji założenia taktyczne. – „Pierwsze połowy były poprawne, zwłaszcza ta na Legii, natomiast w Bełchatowie tylko do szesnastki. Drugie połowy nie były już wtedy takie jakbyśmy chcieli i jak najszybciej musimy wyciągnąć z tego wnioski oraz przede wszystkim zacząć inaczej grać.” – przekonuje opiekun Mistrzów Polski.

Jacek Zieliński częściowo broni jednak swoich zawodników, zwracając głównie uwagę na spotkanie z GKS-em do którego lechici podchodzili mocno zmęczeni. – „Zdawałem sobie sprawę, że w meczu z Bełchatowem możemy mieć problem, bo zespół nie zregenerował się po tym meczu z Salzburgiem, kiedy grał na kartoflisku. Mecz z Legią jest już jednak dla mnie zagadką XXI wieku, ale jestem przekonany, że takich błędów już nie popełnimy.” – powiedział na koniec szkoleniowiec „niebiesko-białych”, który wciąż nie może się pogodzić z grą, jaką zaprezentowali jego piłkarze we wrześniowej potyczce z Legią w Warszawie.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

13 komentarzy

  1. Bruno pisze:

    Kiedyś Lech słynal z gry i strzelania goli w drugich polowach a teraz jest niestety na odwrot

  2. Franky pisze:

    bo teraz nie maja sily pilkarze sa najzwyczajniej zle przygotowani przez trenera ficzynego i zipia juz w 60 minucie, a wlasnie po tej stracilismy wszystkie bramki w drugiej polowie

  3. Versoo pisze:

    Dzis powinno byc juz dobrze, bo akurat wiekszosc goli Cracovii strzelilismy wlasnie w drigiej polowie i nie stracili zadnego

  4. alessio pisze:

    do versoo – to wez sobie pod uwage pucharowe mecze ze sparta i interem i przypomnij sobie kiedy Lech trafil gole

  5. lewcio pisze:

    alessio pierdzielisz glupity bo mecze pucharowe zadza sie swoimi prawami i nie maja nic wspolnego z liga. dzis tylko zwyciestwo 2:0!

  6. tom pisze:

    Lets go KOLEJORZ lets go…

  7. woo pisze:

    musimy wyciągnąć wnioski, coś jest nie tak – pierd…. jak potłuczony.
    Lepiej by się przyznał, że piłkarze są beznadziejnie przygotowaniu do sezonu.

  8. El Companero pisze:

    czy Chrapek wroci w tym sezonie do gry?

  9. Ex pisze:

    wroci, trenuje juz indiwidualnie nawet

  10. Jahu pisze:

    najlepiej niech odejdzie zima razem z kasprzikiem

  11. poky pisze:

    i do tego jeszcze wichniarek z zapotoka to wtedy zimowe okienko transferowe bedzie w polowie udane

  12. arbo5 pisze:

    wstyd z legia byl

  13. KolarzPL pisze:

    To wina trenera co ma jeden system gry i jak glupi go stosuje non- stop.