Jose Bakero: „Nie zmieniam metod”

Piłkarze poznańskiego Lecha przed tygodniem w Krakowie zagrali najlepszy mecz w tej rundzie. Gracze Kolejorza stworzyli kilka niezłych akcji i oddali wiele strzałów, ale ostatecznie piłka po żadnym z nich nie znalazła drogi do bramki strzeżonej przez golkipera „Pasów”.

Trener Mistrzów Polski, Jose Maria Bakero Escudero do dziś żałuje szczególnie tych pierwszych okazji w Krakowie, które mogły ustawić mecz. – „Już na początku meczu z Cracovią mieliśmy sześć okazji, w których mogliśmy strzelić bramkę. Tak się zdarza, że jeżeli nie strzelasz, to potem tracisz gola. Prawda jest taka, że nie zasłużyliśmy na porażkę w tamtym meczu. Były w tym spotkaniu rzeczy dobre, ale też takie, które należy poprawić.” – tłumaczy opiekun Kolejorza.

48-letni Hiszpan uważa, iż jedną z rzeczy nad którą trzeba popracować jest koncentracja. – „W Krakowie było 8-10 minut, w trakcie których byliśmy nieco bardziej rozluźnieni w sensie psychicznym i w tym momencie straciliśmy bramkę. Po niej usiedliśmy na przeciwniku i chcieliśmy strzelić gola. Niestety mieliśmy za mało atutów ofensywnych, bo Tomasz Mikołajczak miał problemy z korzonkami, a Jakub Wilk miał grypę.” – stwierdził Jose Maria Bakero Escudero.

Tymczasem przez porażkę z Cracovią, Lech Poznań traci do lidera tabeli – krakowskiej Wisły aż 11 punktów, a ponadto zajmuje w lidze dopiero 7. miejsce. Mimo to, Jose Bakero wciąż wierzy, że jego zespół jeszcze w tym sezonie osiągnie coś znaczącego w Ekstraklasie. – „Nie zmieniam metod ani tym bardziej sposobu podchodzenia do danych spotkań i przeciwnika. Celem jest to, aby patrzyć w górę tabeli i do każdego meczu podchodzić, jak do ostatecznego finału.” – przyznał trener Kolejorza.

Szkoleniowiec Lecha Poznań tym samym bardzo poważnie podchodzi do sobotniej konfrontacji z Jagiellonią na Bułgarskiej. – „Musimy wychodzić na mecze z przekonaniem oraz oczywiście z szacunkiem do przeciwnika. W sobotę wychodzimy z ambicją, aby zwyciężyć w meczu z Jagiellonią.” – powiedział na koniec opiekun „niebiesko-białej” ekipy, Jose Maria Bakero Escudero dla którego trzy punkty w sobotnim starciu liczą się tak samo mocno, jak dla wszystkich fanów Kolejorza.

>> Przeczytaj więcej w dziale Wypowiedzi

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

9 komentarzy

  1. Jahu pisze:

    a po co Tomasz Mikolajczak do ataku?? zeby akcje spowalnial. Lepiej zeby on juz nie gral

  2. tom pisze:

    o Kriwcu i kiełbie nie wspomniał tylko o tych dwóch łamagach?

  3. dziki pisze:

    kurr 🙂 przeraża mnie to co mówi ten gościu…już mniejsza z Willim bo to średniak ale jak można cos takiego palnąć o Tomku ”O Boże” Mikołajczaku…to dobrze, że Tomus juz jest gotowy drżyj Jago drżyj Śląsku drżyj Legio Tomek Mikołajczak nasz pocisk jest juz gotowy…ten człowiek nie jest normalny

  4. WoodooOoo pisze:

    Wiem, że może trudno to będzie pojąc niektórym, ale dobrze bedzie jeśli 3/4 zawodników złapie kontuzje i nie zagra do konca sezonu. Nawet zdrowi nie wnosza oni nic do druzyny.

  5. Feruga pisze:

    WoodooOoo – zgadzam sie z toba, nawet domyslam sie nawet o ktocych graczy ci chodzi

  6. fan Manka Arboledy pisze:

    Kasperczak jest wolny do wziecia ,zwolnic Bakero i brac Kasperczaka.

  7. karaś pisze:

    Obawiam się że Henry będzie trenować nasz zespół tylko czy zarząd opłaci jego pensje?

  8. tom pisze:

    Fanka troszke lodu na czoło! już wole Bakero niż tego nieudacznika Kasperczaka! Jose chociaż utrzymał Polonie a tamten spuścił Górnika..

  9. Bolo pisze:

    Rotacja zawodnikow jest b.wazna !!! Kurczowe trzymanie sie podstawowej jedenastki oslabia zmiennikow .