Piłkarze Lecha: „Do Kielc po wygraną!”
Lech Poznań w sobotnim meczu z bytomską Polonią nie zadziwił co prawda grą, ale ostatecznie wygrał to spotkanie 1:0 i zgarnął cenne trzy punkty, które pozwalają mu w dalszym ciągu walczyć o czołowe lokaty w tabeli na koniec rundy jesiennej sezonu 2010/2011.
Natomiast już za niespełna tydzień poznaniacy zagrają w Kielcach o ligowe punkty z dobrze radzącą sobie od początku rozgrywek Koroną. Klasę rywala docenia nawet defensor Kolejorza, Grzegorz Wojtkowiak, który wie, że w przyszłą sobotę jego zespół czeka trudne zadanie. – „Mamy cały tydzień, aby popracować nad grą i taktyką do tego meczu. Na pewno będzie to ciężki tydzień, bo czeka nas kolejny trudny mecz. Zdajemy sobie sprawę. że Korona jest wyżej notowaną drużyną od nas, ale praktycznie z każdym musimy walczyć o trzy punkty i z takim założeniem pojedziemy do Kielc.” – przekonuje Grzegorz Wojtkowiak.
Tymczasem, jeśli wziąć pod uwagę wyjazdowe mecze Lecha w tym sezonie, to fani Kolejorza już mogą zacząć obawiać się pojedynku z Koroną. Mimo to, wielkopolskich fanów uspokaja nieco pomocnik, Sławomir Peszko. – „Na wyjazdach gramy zupełnie inaczej, ale wierze, że w Kielcach wygramy, bo ostatnie wyniki wskazują, że nieźle się tam czujemy.” – powiedział Peszko, przypominając, że w ubiegłym sezonie Kolejorz pokonał przecież na wyjeździe Koronę aż 5:0. 25-letni skrzydłowy Mistrza Polski liczy więc na wygraną nie tylko w pojedynku z kielczanami, ale też w starciu z Widzewem i w spotkaniach Ligi Europy. – „Mam nadzieję, że zacznie się teraz taka seria zwycięstw bez remisów i porażek. Chcemy wyjść z grupy Ligi Europejskiej i wygrać dwa najbliższe mecze ligowe. Wtedy byłoby nieźle, bo przy tylu porażkach mielibyśmy cały czas kontakt z czołówką.” – stwierdził popularny „Peszkin”.
Ekipa Kolejorza ma zatem o co walczyć w ostatnich czterech meczach rundy jesiennej sezonu 2010/2011. „Niebiesko-białym” do wyjścia z grupy w Lidze Europy brakuje dosłownie punktu, ale w rozgrywkach Ekstraklasy Lech musi zdobyć ich w tej rundzie aż sześć, jeśli chce zadowolić swoich kibiców oraz przede wszystkim, walczyć wiosną w lidze o najwyższe cele. Natomiast, jak mówi Sławomir Peszko, on i jego partnerzy nie patrzą aktualnie na ligową tabele, ale wiedzą o ultimatum postawionym przez zarząd Lecha Poznań. – „Na tabele nie patrzymy, bo wiem, że jesteśmy gdzieś z tyłu. Plan minimum wyznaczyli nam ludzie rządzący klubem, tak więc mamy mieć po rundzie nie więcej niż dziewięć punktów straty do lidera i jest to w zasięgu.” – powiedział na koniec filigranowy zawodnik Kolejorza, Sławomir Peszko.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
Zycze powodzenia ale nie licze na sukces 0_o
Jesli beda myslec o meczu z Juve to na pewno nic z tego nie wyjdzie. Watpie by Bakero ich zmobilizowal. Pilkarze musza sami to zrobic
a wiadomo moze co sie stanie jesli pilkarze nie wykonuja tego ultimatum o ktorym mowi Peszko??
jeszcze tylko trzeba dodac ze bez udzialu naszych kibicow w Kielcach. A tak a propo jestem ciekaw czy Wisła zaplacila juz Lechowi za szkody na naszym stadionie. Bo Kasprzak mowil ze wystosowali pismo do nich w tej sprawie. Jesli sprawa jest w sadzie to w zyciu sie tego nie doczekamy. Chyba stac ich na dobrego prawnika.
Kolejna deklaracja zawodników. Ja w ich slowa przestalem wierzyc kilka kolejek temu. To powietrze. Niech chociaz wygrajá ten 2 mecz na obcym boisku. Na Mistrza POlski to i tak malo. Wymówkami bylo juz – przeméczenie, koncentracja, murawa, mecze co 3 dni, teraz zapewne bédzie zla pogoda….
Oby zagral Kiki,Dyziowi przerwa dobrze zrobi.
Popatrzyłem na tabelę i z ósemki drużyn które są na miejscach od 1 do 8 (bez meczu z koroną) wygraliśmy 2, jeden remis, na możliwych 21 pkt. do zdobycia…!!! Zastraszające!!! Wniosek jeden: LECH ŚREDNIAKIEM! Przykre ale prawdziwe.
to prawda, ale liga się kończy w maju. szansa na europejskie puchary jest jak najbardziej. prawdziwym sprawdzianem będzie już mecz z Koroną. wyjazd i druzyna z gory tabeli.
Nie bedzie tam latwo. Jaga, ktora gra obecnie o klase lepiej od Kolejorza, niby prowadzila gre przez wiekszosc spotkania ale 25 minut przed koncem kompletnie oddala incjatywe Koronie, co skonczylo sie wyrownaniem.
Nasza liga jest teraz taka że każdy może wygrać z każdym. Ale liczy się tylko zwycięstwo, nie ważne jak, ważne 3 pkt..
JA WIERZE W NASZA DRUZYNE NA LECHA CHODZE 18 LAT TEN KLUB TO MAGIA KTORA PRZYCIAGA BADZMY Z NIM W GORE SERCA NIECH…..
I z Koroną do tyłu !!!
Kikut na boisko; Wojtkowiak na lawke!!!
@van
mlodziak jestes. Ja na pierwszym meczu Kolejorza bylem 1969 roku.
@ piciu
i co z tego???
chwalisz sie czy uskarzasz?
Podobnie jak ja (1971). To były czasy i mecze na stadionie Warty- przy 60 tys. widzów.
kikut na boisko!
Zgadzam się z opiniami że Kikut powinien wrócić do pierwszego składu ,a Wojtkowiak na ławkę rezerwowych. Przecież to on zawalił bramkę w Kadrze i był najsłabszym zawodnikiem na boisku. Dużo mu jeszcze brakuje do powrotu formy przed odniesioną kontuzją , więc niech narazie nadrabia zaległosci i ustąpi miejsca w pierwszym składzie Kikutowi .
Wydrukować to co mówią i przykleić na drzwiach do autokaru albo naprasowac na koszulki meczowe… tak zeby pamiętali co gadali…