Wołąkiewicz: „Dla trenera to skarb”

26-letni uniwersalny obrońca, Hubert Wołąkiewicz w piątkowym spotkaniu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław (2:2) zagrał na środku obrony. Dla reprezentanta Polski był to pierwszy mecz w Kolejorzu na środku defensywy i można powiedzieć, że dość udany.

Po spotkaniu z wrocławianami Hubert Wołąkiewicz przyznał, że cierpliwie czekał na swoją szansę, ale ją w piątek wykorzystał. – „Musiałem cierpliwie czekać na swoją szansę i się doczekałem. Wiadomo, że nie życzę nikomu kartek, ani kontuzji, ale dzisiaj ja wskoczyłem i cieszę się, że wykorzystałem swoją okazję.” – powiedział 26-letni defensor.

Były gracz gdańskiej Lechii podkreślił jednocześnie, jak bardzo ważna jest dla niego gra na stoperze. – „Moja pozycja, to środek obrony i tego się będę trzymał. Jestem jednak uniwersalnym zawodnikiem i można powiedzieć, że dla trenera to skarb, bo gdy są kartki, to mogę zagrać na paru pozycjach.” – przekonująco stwierdził Hubert Wołakiewicz, który łącznie może występować aż na 4 pozycjach.

Tymczasem mimo gry ze Śląskiem, były lechista nie może być pewny występu w kolejnym pojedynku. – „Przychodząc tutaj spodziewałem się, że rywalizacja w Lechu, czyli w ekipie Mistrza Polski będzie solidna. Jest tutaj dwóch doświadczonych stoperów, bo Bosacki i Arboleda, a ponadto wielu zawodników z kadry. Ja mogę się od nich wiele nauczyć.” – oznajmił na koniec „Żaba”, który mocno musi walczyć o miejsce w składzie Lecha.

>> Przeczytaj więcej w dziale Wywiady

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

13 komentarzy

  1. zenn pisze:

    No tak, Szkoda, ze jeszcze nie oczekuje gratulacji za walecznego gre, karnego i kartke;/.

  2. wieczorny pisze:

    co z tego ze na 4ch pozycjach, jak na wszystkich chujowo

  3. Emiliano1991 pisze:

    On gra na swoim poziomie dlatego nie ma od niego co wymagac wiecej. Tak samo bedzie w przyszlosci gdy do Lecha beda trafiac np. gracze z GKS-u czy Slaska. Nie ma co kupowac grajkow z polskiej ligi, bo sa po prostu sredni, a to ze ktos poradzil sobie w jednym klubie nie oznacza, ze da rade w innym, ciut lepszym chociaz

  4. Poznaniak (R) pisze:

    Raczej nie zagra bo „przypadkowo” dostał karteczkę… zanim kara minie inni stoperzy będą zdrowi. A miało być tak pięknie…
    PS. Gratulacje za udany występ: 1 spowodowany karny (abstrahując czy słuszny czy nie), 1 żółta, 1 czerwona. „Oby utrzymać taki poziom co mecz” ;p

  5. kbic pisze:

    pozyskano piłkarza któremu płaci się 75tys zł miesięcznie i nie jest on w stanie wygrać sportowej rywalizacji z żadnym z 4 obrońców ,wieć jakie to wzmocnienie?? Ten chłopak nawet w naszej lidze nie za bardzo się wyróżniał , w Lechu tym bardziej mu ciężko…

  6. lllllech pisze:

    Pierdolicie tak jakbyście sami nie czytali waszych komentarzy… kogo wy chcecie na obronie Vidićia??? Widać, że chłopak walczy i się stara a wy go gnojicie za to, że Siejewicz, nie wie że rzut karny jest za faul w polu karnym. Jak dla mnie jeden z wyróżniających się zawodników w meczu, kilka razy zaasekurował Garnka, strzelił w miare precyzyjnie i włączał się w budowanie akcji. W chwili obecnej jest napewno w lepszej formie niż Maniek.

  7. tomek27 pisze:

    A jak dla mnei jeden z najslabszych – czerwien,zolta,karny ,wybicie pilki wprost do Soboty,a ten trafil w slupek ,ledwo sie mecz zaczal juz kosa w dosc latwej sytuacji na wysokosci pola karnego ( chyba na Cwielongu) ,0 zagrozenia -jak Maniek – przy stalych fragmentach …slaby ,duzo slabszy od Manka i Bosego ,jedynie na plus strzal w poprzeczke

  8. tomek27 pisze:

    lllech

    Wiadomo ,ze karnego nie bylo ,ale co z tego faul ewidentny – myslis ze Zaba specjalnie faulowal te 20cm przed polem karnym,ze mial to obliczone?- Gikiewicz pojechal z nim jak dzieckiem

  9. BRAGA pisze:

    lllllech zgadzam się z Tobą. Dla mnie na dzień dzisiejszy dużo lepszy gracz od Manka, mimo że Arbolede uwielbiam. Co do faulu to niestety nic nie poradzimy na to ze nasi sedziowie to pieprzone cioty ktore tylko potrafia drukowac wyniki meczow. A Wołąkiewiczowi raczej nie mamy nic do zarzucenia w tym meczu. We wtorek zwyciestwo i w przyszły weekend tez

  10. mike001 pisze:

    tak też zgadzam się z lllllechem – Wołąkiewicz popełnił wczoraj kilka błędów ale można to usprawiedliwić debiutem na pozycji ŚO jednak podsumowując cały mecz postawiłbym plusik przy jego nazwisku. Arboleda faktycznie gra ostatnio poniżej poziomu i mam nadzieje ze Hubert posadzi go na ławce i Arboleda zrozumie że trzeba grać a nie tylko pieniądze brać!

  11. omega pisze:

    Kolejny raz okazało się że pan Siejewicz nie za bardzo lubi Lecha.To kolejny mecz , w którym przychodzi nam grać przy beznadziejnym sędziowaniu tego pana.Nie bez znaczenia jest chyba fakt ,że jest z Białegostoku i broni interesów Jagi.W ubiegłym sezonie nie podyktował ewidentnej jedenastki za fałl Muchy na Lewandowskim .Trudno zrozumieć jego decyzję z czerwoną kartką .Powinien ją pokazać w 25 minucie za 2 faul taktyczny Cwieląga.Nie widzi jak Sląsk kosi równo z trawą i przerywa faulami zawiązujące się kontrataki.Trudno się gra przeciwko takiemu arbitrowi.

  12. El Companero pisze:

    karnego nie było a kartka to wynik brutalnej gry kopacza Kiepskich ktory kopal po nogach. Mysle ze w rpzyszlosci bedzie godnym nastepca Bosackiego.

  13. bart pisze:

    Chłopak zagrał dobry mecz, przy obecnej formie i postawie Manika – Hubert jest po prostu lepszy. Niestety Hubert miał pecha w tym meczu – karny – poprzeczka – kartka…. Z innej beczki – niestety w tym sezonie sędziowie już nam zabrali tyle punktów ze aż zal, niestety innym za to pomagają, niby nie ma co płakać bo nic to nie zmieni, ani nie ma się co tłumaczyć, ale jesień z Jaga – cuda z kartkami-Kašćelan vs Arboleda – wynik znamy, karny na Stilicu przeciw Koronie – którego nam nie gwizdnięto, czy teraz prezent w postaci karnego… ileż to punktów ukradziono.
    No i potem nie ma się co dziwić ze inne polskie zespoły nie radzą sobie w europejskich pucharach- bo sędzia już tam nie pomoże.