Wojtkowiak i Peszko po meczu z Polonią

Grzegorz Wojtkowiak oraz Sławomir Peszko sobotniego meczu z bytomską Polonią z pewnością nie zaliczą do udanych w swoim wykonaniu, ale mimo to ich drużynie udało się dziś triumfować. Oto co powiedzieli reprezentanci Polski po sobotnim pojedynku ze śląskim zespołem.

Grzegorz Wojtkowiak (obrońca Lecha):„Na pewno patrząc na sytuację, jaka jest obecnie w tabeli, chcieliśmy sięgnąć dzisiaj po trzy punkty. Druga połowa zdecydowanie nam nie wyszła, ale w pierwszej to my kontrolowaliśmy grę. Takie też mieliśmy założenia na drugą odsłonę, ale niestety nie wyszło. Każdy z nas dąży do tego, aby wygrywać każdy mecz. Dzisiaj zwycięstwo przyszło trudno i w nieładnym stylu, ale na pewno cieszy. Lech jest dobrą drużyną i ma aspiracje, aby wciąż walczyć o najwyższe cele.” – powiedział po meczu z Polonią, Grzegorz Wojtkowiak.

Sławomir Peszko (pomocnik Lecha):„Te trzy punkty są tak samo ważne, jak inne zdobyte we wcześniejszych meczach. Zwycięstwo może nie było dziś efektowne i nie smakowało tak samo, ale to jednak my dopisujemy trzy punkty i pniemy się w górę tabeli. Tyle meczów już przegrywaliśmy po słabej grze w tym sezonie, a tym razem to my możemy dopisać trzy punkty i to cieszy.” – mówił po spotkaniu z bytomianami, Sławomir Peszko.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

13 komentarzy

  1. Daro pisze:

    Najważniejsze że wygraliśmy.ZAWSZE LECH

  2. Poldi pisze:

    Z Korona moga grac nawet gorzej byleby tylko wygrali

  3. Feruga pisze:

    Szkoda ze Wojtkowiak nie powiedzial jak to ladnie by samoboja wladowal

  4. arek pisze:

    Wojtkowiak byl jednym z najslabszych na boisku ale i Peszko strasznie bezproduktywny i chaotyczny. Cala druga polowka to byl kabaret pilki noznej w wykonaniu naszych grajkow, a gdyby pilka poslana za kolnierz Kotora weszla pod poprzeczke i Wojtkowiak tez walnal sobie pod poprzeczke to bylaby kupa smiechu w calej Polsce.

  5. abc pisze:

    Najsłabszy Kiełb.

  6. jarek pisze:

    slabo ale zwyciestwo tyle w temacie

  7. Lecharek pisze:

    Nie ma sensu jezdzic po Wojtkowiaku bo gdy jest w formie jest przewaznie bardzo pewnym punktem naszej defensywy. Pytanie nalezaloby zadac trenerowi dlaczego wobec tak slabej formy Wojtkowiaka po kontuzji nie daje szans Kikutowi ktory wedlug mnie jest teraz w formie wrecz reprezentacyjnej?

  8. haski pisze:

    Kurde peszko to zawsze mówi to co myśli nawet jak to jest głupie(przyjechał jakiś człowiek:D)

  9. ArekCesar pisze:

    Wojtkowiak najsłabszy Kikut powinien wejść na boisko już w przerwie. Tak jak kiedyś Wojtek szedł do przodu z piłką np. mecz w Chorzowie i asysta przy golu Lewego, tak teraz zero wsparcia i wypadów. A gdy już wyszedł to cofał piłkę. Słabo Kriwiec, Wilk. Tak patrząc z II trybuny, aż się prosi, by Bosy rozgrywając piłkę od bramki, dawał prostopadłe piłki do środka do Kriwieca czy Stilica, a nawet szybką piłkę do skrzydła do Peszki. A tak ciągle to samo, do boku obrony.

  10. Cabral pisze:

    Wedlug mnie pilkarze graja troche to co im kaze Bakero i troche po swojemu

  11. qq pisze:

    po kazdym takim slabym meczu kolejny juz jest lepszy, bo pilkarze wezma sie do roboty.

  12. kibol pisze:

    jednego nierozumiem kikut jeden z lepszych na boiku i co ława bo co wojtkowiak reprezentant to jest chore

  13. natalii pisze:

    Zgadzam się całkowicie z przedmówcami że Wojtkowiak najsłabszy na boisku zarówno w Kadrze jak i w Lechu ,dziwić może tylko decyzja trenera dlaczego ten stawia na Wojtkowiaka skoro Kikut od pewnego czasu jest w wyśmienitej formie.Zawalił bramkę w Kadrze i mało co brakowało by również uczynił to w meczu z Polonią.Niech jeszcze sobie odpocznie po kontuzji na ławce a Kikut wraca do pierwszego składu i uszczęśliwia nas swoimi ofensywnymi akcjami