Lech – Panathinaikos 3:0 (19.09.1990r.)

Już za nieco ponad 24 godziny, piłkarze poznańskiego Lecha towarzysko zagrają w Austrii z greckim Panathinaikosem Ateny. Wielu fanów Kolejorza z pewnością jednak wie, iż 21 lat temu poznaniacy wyeliminowali „Koniczynki” z europejskich pucharów.

Wykorzystując kontrolną potyczkę lechitów z PAO, dziś na łamach serwisu KKSLECH.com przypominamy jak wyglądał pierwszy mecz Lecha Poznań z Grekami rozegrany prawie 21 lat temu. Spotkanie z „Koniczynkami” na zawsze zapisało się przecież w historii naszego klubu i każdy fan „niebiesko-białej” lokomotywy na pewno miło będzie wracał do tamtych czasów.

W sezonie 1989/1990, piłkarze poznańskiego Lecha po raz trzeci w swojej historii sięgnęli po Mistrzostwo Polski. Wówczas Kolejorz, w 30 ligowych spotkaniach zgromadził na swoim koncie 42 punkty i odpowiednio o dwa oczka wyprzedził w końcowym rozrachunku graczy Zagłębia Lubin i GKS-u Katowice. Lech Poznań triumfował wtedy także w całej Wielkopolsce, bowiem w tabeli znalazł się wyżej aniżeli inny klub z Poznania, Olimpia (zajęła 5. lokatę).

Tymczasem po wylosowaniu Panathinaikosu Ateny żaden kibic w Wielkopolsce nie był zbyt optymistycznie nastawiony do dwumeczu z Grekami. Ekipie Kolejorza zawsze ciężko grało się z wyżej notowanymi rywalami i wielu myślało wtedy, że w starciu z PAO będzie podobnie. Przy okazji pierwszego meczu na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu zasiadło około 20 tysięcy widzów. Nie był to co prawda komplet publiczności, ale frekwencja i tak w porównaniu z wcześniejszymi meczami Lecha w Poznaniu była o wiele wyższa.

W dość ciepły wrześniowy wieczór, gracze Andrzeja Strugarka postarali się, aby fanom poznańskiej lokomotywy zrobiło się wręcz gorąco. Już w 1. minucie gry polski bramkarz, Grzegorz Wandzik sfaulował wbiegającego w pole karne Pachelskiego i arbiter tamtych zawodów podyktował rzut karny. Gola na 1:0 dla Mistrzów Polski strzelił Czesław Jakołcewicz, a chwilę później było już 2:0, lecz sędzia nie uznał tej bramki. Co nie udało się wtedy, powiodło się w 18. minucie gry po strzale z dystansu Jakołcewicza.

Zawodnik Lecha Poznań kropnął niezwykle silnie z około 35 metrów i piłka lekkim kozłem, tuż przy słupku wleciała do bramki drużyny przyjezdnej. Co ciekawe w pierwszej połowie Panathinaikos praktycznie ani razu nie stworzył zagrożenia pod naszą bramką, a po zmianie stron obraz gry znów nie uległ zmianie. Już na początku drugiej odsłony Mirosław Trzeciak popisał się szybkim rajdem na lewej flance, ale ostatecznie futbolówki w siatce nie umieścił.

Kilka niewykorzystanych sytuacji przez Lecha wcale nie zniechęciły graczy Kolejorza do dalszych ataków. Kibice oglądający to spotkanie przy rozświetlonych, nieistniejących już niestety jupiterach, przecierali oczy ze zdumienia. W 62. minucie bowiem, gola na 3:0 strzelił Rzepka, a bramka padła po przepięknej, koronkowej akcji ówczesnych Mistrzów Polski. Po trzech trafieniach lechitów obudzili się więc Grecy i chcieli strzelić w pojedynku na Bułgarskiej choćby kontaktowego gola.

Ta sztuka jednak im się nie udała i to nawet prawdziwej gwieździe „Koniczynek”, Krzysztofowi Warzysze. Co ciekawe w tamtym spotkaniu po trzecim trafieniu podopiecznych Andrzeja Strugarka, fani Lecha Poznań zaczęli nawet skandować: ?Szpakowski, gdzie jest ta Legia??, o której wcześniej mówił słynny polski komentator sympatyzujący legionistom i reklamujący w trakcie transmisji polskiej reprezentacji gazetę – „Tygodnik Kibica”.

