W sierpniu koniec wojny o murawę

Sierpniowa impreza Red Bull X-Fighters będzie wiązała się z choć jedną, bardzo dobrą rzeczą dla klubu. Otóż jej organizatorzy na swój koszt wymienią podłoże i murawę, na której od 10 września swoje mecze będzie rozgrywał zespół poznańskiego Lecha.

Wymiana nawierzchni przez organizatorów imprezy motocrossowej i firmę Red Bull w pewnym stopniu może, a właściwie najpewniej zakończy całą i przeciągającą się wojnę o murawę na linii miasto Poznań – KKS Lech. Jeszcze nie tak dawno przecież POSiR chciał, aby to nasz klub zapłacił za nową murawę, bowiem Kolejorz od lipca będzie operatorem stadionu znajdującego się przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu.

Władze Lecha Poznań rozumieją to jednak inaczej i twierdzą, że chcą zarządzać stadionem, ale kompletnym. Tym samym gdyby nie impreza motocrossowa, zapewne problemy z trawą byłyby nadal. – „Trzeba mieć świadomość, że stadion nie jest ukończony. Naszym obowiązkiem nie jest więc wymiana murawy tylko miasta. To oni budowali stadion na Euro 2012 i to oni będą rozliczani przez UEFA.” – mówi prawnik Kolejorza, Jacek Masiota.

Tymczasem już w zeszłym tygodniu głos w sprawie murawy zabrał wiceprezes Lecha Poznań, Arkadiusz Kasprzak, który mówił o gruntownej wymianie murawy, a teraz wspomina o niej także sam prezes. – „Temat murawy krąży po Poznaniu już od dawien dawna i kibice Lecha oraz ci, którzy ją widzieli, wiecznie o niej mówią. Wszyscy wiedzą, że bez gruntownej wymiany podłoża żadna nowa trawa się tutaj nie przyjmie.” – odparł Andrzej Kadziński liczący, że Red Bull wymieni nie tylko trawę.

Prezes Kolejorza przypomina bowiem, że sama zmiana murawy nic nie da, jeśli pod nią wciąż znajdowałaby się ziemia, która jest obecnie. – „Trzeba naprawić drenaż i całe nawadnianie. Jeśli się tego nie zrobi, z czasem znów 300?400 tys. zł zostanie wydane na kolejną wymianę murawy.” – przyznał Andrzej Kadziński liczący, iż po sierpniowej wymianie nie będzie już problemów z murawą.

Tymczasem problemy, które robi obecnie miasto przyszłemu operatorowi obiektu zdenerwowały dość mocno władze Lecha Poznań. Zarząd Kolejorza wraz ze spółką Marcelin Management do końca czerwca miał przedstawić ostateczną ofertę i warunki zarządzania obiektem, ale na chwilę obecną przerwał rozmowy. – „Negocjacje zostały zawieszone. Tego typu działania spowodowały, że musimy zmienić swoje stanowisko.” – poinformował Jacek Masiota.

Na koniec zaznaczmy, iż umowa pomiędzy miastem Poznań, a nowym operatorem stadionu przy ul. Bułgarskiej, czyli klubem KKS Lech Poznań SA i spółką Marcelin Management miała wejść w życie dnia 1 lipca 2011 roku. Dodajmy również, że w dalszym ciągu nie wiadomo, czy od września na Bułgarskiej będzie występowała Warta Poznań. Jej władze chcą przeznaczyć na stadion zaledwie 350 tys. zł, a to zdecydowanie za mało od sumy, jaką żąda operator.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

12 komentarzy

  1. mól pisze:

    No to kość niezgody jest podana. Z jednejs strony rację ma Lech, ale korzystając ze stadionu przez tyle lat, wspólnie z Wartą mogliby wymienić tą murawę.

  2. ArekCesar pisze:

    Jeszcze nie są operatorem, a już żądają, dla mnie to śmieszne. Poza tym jeszcze się może okazać, że na tego 4.09 murawa może nie być gotowa do gry i ciekawe co zrobią. Ukorzeni się w 2 tygodnie? Dla mnie to wątpliwa sprawa, ale zobaczymy.

  3. mól pisze:

    Mowa była o 4 września.

