Braga – Lech 2:0

W rewanżowym meczu 1/16 Ligi Europy, piłkarze poznańskiego Lecha przegrali na wyjeździe ze Sportingiem Braga 0:2.. Kolejorz zakończył zatem swoją przygodę z pucharami w obecnym sezonie i teraz może skupić się wyłącznie na rozgrywkach krajowych.

Poznaniacy kompletnie przespali pierwszą część gry. Lech grał w niej słabo, mało składnie i na dodatek długą piłką. W drugiej odsłonie Mistrzowie Polski zacznie poprawili swoją grę i częściej atakowali bramkę Bragi. W 90. minucie gry „setkę” zmarnował Artjoms Rudnevs do którego wcześniej piłka trafiła dość przypadkowo. Chwilę później z dystansu uderzył jeszcze Wilk, ale w tej sytuacji futbolówka trafiła w poprzeczkę.

Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):

1 – 15 minuta

Mecz od ataków rozpoczęli gospodarze, ale w 7. minucie niewiele brakowało i Lech zdobyłby gola. Krivets przedarł się lewą stroną, zagrał na środek do Stilicia, a ten płaskim strzałem posłał piłkę minimalnie obok bramki Bragi. W odpowiedzi, w 8. minucie po szybkiej akcji i złej interwencji Kotorowskiego prowadzenie objął Sporting.

16 – 30 minuta

W kolejnych minutach meczu nadal atakowała Braga. Szczególnie aktywny w ekipie gospodarzy był Mossoro, Lima oraz Alan. Lech grał głównie długą piłką i niewiele z tego wynikało. Akcje były szarpania, a podania często niedokładne.

31 – 45 minuta

W trzecim kwadransie pojedynku nadal atakowała Braga. Na domiar złego w 37. minucie fatalny błąd popełnił Bosacki. Piłkę od razu przejęli gospodarze, którzy po celnym strzale Limy podwyższyli swoje prowadzenie. Sporting po tej bramce nadal prowadził grę, ale w 45. minucie gry z dystansu kropnął Gancarczyk i Artur miał spore problemy z obroną tego strzału. Chwilę później jeszcze głową próbował Bosacki, ale niecelnie.

46 – 60 minuta

Po zmianie stron wreszcie śmielej zaczęli atakować lechici. Poznaniacy w końcu więcej akcji prowadzili środkiem boiska, grając jednocześnie po ziemi, a nie tylko długą piłką.

61 – 75 minuta

W 64. minucie przy wyprowadzaniu piłki pomylił się Kikut. Piłkę szybko przejęła Braga, lecz płaski strzał dobrze obronił Kotorowski. W 72. minucie ładnie prawą stroną przedarł się Kikut. Zagrał na środek, ale piłkę złapał Artur.

76 – 90 minuta

W 76. minucie gry lechici wykonywali rzut wolny. Piłkę na około 25 metrze ustawił Kiełb, ale futbolówka po jego strzale przeszła nad poprzeczką. W 90. minucie piłka dość niespodziewanie trafiła do Rudnevsa. Niestety Łotysz w tej sytuacji zmarnował setkę. Po chwili jeszcze strzelał Wilk i piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę.

Sporting Braga – KKS Lech Poznań 2:0 (2:0)

Bramki: 8.Alan 37.Lima

Żółte kartki: Kaka, Alan, Gancarczyk

Czerwona kartka: Kikut (87 min. – za brutalny faul)

Sędzia: Markus Strombergsson (Szwecja)

Widzów: 12000 (1200 kibiców Lecha)

SC Braga: Artur ? Garcia, Rodriguez, Kaka, Silvio ? Alan (83.Elderson), Mossoro (69.Salino), Custodio, Viana, Barbosa (68.Paulo Cesar) ? Lima.

Rezerwowi: Cristiano, Peterson, Meyong, Salino, Elderson, Paulo Cesar, Capela.

KKS Lech: Kotorowski – Wołąkiewicz (61.Kiełb), Bosacki, Arboleda, Gancarczyk – Injać (46.Wilk), Djurdjević – Kikut, Stilić (71.Ubiparip), Krivets – Rudnevs.

Rezerwowi: Burić, Henriquez, Kamiński, Możdżeń, Wilk, Kiełb, Ubiparip.

Trenerzy: Domingos Jose Paciencia Oliveira – Jose Maria Bakero Escudero

Temperatura: +13°C, bezchmurne niebo

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com