19.09.1990 – Puchar Mistrzów Krajowych 1990/1991 (I runda, pierwszy mecz)
Lech Poznań – Panathinaikos Ateny 3:0 (2:0)
Bramki: 2 i 18.Jakołcewicz 62.Rzepka
Lech: Sidorczuk – Rzepka, Jakołcewicz, Bereszyński, Gebura – Kofnyt, Trzeciak, Skrzypczak, Moskal – Juskowiak, Pachelski.
Rezerwowi: Jankowski, Wołoszczuk, Włosowicz, Bayer
Trener: Andrzej Strugarek
Menedżer: Jerzy Kopa
Widzów: 19000

Lech – Panathinaikos 3:0:

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

37 komentarzy

  1. Kosi pisze:

    Piękne czasy i piękna historia, w ogole to dobrze, ze po 20 latach zrobilismy posteo i potrafilismy wygrywac z jeszcze silniejszymi druzynami niz pao

  2. lewcio pisze:

    kosi – chyba postęp. Nasi zagrali wtedy bez kompleksów i choć jutro gramy tylko sparing, licze, ze zagramy tak samo

  3. Janek Tomaszewski pisze:

    Droga Redakcjo.
    Rozumiem, że w okresie letnim, gdzie jest trochę nudno i nie ma o czym pisać trzeba coś wymyślić.Uważam,że artykuły opisujące grę polskich drużyn z Panathinaikosem w kontekście gry z tym zespołem w meczu towarzyskim i tylko towarzyskim uważam za trochę bezsensowne.Wygląda to tak:napiszemy coś, żeby w ogóle coś było.Czy nie lepiej zrobić ciekawsze artykuły o stadionie i jego wadach(np.dlaczego pomieszczenia są zalewane?dlaczego zbiornik retencyjny nie jest jeszcze podłączony?)Artykuł o stanie negocjacji odnośnie operatora.Wywiady z byłymi piłkarzami i ludźmi związanymi z Lechem.Opis bazy treningowej.Itd.Zapewne będzie to o wiele ciekawsze dla zwykłego kibica niż ten i poprzedni artykuł.
    Pozdrawiam

  4. darkoski pisze:

    Janku a może Ty sam coś napiszesz. Żeby napisać coś o stadionie trzeba mieć możliwość spotkania się z kilkoma osobami a nie robią tego zawodowi dziennikarze. Redakcja serwisu nie może liczyć nawet na wywiad z Dyrektorem Sportowym Lecha a co dopiero z osobami odpowiedzialnymi za budowę i eksploatacje stadionu – nikt nie chce odpowiadać na dociekliwe pytania.

  5. Janek Tomaszewski pisze:

    Ze zwykłym pracownikiem, który odpowie na kilka pytań anonimowo chyba można.A zapewne będzie wiedział co się działo na budowie i na co przymykano oczy.

  6. sdf pisze:

    z kims anonimowym to ja moge ci wywiad z glowy zaraz napisac.

  7. Janek Tomaszewski pisze:

    Umiesz czytać ze zrozumieniem?Wydaje mi się,że chyba nie,więc najpierw się tego naucz a później wtrącaj do rozmowy.

  8. lolo pisze:

    „Szpakowski gdzie jest ta Legia” hehe pamietam jak dziś 🙂 piękne

  9. darkoski pisze:

    Janku pokaż, że można:)

  10. El Companero pisze:

    JT o stadionie mozesz na skyskaperze poczytac, tu nie miejsce na pisanie o kałuzach i piachu na chodniku. Zreszta ile mozna w kolko o tym samym gadac? A wracajac do meczu z Pao, rewanz był bardziej emocjonujacy, szkoda ze nie ma materialu filmowego. Wtedy na ulicach byly pustki, wszyscy mecz ogladali , nerwowka do ostatniej minuty. Dzieciak wtedy bylem ale emocje sie udzialaly kazdemu.

  11. AR16 pisze:

    Ben Starosta na testach w Lechu!

  12. Janek Tomaszewski pisze:

    Big Ben?Czy Small Ben?

  13. sdf pisze:

    I na co nam taki szrot, przeciez juz wiadomo ze sie nie nadaje. Dawidzuk cos sobie wymyslil zeby nie bylo ze nic nie robi.

  14. Pyra pisze:

    Janku szybciutko na Onet.

  15. Pavvelinho pisze:

    Ben Starosta – czyli ciąg dalszy eksperymentów naszego boskiego bakerinho który ma kolejną chorą wizję.

  16. sdf pisze:

    A co ma Bakero to testowania Bena Starosty. Ludzie juz na leb dostaja, niedlugo opady deszczu będą winą Bakero.

  17. Janek Tomaszewski pisze:

    Pyra-to,gdzie pójdę to jest moja sprawa a Tobie chu…do tego!To w ramach wyjaśnienia!Odnośnie tego transferu.Wiadomo,że gotówkowych transferów nie będzie to trzeba sprawdzać wolnych zawodników.

  18. abc pisze:

    sdf – święta racja.

