Poprzednio u siebie 2:2

Ostatniego domowego spotkania z GKS-em Bełchatów fani poznańskiego Lecha z pewnością nie wspominają najlepiej. Mecz ten domowy był bowiem tylko z nazwy, gdyż z powodu modernizacji obiektu Miejskiego w Poznaniu, odbył się na stadionie przy ul. Leśnej we Wronkach.

Wówczas poznaniacy podchodzili do tej konfrontacji kompletnie rozbici i w o wiele gorszych nastrojach niż są dzisiaj. Wtedy Kolejorz najpierw przegrał z Cracovią Kraków, a potem odpadł z Ligi Europy w dwumeczu z FC Brugge. Pojedynek z Belgami trwał 120 minut, tak więc lechici mieli prawo czuć się zmęczeni przed konfrontacją z bełchatowianami.

Ze względu na nienajlepsze wyniki, na tamto spotkanie do Wronek przyjechało zaledwie dwa tysiące kibiców Lecha. Sektor, na którym zwykle zasiadali najwierniejsi sympatycy Kolejorza świecił pustkami, a dodatkowo w pierwszej odsłonie nie był prowadzony zorganzowany doping, dlatego też we Wronkach panowała istnie grobowa atmosfera. Pojedyncze okrzyki nie mające jednak nic współnego z kibicowaniem było słychać tylko z krytej trybuny.

Tymczasem trybuna za bramką odezwała się dopiero w 40. minucie gry skandująć zdanie: „wzory flag chcecie, dopingu mieć nie będziecie” oraz „Je*ać PZPN”. Natomiast na boisku lekką przewagę w pierwszej połowie mieli lechici, którzy jednak nie potrafili wykorzystać przez siebie stworzonych okazji. Jakby tego było mało, w 34. minucie meczu „niebiesko-biali” stracili bramkę. Piłkę do siatki Kasprzika po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową skierował Popek.

Po zmianie stron od początku zaatakowali gracze GKS-u i w 50. minucie cieszyli się z drugiej bramki. Wszystko zaczęło się od Manuela Arboledy, który zapędził się z piłką w pole karne gości, ale później nie chciało mu się już wrócić. W tym samym czasie kontrę wyprowadzili bełchatowianie, a dośrodkowanie z prawej strony głową na gola zamienił Cetnarski. Kilka minut po stracie bramki fani Lecha w końcu zaczęli dopingować swój zespół, natomiast poznaniacy zdobyli kontaktową bramkę.

Dodatkowo w między czasie na stadion przybyli też nowi kibice, dlatego właśnie m.in. przez ostatnie półgodziny spotkania we Wronkach stroną dominującą byli zawodnicy Lecha. Spore ożywienie w szeregach poznaniaków wprowadzili wtedy zmiennicy, czyli Stilić i Rengifo. Lech Poznań do końca spotkana atakował, ale ostatecznie udało zdobyć się mu tylko jedną bramkę autorstwa Hernana Rengifo w 75. minucie gry. Ostatecznie ostatni domowy mecz z GKS-em zakończył się remisem 2:2

30.08.2009, godz. 16:45 – 5. kolejka Ekstraklasy 2009/2010
KKS Lech Poznań – GKS Bełchatów 2:2 (0:1)
Bramki: 59.Lewandowski 75.Rengifo – 34.Popek 50.Cetnarski
Żółte kartki: Bosacki, Stilić, Kikut – Rachwał, Gol, Lacić, Popek, Szyndrowski
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 3000
KKS Lech: Kasprzik – Kikut, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk – Peszko, Bandrowski, Injać (56.Stilić), Wilk – Lewandowski, Chrapek (56.Rengifo).
Rezerwowi: Kotorowski, Cueto, Mikołajczak, Golik, Rengifo, Stilić, Djurdjević.
PGE GKS: Sapela – Wróbel, Lacić, Pietrasiak, Popek (56.Szyndrowski) – Tosik, Rachwał, Gol, Cetnarski, Małkowski – Ujek.
Rezerwowi: Fonfara, Magdoń, Szyndrowski, Budziłek, Costly, Janus, Gregorek.

Źródło: inf. własna
Autor: Marcin Hamasiak

3 komentarze

  1. Franky pisze:

    Wtedy na takie wpadki szlo se pozwolic obecnie to juz bylaby kompromitacja

  2. KubaKKS pisze:

    Z góry przepraszam że wklejem i nie jest na temat ale wydaję mi się to ważne!

    W Warszawie i Poznaniu wszyscy żyją już finałem Pucharu Polski, który odbędzie się za półtora tygodnia w Bydgoszczy. Według naszych informacji, PZPN postanowił, że kibice obu klubów na trybuny nie będą mogli wnieść m.in. sektorówek. Przed rokiem takich obostrzeń nie było – m.in. fani Jagiellonii na meczu z Pogonią zaprezentowali dwie przykrywające prawie cały sektor flagi.

    To nie jedyne „zakazy” PZPN-u wobec fanów obu drużyn. Ultrasi będą mieli poważnie utrudnione zadanie, bowiem oprócz sektorówek, na trybuny nie będzie można wnieść flag na kiju. O ile bowiem same flagi mogły by wejść, to działacze zabronili wnoszenia… drzewców do nich i plastikowych rurek.

    Przypominamy, że finał PP w Bydgoszczy rozegrany zostanie we wtorek, 3 maja o godzinie 18:30. Szczegółowe informacje na temat wyjazdu kibiców Legii do Bydgoszczy znane będą po świętach. Fani Legii zasiądą w sektorach 6-16, na które mają przyznanych 6553 biletów.

  3. alejandro pisze:

    i po co to wklejasz? przecież i tak nie pojedziesz. Weź się lepiej dziś za kibicowanie o 19:15