Z cyklu: Finały Lecha Cz. II – 1982 rok

Już za siedem dni piłkarze Lecha Poznań zmierzą się w Bydgoszczy w finałowym meczu o Puchar Polski z odwiecznym rywalem, warszawską Legią. Z tej okazji od wczoraj przez najbliższe kilka dni przedstawiamy na łamach serwisu KKSLECH.com poprzednie finały z udziałem Kolejorza.

Dotychczas pięciokrotni zdobywcy pucharu krajowego grali w finale PP sześć razy. To oznacza, że nasz specjalny, nowy cykl materiałów pod nazwą ?Finały Lecha? będzie składał się z sześciu unikalnych artykułów. W nich przypomnimy kibolom Kolejorza poprzednie mecze Lecha Poznań w finale Pucharu Polski. W drugiej części przybliżamy rok 1982, w którym to obecny Mistrz Polski po raz pierwszy w swojej historii zwyciężył w wielkim finale.

W ligowych rozgrywkach sezonu 1981/1982 zawodnicy Lecha Poznań uplasowali się w drugiej części tabeli, a konkretnie na 11. miejscu. Kolejorz wywalczył wtedy 28 punktów, podczas gdy ich rywale w finale PP, czyli gracze Pogoni Szczecin zdobyli w całym sezonie 33 oczka i zajęli tym samym 6. pozycję w lidze. Szansą lechitów jak i portowców na grę w europejskich pucharach było więc zdobycie PP, które podobnie jak teraz, dawało możliwość pokazania się na arenie międzynarodowej.

Poznaniacy po wyeliminowaniu kolejno Stilonu Gorzów Wielkopolski (4:1), Zagłębia Sosnowiec (3:1), Widzewa Łódź (1:1, k.5:4) oraz Arki Gdynia (2:0), po raz drugi w swojej historii znaleźli się w finale pucharu krajowego. W 1982 roku również drugi raz o PP chciała powalczyć szczecińska Pogoń, która sezon wcześniej doszła do finału, ale przegrała w nim z warszawską Legią. Nic więc dziwnego, że oba zespołu chciały pokazać się we Wrocławiu z jak najlepszej strony.

Tymczasem, aby pomóc lechitom zdobyć pierwszy puchar w historii, na Dolny Śląsk wybrało się wtedy aż siedem tysięcy kibiców Kolejorza. Finał PP w 1982 roku odbywał się w dość trudnym okresie dla całego społeczeństwa, zatem ewentualne zdobycie Pucharu Polski na pewno mocno poprawiłoby humory wszystkim kibicom Lecha Poznań. Ten sam cel oczywiście miała Pogoń Szczecin, której kibice niespełna 29 lat temu także zasiedli na trybunach obiektu we Wrocławiu.

Stadion nie był jednak wówczas w pełni wypełniony kibicami, gdyż na trybunach było sporo wolnych miejsc, natomiast według oficjalnych danych finał PP w 1982 roku obejrzało w sumie 15 tysięcy fanów. Ponadto pojedynek we Wrocławiu nie był również tak bardzo jednostronny, jak finał z udziałem Lecha Poznań dwa lata wcześniej, lecz mimo to, do 38. minuty trzymał sympatyków piłki nożnej w lekkim napięciu.

Wówczas rzut wolny z lewej strony boiska wykonywali poznaniacy i za jego sprawą Wielkopolanie wyszli na prowadzenie. Z dystansu mocno po ziemi uderzył jeden z graczy Lecha, natomiast bramkarz Pogoni sparował piłkę przed siebie. Najszybszy w polu karnym okazał się na szczęście Mirosław Okoński, który spokojnym strzałem zapewnił Lechowi Poznań pierwszy Puchar Polski w historii klubu. Popularny „Okoń” mógł być podwójnie zadowolony, ponieważ dwa lata wcześniej odbywając służbę wojskową w Legii musiał pokonać bramkarza Kolejorza w finałowym pojedynku w Częstochowie.

Dodajmy również, że zdobycie PP przez Lecha Poznań było tak naprawdę pierwszym poważnym sukcesem ówczesnego szkoleniowca „niebiesko-białych”, Wojciecha Łazarka na ławce trenerskiej Kolejorza oraz początkiem pięknych lat w historii naszego klubu. W środę ukażemy na łamach serwisu KKSLECH.com trzecią część unikalnego cyklu artykułów pod nazwą „Finały Lecha”. Zapraszamy!

19.05.1982r. ? Finał Pucharu Polski sezonu 1981/1982 ? stadion we Wrocławiu
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
Bramka: 38.Okoński
Sędzia: Aleksander Suchanek (Kraków)
Widzów: 15000
Lech: Mowlik – Strugarek, Skurczyński, Pawlak, Barczak, Adamiec, Szewczyk, Oblewski, Krzyżanowski, Niewiadomski, Okoński.
Pogoń: Szczech – Ostrowski, Kozłowski, Sokołowski, Czepan, Włoch, Piekarczyk (46.Krawczyk), Wolski, Biernat, Stelmasiak, Turowski.

Skrót meczu Lech – Pogoń 1:0 (YouTube):

Link do poprzedniej części cyklu:

> Finały Lecha – Część I 1980 rok

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

10 komentarzy

  1. Xchalibór pisze:

    0:20 – fajny wąs kolesia z pogonii xDD

  2. siara pisze:

    80 lata i czarno biale relacje,Polska jak zwykle zacofana

  3. Versoo pisze:

    Od siebie dodam, że był to ważny tryumf bo na 60 lecie Lecha 🙂 poza tym nie mialbym nic przeciwko, aby teraz tez bysmy wygrali w podobny sposob jak wtedy

  4. alessio pisze:

    szkoda, że okoń musiał grać dwa lata wczesniej w warszaffce Moze Czestochowa bylaby bardziej szczesliwa …

  5. alejandro pisze:

    na mecze jeżdzono Autosanem hehe 🙂 to były piękne, stare i dziwne czasy ;]

  6. KibicLecha pisze:

    to jest chyba Jelcz, ale w sumie to zadna roznica, bo do dzis na ulicach Poznania mozna spotkac autobusy z tamtych czasow. Chocby na PKS-ach do 60 km.

  7. rcicho pisze:

    Byłem wtedy na tym finale i muszę sprostować liczby kibiców. W tamtych czasach liczbę kibiców podawano na oko bo nie było kołowrotków a przy bramkach nikt nie liczył kiboli. Z Poznania i Wielkopolski przyjechało wówczas ok 4 tys a ze Szczecina ok 2 tys. Do tego zgody czyli Legia z Pogonią a z nami ŁKS, Odra Opole, Polonia Bytom, Górnik Zabrze. Co ciekawe to kilka miesiecy wczesniej za mediacją ŁKS zgodę z nami zrobił Sląsk Wrocław (zgoda ta przetrwała ok 1 roku). Tak więc rządziliśmy.

  8. Benat pisze:

    Teraz też podaje się system na oko, bo system nie działa wiec niewiele od tamtego czasu sie zmienilo

  9. jaro: pisze:

    byłem na tym meczu we Wrocławiu – to był mój pierwszy wyjazd. Może wyda się to niektórym dziwne ale po tym meczu nie spałem dwie noce !

  10. jaro: pisze:

    potwierdzam,
    mieliśmy wtedy zgodę (cichą) ze Śląskiem