  19. kolo pisze:

    Pavvelinho daj na wstrzymanie. żółć w Tobie ogromna. Co ma wspólnego z tym Bakero? Starosta jest u nas na testach na zaproszenie i pomysł Dawidizuka, oglądnij sobie na oficjalnej materiał na ten temat…

    za grad i grypę w Bangladeszu, gorączkę słonicy Aldony we Wrocławskim ZOO też pewnie jest winny Bakero i jego chore wizje..

  20. darkoski pisze:

    Ja już wole Bakero który szuka jakiegoś rozwiązania przy kaplicy kadrowej niż Franca uparcie grającego ta sama 11tka robiącego zmiany w ostatnich minutach i remisującego mecz za meczem – jutrzejszy sparing i pozostałe pokażą na co Lecha będzie stać.

  21. Valthy pisze:

    Pavvelinho przecież za wszystko wini Bakero 😛

  22. Łukasz pisze:

    tu nie miejsce na transfery, ale wobec pewnych niepokojących ruchów Dawidziuka wolałbym, żeby już nie było transferów DO Lecha w tym oknie transferowym…

  23. lukasz lech forever pisze:

    Fajnie ze testują, ale dalczego Starostę który gra na pozycji prawego obrońcy a tam mamy już Kikuta i Wojtkowiaka?

  24. kolo pisze:

    Kikut dopiero wróci prawdopodobnie do treningów pod koniec miesiąca.

  25. tomek27 pisze:

    Dokladnie lepiej niech juz wcale transferow nie bedzie niz takei pokroju Starosty,gosc nie zrobil kilka lat temu szalu w slabej Lechii,ma juz 24 lata, jest prawym obronca ,a tych mamy dwoch solidnych,dodatkowo ostatnio gral w drugiej lidze australijskiej…

  26. El Companero pisze:

    a widział ktos z Was jak Starosta gra? Bo nagle zrobił sie szum jakby kazdy znał go od podszewki, ogladaliscie lige Australii? 🙂 To tylko testy, nie znaczy ze zostanie, no chyba ze jest lepszy od naszych obroncow…

  27. tomek27 pisze:

    Ja go widzialem i kilka lat temu w MŚ U-20, widzialem go w Lechii i tam sie go pozbyto lekka reka, teraz gra w jescze goreszej lidze niz polska,wiec chyba postepow nie zrobil ,a wrecz przeciwnie.Wiem ,ze to tylko testy,ale skoro testuja jego ,to moze mnie tez?:)

  28. Valthy pisze:

    Jesli wezmą Staroste, to moze byc zmiennikiem dla Kikuta. A Wojtkowiaka mozna na stałe dać na środek obrony.

  29. Pavvelinho pisze:

    Ja go też pamiętam z MŚ U-20 (w dwóch może czterech meczach gdy grał w Lechii) ale wg mnie jest po prostu słaby. A po za tym na prawej stronie grają Kikut i Wojtkowiak więc po co taki piłkarz.

  30. Pavvelinho pisze:

    Ja go też pamiętam z MŚ U-20 (w dwóch może czterech meczach gdy grał w Lechii widziałem ale szału nie było). Wg mnie jest po prostu słaby. A po za tym na prawej stronie grają Kikut i Wojtkowiak więc po co taki piłkarz.

  31. kolo pisze:

    za GŁOS Wlkp.: – Mamy problem po prawej stronie obrony, gdzie grał Marcin Kikut, który jeszcze przynajmniej przez dwa miesiące nie będzie mógł trenować. Dlatego szukamy zawodnika o podobnej charakterystyce jak Kikut, który potrafił skutecznie włączyć się do akcji ofensywnych zespołu po prawej stronie. Jeśli znajdziemy takiego gracza, to może on dołączyć do naszej drużyny – mówił przed wyjazdem do Miesbach trener Bakero

  32. lukasz lech forever pisze:

    ao tym ze na lewej stronie pomocy mamy tylko słabego Wilka to juz nie wie?

  33. kolo pisze:

    oczywiście, mam nadzieję, że np Kędziora swoją formą nie pozwoli na to, by z Benem podpisano umowę 🙂

  34. kibicBakera pisze:

    Napiszcie też coś o Tereku Groźnym

  35. kolo pisze:

    kibicBakera, a czy jutro gramy z Terekiem?

  36. Zdobywca Orlików pisze:

    Jest Kędziora, w ostateczności Ivan, więc po co brać tego Wójta ? 🙂

  37. manutd&lech pisze:

    Dawno tu niepisałem i teraz napisze na tematy zwiazane nie z piłką. Wie ktos gdzie w Poznaniu mozna FRUGO kupic? BEde wdzieczny za pomoc 😉

    Edycja, godz. 23:04 – W Tesco na osiedlu Batorego. Póki co temat zamykamy, bo robi się śmietnik.