Analiza meczu z Zagłębiem + statystyki

Piątkowy remis Lecha Poznań w starciu z lubińskim Zagłębiem 1:1 (0:0) sprawił, że ekipa Kolejorza po piątkowych, sobotnich i nawet niedzielnych meczach 2. kolejki T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2011/2012 znajduje się na prowadzeniu w lidze, choć ma na swym koncie 4 punkty.

Trzy dni po spotkaniu Kolejorza z drużyną „Miedziowych” nadszedł więc czas na analizę gry Lecha Poznań w meczu z Zagłębiem Lubin i przedstawienie statystyk piątkowego pojedynku.

Obrona

Przez cały mecz defensywa Kolejorza nie dała przedrzeć się napastnikom Zagłębia. Manuel Arboleda w parze z Hubertem Wołąkiewiczem zagrali bardzo mocno skoncentrowani, jednocześnie dobrze kryjąc w środku boiska. Czujni byli też boczni defensorzy, którzy nie zapominali o ofensywie. Na dowód tego po wejściu w pole karne Zagłębia bramkę strzelił Luis Henriquez, natomiast w końcówce spotkania po dośrodkowaniu Grzegorza Wojtkowiaka bliski umieszczenia piłki w siatce był Artjoms Rudnevs.

Dodajmy również, że Zagłębie największe zagrożenie stwarzało po uderzeniach z około 20 metra, co świadczy, iż defensywa Kolejorza nie pozwała lubinianom na rozgrywanie piłki w polu karnym Lecha. Na uwagę zasługuje również fakt niewybijania piłki na oślep przez środkowych obrońców. Ci starali się bowiem rozgrywać piłkę do przodu, lecz środkiem boiska i po ziemi.

Pomoc

Środkowa linia Kolejorza starała się klepać, czyli grać szybko i z pierwszej piłki, podobnie jak to miało miejsce w Bełchatowie. Nie wszystkie podania były jednak celne, a w dodatku środkowi pomocnicy często tracili piłki. Po raz drugi z rzędu Lech nie zagrał też z nominalnym prawym pomocnikiem, gdyż Semir Stilić najczęściej biegał w środku boiska, natomiast Mateusz Możdżeń tym razem wyjątkowo rzadko schodził na prawą stronę.

Niewiele w środkowej strefie zmieniło również wejście na plac gry Sergeia Krivtsa, który nie rozbudził w piątek nieco ospałej środkowej linii. Akcję środkiem boiska kreował najczęściej Semir Stilić, natomiast reszta graczy była tak jakby na doczepkę. Między innymi słabsza gra środkowej linii Kolejorza sprawiła, że posiadanie piłki przez lechitów było mniejsze aniżeli w pojedynku z ŁKS-em.

Atak

Jedyny napastnik „niebiesko-białej” ekipy miał to samo zadanie, co w zeszłym tygodniu. Artjoms Rudnevs miał dostawać podania i wykorzystywać sytuacje. Łotysz otrzymywał wiele górnych piłek m.in. od Semira Stilicia, a nieco mniej prostopadłych podań po ziemi. Atak Kolejorz był w piątek widoczny, ale za to słabo skuteczny.

Ogólne wrażenie

Znów niezłe wrażenie sprawiła obrona Kolejorza, która stanowiła kolektyw. Nie najlepiej momentami spisywała się jednak pomoc Kolejorza, która miała okresy, w których nie umiała odebrać piłki przeciwnikowi lub skutecznie jej rozegrać. W poznańskiej ekipie po raz kolejny było jednak widać koncentrację i chęć wygranej. Ustawienie 1-4-3-3 także nie zawiodło, gdyż drugi raz z rzędu można było odnieść wrażenie, ze każdy piłkarz, który pojawił się na boisku wie co ma robić i po co na nie wyszedł.

Składy

1-4-2-3-1

Isailović – Gancarczyk, Hanek, Reina, Nhamoinesu – Hanzel, Dąbrowski (68.Rachwał) – Abwo (81.Traore), Pawłowski, Małkowski (60.Wilczek) – Sernas.

1-4-3-3

Kotorowski – Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Arboleda, Henriquez – Murawski, Możdżeń (61.Krivets), Injać – Stilić (83.Djurdjević), Rudnevs, Wilk (69.Tonev).

Statystyki meczu Zagłębie Lubin – Lech Poznań:

Bramki: 1 – 1
Strzały: 16 – 11
Strzały celne: 4 – 5
Strzały niecelne: 12 – 6
Najwięcej celnych strzałów: Szymon Pawłowski (3)
Najwięcej niecelnych strzałów: Darvydas Sernas (4)
Faule: 12 – 10
Najczęściej faulujący: Darvydas Sernas (3)
Najczęściej faulowany: Manuel Arboleda (3)
Żółte kartki: 0 – 1
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty wolne: 14 – 15
Rzuty rożne: 7 – 5
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 45% – 55%
Spalone: 0 – 2
Najczęściej na spalonym: Artjoms Rudnevs, Jakub Wilk (1)
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

4 komentarze

  1. mól pisze:

    Posiadanie piłki było mniejsze gdyż przeciwnik był silniejszy, ale zaczynają grać swoje. Szkoda tylko, że jest tak mało prostopadłych piłek do napastników-za mało ruchu i dużo niedokladnych zagrań.Ogólnie dużo lepiej niż wiosną (są 4 punkty z 2 wyjazdów) i dobrze, że jest „przewietrzona” szatnia…!
    Ustala skład i odpowiedzialny za taktykę jest trener!

  2. Marccio pisze:

    Nie wiem czy az tak bardzo zaslugiwalismy na wygrana w tym spotkaniu bo przeciez statystyki mamy o wiele gorsze od Zaglebia

  3. sedd pisze:

    staty sie pogorszyly przez ostatnie minuty, bo zaglebie zaczelo wtedy napierac co jest normalne w sytuacji gdy goscie prowadzaz gospodarzami

  4. tomek27 pisze:

    Mecz byl wyrownany i remis jest sprawiedliwy. Co do Artjomsa , z jednej strony kompletny brak wsparcie ,szczegolnie pod koniec ,z drugiej strony 3 b.dobre sytuacje ( glowka i sweitna interwencja Isajlowica,sam na sam gdzie spanikowal i znowu popisal sie Isaijlowic i glowka gdzie trafil pilke ramieniem) ,taki napastnik musi wykorzystac przynajmniej jedna ,inaczej nie bedziemy wygrywac.