  4. woo pisze:

    ArekCesar, co jest śmieszne?
    Oni mają płacić za to, że są operatorem gotowego stadionu, a nie wykańczać jego budowę, albo co gorsza – likwidować fuszerki. Kto odpowiada za to, że całe podłoże jest zniszczone. Chyba nie Lech.
    Prawda jest taka, że akurat w tym konflikcie ewidentnie widać komu pali się grunt pod nogami. Teraz dopiero wychodzą wszystkie wałki, niekompetencja i brak gospodarności Inwestora przy budowie tego stadionu. I mam nadzieję, że osoby odpowiedzialne za jego budowę poniosą już niedługo za to karę.

  5. El Companero pisze:

    na dzień dzisiejszy jedynym problemem Lecha w tej sprawie jest Ekstraklasa SA która nie ma zamiaru zmienić Lechowi terminarza. I z nimi właśnie Lech powinien dyskutować. Nie przekonują mnie słowa jednego z członkow Ekstrklasy, ktory mowi ze nie po to robi sie terminarz zeby teraz zmieniac. Jak to nie ? A ile razy zmieniano terminy i miejsca meczy dla innych klubow? (nie bede pokazywal palcem ktorych). Niech Ekstraklasa placi odszkodowanie za utracone wplywy z biletow w takim razie. To nie jest zadnen problem zeby przeniesc jeden mecz z Ruchem na inny termin. I niech Ekstraklasa przestanie tak nieobiektywnie podchodzić do sprawy. Zreszta czy terminarz ujrzal juz swiatlo dzienne? Sam jestem ciekaw co tym razem wymysli ten gosc ktory go co roku uklada (notabene kibic jednego klubu) a zawsze uklada go tak ze jego klub pierwsze 5 meczy gra ze slabeuszami zeby punkty nalapac , pozniej gdy forma rosnie sa mecze trudniejsze a ostatni mecz sezonu ma u siebie z kims kto nie pogra o mistrzowstwo. Ide o zaklad ze i tym razem tak bedzie.

  6. Poznaniak (R) pisze:

    Spokojnie terminarz już został ustawiony pod nas bo jak inaczej wytłumaczyć 4 wyjazdy na 5 pierwszych kolejek? Niestety jeden „u siebie” w lesie.

  7. do El Companero pisze:

    ale masz newsy z pierszej reki widze:) co mu sie przysnilo to tu napisal:)

  8. tomasz1973 pisze:

    EL Companero ma w 100% racje.Jeżeli musimy grać 5 meczy po za swoim stadionem,co nie bardzo mi się podoba i 4 można rozegrać na wyjeździe to co za problem 1 mecz z Ruchem przełożyć na termin późniejszy i rozegrać go chociażby w środę.Ani Lech,ani Ruch nie grają w pucharach,więc nie będzie problemu znaleźć odpowiedni dzień,trzeba tylko chcieć.

  9. stinger pisze:

    Coś mi się wydaje , że Red Bulowi chodzi tylko o wymiane samej murawy. Zdajecie sobie sobie sprawę ile trwa wymiana podłoża razem z instalacjami? Boisko ma 110x70m = 7700m2 grubość podłoża 0,3m to nam daje 2310,00 m3 ziemi do wywózki i przywiezienia nowej. Na samochód wchodzi jakieś 10 m3 a więc daje nam to 231 samochdów do wywiezienia i tyle samo do przywiezienia.Myślicie że ile to potrwa ? najmniej 2 tygodnie. Wymiana instalacji to kilometry rurek wymiana tego potrwa ze 3 tygodnie.No i jeszcze sama murawa…. Wg mnie jeśli zrobią to w 2 miesiące to będzie to sukces a tyle czasu to chyba nie będą mieli.

  10. Flis pisze:

    Jaja beda jak te osly zle wymienia ta murawe albo w ogole zaczna ja wymieniac we wrzesniu i sie nie zakorzeni

  11. tadziu pisze:

    ja tez slyszalem ze red bul wymeini tylko trawe a nie calosc

  12. omega pisze:

    Wywóz i przywóz tylu wywrotek to ok. 3-4 dni licząc w tym jej rozplanowanie.Takie rzeczy robi sie w miare równolegle czyli po wywiezieniu ok. 30% zaczyna się nawożenie( koszty transportu ).Nie piszmy za wczasu takich czarnych scenariuszy.Może się tylko okazac ,że istotnie może być mało czasu do 10 września na ukorzenienie się trawy .Wszystko jednak zależy od pogody jaką będziemy mieli w sierpniu.