Historia polsko-portugalskich spotkań
Już za nieco ponad tydzień, Mistrzowie Polski podejmą się na stadionie Miejskim przy ul. Bułgarskiej wicemistrza Portugalii. Z tej okazji dziś na łamach serwisu KKSLECH.com przedstawiamy Wam historię polsko-portugalskich pojedynków w europejskich pucharach.
Po raz pierwszy w historii polski zespół spotkał się z portugalskim w 1972 roku. Wówczas w I rundzie Pucharu UEFA sosnowieckie Zagłębie trafiło na Vitorię Setubal. Niestety Polacy nie będą miło wspominać tego dwumeczu. Vitoria w pierwszym spotkaniu u siebie rozbiła Zagłębie 6:1 i mimo porażki w Polsce 0:1, awansowała do dalszych gier.
W sezonie 1993/1994 na portugalski zespół trafił natomiast GKS Katowice i był to najbardziej wyrównany dwumecz w całej historii starć naszych rodaków z Portugalczykami. Wtedy Benfica pokonała u siebie GKS 1:0, a w rewanżu zaliczyła remis 1:1. Rok później za to z FC Porto rywalizował ŁKS, który jednak przegrał w dwumeczu 0:3.
W roku 1995 znów z Polakami w europejskich pucharach mierzyła się Benfica i po raz kolejny na jej drodze stanął śląski zespół. Nie był to co prawda znowu GKS, lecz chorzowski Ruch, który w dwumeczu z Portugalczykami doznał sromotnej klęski. W sezonie 2000/2001 słynne FC Porto próbowała zatrzymać tym razem Wisła. Krakowianie po bezbramkowym remisie na Reymonta jechali do Porto powalczyć, ale tam niestety przegrali 0:3 i odpadli w II rundzie Pucharu UEFA.
Po dwóch latach przeciwnikiem Polaków znów było FC Porto. Tym razem ze „Smokami” mierzyli się gracze Polonii Warszawa, którzy ulegli jednak im w dwumeczu 2:6, choć akurat udało się wygrać wtedy „Czarnym Koszulom” domowe spotkanie. Natomiast jesienią 2005 roku wydawało się, iż Polacy w końcu przejdą portugalską ekipę. Wówczas bowiem Wisła trafiła w PU na słabo dysponowaną wtedy Vitorię Guimaraes.
Niestety „Biała Gwiazda” przegrała w Portugalii 0:3, a u siebie uległa 0:1. Ogółem Polacy siedem razy rywalizowali z Portugalczykami w dwumeczach, ale ani razu nie udało się naszym rodakom przejść portugalskiej drużyny. Lech Poznań ma zatem szansę jeszcze w tym miesiącu zapisać się w historii naszego futbolu, eliminując z Ligi Europy Sporting Braga.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Brawo Lech wszyscy bedziemy trzymac kciuki za dobre wyniki w meczach z Braga.
czas na przełamanie tej niechlubnej statystyki.Pierwszym zespołem który przejdzie portugalską drużynę będzie LECH!!!pozdrawiam
a mam pytanie wie ktos co z tymi Brazylijczykami co mieli do nas dołączyc… MIasta podpisywali jakąs umowe o współpracy
A ja powiem jakie Kolejorz ma szanse dopiero po końcowym gwizdku w pierwszego spotkania.
Nigdy nie antycypuje jaki wynik padnie.Ale też che być miło zaskoczony tak jak wtedy gdy Lech grał przeciwko Juventusowi.
z Azeremi żadna polska drużyna nie odpadła, a latem zrobiła to Wisła… teraz żadna polska drużyna nie wyeliminowała Portugalczyków, zimą zrobi to LECH !!
do redakcji: mały błąd się wkradł… „W sezonie 2000/2011 słynne FC Porto próbowała zatrzymać tym razem Wisła.” chyba w sezonie 2000/2001
zawsze musi być ten pierwszy raz 😉 mam nadzieję że stanie się to teraz 🙂 a co do tej współpracy to obawiam się że wyniknie to samo co zw współpracą z Valencją czyli nic. Pozdrawiam
Do redakcji.
Czy GKS przypadkiem nie zremisował dwa razy i nie awansował dalej?
Nie. Było tak jak w tekście. Jedynego gola dla GKS-u strzelił wtedy Kucz -> http://www.youtube.com/watch?v=u4IB1uU5eyk&feature=player_embedded
a tak z innej beczki… obczaicie filmik haha xD http://www.joemonster.org/filmy/32574/Takie_zycie#commentsStart
Pamietam mecz Polonii w pierwszym baty chyba szostka a potem zwyciestwo 2-0 a Porto prowadzil wtedy bodajze Mourinho.
a najwspanialszy byl mecz Polska-Portugalia 2:1 w Chorzowie. chyba najlepszy mecz naszej reprezentacji w ostatnim dwudziestoleciu.
He,he, w tym meczu Portugalczycy byli detki bo wczesniej zabawiali sie cala noc z polskimi prostytutkami w hotelu. To jest fakt, sam zwierzal sie o tym Ronaldo Dudkowi.
@arek
POLSKA – PORTUGALIA, a Ronaldo to Brazylijczyk, słaba prowokacja…
bardziej się obawiam meczu w Bradze!!
@mariusz Cristiano Ronaldo, który gra w Realu Madryt jest Portugalczykiem. Brazylijczyk którego masz na myśli już dawno swoją świetność ma za sobą.
Oby w Poznaniu z tyłu być na zero, a z przodu na choćby 1. Czas pokaże, ale już adrenalinka wzrasta, a do meczu 8 dni.
Kiedyś musi być ten pierwszy raz….!
nie wiem gdzie to wpisac, ale gadalem z serbami na transfermarkt.de , i podali tam sklad…Injac zagra od 1. minuty :)!!
Najważniejsze by wszyscy z tych meczów i zgrupowania wrócili bez urazów.
A jak wygląda sprawa absencji za kartki naszych graczy w razie ewentualnego braku w rewanżu z Bragą. Kartki z tego co wiem anulowane nie były, ale pewny nie jestem.
czy jacyś kibice wybierają sie w do portugali?
brawo pszczółka!!!
do bocian : a jak myslisz?